Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sun4

Zdradzone kontra kochanki-tylko kulturalnie

Polecane posty

do sc mysli-nadinterpretacja ,ja się tu ani przyszłam chwalić moim kochankiem ,tylko opisac swoja sytuacje i pokazac ,że będąc w sumie na nieciekawej pozycji kochanki można czerpac z takiego związku radość ...a ty zaraz wyjeżdżasz -szczyci sie ,tak samo moge powiedzieć że ty i inni szczyciciesie mieszając mnie i mi podobne z błotem ,jacy to wy moralni i etyczni jesteście.... NIE NACISKAM JUZ TO TYSIĄC RAZY PISAŁAM DO ZNUDZENIA-ON MA SAM PODJĄC TĄ DECYZJĘ ,KAŻDY DECYDUJE ZA SIEBIE.. jest tchórzem ale poza tym jest dobrym człowiekiem którego kocham ,każdy z nas ma wady ,no chyba że ty ich nie masz to gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj tez nikt
nie rozwiazuje czyis problemow, to ze mowi,ze cos jest zle nie znaczy, ze nakazuje ci w taki czy inny sposob postepowac. A odpowiadajac na twoje pytanie-nie bylam, mam za to znajomych psychologow, nie podsuwaja zadnych rozwiazn:) nie mam problemow ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdradzonej zony
No to sie zgadzamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sc mysli
sc nie wiem czym sie szczycisz, ale te twoje wystapienia, wpisy kochanka na forum jaka to jestes wspaniala,ze dalas mu nowe zycie, hmmm moga byc roznie odbierane. A twoje szczecie,ktore budujesz na klamstwie,oszustwie i krzydzie pewnej rodziny jest -sama sobie odpowiedz jakie. To nie jest krotkie oszukiwanie, to trwa i trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakkolwiek odbierana jest sc i jej zwiazek z K , to jednak jest szczęśliwa w takim układzie. A ta żona....wcale nie jest pewne ,że ona dowiedziawszy się o zdradzie kiwnie palcem , przeżyje to w jakis sposób Może to ją obejdzie jak zeszłoroczny śnieg. Zycie koło siebie przez kilka lat znieczula na takie sprawy, wiem to po sobie. Gdybym teraz dowiedziała się o zdradzie męża ...to powiedziałabym - droga wolna , tyle by mnie to obeszło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela
do sc wiesz nie mogę znieść tego co tu wypisują o tobie za bzdury,ja myślę jeżeli ty jesteś szczęśliwa i w takim układzie jest ci dobrze to czemu to krytykować. krytykują to te zazdrosne które nigdy nie kochały i nie czuły się kochane myślą że jak mąż do nich wrócił po zdradzie to je bardzo kocha a to głupota gdyby kochał to by nie zdradził. tak trzymaj sc dalej jesteś pewna siebie,szcsęśliwa i to jest najważniejsze!!! pomimo tego że jestem kochanką nigdy bym nie pozwoliła żeby facet do mnie wrócił po zdradzie i te wszystkie opowieści o lepszym życiu po zdradzie i że teraz to tak jest dobrze i wogóle są nieprawdziwe jak może być dobrze po zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kumpeli
Nie pozwoliłabyś zeby mąż do cie bie wrócił po zdradzie ??? ;) Przecież pozwalasz. Twój kochanek zone zdradza z Tobą , z ciebie z żoną. Już teraz pozwalasz za kazdym razem gdy z nim jestes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela wiesz co
poczytaj sc pod innym nickiem na innym topiku - to przekonasz się jaka jest nieszczęśliwa :( - tu gra bo co jej innego pozostało a na innym poluje na frajera :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz zaraz ja sobie wypraszam pod jakim innym nickiem ???pierwsze słysze pisze tylko jako sc i nie musze udawać dzieki dziweczyny ,mam nadzieje ze tez jesteście szczęsliwe i zadowolone z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez już ,,upolowałam ,,frajera po co mi kolejny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sc
Nie upolowałas nie upolowałas. on jest wciaz z żoną. A ciebie tylko puka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela
kiedyś już napisałam że gdyby mnie zdradzał z żoną to by mi o tym powiedział,dlaczego mam uważać że jest inaczej.jego żona o nas wie od początku i kiedyś do mnie zadzwoniła więc wiem jaka jest,nie zrobi nic żeby on do niej wrócił- a powiem najważniejsze to była spokojna rozmowa dorosłych ludzi-zadzwoniła żeby potwierdzić fakty i się poradzić.to był tylko jeden telefon,jedna rozmowa,normalna bez nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela
