Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anjulka

Jak wytrzymać kilka miesięcy bez swojego chłopaka będąc w Szkocji?

Polecane posty

Hej jestem w Szkocji i starsznie tęsknie za swoim chłopakiem,on z resztą też chociaz prawie codziennie rozmawiamy. Boję się,że znajdzie sobie inną bo nie jesteśmy długo razem, choziaż on twierdzi,ze inne go nie intersują. Jak jest naprawdę? Macie podobny problem to piszcie. Z góry dziękuje za odpowiedź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Agatko!!! Jestes w Szkocji,tak?? Mialabym w zwiazku z tym kilka pytan....jesli bylabys tak mila i odpowiedziala na nie bede Ci bardzo wdzieczna.... Co do kwestii jak wytrzymac kilka miesiecy bez Twojego chopaka??powiem Ci...wedlug mnie ciezka sprawa....Ja bym bez mojego nie wytrzymala nawet tygodnia....Dlatego wszedzie zawsze razem wyjezdzamy.... Ale najlepiej,jesli nie masz wyboru i on nie moze do Ciebi eprzyjechac to dzwoncie do siebie jak najczesciej...piszcie maile...no,bo co innego mozna Ci poradzic to nie wiem... A co do moich pytan.... Od jak dawna jeslets w Szkocja??W ktory miesice??Pracujesz tam moze??Jak wyglada tam kwetsia pracy??powiedz prosze,jesli wiesz... Jak wyglada pensja,zycie tam i utzrymanie???Xiezko jest znalezc prace czy raczej nie??No i jak wynagrodzenia... Jak wyglada kwestia mieszkaniowa??Jakie sa koszty podrozy...Ile kosztuje np.miesiecznie wynajecie niewielkiego mieszkanka i ile trzeba przeznaczyc na wyzywienie i miesiecznie???Bardzo Cie prosze,jesli wiesz cos a ten temat to odpisz mi....bede naprawde niezwykle wdzieczna.... Aha!!!jeszcze kwestia bezpieczenstwa...Czy ludzie sa w Szkocji to obcokrajowcow pozytywnie nastwieni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Sunshine! tak jestem w Szkocji, tylko na wyspie. Jesli chodzi o znalezienie pracy (chcialabys tu przyjechac za pracą?) to jest bardzo róznie, to zalezy w jakim jesteś miejscu i czy masz znajomości. ja długo szukałam pracy na własna rękę, chociaz przyjezdzając tutaj podobno miałam mieć załatwione przez znajomą... ale cóż trzeba sobie jakoś radzić, dobrze, że mialam znajomych uktórych mogłam mieszkać. Ale dałam radę i pracuje w szpitalu, nikogo nie prosząc o łaskę, (coć dzisaij dopiero skończyłam 20 lat). Niedawno zaczełam także nie powiem Ci ile mi zapłacą ale wynagrodzenie będe miała jak dla mnie niezłe( nie najnizsza stawka,dużo lepiej). To zależy czy jestes slina i czy zmierzysz się z przeciwnościami losu... a może od razu znajdziesz coś...? Jeśli chodzi o mieszkanie to jest to około 450 funtów za 2 pokoje,ale w lecie drozsze. Róznie naprawdę zalezy gdzie trafisz, bo hotele np same oferuja zakwaterowanie i wtedy jest mało i masz zapewnione jedzenie. Nie rozumiem tylko czasami zachowania Polakow, zamiast sobie pomagać to jeszcze robią sobie na przekór( dzięki Bogu mnie to nie dotyczy ale słyszłam o różnych przypadkach). A Szkoci, jaki mają do nas stosunek? To zalezy, inni lubią inni nie jeśli mieli w prezszłości negatywne wspomnienia... Ale na wyspie są fajni. Ale wyspa tez ma swoje minusy: drozsze jedzenie i nie zawsze pływające promy z powodu pogody. Także zanim się zdecydujesz to kilka razy to przemyśl, serio Ci mówie i szczerze bo naprawdę cholernie się tęskni za rodziną, przyjaciółmi i chłopakiem i nie zawsze możesz przyjechac kiedy chcesz... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj2007
Hej Agatko...widze, ze twoj temat przeksztalcil sie szybko w "warunki zycia w szkocji";))))... Ja wracam do twojego tematu..tydzien temu pozegnalam na jakis czas swojego chlopaka, ktory jest obywatelem RPA..niestety wiza mu sie skonczyla i aby przedluzyc musial wyjechac do swojego kraju a ja zostalam w Londynie..Wiesz, chyba lepiej by mi bylo, gdybym wiedziala, czy dostanie wize,kiedy wroci.Jezeli bedzie problem z wiza to dopiero zobaczymy sie w czerwcu, bo on przyjedzie na pare dni do Londynu i jedziemy do Krakowa na wesele..a potem ja wujade do Afryki na wakacje...a potem zobaczymy...teskni mi sie za nim strasznie, piszemy do siebie srednio co jakies 2 godziny smsy( boje sie dostac rachunek telefoniczny, haha) i dzwonimy co pare dni..oprocz tego maile..Ja jemu ufam i to jest najwazniejsze..szczerze to bylam sceptycznie nastawiona do do tego rozstania,ale zaledwie tydzien mi wystarczyl, zeby uswiadomic sobie, ze nawet paro miesieczne rozstanie nas nie rozdzieli...hmm...tak naprawde to mialam kiedys zwiazek na odleglosc...i...nie przetrwalo, po paru miesiacach przerwy to juz nie bylo to, wiesz...tym sposobem mozesz sprawdzic, czy "to jest wlasnie to".Jezeli to jest wlasnie ta milosc, to rozstanie powinno was jeszcze wzmocnic.Nie martw sie na zapas, czas pokaze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki wielkie za odpowiedz.Chociaz mniej wiecej cos nowego sie dowiedzialam....Chcielibysmy z moim chlopakiem wyjechac wlasnie do Szkocji,konkretnie do stolicy.Tylko nie na lato np. w sensie pracy sezonowej a na kilka lat.Ostatnio duzo slyzse na temat Szkocji od roznych znajomych ,ale wiadomo....nic nie jest pewne,najlepiej zasiegnac informacji od osob bedacych tam aktualnie badz ktore dopiero wrocily... Planujemy jechac albo na jesien tego roku,po wakacjach,albo Na wiosne 2008 roku.Zalezy od mobilizacji i zgromadzonych informacji no i wiadomo jest jeszcze bardzo wiele czynnikow.Dlatego tak szukam i pytam juz teraz,bo wiadomo....Lepiej wczesniej zaczac sie dowiadywac niz planowac,planowac a tydzien przed wyjazdem dowiedziec sie,ze wszystko tak naparwde wyg;lada 180 stopni inaczej... Takze jeszcze raz dzieki za odpowedz.Mam nadzieje,ze cos wymyslisz i szybko trafi sie okazja i spotkaszsie ze swoim chlopakiem. Pozdrawiam i zycze szczescia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×