Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

moja corcia krztusi sie przy kazdym jedzeniu - poradzcie cos

Polecane posty

Witam Moja 1 miesięczna corcia krztusi sie przy kazdym jedzeniu czy piciu. Bylysmy z tym u poloznej i pediatry, ale oni kaza czekac az sie przelyk uformuje. Dziecko jakby nie bylo jakos musze nakarmic, wiec sztuke odratowywania mam opanowana do perfekcji. Malutka je juz w prawie pionowej pozycji co przynosi jakies efekty ale nie wielkie. Wyprobowalysmy juz chyba wszystkie butelki na rynku. Poradzcie mi cos prosze, bo plakac mi sie chce przed kazdym karmieniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój miesieczny synek tez niestety krztusi sie przy jedzeniu, karmie go chodzac po pokoju prawie w pozycji pionowej, staram sie zeby szybko dostawał swoja butelke zanim sie rozkrzyczy na dobre, chociaz trudno jest mi to zaplanowac, bo je nieregularnie,szczególnie ciezko jest w nocy. Jak zaczyna sie krztusic to straam sie go podniesc maksymalnie do pozycji pionowej, troszke odczekuje i próbuje znowu nakarmic,przyajmniej raz mu robie przerwe na odbicie. U nas jest problem taki ze jak sie zakrztusi to juz potem czesto nie chce z powrotem jesc , albo z kolei zasypia w trakcie jedzenia, wyglada jakby zapadł w spiaczke no i jest potem problem z odbiciem, potem ulewa i tak w kółko. Czasem juz nie mam siły, karmienie, odbicie trwa czaem i do godziny, a synek je na raty i mógłby tak cały dzień i noc. I krztusi sie nawet przy płaczu, nie wiem czy mu cos dolega czy gdzies slinka mu wpadnie, pediatra na razie nic nie stwierdzil, ale ja juz sie boje sie kolejnego arienie tj ok 21:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ale moja mama mowi ze ja tez tak robilam wiec moze to jest dziedziczne ?? jakas wada w przelyku juz sama nie wiem.... ponawiam pytanie o butelki... czy zauwazylyscie ze po ktorys dziecko krztusi sie mniej ?? dla mojej Oli najlepsze sa z NUKA z takim systemem odpowietrzania ale pytam bo moze sa jakies lepsze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uzywalam tylko i wylacznie z aventu, nie zmienialam niggdy to trwalo ok...miesiac, samo przeszlo stopniowo ale pamietam ile razy przezywalam to jak sie krztusil i wymiotowal jedzenie, czasami szlo buzia i nosem... :( mam nadzieje ze u Was szybciej przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mama z aventu i synek sie juz do nich chyba przyzwyczaił bo kupilam mu na próbe z nuka first choice seria z pszczólkami i nie umie jakos złapac tego wyprofilowanego smoczka, takze na razie zostaje przy avencie, chociaz zastanawiam sie jeszcze nad zakupem buteki Dr Brown\'s. Może któras z Was jej używała i powie mi czy warto??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milidoda
Hej dziewczyny mam ten sam problem z moja córcia dlawi sie po pare razy przy jedym karmieniu , uzywalam butelek aventa i przeszlam na dr browns , owszem jest poprawa ksztusi sie mniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama25
przetestowałam wiele butelek - najmniejszą dziurkę ma avent 0 plus - spróbuj taki - mój też przy innych się krztusi a avent jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiri190
Mój półtora miesięczny synek też się krztusi od jakiś 2 tyg. przy prawie każdy jedzeniu. Robię mu przerwy podczas karmienia, trzymam wyżej główkę podczas karmienia i do odbicia trzymam pionowo na piersiach. Różnie bywa, też jestem przerażona. Ostatnio zrobił się siny i myślałam że przestał oddychać, a niedawno mleko poszło mu nosem. Co do butelek to próbowałam dr browna i miałam wymioty jak fontannę, nie polecam. Za to używam lovi antykokową i jest lepiej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiri190