te ataki na sc to tylko wasza zazdrość że pomimo wszystkiego jest szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetna kumpelo ....jestem żoną która przyjęła zdradzacza. Było to 10 lat temu , pomimo różnych myśli które mną wtedy targały NIE ŻAŁUJĘ Mąż przyznał się po miesiącu znajomości, że jest zakochany , po trzech dniach wystawiłam mu rzeczy (stać go było na osobne życie) , tego samego dnia wrócił z prośbą , że chce jednak naprawiać i budować życie z nami . Nie wiem ,czy może kochanka przestraszona szybkim rozwojem akcji ( zabawa jest fajniejsza) nie przyjęła go ( nie dochodziłam do tego), czy się opamiętał , ale przez te 10 lat ani razu mnie więcej nie zawiódł . Dzięki WSPÓLNEJ pracy zakochaliśmy się w sobie od nowa , ja to czuję każdego dnia. Już nawet bólu nie pamiętam, bardziej przypominają mi o nim wpisy dziewczyn i znajomych które mają ten problem. Mam nadzieję , że za kolejnych 10 lat będę mogła też napisać , że nie żałuję.Pewności nie ma żadna z nas. Dlatego nie pisz że szczęśliwe życie po zdradzie jest nie możliwe, bo JEST. Tylko trzeba do tego dwojga mądrych ludzi .Błądzenie jest rzeczą ludzką , często to piszecie na swoje usprawiedliwienie, trzeba tylko wyciągać z błędów wnioski na przyszłość. Oczywiście nie jak się lepiej ukrywać:-O Jeśli piszę coś do sc to nie ze złośliwości tylko z pozycji oszukiwanej żony. Zawsze tłumaczę mojemu m , że najbardziej bolałby mnie zabrany mi czas przez kłamstwa. Nie zamieniłabym swojego \"szczęścia\" w które ty dla odmiany nie wierzysz na rodzaj szczęścia sc. Jeszcze jedno mam kumpelę której mąż ma kochankę od 7 lat , od 3 właściwie z nią mieszka. Czasami sypia w domu ............z żoną. Ona już się uodporniła , a ma potrzeby , faceta nowego nie ma ochoty szukać , tak poza tym to jej mąż.........Z kochanką rozmawia jak dorosły człowiek. Jak myślisz kochanka Wie????? Pewność........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela
do dee... oczywiście tobie się udało a przynajmniej tak czujesz,najważniejsze abyś ty czuła się po czymś takim dobrze.ja tylko mówię że ja nie umiała bym po czymś takim żyć z nim jak wcześniej i że nie wierzę w szczerość tego uczucia. powiedz sama dee... czy tak w głębi serca mu tak do końca wybaczyłaś ? czy to twoje uczucie jest pozbawione żalu za to co zrobił? mówisz że twój m cię przez 10 lat nie zawiódł ale czy jesteś tego pewna,przecież może być inaczej ,życzę ci abyś nigdy przez niego już nie czuła się źle ale zawsze powinnaś być troszeczkę nieufna... jeśli chodzi o tą twoją kumpele to jeśli taki układ jej pasuje to o.k niech tak sobie żyją a my możemy na ten temat myśleć co chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też z rogami
do dee czy nie uważasz ,że gdy tylko któraś ze zdradzanych żon pisze ,że jej się układa i nie żałuje,że dała mężowi szansę zaraz znajdzie się ktoś kto każe wątpić.Ciekawe dlaczego kochanki mają być takie pewne a my nie.Boją się bo szczęście każdej z nas oznacza klęskę kochanki a to je boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę napisać
lubię cie też z rogami, ale jak to zwykle bywa ta prawda jest gdzies po środku, ja dałam szanse mojeu zdradzaczowi -udało sie przez ok 7 lat potem nastepne 3 były koszmarem teraz jestem 2 lata po rozwodzie, mnie sie nie udało,ale nie załuję ze dałam nam sznsę uwazam ze gdy sie kocha tak naprawde druga osobę to powinno sie spróbować w imię miłości, spróbować dac sznse ale nie za wszelkacene...życzę więcej udanych powrotów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona
