Gość Niuśka2006 Napisano Luty 9, 2007 czy ktoś z was lub waszych znajomych stoswoał sok noni? u mojego ojca wykryto raka, są już przerzuty... rokowania są złe... a trzeba coś robić... czy komuś zaszkodził lub pomógł? jakie dawki piliście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Niuśka2006 Napisano Luty 9, 2007 niestety żadnych konkretów nie ma... jesli ktoś używał soku to proszę, niech pisze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość JulijAnka Napisano Luty 16, 2007 Niuśka - witaj! Ja jestem w tej samej sytuacji co Ty - też szukam porady, bo u ojca wykryto raka płuc - naczytałam się na stronach o cudownym działaniu leku Polinesian Noni, ale wiadomo że ni esa to informacje obiektywne - lepiej zapytackogoś, kto stosował. Mam nadzieję, ze ktos z takim doświadczeniem się tu odezwie. Pzodrawiam i życzę powrotu do zdrowia i Twojemu i mojemu tacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joas1a Napisano Listopad 25, 2007 NIniuska używasz tego soku noni dla TAty ?? ODPISZ prosze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Niuśka2006 --------przykro Napisano Listopad 25, 2007 mi z powodu twojego ojca ale sok z noni czy alveo, czy wilkacora mu na pewno nie pomoze stracicie tylko kase i nadzieje oczywiscie mozecie próbowac ja jednak w to nie wierze a mam tez problemy ze zdrowiem jeden pozytek z tego mają ci co tym handlują zarabiają kase Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Amdea Napisano Listopad 25, 2007 To fragment z książki "Kombucza - cudowny grzyb" Haralda Tietze: Jeszcze trzy lata temu znałem papaję jako smaczny owoc tropikalny, który po zmieszaniu z sokiem z cytryny ułatwia trawienie. Po raz pierwszy dowiedziałem się o jego właściwościach leczniczych z artykułu w Die Woche, gdzie kobieta opisywała, jak papaja wyleczyła ją z raka. Kobieta ta straciła wszelką nadzieję na wyleczenie, gdy dowiedziała się, że liście papai mogą posłużyć jako środek leczniczy na raka. Bardziej dokładny artykuł znalazłem w Weekend Bulletin (Gold Coast, Australia), który opisywał przypadek pani K. wyleczonej dzięki papai z raka trzustki. Pani K. (74-letnia) przeszła operację na raka trzustki, lecz guz nie mógł być usunięty w całości i jej dalsza kuracja miała być prowadzona w Brisbane. Przez trzy tygodnie stosowała ona liście papai. Gdy po tym czasie przyszła na wizytę kontrolną, nowotwór zniknął bez śladu. Ponowne badania (po czterech miesiącach) potwierdziły diagnozę - jej rak był wyleczony, a kobieta jest przekonana, że sprawcą tego były liście papai. Naukowiec amerykański, dr Jerry McLaughlin z Uniwersytetu w Purdue, również stosował liście papai w leczeniu raka. Według niego, w drzewie papai znajduje się składnik tysiąc razy silniejszy w działaniu, niż jakikolwiek inny lek antynowotworowy. Raportów na temat leczenia pacjentów chorych na raka liśćmi papai jest bardzo wiele. Ekstrakt kombuczy, fermentowany z liśćmi papai, jest obecnie dostępny na rynku, a produkowany w Australii. Niektórzy lekarze stosują liście papai w swojej praktyce, lecz niechętnie o tym piszą lub mówią ze względu na konsekwencje prawne używania niezarejestrowanego leku. Niemniej jednak pierwsze raporty na temat działania liści papai pojawiły się już w 1978 roku. Wspomniany wcześniej Gold Coast Bulletin opublikował kilka artykułów na temat papai, m.in.: Papaja - owoc na raka Ogrodnicy z Gold Coast odpowiedzieli na zapotrzebowanie chorych na raka, poszukujących liści papai. Odnaleźliśmy człowieka. który po raz pierwszy wyjawił tajemnice działania papai na nowotwory czternaście lat temu na łamach „Gold Coast Bulletin”. Stan Sheldon opisał swoje wyleczenie dzięki piciu gotowanych liści papai. Obecnie naukowcy amerykańscy udowodnili istnienie składnika tysiąc razy silniejszego, a znajdującego się w drzewie