smoczek w lovi jest 0+ więc najmniejszy, antykolkowy, na kształt kobiecego sutka więc myślę że t nie to :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutri
Może sprobujcie dziewczyny zagęścić odrobinę nutritionem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiri190
ja zagęszczałam beblionem nutrion bo mały ma skazę białkową, i na następny dzień miał lekką biegunkę więc zaprzestałam. Ale przez jeden dzień stosowania poskutkowało że najadał się mniejszą ilością mleka i mu się przeważnie zawsze odbijało, co wcześniej to różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffytryt
przypuszczam, że dziurka w smoczku od butelki jest za duża i mleko za szybko płynie...dziecko nie nadąża z połykaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
butelka antykolkowa nuk i avent sa do niczego. dawno temu wypromowana marka itp... polecam butelke " dr brown's " (butelka z systemem odpowietrzania) najwazniejsze ze przy jedzeniu z tej butelki mleko leci bardzo słabo. dziecko musi sie namęczyć zeby zjesc. Z innych butelek pryska dziecku prosto w gardło i to jest powodem krztuszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
butelka antykolkowa nuk i avent sa do niczego. dawno temu wypromowana marka itp... polecam butelke " dr brown's " (butelka z systemem odpowietrzania) najwazniejsze ze przy jedzeniu z tej butelki mleko leci bardzo słabo. dziecko musi sie namęczyć zeby zjesc. Z innych butelek pryska dziecku prosto w gardło i to jest powodem krztuszenia. moja 2-tygodniowa córka potrafiła sie krztusic dwa razy w ciągu jednego posiłku! mnie pomogła butelka dr browna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też sie krztusila. Jakoś do końca 2mies. Najlepiej sprawdzily sie smoczki z firmy MUM ale kupowałam w niemczech. Nie wiem czy w polsce je dostaniecie. Naprawdę świetne bo dziurka jest minimalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam to wieczne zakrztuszenie a właściwie to było zakrztuszenie tym co jej się co chwile cofało, nie wiem ile razy ją ratowałam uderzając w plecy bo byłą już sina, pierwszy raz jak miała 3 tygodnie. ( mówię tu o stanie kiedy widziałam że przestaje mi oddychać ) do tego małą wymiotowała co 10-15 minut po posiłku i to bez przerwy wystarczyło ją ruszyć, nie ważne czy zjadła 1h temu 2h czy 3h i tak wiecznie wymiotowała przez co ciągle jadła i wieczne przebieranie pranie pościeli codzienne i tak niestety aż do 8 miesiąca. Najpierw mówili że do miesiąca potem do 3 do pół roku i tak pocieszali. Mówili że to nie jest normalne że dziecko ma jakaś wadę żołądka, że coś się nie domyka i przejdzie za jakiś czas, a przeszło dopiero jak małą zaczęła siedzieć i spędzać większą część dnia w pozycji pionowej. Nic nie pomagała żadne specyfiki zagęszczacze butelki leki nic było nawet gorzej. Do tej pory mam traumę, i boje się że kolejne dziecko będzie miało to samo. Dodam jeszcze że do 4 miesiąca spaliśmy ze światłem i co chwilę patrzyliśmy czy mała oddycha bo nawet w nocy jej się cofało i przełykała treść żołądkową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam tylko niektóre odp-butelki browna nie polecam, trzeba ja myc od razu inaczej plesnieje. Nie myslcie ze nie mylam jej kilka dni... Maly jadl o 6 potem o 9 to chcialam dospac od 6-8 i mylam butle po godzinie w sumie bo on godzine jadl... ja sie patrze a tam plesn :/ Autorko udaj sie do specjalistycznego sklepu i zapytaj o butelke dla wczesniakow. Ja mam wczesniaka ale nie mial problemu ze smoczkiem 0+ wiec o tamtego nawet sie nue dowiadywalam, ale jak rozmawialam z ta pania to mowila ze ma wlasnie dla wczesniakow. Ale najpierw zobacz czy ekspedientka rozgarnieta bo jak poszlam do drugiego sklepu i powiedzialam tej pani ze szukam butelki do kaszek bo uzywamy tomee tippee