Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfrgthyj

Boje sie porodu...

Polecane posty

Gość dfrgthyj

Poradzcie to aż tak boli czy panikuje pomocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ja rodziłam dwójkę chłopców przez poród naturalny i jest to ból straszny ale naprawde szybko się zapomina.dziecko ci wszystko wynagrodzi.Pierwszego porodu się nie bałam tak jak drugirgo bo wiedziałam co mnie czeka.Powodzenia😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mozesz sobie zazyczyc znieczulenia zewnatrzoponowego. Podobno nie czuc bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiii
moją siostrę nie bolało nic. Ja NIE CHCĘ DRUGIEGO DZIECKA ( A PLANOWALIŚMY TRÓJKĘ). A JAK przypadkiem zajdę w ciąże to albo cesarka albo wolałabym chyba śmierć- taki to był ból. Ale nie przestrasz sie za bardzo. Jak juz nosisz dzieciątko to wyobraź sobie ILU LUDZI JEST NA ŚWIECIE? kazdy się urodził. Co ma być to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiii
dodam tylko że ja ( w renomowanym szpitalu) miałam komplikacje: poród trwał 10h(licząc od bóli krzyzowych), potem zanik tętna dziecka, próżnociąg, mój krwotok, cudem odratowana dziecko niedotlenione- cudem bez porażenia mózgowego. Personel szpitala powinien sprzątać chodniki a nie być na porodówce (tego w którym rodziłam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiii
to okrutne-m ale fajnie mi się pisze teraz- synek ma 2 latka i się bawi teraz z tatusiem..... Wtedy .........szkoda gadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiii
JEDNEGO JESTEM PEWNA: WSZYSTKO JEST Z GÓRY ZAPLANOWANE, ZAPISANE W GWIAZDACH. jAK MA BYĆ OK, TAK BĘDZIE JAK MA BYĆ ŹLE TAK BĘDZIE, ALE MYŚL ŻE BĘDZIE OK, BO TO DAJE DUZO, A UMARTWIANIE SIE NIC NIE DAJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio też zaczęłam się negatywnie nakręcać. Nastawiam się na bardzo silny ból.:( Przeraziłam się po obejrzeniu wczorajszych Rozmów w toku, kiedy to Chylińska powiedziała, że ból jest tak potworny, że nie dałaby rady urodzić bez znieczulenia. Wiem, że poród to coś, o czym się szybko zapomina, ale zanim to nastąpi czeka nas kilka/kilkadziesiąt godzin męki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiii
NO I WAŻNA JEST SZKOŁA RODZENIA. mOJA SIOSTRA CHODZIŁA- MOŻE DLATEGO TAK MIŁO WSPOMINA PORÓD. jA NIE BO MI LEKARZ ZABRONIŁ(BYŁY KOMPLIKACJE Z MAŁYM)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkk
tylko cesarka,nawet sie nie wyglupiaj z naturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka .
Poród da się przeżyć. Trzeba się tylko przy tym nieźle nasapać. A to sapanie (czyli oddychanie) to nic innego, jak dotlenianie mięśni. Skurcz boli (tak samo jak skurcz np. łydki) - trzeba cały czas pamiętać o oddychaniu (połozna powie jak oddychać), zeby dotlenić mięśnie, bo niedotlenione mięśnie zaczynają boleć i wtedy boli już wszystko. Jak zajmiesz się mysleniem o sapaniu, to przestaniesz mysleć o bolesnych skurczach. I omijaj szerokim łukiem osoby opowiadające horrory na temat porodu, bo nie ma nic gorszego niż strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie jednak wypowiem.... Wiem ze wiele kobiet przechodzi przez poród szybko i mało boleśnie- ja niestety nie miałam takiego szczęścia, ale choć błagałam o znieczulenie - położna odmówila. Najbardziej bolały momenty kiedy chciała mi pomóc \" poszerzyć szybciej szyjke\" i w trakcie trwania skurczu pchała mi do środka rękę, rozwierając ją. Tego bólu nie zapomne do końca życia. Ale nie myśl o tym bo nawet nie jesteś w stanie sobie tego wyobraźić a nie każda tak ma. Dziewczyna leżąca ze mną na sali, młoda 19 lat, rodziła z bólami jakieś 30 minut tylko. Więc różnie bywa. Ja pomiędzy skurczami mdlałam, był ze mną mąż, bardzo mi to pomogło. Ale mimo złych wspomnień cieszę sie całym sercem z dzieciątka i chcę jej dać rodzeństwo. Skoro raz to przeżyłam to przeżyje też i drugi raz. Od tego sie nie umiera a radość potem nieopisana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodziłam na szkołę rodzenia i żałuje a położna choć była wspaniałą kobietą i mimo wszystko ją polubiłam- wcale mi nie powiedziała jak mam oddychać Chciałam rodzić w wodzie ale pozwoliła mi tylko poleżeć w wannie 2 razy po pół godziny i dość dlugo pod prysznicem- pomaga. Potem na zmiane skakałam na piłce lub leżałam. poród od momentu bóli trwał prawie 7 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo słusznie