papai, działającego jako substancja antynowotworowa. Pan Sheldon, teraz 88-letni, mówi że to odkrycie go nie zdziwiło. „Umierałem na raka obu płuc, gdy zasugerowano mi picie wywaru z liści papai jako starego lekarstwa aborygenów” - mówi Stan Sheldon. „Piłem go przez dwa miesiące i następnie poddałem się badaniom, które nie stwierdziły obecności komórek rakowych w płucach. Sposób wyleczenia przedstawiłem swoim lekarzom, którzy nie chcieli uwierzyć do momentu, gdy sami przeprowadzili badania nad papają. Od tego czasu, a było to w roku 1962, zmiany nowotworowe nie pojawiły się już nigdy”. Przepis został przekazany innym cierpiącym na raka, z których szesnaścioro wyleczyło się. Przygotowanie liści jest bardzo proste, polega ono na gotowaniu i duszeniu świeżych liści i łodyg papai przez około dwie godziny, po czym należy odcedzić i przelać ekstrakt do butelki. Pan Sheldon miał sporo kłopotów ze znalezieniem wystarczającej ilości liści papai; większość osób obawiała się zniszczenia pięknego drzewa. Ogrodnicy z Gold Coast odpowiedzieli na to rosnące zapotrzebowanie ludzi szukających lekarstwa na raka i zapewnili ich dostawy. Ludzie, mający drzewa papai we własnym ogrodzie, właściciel wesołego miasteczka i opiekunka przedszkola zaoferowali liście papai. Vern Forrest z Burleigh Heads rozpoczął uprawę papai od momentu, gdy usłyszał ojej właściwościach i rozdaje liście wszystkim chorym, którzy zwrócili się do niego o pomoc. „Widzę wielu ludzi, którzy zgodnie z diagnozą lekarską powinni dawno umrzeć, a którzy dzięki papai czują się dobrze. Wierzą, że to działa”. Betty Ellingsworth. która jest dyrektorką przedszkola w Nerang, zapowiedziała, że wszyscy chorzy i potrzebujący mogą zbierać liście z czterech drzew rosnących na dziedzińcu przedszkola. Pat Washington zaofiarowała liście z drzew rosnących przy jej domu w Tallai Hilis. „Wyniki badań amerykańskich wcale mnie nie zdziwiły” - mówi Bob Brinsmead, właściciel wesołego miasteczka. „Liście papai od dawna były stosowane do leczenia ran i chorób skóry”. Dr Jerry McLaughlin, który odkrył właściwości papai, stał się ofiarą rosnącej popularności. Wszystkie telefony z pytaniami spotykają taką sama nagraną odpowiedź: …Nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania państwa, a doświadczenia są wciąż w stadium badań nad zwierzętami”. Należy powiedzieć również, że owoce papai działają uśmierzająco na owrzodzenia skóry, lecz produkty z papai, nie powinny być stosowane przez kobiety w ciąży. Najpopularniejszy przepis na sok z liści papai: Weź siedem świeżych, średnich liści papai, umyj je dokładnie. Następnie należy je pokroić jak kapustę i włożyć do garnka, zalewając 2 litrami wody. Po zagotowaniu zdjąć przykrywkę i pozwolić wodzie wyparowywać na małym ogniu do połowy. Następnie przecedzić i wlać do butelki. Koncentrat może być przechowywany w lodówce 3-4 dni. Jeżeli sok stanie się mętny, nie powinno się go używać. Do warzenia kombuczy z koncentratem papai używamy zielonej lub innej herbaty, a fermentacja nie zmienia właściwości soku z papai. Zaleca się wypijanie 50 ml dziennie. Koncentrat można mieszać do picia z innymi sokami. Jeżeli fermentujemy go z innymi herbatami, dozowanie jest następujące: l litr koncentratu z papai na l litr zielonej herbaty. W tym przypadku dziennie można wypijać 100 ml płynu. Owoce, wraz ze skórką i na wpół dojrzałe, można także stosować jako lek, gdyż uważa się, że mają one takie same właściwości, jak liście. Najlepiej zmiksować je razem z innymi owocami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość miesiąc zatajony Napisano Listopad 26, 2007 koniecznie przeczytaj na temat diety dr Budwig. Jest tam też wątek onkologiczny.Wygląda zachęcająco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kie ka Napisano Listopad 26, 2007 Ja