Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanieeeeeeeee

Czy dostajecie na swoje urodziny/ imieniny jakieś prezenty od swoich chłopaków?

Polecane posty

Gość pytanieeeeeeeee

Jest to pytanie dla par powyżej 20 roku zycia:) W zasadzie do takich, które mają już jakieś tam dochody. Albo ich nie mają:) Bo ja np. od swojego chłopaka kiedys dostawałam, pewnie jak mu zależało, przez pierwszy rok, a teraz nic. Trochę to dziwne. Studiuje pilnie na dwóch kierunkach, niby coś tam dorabia, ale nie wiem, ile. Wiem, że potrzebuje pieniędzy, a kiepsko się o nie stara, ale bez przesady... Smutno mi, ze nawet kwiatka gównianego za 2zł mi nie da, nawet nic, co sam zrobił, no czegokolwiek. Ja mu zawsze daję prezenty, nawet bez okazji. Jak wiem, że cos mu jest potrzebne, to kupuję. Albo jak np. coś mi się spodoba, myślę, że mus ię przyda. Dziwne. Wiem, ze on nie ma kasy, ale przeciez liczy się gest. Na wyjście do pubu go tsać, a na kwiatek na moje imieniny to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło jeny
to się chyba nazywa brak kultury żeby kwiatka swojej dziewczynie nie kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
Nie, nie skąpiec. Kurcze, ja wiem, ze on ma trudną sytuację, mało kasy itd. Nie chcę sie wtrącać, ani nigdy nie byłam materialistką. WIem, że on nie ma pieniędzy, nie specjalnie garnie się do pracy, zresztą nie ma czasu na nią. Sama kupuję mu różne rzeczy, któe moga mu się przydać. Ostatnio np. nowy plecak na święta, jakieś książki, koszule, wodę toaletową... Najchętniej dałabym mu wszystko, gdyby tylko mnie było na to stać:) No i nie mogę też przesadzać, zeby jemu nie było głupio... Ale czasami się zastanawiam, czy taki związek w ogóle ma przyszłość:( Dla niego liczy się tylko dzień dzisiejszy. Może np. iść do kina i na piwo a potem następnego dnia nie mieć na śniadanie:o Ja czegoś takiego nie rozumiem... Kiedy dostanie jakies pieniądze, to zamiast sobie kupić coś porządnego, jakl w końcu zarobił, to on wydaje na gówna- płyty DVD, gazety, piwo itd. A np. plecak już mu się popruł całkiem:O jak z dzieckiem... Muszę się martwić nie tylko o siebie, ale jeszcze o niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A o Twoich urodzinach pamięta (tzn. kojarzy datę, życzenia składa itp.) czy w ogóle tego nie kojarzy? Bo to może roztargnienie jakieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
Nie, pamięta, nawet ma ustawione przypomnienie w komórce. No teraz, tzn. kilka dni temu, przysłał mi smsa z życzeniami... I w ogóle jak ja się do niego nie odzywam, to on do mnie tez nie. Mamy teraz "ciche dni"... W sumie, skoro mu wszystko jedno, to ja się tez nie będę odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już zgłupiałam...chyba że on jest typowym biorcą, a Ty dawcą - taką książkę polecam: DAWCY I BIORCY. Tajemnice wzajemnej fascynacji Evatt Cris, Feld Bruce Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama...