strach motywuje a motywacja w czasie porodu jest bardzo potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2626
to jest przerazajace co piszecie!!!!! ja jeszcze nie rodzilam i nie jestem w ciazy ale juz jestem tym przerazona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w trakcie byłam w szoku, ale tam gdzie rodziłam to koszmar był - cały poród trzymali mnie przywiązaną do ktg, raz tylko pozwolili wejść pod prysznic i to zanim na dobre sie zaczęło i musiałam rodzić z nogami do góry - najgorsza pozycja bo wbrew grawitacji, i krzyczeć nie kazali.... żadnej wody, prysznica piłki,czy drabinek...błagałam położną,żeby ni chociaż pozwoliła wstać i poruszać biodrami tak, jak uczyli na szkole rodzenia, ale nie - musiałam leżeć...tych 2 godz po porodzie to w ogóle nie pamiętam - wiem tylko ze mąż był ze mną...bardzo pomagała mi jego obecność. Ale mimo wszystko chcę drugie, ale już nie w tym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2626
prosze napiszcie cos co mnie i drfthy podniesie na duchu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia----nie bój się to jest rzecz naturalna wiadomo,ze boli ale kazda z nas to przezyła. do OOOOOOOOJJJJJJJJJJJJJJJ jak boli----wstydziłabys się pisac o takich rzeczach niekazdego porodu to dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiiiii
takt to prawda że to czy Ci dadza znieczulenie czy niei sie ja chciałam zapłacic no ale położna mówiła że nie nie nie bo zaraz koniec porodu- i tak w nieskończoność , ale tak ogólnie to każdy poród jest inny, każda z nas ma inną wytrzymałośc na bol, stres itp., ale ,mnie obecnosć męża też BARDZO pomogła- a durna położna go wysyłała cały czas do domu- nie pytając co ja na to. Ale on się nie ugiąl. Gryzlam go w nadgarstek tak ze potem miał siniaki przez miesiac. poród był długi , też tracilam kontakt z rzeczywistością, ale on był łącznikiem, on czuwał. Dziewczyny jak macie rodzic to TYLKO Z DRUGĄ POLOWĄ!!!, ALE SIOSTRA MAMA KOLEŻANKA TEZ POMOGĄ (JAK NIE MACIE FACETA WTEDY PRZY SOBIE)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiiiii
PRZECIEŻ JA NIE MÓWIĘ ŻE KAZDEGO PORODU TO DOTYCZY. ja też nie wiem czego tu na forum dziewczyny oczekują? straszenia ?, przestrog?, pocieszenia?; KAŻDY POROD JEST INNY i nikt za wsa nie urodzi. JAK JA BYŁAM W CIĄŻY, TO HORRORY(BO LEŻAŁAM W CIĄZY W SZPITALU NA PATOLOGII CIĄŻY)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiiiii
traktowalam przez pryzmat. Mocno wierzylam że u mnie bedzie ok. Nie było ok, ale dobrze się skończylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiiiii
ale wg., mnie lepiej nastawić się na bol a potem być mile zaskoczoną- jak moja siostra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to co piszecie to nic tylko horrory a napiszcie dobre strony tego. W tej chwili ten topik powinien miec tytuł\"horror podczas porodu\" Ja pierwszy poród tez miałam okropny ale przezyłam.Wszystko zalezy od podejscia samej siebie i \"załogi\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boooooliiiiiiiiiiiiiiii
no i na pocieszenie dla tych co się boją: pomyślcie jak przechlapane miały nasze babcie i mamy tez(no mamy ciut lepiej miały niz babcie- ale niewiele), posłuchajcie ich opowieści - one to też przeżyly i nie było wokół tego tematu halo- to byl temat prawie tabu, a teraz mamy dużo udogodnień......Bliska osoba pomaga- ktokolwiek to jest - ale kafe...niekoniecznie.Sorry za straszenie, ale taka prawda.....mój poród to byla trauma i dlaczego mam się uśmiechać i mowić ze "było miło"......nie było . Tak mowi masa innych dziewczyn bo naprawdę nie kazdy poród jest cięzki. Wiele wiele z nich to "pikuś" i tego Wam zyczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam miałam poród cięzki 0 tak mówi moja gin, ale kurcze już nie pamiętam, da się przeżyć, po porodzie to jest dopiero jazda z maluchem... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę speniałam
Poród, to ból, który się zapomina, ale różne są porody. Ja boję się, że będę miała ten najcięższy. Owszem może być tak, że moje bóle potrwają godzinkę i potem dziecko przyjdzie na świat, ale może też wydarzyć się taka sytuacja, jak te opisane powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamisia
Ja miałam podaną oksytocynę na przyśpieszenie akcji porodowej. Potem dostałam takich skurczy, że gwiazdy zobaczyłam i wrzeszczałam z bólu. Ale za to w miare szybko urodziłam, od momentu przyjazdu do szpitała do urodzenia dziecka minęło tylko 6 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×