Dieta czterech pór roku

Poza tym Wielka Brytania rowniez nie pozostaje w tyle za propagowaniem nowego,grubszego wizerunku.Minister kultury tessa Jovell zaapelowala do dyktatorow mody,by,idac za przykladem Madrytu,nie angazowali do pokazow anorektycznych modelek,gdyz sa one zgubnym wzorcem dla dojrzewajacych dziewczat....

Dobra.To ja sie zbieram do kuchni.Zrobie sobie herbatke,przygotuje kolacyjke i dzien 1 zaliczony.Po kolacji godzinke cwiczenia-brzuszki i stepperek i bedzie super.

Wiecie co?Moze poki nikogo nie ma napisze co nieco o sobie. Otoz ta kafeterie odkrylam jakis tydzien temu.Posiedzialam troszke i poczytalam tu i owdzie i postanowilam sama zalozyc topic. Mam 178 wzrostu,waze okolo 67-68 kg.Wiosna,latem zawsze waze 60-61 i chce do tego wrocic.Zaraz sobie napisze w stopce kilka danych,zeby latwiej bylo obserwowac moje cele i sukcesy(a jestem pewna,ze beda takie) :-) Ah!Za pol roku koncze 23 lata.

No.Zrobilam sobie stopke.Ciekawe czy jak teraz napisze cos to juz mi wyskoczy ze stopka....

Juuupi!!Mam stopke:-) Pewnie sie skrece z ciekawosci czy cos schudlam i zwaze sie za jakies 2 tygodnie...to dopiesze ewentualne zmiany..:-) Ale takie umowne daty wpisalam,abym miala jakby co takie punkty kontrolne.

W sumie od 8 do 20 marca to niewile czasu,ale mam nadzieje,ze w tym czasie jakies 1,5 kg jeszcze pojdzie w dol....Bo chcialabym bardzo do imienin swoich,ktore wypadaja wlasnie 20 marca wazyc juz najwyzej te 61 kg.

No ja juz pocwiczylam sobie a teraz mam zamiar obejrzec jakis filmik tylko juz bez chipsow, pizza i calej gamy tluszczow i weglwodanow....Za to napije sie herbatki melisowej :-)

No ja jestem ,ale widze,ze nikt nie jest zainteresowany???No nic....to ja sobie bede sama pisala tutaj!!!!

ja jestem, ale w sumei uciekam przyjdę z piasta i siadam do Twojej interesującej lektury:) po południu przylece i pogadamy jak bedziesz pozdrawiam i papa:)

Cześć! Zaczerniłam sie i jestem z Toba w piątek mam wykłady i tak do niedzieli a w tym czasie nie bardzo możliwość gotowania czegokolwiek. Ja zacznę od poniedziałku, to cudo co podałaś, bo wydaje mi się, że nie bedę chodzic na niej głodna a to jest najważniejsze, teraz codziennie skaczę na skakance mam nadzieje zaobaczyć efekty po ciuchach chociaż. Pisałam pod \"kto mi powie\" Jak Ci leci dzisiejszy dzień?? Pozdrawiam, teraz napisze ostatnią pracę zaliczeniową na sesje i z głowy:) Ale bede zaglądać czy jesteś:)

Witam Cie serdecznie Goniaczek :-) Bardzo sie cieszez,ze jest ktos kto ma ochote do mnie dolaczyc :-)

Ja dzisiaj mam lekkiego stresa,bo o tydzien wczesniej dostalam okres i sie martwie dlaczego tak.... Ale miejmy nadzieje,ze to nie znaczy nic zlego....Czasem mi sie zdarza wczesniej,ale to 3 czy 4 dni,ale 7 to pierwszy raz....odkad mi sie caly cykl ustabilizowal... Wczorajszy dzien mi poszedl jak z platka,az sie sama dziwie,bo mnie wcale nie ciagnelo do niczego spoza wyznaczonego menu ;-) Dzisiaj tez jest ok.Teraz pomalu szykuje sobie obiadek.Gotuje juz kaszke i zaraz wsadzam miesko na patelke i zabieram sie za suroweczke :-)