Mój ex też był nie za szczodry,ale mimo to pamiętal o moich urodzinach i imieninach,a teraz jestem szczęściarą-jesteśmy z sobą 3lata a on ciągle pamięta o moich ulubionych czekoladkach, jakimś drobiazgu z biżuterii lub kwiatkach tak zupełnie bez okazji (a takie chyba najbardziej cieszą) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego faceta jakis kompletny dzieciak jest :O wydaje na pierdoly, bo wie, ze potrzebne rzeczy same spadaja z nieba - wczesniej rodzice wszystko zapewniali, a teraz naiwna dziewczyna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
Nie, nie. Właśnie jeszcez w sumie jestśmy na utrzymaniu rodziców, trochę dorabiamy, bo studiujemy dziennie obydwoje, on na dwóch kierunkach. I jego rodzice nie mają pieniędzy. W sumie ja mu nic nie zapewniam, tylko martwię się o niego i jak wiem, ze coś potrzebuje, albo coś by mu się przydało, albo że samemu nie wyda na coś pieniędzy, bo uważa to za zbędne (jak np. jakaś woda toaletowa czy fajna koszula), to mu to sama kupuję. Nie to, żebym go utrzymywała jakoś specjalnie. Nie mam takich możliwości. No ale i tak jego zachowani mi się wydaje dziwne... Jak ktoś nie ma piniędzy, to powinien odkłądać na coś, na jakieś konkretne cele, a nie na kolekcję płty dvd, kebeby i piwo...:o Ja rozumiem, ze on uwielbia filmy, ale ma ich już ok. 150:o To chyba na razie wystarczy... Już mniejsza o prezenty dla mnie, bo się ich w ogóle nie domagam. Najwyżej mógłby mnie odwiedzić, dać jakiegoś kwiatka, czy anwet zwykłą czekoladę. Ale chodzi o to, ze nie wiem, czy takiego człowieka można traktowac poważnie...:( Czasami mi się wydaje, ze on ma mnie w tyłku, jestem dla niego tylko "miłym etetycznie" urozmaiceniem dnia codziennego, o przyszłość w ogóle nie dba, nie interesuje go to, no i właśnie wydaje mi się, z eon jest bardzo dziecinny, nie ma żadnego celu. Nie mogę oczywiście wiedzieć, co myśli, ale na to wskazuje jego zachowanie... Zamiast kupic bilet, wysępić pieniądze od mamy, pomyslec o tym wcześniej, zrobic cokolwiek, on wli jeździć bez biletu, a potem pracować w wakacje, zeby popłacić mandaty:o No mi by było szkoda oddac ZTMowi 800zł za niezapłacone mandaty, a on o tym nigdy nie pomyśli wcześniej. Przeciez dla kogoś, kto nie ma pieniędzy taki mandat to bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 20 lat mój chłopak 29 lat pznalismy się bardzo nietypowo bo ja byłam jeszcze zajęta ale chciałam zerwać chory jak dla mnie zwiazek.z moim byłym było tak że ja mu musiałam mówić co chcę dostać na urodziny imieniny nie miał żadnych własnych pomysłów i to mnie denerwowało mówiłam mu wiele razy dlaczego nie da mi róży bez okazji itd.a on na t ale po co przecież dostałam na dzien kobiet???z obecnym chłopakiem jest całkiem inaczej rozpieszcza mnie pamieta o każdej rocznicy zawsze róża a jak nie to drobny upominek nawet na imieniny kupiłmi komputer ale to nie ważne.też jest mu cięzko jest uzależniony ja mu pomagam ale nigdy jeszcze nie poznałam takiego kogoś ktoby mnie tak rozpieszczał. Może twój chłopak jest samolubny i myśli tylko o sobie tak jak mój były po co gdzieś iść na spacer ze mna jak można iść na piwo i dyskoteke z kolegami!!!!Może to zależy od wieku miał 21 lat i wiem że był dziecinny ale byłam z nim do czasu.pogadaj ze swoim chłopakiem co jest dla niego ważne czy on chce byc wogóle z tobą czy tylko jest z tobą bo go wyręczasz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
Nie wyręczam go. Tylko po prostu czasami nie mogę patrzeć na to, co on robi... Jak np. kupuje sobie buty za 100zł, które mu w ziemie przemakają, no i w ciągu jednej zimy kupił dwie pary, każda przemakała, a potem kolejne:( Nie dość, ze cały czas łaził w ziemie z przemoczonymi skarpetami, to jeszcez wydawał pieniądze bez sensu. WIęc mu powiedziałam, zeby sobie kupił buty trekkingowe. Są w jego stylu, zapłąci raz 300zł i będzie miał buty na 3-4 lata conajmniej, i na lato i na zimę, bo one nie grzeją, tylko porządnie izolują i się nieprzemakalne. Ale on tego nie rozumie, bo jest krótkozwroczny. A mi jest smutno, po prostu ciągle się tym martwię, jak widzę, z eon chodzi z przemoczonymi stopami:( Nieważne. A co do tych prezentów. Nie wymagam żadnych prezentów itd. Ale na poczatku dostawałam od niego zawsze jakiś drobiazg na święta, na urodziny, na imieniny. A teraz juz nie. Nie wiem, no... Skoro są moje imieniny mógłby chociaż przyjechać, zobaczyć się ze mną, dać jakiegoś kwiatka, cokolwiek, nie wiem, jakąś płytę... Ale to może dlatego, z ejstem marudna i on ma mnie dość:( Ale na święta za to dostałam od niego dwa filmy na dvd, bo wcześniej zrobiłam mu ładny szalik i czapkę na drutach i je nosi, bo mu się podobają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój chlopak ...