mój mąż już nie chce nic naprawiać. Chce z nia byc mimo odrzucenia przez całą swoja rodzinę. Najwazniejsza jest dla niego ta nowa miłość. Bawi się z jej dziećmi, wychodzi z psem ona mu gotuje i tworzą po prostu nową rodzinę. Ja zostałam z synem któremu musze na razie tłumaczyć dlaczego tato całuje np. inna panią. To głupie ale mój syn mówi do niej ciociu. Chyba musze to zaakceptowac. nastawic sie na to ze miedzy mna a mężem wszystko skończone i nic juz nie da się zrobić. prosiłam by wrócił. Wiecie co powiedział ? NIE. PO PROSTU NIE. Może powinnam sie cieszyc że nie oszukiwał mnie latami tylko postawił sprawe jasno ? Nie wiem. Na razie to wszystko trudne i bolesne. Bardzo bolesne. Moja kochana mama powiedziała mi dzisiaj że stać mnie na kogoś lepszego. Kto bedzie mnie kochał za to jaka jestem. Pokocha mnie miłością prawdziwą i nie będą przerażały go: codzienność i rutyna zycia. Muszę jednak się pozbierać i dac sobie czas. Czas który przecież mam. Mam dopiero 30 lat i dużo lat zycia przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę napisać
zdradzono zona może tak jest lepiej, może to jest ta szansa dla Ciebie, może tak bardzo naprawde go nie kochasz tylko cirpi teraz twoja oszukana duma? Skup sie na sobie na swoich pasjach, a jesli ich nie masz to je znajdź,rany 30 lat to CAŁE życie przed tobą całe ogromne życie,może niech sobie gdzies tam bedzie on, byleby sie nie wypiął na syna, bo to juz byłby dramat, aty dasz sobie rade ze wszystkom nawet z byciem zdradzona żoną...wiem bo byłam dawno temu...teraz byłam kochanką...wiem wiem ze ich nie cierpisz ale rady sa naprawde od serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela
do też z rogami... kiedyś wierzyłaś swojemu m i co się stało-zdradził,ja nie karzę wątpić tylko być troszeczkę nie ufnym po tym jak zdradził i wrócil i jest teraz super. przecież nie potępiam dee tylko piszę co ja myślę na ten temat i jak ja bym postąpila. nigdy człowiek nie może być pewny drugiej osoby-nie jesteśmy mózgami naszych facetów i nigdy nie możemy mieć pewności że nie zdradzi albo że nie wróci do żony. trochę nieufności nikomu nie zaszkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też z rogami
do świetna kumpela to co napisałam nie tyczyło się tylko do twojej wypowiedzi a o tym już się nie ufa to chyba wiemy wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona
mam pasje. Moze rzeczywiście zbyt wyidealizowałam nasz zwiazek. Może nie ma czego żałować? Nie chce mnie to niech ona go sobie zabiera. Niech pozna ten miód!!! Szkoda tylko tych lat spędzonych razem tak łatwo przekreślonych. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i vice versa
"Boją się bo szczęście każdej z nas oznacza klęskę kochanki a to je boli" Jest to prawda oczywista moja droga. A piszesz o tym jakbyś Amerykę odkryła :P Ale to działa w obie strony. Z tego samego powodu tak tu naskakujecie na sc i poddajecie w wątpliwość jej słowa. Bo jej szczęście oznacza klęskę żony a to was boli. Zawsze twietrdzę, że zachowaniami żon i kochanek rządzą te same prawa. I nic dziwnego, obie są kochającymi kobietami więc reagują w danej sytuacji tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczescie jak widac
ma rozne oblicza, jeden jest szczesliwy z kilku wykradzionych chwil, inny ze ma meza:) tak, ze chyba nie ma co tego tak przezywac. najczesciej jest tak,ze najbardziej sie kocha tego co tych uczuc nie jest wart, paradoks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale ile jest
takich sytuacji,ze jak juz maz odejdzie od zony,zamieskza z kochanka, to jednak sie okazuje ze to nie to... wtedy wraca na kolanach:) a kochanka bitwe wygrala,ale wojne przegrala, o ile jest o co walczyc... bo taki przechodzony towar jest nieciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna kumpela
dla żony mąż który zdradził jest towarem przechodzonym tak samo jak dla kochanki czyjś mąz- czyli chyba remis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba nie bylabym w stanie przyjac faceta z powrotem po zdradzie, domyslam sie ze zdradzil mnie, on juz tego nie zrobi, ma wyrzuty, alw wprast nie potrafie zapytan, musielibysmy sie rozstac, jestem zbyt honorowa, a rozstanie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale ile jest
no ale ja mowie jako zona, nie kochanka-nigdy nie chcialam takiego uzywanego na codzien towaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×