Na pewno nic złego się nie dzieje, to może być przez pogodę organizm szaleje, bo ni to zima ni to jesień. Najlepsze w tej dietce jak mówiłam jest to że nie chodzi się głodnym. Zacznę w poniedziałek jak będę w domku i zważę się przy okazji i zoaczymy jak u mnie poleci:)

No suroweczka juz gotowa...nie moglam sie powstrzymac i sobie sprobowalam-pyszna wyszla:-)Kaszka juz tez doszla,tylko jeszcze momencik....bo miesko dochodzi.... Czekam Goniaczek na Coibie z niecierpliwoscia :-) Jak tylko znajdziesz czas to bardzo chetnie porozmawiam :-) Ja juz mam sesje z glowy ;-)

a ja siedzię i pisze pracę zaliczeniową na piątek już napłodziłam 3 strony jeszcze trzy i koniec ale mam coraz mniej zapału. Smacznego obiadku:)

Oooo!!Ja milo ,ze zajrzalas :-) Mowisz,ze raczej nie powinnam sie az tak bardzo martwic??hm...no mam nadzieje,ze jest ok wszystko. A co do tej diety to wlasnie wedlug mnie rowniez jej duza zaleta jest brak ciaglego ssania w zoladku...Wszytsko jest tak zbilansowane,ze zapewnimy organizmowi wszystko co trzeba i mozg nam nie bedzie ciagle podpowiada-Ehhh co by tu zjesc,bo wiem z autopsji,ze to jest bardzo zgubne zjawisko podczas jakiejkolwiek diety ;-) Nie wiem jak Ty,ale ja predzej czy pozniej cos zjem....wlaczy mi sie ssanie i potem juz mam ochote na wszystko prawie...:-)A tu wiem,ze dieta mi zapewnia pelen wachlarz smakow i roznorodne dania...takze nie mam tak ,ze przez pol dnia mi sie chce np.ziemniakow(bo akurat ich zabrania dieta) A jeszcze jesli Ty pierwszy raz bedziesz stosowala taka dietke to mysle,ze tym bardziej beda efekty i bedziesz zadowolona i podejrzewam ,ze kiedys w sytuacji awaryjnej pewnie do niej wrocisz...:-)

Dziekuje bardzi i powodzenia zycze :-) Wysle Ci przez podswiadomosc wiecej nowego zapalu i veny tworczej zebys szybciutko napisala i miala spkokoj ;-)

Ja juz po obiadku :-) Masakrycznie sie objadlam...jak na taka umairkowana porcje obiadku to czuje,ze spokojnie od kolacji nie zglodnieje :-)

Skończyłam:) Nareszcie, bo już myślałam, że jutro bede to też molestowac ale udało się i nawet zgrabnie mi to wyszło:) Ja dzisiaj na obiad zrobiłam sobie rybke, łososia uwielbiam + surówka z marchweki i jabłka skropiona cytryną, a teraz pojdadam morelki takie ze słoika, coś pysznego:) Muszę sobie wydrukować fazę zimową i zobaczyć co muszę kupić, lodówka zaczyna mi świecić pustkami;)

No to gratulacje :-) A co studiujesz??I z jakiego przedmoitu pisalas ta parce???

Ja studiuję socjologię jestem na II roku, a pracę pisałam z metodologi nauk na szczęście w tym roku kończy mi sie ten przedmiot. Jak zauważyłaś mam na imię Gosia, mam 21 lat, a Ty?

Ja zaraz bede jadla kolacyjke ;-) Czyli drugi dzien diety praktycznie zaliczony :-) Jeszcze tylko 3 dni zimowej,potem zrobie ze 3 albo 4 dni przerwy,bede jadla normalne jedzonko,wiadomo mniej i w miare niskokalorycznie...a potem jeszcze raz zimowa i chyba po drugiej serii zimowej sie zwaze :-) Czyli 20 lutego sie zwaze...zaraz sobie dopisze do stopki :-)

A ja studiuje biologie,jestem na 4 roku,wiec jestem 1984 rocznik...czyli tego lata stuknie mi 23 latka a mam na i imie Klaudia,mili Cie poznac :-)