a obecnie mąż zawsze pamiętał i pamieta o moich urodzinach, imieninach i innych miłych datach , ktore my tylko znamy :-D I tutaj ciebie zaskoczę , jestesmy 35 lat po ślubie :-D Ostatnio w Walentynki poszliśmy na kolację do restauracji, akurat facet grał na fortepianie (równiez stare przeboje z czasów naszych mlodych lat :-D), miała to byc niespodzianka od firmy, było miło i przyjemnie, a my.................................................. wyobraź sobie, mówilismy sobie wiersze o tematyce miłosnej, które pamietaliśmy jeszcze ze szkoły średniej .... Pozdrawiam :-D PS Wiem , ze młolaty będą to glupio komentować, ale zyczę im i tobie żeby po tylu latach udalo im się spedzić tak milo Walentynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój chlopak ...
PPS I to nie chodzi o jakies drogie prezenty, tylko o pamięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie ...
na tego jednego kwiatka stac kazdego, a przeciez chodzi o pamięć Nie wiem ale wg mnie twoj chlopak jest facetem mało odpowiedzialnym no i niestety jest po prostu egoistą, mysli o sobie, pewnie uwaza, że nie musi o ciebie walczyc, dbać ... to nie jest dobre, to nie buduje związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
No ale właśnie co ja mam zrobić????:( Nie chcę mardzic i mu mówić o tym, juz wolę się nie odzywać, a on wtedy myśli, ze jestem obrażona i strzelam focha i się też nie odzywa, jak dziecko:( Mam tego dość, bo w tym związku wychodzi na to, ze ja musze myśleć, martwię się o niego, bo czasami się zachowuje bezmyślnie i nieodpowiedzialnie. I przyjmuję na siebie rolę "jego starej" prawie:o A wcale nie chce tego. Właśnie chcę, zeby ktoś się mną zajmował, dbał o mnie, interesował się mną:( Ale jeżeli on się czasami tak dziwnie zachowuje, nie myśli sam o sobie, nie dba o siebie, to nie mogę zostac obojętna, nie reagować, bo go kocham. Tylko czy ktoś, kto nie umie zająć się sobą, będzie umiał zająć się mną?:( Kiedyś był inny, sam za mną latał, był kochany, często wysyłał mi maile, smsy, zostawiał gdzies liściki, nagrywał dla mnie płyty itd. A teraz jak mu o tym powiem, to zaraz sie wkurza, ze dla mnie bycie razem polega na wysyłaniu maili i smsów...:( Nie wiem, na czym polega, ale chyba nie na tym, zeby się do kogoś nie odzywac 3 dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
No i on pamieta o tych urodzinach itd. No walentynek nie obchodzimy. W zeszłym roku był w domu i nie miał kasy na bilet, żeby do mnie przyjechać, czy chociaż do miasta, a dwa lata temu ja byłam chora...:( Ale w sumie ja nie lubię walentynek. Ale jak tak wszedzie mówią o tej miłości, wszedzie serca, głupie filmy, ludzie się już dwa miesiące wcześniej zastanawiają, co robić w walentynki, to w końcu w zeszłym roku było mi bardzo przykro, ze musiałam sobie sama chodzić po mieście, że nawet nie wysłał mi żadnego miłego smsa, że w sumie czułam się samotna tego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój chlopak ...