i ten 0+ do kaszek jest za maly a 6+ za duzy to mi zaczela proponowac smoczki od mleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat stary. Wszystkie piszą i karmieniu mm. Czy któras miała ten problem przy karmieniu piersią ? Ja jestem zalamana , mój 3 tyg syn krztusi się przy karmieniu piersią. Kilka razy przy jednym przystawieniu do cyca. Nie jest to wina pełnych piersi. Czuje lęk przed każdym karmieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie Cię nie pociesze u mnie było to samo najpierw na piersi potem na butelce gdzieś do 6 miesiąca, żaden lekarz nic nie pomógł przerobiłam wszystkie butelki smoczki zagęszczacze minęło dopiero jak córa miała około 7 miesięcy. Do tego że wiecznie się krztusiła wymiotowała ciągle jedzeniem do 8 miesiąca - to nie było ulewanie po jedzeniu wystarczyło ją ruszyć albo sama przekręciła główkę i już wylatywało z niej mleko kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt razy dziennie. Spałam z zapalonym światłem w nocy do 4 miesiąca życia córki, nie wiem ile razy ją ratowałam odwracając***pukając w plecy jak robiła się sina. Teraz jestem na końcówce drugiej ciąży i strasznie się boję że znowu przyjdzie mi to przeżywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze by tak wyczyścić nosek niemowlaka od czasu do czasu?Niemowlak nie umie oddychac przez usta na poczatku..oj mamusie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest wina zatkanego noska. Mój syn normalnie oddycha przez nos, zawsze ma czysty. Przyczyna leży gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek krztusi się od urodzenia, nawet po kilka razy przy każdym karmieniu, przetestowałam różne butelki i zdecydowanie najlepiej u nas sprawdza się dr Browns . I wbrew temu co jest napisane wyżej nie pleśnieje :) Myję czasem po kilku godzinach bo mam tych butelek pięć i przez dwa miesiące nie zauważyłam czegoś takiego. Jednak sama butelka nie załatwia problemu. Wszystko zagęszczam mu nutritonem, od kiedy to robię to ani razu się nie zakrztusił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatko123455
Mamy dobry pediatra. Moja córcia krztusila się po 3 razy podczas jedzenia. Okazalo się że to wirusowe zapalenie płuc ktore nue dające żadnych objawów, jest wykrywane jedynie poprzez zdjecue rtg. Po 14 dniowym pobycie w szpitalu wszystko ustapilo i teraz wsysa cala butle na raz i bez odbicia i ulewabia a spi jak aniolek. Dodam tylko ze do szpitala trafiliśmy jak mala miala 7 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem już babcią, ale miałam ten problem z moim synem. Miał, jak to określono "niedorozwój mięśni zwieracza przełyku". Urodził się pod koniec 1981, w grudniu wprowadzono stan wojenny. Nie było wówczas specjalnych smoczków, butelek, itp. udogodnień. Robiliśmy próby z wielkością dziurek w smoczkach (a trudno je było kupić). Nic nie pomagało. Synek się krztusił, czasem zwracał wszystko, co wypił. W końcu pewien doświadczony pediatra poradził mi karmienie łyżeczką. Możecie sobie wyobrazić jak długo trwało podawanie w ten sposób mleka, najpierw 50, potem 100 i 200 ml, po 1-2 kropli. A aby się lepiej odbiło, klepaliśmy go delikatnie po pupie. Ale pomogło, od tego czasu nigdy nie zdarzyło się zakrztuszenie. Wszystko minęło ok. 4 miesiąca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOja córcia tez się krztusi podczas karmienia. ma 6 miesięcy .Jest juz troche lepiej niż na początku ale cały czas to trwa. Dodatkowo panika i krzyki podczas posiłku. chciałabym aby to mineło.Czy to czas rozwiąże ten problem czy to jest coś głębszego objaw jakiegos problemu zdrowotnego???? Dodam ze jak karmie ją łyzeczką nie placze choc zdarza się że się zakrztusi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×