Dlaczego wszystkie moje znajości z facetami kończą się po pierwszej randce?

wiesz mezczyzn nie kreca inteligentne kobiety..Boją sie ich..Gdyby była ładna to jeszcze by znalazła sobie jakos faceta .GDy jest niezbyt urodziwa i inteligentna to nie ma szans..

moze inaczej kobieta miedzy bogatym ,a przystojnym wybrałaby bogatego..

nie wiem czy bzdury ale co do mezczyzn ma racje - wiekszosc woli barbie pod ręką niż partnerke u boku ;)

wiesz co może nie jestem jakąś pieknością ale na pewno nie jestem brzydka. Przeciez oni wsyzycy widza jak wyglądam jak spotykaja mnie -widac że im sie podobam skoro zadaja sobie tyle trudu aby zdobyc np. numer telefonu-więc co sie zmienia po spotkaniu....

Vber- to nie ja tak o sobie myślę, ale opieram sie na opiniach innych, nawet mężczyzn. Tylko, że wszyscy faceci wolą zachwycać się mną z daleka, a żaden nie chce się do mnie zbliżyć. Problem też w tym, że żaden z nich nie proponuje spotkania pierwszy, a ja nie wiem, czy mogę się na to zdobyć, bo nie wiem, czy jest mną zainteresowany czy nie. A co do urody, cóż, wiekszoć z nas nie jest garbata, kulawa, nie ma jakis większych defektów urody. Widziałam brzydsze dziewczyny ode mnie i od moich samotnych koleżanek, które miały takich facetów, o jakich my mogłybyśmy tylko pomarzyć.

sam każdy dobrze wie, czy jest brzydki, czy nie:D

za biedni:P , jak się zaczełaś chwalić swoja pracą:D .. zostali uświadomieni że są nieudacznikami:D poniewaz zarabiają mniej niż kobieta :D I pamiętaj randka to nie negocjacje w biznesie:P

vber myślisz stereotypami.

Kto sie z tym zgadza ? moim zdaniem wymarzony mężczyzna dla 90% kobiet jest Inteligentny , przystojny i bogaty.. idealna kobieta jest według 90 % mężczyzn: ładna ,Średnio inteligentna , oraz otawarta (nie oschła ) jak niektore hetery ...

to dlaczego istnieje fenomen dody ?KObieta urosziwa aczkolwiek o zerowej inteligencji ,chamska i prostolinijna..

zgadzam sie, otwarta i koniecznie wilgotna :D

prosta kobieta jest szczytem marzeń jak jessica simpson - ,ale o urodzie nieosiagalnej dla 90 % populacji kobiet.. Prosty facet nie ma szans nawet jesli jest przystojny to kobiety nie zwroca na niego uwagi..FAcet musi byc inteligenty i przystojny ,...Kobieta tylko urodziwa ...Inteligencja jej czasem szkodzi..

Myślę, że większość z nas jest ładna,inteligętna (bardziej niż średnio), i nie jest oziębłą jędzą, bo jak sam zauważyłeś takie są tylko niektóre. Ale z mojego doświadczenia wynika, że to te wredne france zdobywają najfajniejszych mężczyzn. Czułe i delikatne nie mają szans. Co do mężczyzn: przystojny i inteligętny tak, ale z tą forsą to przesada. Nie na tym zależy mi najbardziej.

Czyli co uwazacie że podczas randki mam udawać \"srednio inteligentna\" -nie mowić o sobie -ale sluchac co on ma do powiedzenia? Uważam ponadto że tematu \"praca\" nie da sie pominąć-on prędzej czy póxniej wyjdzie

Dokładnie vber, piszesz bzdury, wyobraź sobie, że sa na tym świecie osoby, które - w przybliżeniu - mają wszystko: urodę i szare komórki. To jest straszny stereotyp myśleć, że jak mądra to nieładna. Ale pocieszę cię - wcale im przez to nie jest łatwiej. Maggie, co do tego faceta dyrektora - klasyczny przykład. U ciebie rozum bierze górę nad emocjami, ja tez taka jestem i żaden superman nie ściągnąłby mnie w piżamie na ulicę. Ale to niestety tak działa - trzeba iśc za emocjami i trzeba do tego odrobinę szaleństwa. On coś czuł - wtedy i tam. Twoje zachowanie go ostudziło, minęło trochę czasu - tamto prysło całkowicie (albo poznał kogoś). O pracy nie wspominaj słowa, tak jak ja skrzętnie przemilczam ten doktorat. Zresztą to działa w ogóle w kontaktach z ludźmi. Ja mam potworne poczucie alienacji i w ogóle żeby mnie ludzie lubili i akceptowali muszę się do nich dostosowywać i nie mówić tego co myślę i wiem. Teraz jestem na drugich studiach - i zależy mi bardziej na sympatii grupy niż eksponowaniu własnej erudycji, choć niestannie mam wrażenie, że stąpam po cieńkim lodzie. Bo i tak odstaję na kilometr. A co do facetów - mężczyzni gubią za mną oczy na ulicy - jakakolwiek kawa i całkowita porażka. Z tym ze mną to tak jest, że ja sama czuję, że jesteśmy z innej planety.

no widzisz offtopic kobieta ma być gotowa ..TAkie sa wymagania facetow ..

ja uwazam ze podczas randki powinnas szukac tych 10% vbera ;)

BMI - a ty potrafisz powiedzieć coś więcej? Czy tak się zawiesiłaś na tym jednym pytaniu?