piłam sok z noni na cerę i musze przyznać ze jakieś efekty były.Nie ma chyba jakichś dużych przeciwskazań.Okroooopny w smaku ale idzie sie przyzwyczaić jeśli może pomóc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zależy kiedy Napisano Listopad 29, 2007 trudno mi uwierzyć w przeciwrakowe dziełanie noni, a jaśli chodzi o alveo to jest to środek oczyszczający organizm a nie antyrakowy. słyszłam o działaniu przeciwnowotworowum wyciągu z huby brzozowej. poszukajcie w internecie, ja rozmawiałam z kilkoma osobami, które to zażywają i mówią że czują się o wieeeeeele lepiej. a moja znzjoma pokonała raka i nadal pije ten wyciąg. wiem że zakon bonifratrów w łodzi sprzedaje te zioła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przeciw Napisano Listopad 29, 2007 :p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mille Napisano Listopad 29, 2007 sorry dziewczyny. ogladalam program z ukryta kamera bo niestety jest wielu naciagaczy. byl to program zagraniczny, wszystko zbadane na kilku niezaleznych uniwerytetach. no i...nawet amerykanska firma ktora to produkuje stwierdzila ze nie ma zadnych badan, doswiadczen itd ze sok jest jakimkolwiek lekarstwem na raka czy jakas inna chorobe. owszem, wypowiadal sie nawet lekarz, onkolog ale musial przyznac choc sok ten polecal,zachwalal na internecie ale jedynie przez chec zarobku. takze szwedzcy sprzedawcy byli konfrontowani. poslugujac sie doktorskimi tytulami tez naciagali ludzi. oczywiscie zalozono im sprawy sadowe... ogladalam to jakies pol roku temu, szczegolow nie pamietam...ale ..bez obrazy-jak ktoras sie wczesniej wypowiadala..coz, moj komentarz...jakos wielu masz znajomych i czlonkow rodziny ktorzy choruja na raka. i owszem chcesz podac namiary..sprzedawca pewnie jestes sama. nie rozumiem jak na czyims nieszczesciu mozna zarabiac pieniadze. ci biedni ludzie powinni inwestowac w zupelnie wiecej osobiscie bardziej wierze w ludzi-jakis uzdrawiaczy niz sok ktorego skladzie NIE MA zadnych cudow! on jest potrzebny, sorry za wyrazenie jak umarlemu kadzildlo! program oparty byl na badaniach i doswiadczonych przeprowadzonych w usa i skandynawi.musze was zawiesc ale...rownie dobrze mozna pic zwykly sok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość programy Napisano Listopad 29, 2007 to tak jak w TVN w czerwcu nadany był program o lekarzu polecającym produkty naturalne. Przyznam, że ze zdumieniem oglądałem program. Wstyd! Wstyd , że lekarze i Pani analityk nie wiedzieli co to sa endobionty - wstyd dla polskiej nauki!!! Już prawie 90 lat temu w 1920 roku G. Enderlain opisał je w swej książce. Tak! Czas sie douczyć lekarzom i ludziom odpowiedzialnym za nasze zdrowie! Jak mozna nie znać podstaw! KAŻDY LEKARZY MA SWÓJ CMENTARZ - słowa Kazimierza P., którego za te słowa Klan lekarski targal po sadach, pisano paszkwile w gazetach i tez zrobiono reportarz. Gośc leczy naturą na zasadzie przepływu bio - informacji. Tym tematem juz od dawna zajmowała sie fizyka kwantowa, ale pzreciez tego nie ucza na Akademiach Medycznych zatem skąd na tych nowoczesnych metodach mają sie znac lekarze i analitycy od krwi? wynika z tego ,że hematolodzy niewiele wiedzą, a jeśli nawet niektórzy wiedzą, to boją się z tą wiedzą wychylić! Ogólnie mówiąc, ci wszyscy lekarze muszą gdzieś pracować, zarabiać pieniądze i wspomagać firmy farmaceutyczne, które kształciły ich pod kątem swoich potrzeb! Myślę, że firmy farmaceutyczne czują się zagrożone,bo natura pomaga, więc jest dla nich poważną konkurencją i dlatego wszelkimi sposobami ją tępią. Mille! Kto z twoich znajomych robi coś za darmo?????????????? Matka Teresa była jedna! Wytykasz chęć zarobku osobom, które polecają coś sprawdzonego, coś co często same na sobie i swoich dzieciach wypróbowały, a zastanów się, czy lekarz zapisując leki