Kto jest samotny w ten wieczór?

sia cha dzieki. tylko nie wiem jak je rozwiac?? macie jakies pomysly??

czasem wkurza mnie,to a propos zwiazkow,ze np moi starsi pewnie mysla ze to taka pierwsza wielka milosc ze nie ta to nastepna i takie tam....ale ja juz wiem ze ja nie chce zadnej nastepnej bo ta jest piekna i w ogole....nie sadzilam ze mozna z kims czuc sie tak dobrze i tak swobodnie i tak bardzo tesknic za nim zanim on jeszcze wyjdzie..moze to naiwne co teraz mowie ale jestem ososba ktora nielatwo przekonuje sie do ludzi wiec mysle ze skoro jemu juz sie udalo dotrzec do mnie to juz o czyms swiadczy:)

Marcia21 - jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy to - rozmowa- nic więcej...

Ok życzę powodzenia nic tu po mnie... Miłych wakacji Trzymajcie się jak najdłużej ze sobą MIŁOŚĆ TO WIELKI SKKKKKARB...

->marcia21 najwazniejsze chyba to sama sie nie nakrecja ze jest jakis problem bo im bardziej bedziesz kombinowac tym bardziej bedziesz ten problem widziec....tak to juz jest....i faktycznie jesli nie jestes czegos pewna to znim pogadaj...niby to tylko facet ale w koncu tez czlowiek,kocha cie i nie bedzie chcial zebys zle sie przez niego czula....zatem glowka do gory:)

ohohoh a co ty mmmw myślisz ,że tylko ty doświadczona jesteś?? No wypraszam sobie

Downka - Moi na początku mieli obiekcje co do tego związku tyle że chodziło im tylko i wyłacznie o wiek w którym rozpoczęła się nasza znajomość. Miałam 13 lat i nie wiedziałam czy dam rade żyć z tym wszystkim, tym bardziej że on jest starszy ode mnie o 4 lata - następna przeszkoda... No ale pewnego pieknego dnia po 2 latach znajomości powiedziałam moim rodzicom że go kocham i że wiele dla mnie znaczy...po tym wszystkim zaczęli zupełnie inaczej patrzeć na nasz związek

jesli przez slowo doswiadczona rozumiemy zawiedziona w milosci to chyba cos tu jest nie wtenczas...nie trzeba sie zawiesc na kims zeby byc dojrzalym emocjonalnie....

JUŻ przeprosiłam za głupiutkie...to taki mały zwrocik Sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory sory....:) Kwitka? ...Starczy..:(

juz rozmawialam i mi powiedzial ze bardzo mnie kocha i zawsze mowi mi prawde. Downka mam to samo to tez moj pierwszy chlopak i jak przychodzi do rozstania to mi sie plakac chce

Marcia2 Downka ma racje nie nakręcaj się- może to nic takiego, może to oczym myślisz w ogóle nie istnieje... Jeszcze raz szczera rozmowa i będzie po Twoich obiekcjach...

mmmw- starczy starczy :D

nie bylo ci ciezko w zwiazku z chlopakiem ktory mimo wszystko mial juz inne potrzeby niz jeszcze ty?(nie wiem czy rozumiesz pytanie bo tak od dupy strony je zadalam;/).....Ja chyba wczesniej nie nadawalam sie do zwiazkow jakichkolwiek...nic dluzej niz 3 miesiace a przez trzy miesiace to nawet sie przeciez poznac za bardzo nie mozna...albo po prostu wczesniej nie spotkalam tego jednego jedynego..?:)

Marcia21 - no to jeśli tak Ci powiedział to głowa do góry i ciesz się tym co masz :)

Wiecie a właśnie powiem że jestem doświadczona...i nie muszę się tłumaczyć dlaczego po prostu tak jest i tyle na temat...:)

marcia21-seryjnie,jesli ci powiedzial ze nie masz sie czym martwic to naprawde nie masz sie czym martwic:) Faceci chyba prosci sa,nie lubia zadnych gierek ani takich tam wiec naprawde nie pekaj:)Trzymam kciuki za was:)

Downka - do niczego mnie nie namawiał nie zrobiłam nic za jego nakłonieniem,Od samego początku powiedział mi że wystarcze mu tylko ja, że jeśli ja nie chcę to nie i tyle. Nigdy nie zrobił niczego co by w jakiś sposób wpłynęło na moje zachowanie odnośnie tych spraw...

Ten topik to chyba nie dla mnie Ja już jestem po 9 związkach...sorki nie wiedziałam że wy początkujące...:)

a propos tego rozstania.....czasem wydaje mi sie ze za bardzo sie od niego uzaleznilam..nie wyobrazam sobie zycia bez niego i nawet nie chce myslec o tym co by ze mna bylo gdybym go nie miala..tfu tfu!Odpukam jeszcze w niemalowane

mmmw masz 18 lat i jestes po 9 związkach??

Downka - nie ma co myśleć o "rozstaniach" cieszyć się tym co jest...Chociaż czasami jest trudno to trzeba życ i nie dawać się zdołować codzienności...

downka to miłość prawdziwa miłość a nie uzależnienie ;)

Facet jest facet i zawsze nim będzie...a my tylko walczymy o swoje

ja jestem samotny w ten wieczór :( i nie tylko w ten...

moze i macie racje. troche to jest tez zwiazane z moja ciocia bo ja wogole poznalam go na weselu mojej cioci ktora wyszla za jego brata ciotecznego i ona poprostu czasami cos tam powie o nim o czym ja nie wiem i niekoniecznie mnie tylko innym osobom z mojej rodziny i ja sie tego dowiaduje jako ostatnia.

Tak mam 18 a za 1 miesiąc 19 ...

Marcia21 - jeśli to nie są jakieś "wielkie rzeczy", zupełne nowości dla Ciebie to nie ma się czym przejmować...Każdy ma jakieś malutkie tajemnice w swoim serduszku ...

samotny Jim... To ty chyba nie za bardzo atrakcyjny jestes co..? ..jak samotnyyyyyy...!!!!

jak widać :D

mmmw....a ile masz lat??