Coraz bardziej samotna-calkowicie się z toba zgadzam że wredne dziewczyny zawsze znajda jakiegoś faceta. widzialam wiele takich związków

Moze nie potrafisz sie wyluzowac na randce, jestes zbyt zasadnicza i zamiast cieszyc sie chwila opowiadasz o pracy, ambicjach, osiagnieciach?

jestes inteligentna i ładna ..KObieta powinna nie mowic o swojej pozycji i siedziec cicho ..Na randce nigdy nie rozmawiaj o pracy..Bo to troche zalosne..RAndka ma śłuzyć poznaniu sie na innej plaszczyznie..Oczywiscie bedziesz musiala ten temat poruszyć kiedyś ,ale nigdy nie rozmawiaj o pracy .Przynajmniej na poczatku bo to nie jest spotkanie biznesowe..

Dla ciekawości pani BMI - moje wynosi 20.

Nie wcale tak nie jest-po jednej niudanej z tego powodu randce-ograniczam rozmowy o pracy do niezbednego minimum

hmm cz zalezy w jaki sposob sie mowi o pracy :)

tak na powaznie to szukaj dalej i nie przejmuj sie niepowodzeniami, w koncu trafisz na tego jedynego, ktory doceni Twoj intelekt. Nie zanizaj poziomu i nic nie ukrywaj bo potem oboje mozecie tego zalowac - jesli cos ma nie wypalic to lepiej wczesniej niz pozniej

to zalezy od facetow.zauwazylam ze tych mlodszych, swiezo po studiach przeraza fakt ze dziewczyna ma super prace,doswiadczenie.jednak Ty bedziesz sie obracac w podobnym towarzystwie do Ciebie.ooo juz bylas raz zaproszona przez pana dyrektora,starsi faceci,ktorzy juz mysla o tym aby znalezc sobie zonke, nie beda szukas wsrod glupiutkich \"laleczek\".bo zaden facet nie chce glupiej baby.Wyczujesz z jakim facetem masz doczynienia,jesli to znowu bedzie jakis dyrektor powaznej firmy, zaimponuj mu smialo swoja praca, a jesli zwykly facet,staraj sie ten temat omijac.albo nie mow wszystkiego o swojej pracy,i zachwycaj sie nim,powtarzaj\" super, zazdroszcze Ci tego...\" itd;)faceci to lubia.powodzenia.a co do doktoratu to oczywiscie go zrob:)

Do vber Co do panny Simpson i Dody, to muszę cię zmartwić, ale ta ich uroda wyszła spod skalpela. Żadna z nich nie byłaby taka piękna gdyby nie a) operacje biustu b) korekcje twarzy c) koronki na zębach, albo rządek całkiem nowych śnieżno białych implantów za ośmiozerową sumkę d)odsysanie tłuszczu i godziny spędzone na siłowni e)makijaż całego ciała(do zdjęć), stylizacja, kiecki, fryzura, specjalne oświetlenie, retusz komputerowy Pamiętaj, że pannę Simpson widzisz jako efekt końcowy pracy całego sztabu specjalistów. W momencie kiedy wygląda najlepiej robią jej fotkę i mężczyźni mają się do czego ślinić. Na codzień te wszystkie lalunie nie są takie piękne. Rano wstają z rozczochranymi włosami i śmierdzi im z ust.

MAggie randka to nie spotkanie biznesowe..Wiec jesli mowisz o sobie to nie mow o pracy ,ale o swoich potrzebach .czego od mezczyzny oczekujesz itd..Musisz poswiecic drugiej osobie uwage nie twojej pracy..

No o pracy rozmawiać z definicji nie należy. Tylko że to, kim się jest, nie sprowadza się do pracy. Uważaj jeszcze co i jak mówisz. No co się w konsekwencji sprowadza do grania kogoś kim się nie jest. Ja na to patrzę inaczej. Jak się należy do górnego promila populacji no to trudno naprawdę znaleźć partnera na tym samym poziomie, a nawet jak, to jeszcze trzeba trafić na kogoś, kto nie ma potrzeby dowarotściowywać się głupszymi od siebie. Generalnie przekichane. W zyciu mają najlepiej przeciętni.