nie wiem nie znam was , ale może przestań byc jego matka, a badz jego dziewczyna i wlącz na luz ........... :-D Nie martw się za bardzo o niego, on potrafi o siebie zadbać i ........ powiem tobie, że nigdy nie zaszkodzi byc trochę tajemnica dla niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
Tajemnicą to ja jestem. Ale jednak czuję, ze on ma do mnie juz inny stosunek, że nie tęskni za mną, jak kiedyś, no podobam mu się, itd., ale nie wiem, czy on mnie kocha:( A kiedyś byłam tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
Poza tym ludzie się zmieniają. Ja teraz mam 22 lata, myślę już o przyszłości, za dwa lata kończęs tsudia. A dla niego wszystko jest spoko. Może siedzieć 6 godzin na piwie, w sumie o niczym nie gadać, siedziec po prostu z kumplami a jak ja się martwię, ze on wraca autostopem do domu o 2 w nocy, to sie dziwi o co mi chodzi... Może nie potrafię już wziąć na luz, bo się po prostu martwię. Nie chcę życ bez niego, nie ccę, zeby miał problemy, zeby coś u się stało. Kiedyś już został tak pobity, ze wylądował w szpitalu, z wstrząsem mózgu, wylewami i bez zębów:o Nie mogę się o niego nie martwić, bo to najlepszy człowiek, jakiego znam. I go kocham. Ale nie mówię mu o tym cały czas, ze się martwię, tylko wkurza mnie jak się bezmyślnie zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej jest nie miec chlopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie nic nie poradzi
bo nigdy nie wiadomo, co tam w ludziach siedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostaje coś małego
ale też nie zawsze, jak sie nie spotykamy, to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tymi walentnkami to
przerąbane...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oki55
tez kiedys tak miala ja tu nie kupilam sobie kosmetyka azeby mu kupic cos a on nic bo nie ma pieniedzy ale jakby nie kupil sobie jakiejs bzdury odlozyl to by mial ja potrafilam odkladac juz wczesniej jak wiedzialam ze swieta ida a on nie i cale szczescie zwiazek sie rozpadl i huj sie z niego okazal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka_24
dostaje i to nie tylko na urodziny ale tez gwiazdke, mikolaja, imieniny, walentynki ... jestesmy razem 7 lat, zawsze o mnie pamieta ja go tak nie rozpieszczam, w tej kwestii :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie wydaje
ze to naturalne ze ludzie sobie kupuja prezenty na wszystkie okazje. Do tego my sobie kupujemy prezenty bez okzji. Czesto dostaje od niego kwiaty Moze Ty z nim pogadaj wprost bo niestety faceci nie rozumieja polslowek. Do nich trzeba wprost, lopatologicznie wytlumaczyc. Powiedziec co nas cieszy a co smuci. Wtedy rozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
Ale czy to jest rozpieszczanie? No nie wiem... Ale ja lubie mu coś dawać, robić coś dla niego. Chyba po prostu jestem naiwna:O Kiedyś to on za mną latał, a teraz ma mnie w nosie już chyba:( Ale ja nie chcę się rozstawać i nie sądzę, żebym mogła o nim powiedzieć coś złego. Ale martwię sie jego stosunkiem do mnie. Nie wiem, czy faceci tak po prostu mają... W najgorszym wypadku sie rozstaniemy, ale ja nie chce nikogo innego.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanieeeeeeeee
No ale przeciez nie powiem mu, ze chcę dostawac prezenty, bo będzie mu smutno. Kiedyś mówił, ze chciałby mi dac wszystko... no ale jakoś miu nie idzie. Zreszta nie chodzi juz o te prezenty, tak sobie musiałam pogadać, bo mi smutno:( Podasaliśmy się trochę i juz sie tydzień nie widzieliśmy, nie odzywa się... Myślę, ze gdyby mu na mnie zależało, to by się tak nie zachowywał. A obiecałam sobie, ze tym razem się pierwsa nie odezwę. Jeżeli mu nie zależy, to moge być sama. W końcu 20 lat byłam sama i było mi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×