próbował ich działanie na sobie?????????? Zastanów się???????????? O chęci zysków karteli farmaceutycznych nie wspomnę! Mam koleżankę, będącą przedstawicielem jednej z takich firm. Otrzymuje 200 000 zł rocznie na jednago lekarza!!!!!!!! Widziałaś kiedyś na oczy takie pieniądze? Jak lekarz ma kogoś wyleczyć, po co, i komu wtedy będzie zapisywał leki? Co to jest według ciebie jak nie właśnie chęć zysku? I jeszcze podwyżek żądają za tę samą pracę ( a idź ty do szefa i poproś o taką podwyżkę. ) No co ci biedni chorzy zostawiający setki złotych w aptekach, leczący się coraz bardziej przez wiele, wiele lat??? Chylę czoła przed ludźmi, którzy mają odwagę propagować naturalne produkty pomimo takich komantarzy jak ten powyżej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jozefinka Napisano Listopad 30, 2007 cd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśna japa II Napisano Listopad 30, 2007 Mille. Chcąc kogoś krytykować, chociaż zadaj sobie tyle trudu i przeczytaj uważnie to jest napisane. Tak jesteś negatywna, że pisząc: "ktoras sie wczesniej wypowiadala..coz, moj komentarz...jakos wielu masz znajomych i czlonkow rodziny ktorzy choruja na raka. i owszem chcesz podac namiary..sprzedawca pewnie jestes sama." nie zauważyłaś, że nie napisała tego tekstu kobieta :)) Mogę podać namiar do osoby, od której ja się dowiedziałem o tym produkcie, bo przecież skądś o tym wiem. Dziwi Cię, że znam tak wiele osób chorych na raka? Ale dlaczego Cię to tak dziwi? Nie przyszło Ci do głowy, że może pracuję np. w hospicjum i mam z chorobami kontakt na co dzień... Jak ktoś trafnie wcześniej napisał: Zastanawiające jest z jaką łatwością wydajemy osądy! Jeżeli chcesz dowieść, że noni i medycyna naturalna to oszustwo, podaj swój przykład stosowania noni. Poczytaj komentarze na temat swojego "wystąpienia" tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje wątpliwości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie to samo Napisano Listopad 30, 2007 natura kontra hemia, a to takie proste jedni pamientajom że są częścia natury inni nie zapomnieli bo im hemia muz zeżarła dla nich wszyscy są oszustami, dajcie im spokuj, mają lekarzy to niech sie leczom ich życie kwasna japa(kto ci to wymyślił) tesz bendziesz dla nich oszustem bo kazdy sądzi sam po sobie siemka ludziska Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa Napisano Kwiecień 1, 2009 Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oszusci Sok Noni Napisano Lipiec 4, 2009 Poczytajcie prase zagraniczna Producent ma wiele osob na calym swiecie bo zarabia na chorych krocie by tacy przedstawiciele producenta wypisywali na forach internetowych o zbawiennych zaletach soku z NONI . Tak na prawde poczytajcie jakie sa rowniez powiklania po soku z noni . Ciekawe jest tez to ze tylko jedna firma go produkuje i tylko jedna firma na nim kase zarabia czy wy tego nie widzicie ... Ludzie to rownie dobrze na raka mozecie jeść byc mod nuka sok z aronii lub herbate z dziekiej rozy ... Wszystkim zdrowia zycze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czekoladka17 0 Napisano Sierpień 14, 2009 Sok z Noni, jak wiadomo, ma wszechstronne działanie. Są różni producenci , ja piłam Noni firmy ALTERMEDICA w celu poprawy odporności-skutek jest wyraźnie odczuwalny,przestałam tak często łapać infekcje,poza tym fizycznie lepiej się czuje,mam wiecej energii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natura1 Napisano Sierpień 14, 2009 Czekoladka Proszę napisz, przez jaki okres piłaś sok noni? Piję sok trzeciej firmy i co zadziwiające, to każdy ma inny smak. Bardzo mnie to zastanawia. Uważam, iż sok ma zapewne cudowne właściwości, ale producenci je częściowo niszczą. Najlepszy byłby świeży sok, ale to jest marzenie. Nie wiem, który producent jest uczciwy. Wiem, że