Mnie również:) Najlepsze w tej dietce dla mnie jest to, że można jestć pieczywo. A co jeśli nie mogę pomarańczy i innych owoców tropikalnych zastąpie je w miarę możliwości owocami krajowymi (jabłka)

Powiem Ci,ze ja sie az tak bardzo scisle nie trzymam tego jadlospisu...to znaczy jak danego dnia w jadlospisie jest mandarynka a ja dajmy na to nie mam w domu mandarynek tylko np.kiwi,jablko czy jakies morelki to sobie jem inny owoc tylko mniej wiecej zeby kalorie byly zachowane...:-) Takze wedlug mnie nie ma problemu jesli zamiast pomaranczy zjesz sobie jablko...

A moze napisalabys co nieco os sobie??Np.ile chcilabys schudnac,z jakiej wagi,wzrost...no wiesz,tak mniej wiecej zebysmy mialy jakis wzajemny obraz :-) ?? Ja jutro ide do lekarza,bo robilam niedawno badania kontrolne i ide z wynikami to powiem zeby mnie zmierzy lekarz,bo ostatnio bylam mierzona w maturalnej klasie a po niektorych ciuchach wydaje mi sie,ze jakbym urosla ostatnio..... W sumie juz nie ten wiem na rosniecie,ale mialam 19 lat kiedy bylam mierzona a praktycznie do 21 roku zycia jeszcze mozna ponoc urosnac troche :-)

Dzień dobry!! Wczoraj musiałam wyjść dlatego już nicnie napisałam, ale dzisiaj nadrabiam zaległości:) Tak więc mam 21 lat, wzrost 166, chciałabym ważyć około 53 kg, ale zważe się dopiero w poniedziałek, żeby wiedzieć dokładnie co i jak. Uwilbiam czekoladę choć jej nie mogę, bo jestem alergiczką. Za to ostatnio kupiłam sobie żel pod prysznic o zapachu czekoladowym (super sprawa), codziennie staram się ćwiczyć pół godzinki, wiem bez sportu nie uzyska się nic, skaczę na skakance i robię brzuszki:) Hymm co jeszcze?? Pytaj:)

Daj znać jak po wizycie u lekarza:) Ja w przyszłym tygodniu się wybieram, bo tabletki na tarczyce mi się kończą, a nie mogę mieć przerwy choćby jeden dzień. Dlatego nie dla mnie kopenhaska i inne wynalazki, lepiej powoli a skutecznie, a nie 5 kg w tydzień a w następna 2 czy 3 + 10

Hejka!!!! No ja wrocilam od lekarza.Wszytsko ok i powiem Ci,ze faktycznie nie wydawalo mi sie,kazdy mowil,ze w tym wieku to raczej ni uroslam tylko mi sie spodnie w praniu zbiegly i dlatego nogawaki mam troszke krotsze a wlasnie,ze lekarz mnie wazyl i mierzyl i urosla,co prawda tylko 2 cm,ale przeciez piszac mature mialam 19 lat niecale,to moglam jeszcze odrobine urosnac,no nie?? Musze sobie stopke zmienic...ale tylko w kwestii wzrostu,bo na wadze wazylam wparwdzie 68,5 kg ,ale ja w czasie okresu zawsze waze tak 1,5 do 2 kg wiecej..... A jak tam u ciebie dzisiejszy dzien sie zapowiada??

Hejka!!!! No ja wrocilam od lekarza.Wszytsko ok i powiem Ci,ze faktycznie nie wydawalo mi sie,kazdy mowil,ze w tym wieku to raczej ni uroslam tylko mi sie spodnie w praniu zbiegly i dlatego nogawaki mam troszke krotsze a wlasnie,ze lekarz mnie wazyl i mierzyl i urosla,co prawda tylko 2 cm,ale przeciez piszac mature mialam 19 lat niecale,to moglam jeszcze odrobine urosnac,no nie?? Musze sobie stopke zmienic...ale tylko w kwestii wzrostu,bo na wadze wazylam wparwdzie 68,5 kg ,ale ja w czasie okresu zawsze waze tak 1,5 do 2 kg wiecej..... A jak tam u ciebie dzisiejszy dzien sie zapowiada??