jeśli sok jest pakowany w butelki plastikowe, to nie należy go kupować. Chociaż część można z góry eliminować, ale co dalej? Pozdrawiam Cię Czekoladko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natura1 Napisano Sierpień 14, 2009 Chciałam nadmienić, iż spotkałam się tylko z jednym ostrzeżeniem, mianowicie jeśli organizm jest bardzo zanieczyszczony i pijemy zbyt mało wody niegazowanej, to wówczas występuje wysypka. Organizm m.in. w taki właśnie sposób wyrzuca toksyny. Może ktoś ma większą wiedzę na ten temat, to proszę napiszcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
buszmenka 0 Napisano Sierpień 15, 2009 tez jestem zdecydowana zwolenniczka naturalnego leczenia. Jest takie przyslowie: Pan Bog dal choroby, ale dal tez lekarstwa na nie Sama stosuje profilaktycznie sok noni i jestem jak najbardziej za. Autorce polecilabym ten sok jak najbardziej, a jak nawet po niektorych komentarzach ma jakies watpliwosci niech daje ojcu i wmawia mu, ze to najcudowniejszy i najbardziej skuteczny lek na raka na swiecie. Chodzi mi o placebo, ale ogolnie ja wierze, ze sok moze byc bardzo pomocny w leczeniu wielu chorob...........a medycynie chemicznej mowie zdecydowane NIE! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość merkaba12 Napisano Sierpień 15, 2009 Gerson leczył raka sokami z warzyw i owoców rak jest ostatnim stadium zanieczyszczenia organizmu a warzywa i owoce oczyszczają organizm super size me oglądał ten film ktoś facet na diecie mac donald wytrzymał tylko 1 miesiąc bo zaczęło mu wszystko szwankować , serce wątroba , żołądek wyleczył sie z raka pestkami moreli skazany z morele http://www.youtube.com/watch?v=RwLZpTx-Gzc surowe jedzenie http://www.youtube.com/watch?v=DsOoVJBrvHE Jedzenie ma znaczenie - mit białka http://www.youtube.com/watch?v=49UQ5hp6S8c&feature=related http://www.eioba.pl/a106371/sposoby_oczyszczania_organizmu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czekoladka17 0 Napisano Sierpień 17, 2009 Pierwsza moja kuracja sokiem noni trwała 6 m-cy . Teraz powtarzam kuracje w okresach przejściowych tzn jesienia i na wiosne i staram się , żeby taka kuracja trwała przynajmniej 3 m-ce . Jeśli chodzi o smaki soku to są ono zróżnicowane ze względu na to , że niektórzy producenci dodają dodatki smakowe aby kuracja była przyjemniejsza - niestety odbija się to niekorzystnie na samym preparacie , ponieważ automatycznie jest mniej czystego soku , na którym nam przecież najbardziej zależy ! Noni , które ja stosuje ( ALTERMEDICA ) jest w szklanych butelkach. Pozdrawiam naturko ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Sierpień 17, 2009 a czy sok z noni momoze na przewlekle zmeczenie i wypadanie wlosow?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natura1 Napisano Sierpień 17, 2009 Kotko! Sok noni zapewne pomoże i postawi Cię na nogi, doda wigoru. Ponoć także wpływa pozytywnie na włosy. Smaczny jest NoniVita "Laboratoria Natury", okropny smak ma Oleofarm, ale chyba jest skuteczniejszy, natomiast Tahitian noni jest bardzo drogi, smak ma bardzo słodki. Teraz kupię Altermedica, pije go Czekoladka. Miałam straszne problemy z włosami, zaczęłam pić od 3 do 5 łyżek dziennie oliwy z oliwek (www.Olivabio.pl), teraz po dwóch latach mam ładne zagęszczone włosy i masę meszku. Gdyby nie oliwa, to nie wiem czy miałabym włosy. Byłam zdumiona efektami. Zauważyłam, że im więcej piłam oliwy, tym były większe rezultaty. Olivabio jest smaczna (jedyna), kupuję dużą pojemność i piję z cytryną (kilka kropli na łyżkę oliwy). Warto, skóra także jest ładniejsza. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natura1 Napisano Sierpień 18, 2009 Kotko Proszę kup koniecznie OMEGA3 z witaminami o nazwie OmegaProwita firmy "NutroPharma" (www.nutropharma.pl). Zacznie się zaraz wzmacniać Twój organizm. Zapewne tego właśnie potrzebujesz. Także pij koniecznie sok noni. Napisz jaki sok kupiłaś. Czekoladko, określ smak swojego soku noni i poinformuj nas. Całuski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Sierpień 18, 2009 przeczytalam z uwaga wszystkie wasze wypowiedzi. i dla autorki postu mam jedna,naprawde zyczliwa rade:poszukaj w internecie fora dla chorych na raka.poczytaj co maja do powiedzenia osoby naprawde znajace sie na rzeczy. bo rak to zbyt powazna sprawa by sugerowac sie radami tu pisanymi. szanuje zdanie kazdej osoby ktora sie tu wypowiedziala,ale ja uwazam ze gdyby sok noni czy huba drzewna leczyly raka to bylyby powszechnie stosowane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czekoladka17 0 Napisano Sierpień 19, 2009 Do użytkownika Natura 1 Noni firmy ALTERMEDICA ma specyficzny lekko octowy smak i zapach , co na początku może się wydawać dziwne , ale jest to cecha charakterystyczna dla tego typu preparatu ( nie ma żadnych niepotrzebnych dodatków smakowych , które poza uprzyjemnieniem stosowanej kuracji nie dają żadnego efektu wspomagającego leczenia ) , poza tym w trakcie picia soku wrazenie to szybko mija . Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość natura1 Napisano Sierpień 23, 2009 Kupiłam noni Altermedica i bardzo żałuję, szkoda pieniędzy. Tego soku nie będę pić, ponieważ jest zbyt "octowy". Smak jest całkowicie inny, niż poprzednie. Wcześniej piłam od trzech innych producentów, ale mają one jedną wspólną, specyficzną nutę smakową. Altermedica całkowicie odbiega, jakbym piła coś innego. To nie jest 100% sok noni, nie jest. Ma także bardzo długą datę ważności, maj 2011. Wiem, że sok noni -naturalny- ma krótką datę ważności (około roku). Nie będę już kupować od tzw. polskich producentów, przecież nie wiemy jaką drogę pokonuje sok (i w jakiej postaci, proszku czy miazgi; ile jest dolanej wody, ile jest dodanych innych komponentów i jakich) do momentu znalezienia się w butelce. Czy jest dopuszczony przez Instytut Żywności i Żywienia? Nic nie wiemy, brak informacji na opakowaniu. Jest to bardzo enigmatyczne. Dlatego właśnie zaczęłam mieć wątpliwości do "polskich soków noni". Podziwiam Cię Czekoladko, że możesz pić dany sok. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość funkanoni Napisano Sierpień 24, 2009 Natura1 nie dziwię się że Noni AlterMedica Tobie nie smakuje jeśli wczesniej próbowałaś Laboratoria Natury, Oleofarm lub AZ Medica. Ci producenci do proszku dodają wodę i substancje dodatkowe, a Noni Alter Medica to 100% sok przywozony w takiej postaci. Mylisz się że "tzw. naturalne" soki mają roczną datę. Soki naturalne mają datę kilku dniową, ale zanim by przyjechały do Polski to by były już zespute, dlatego wydłuża się datę przydatności do spożycia poprzez pasteryzację lub dodatek konserwantów. Alter Medica stosuje pasteryzację, a co do smaku to ma idendyczny jak Thaitan Noni, tylko w dużo niższej cenie. Widzę że nie orientujesz się w przepisach więc coś Tobie wyjaśnię. Żeby wprowadzić suplement diety na rynek (tak jest zgłaszane Noni) należy wysłać do GISu zgłoszenie wraz z opinią jednej z kilku instytucji (np. IŻŻ, Instytut Roślin w Poznaniu), wzorem etykiety itd. Na opakowaniu nie umieszcza się informacji odnośnie dopuszczeń bo one nic nie znaczą. Można mieć pozytywną opinię z IŻŻu ale nie otrzymać pozytywnej opinii z GISu. W przepisach odnośnie znakowania suplementów diety jest określone co mozna a co trzeba umieszczać na opakowaniu. Nie wiem czy zauważyłaś że dużo zagranicznych Noni nie ma polskich opisów albo ma tylko naklejki. Takie Noni nie mają Polskich atestów i właśnie ich bym się obawiała. Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania to z przyjenością odpowiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach