Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grunt to rodzinka

a ja dalszej rodzinie nic nie mowilam ze jestem w ciaży...

Polecane posty

Gość grunt to rodzinka

i jestem z tego zadowolona bo sie nie wtracaja...jak kupilam mieszkanie to odrazu kom. czemu takie male?? jak bralam slub to pytanie czemu takie duze wesele? to niech o dzidzi nie wiedza... niedobra jestem co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem niedobra
bo moja dalsza rodzina nawet nie wie, że wyszłam za mąz, zbudowałam dom i urodziłam dziecko :P I się nie dowie! :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja o tej ciąży też jeszcze prawie nikomu nie mówiłam:D Wie ten, co zapytał wprost. Mama dowiedziała się teraz w weekend (więc pewnie teraz wszyscy się dowiedzą:D) Więc jak przyjdzie wiosna i zrzucimy zimowe ciuchy to naszą wiochę ogarnie fala plotek:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn ze bedziesz
miała 4 dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figogago102
ja ma czwórkę i tez o ostatnich nie wspominałam nikomu.Teraz sie dziwia skąd blizniaki u nas:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figogago102 ostatnio pojechałam do mamy (sama) spotykam na klatce sąsiadkę, zagaduje do mnie \"Ta Twoja córcia, to już duża, pewnie już z roczek ma\" :o a A ona ma 3,5 to co będę z takimi dyskutować, jak im czas w miejscu stoi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gilek dziękuję. To najlepszy dowód, że antykoncepcja i zdrowy rozsądek zawodzi:D (zaszłam w ciążę maks 3 dni po okresie) Ale też wierzę, że to przeznaczenie, bo zdecydowanie nam się układ małżeński poprawił;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze nie mam dzieci...za rok bym chciała zacząć starania:) Szczerze Ci przyznam że podziwiam Cię...Bo ja to nie wiem czy był poradziła sobie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figogago102
A własciwie co kogo obchodzi moje życie? Jak potrzeba pomocy to ich nie ma/Trzeba życ dla siebie i swoich najblizszych a takimi to sie nie przejmowac .Oni za mnie życia nia przeżyją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figogago102
Ja jestem szczęśliwa. mam czwórkę dzieci w wieku 16 - 7lat.Nie narzekam ani na brak czasu ani na brak kasy. grunt to dobra organizacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grunt to rodzina
a ja im nic nie mowie bo zaczna jeszce po lekarzach dzwonic... oni sa zdolni do tego... zeby dowiedziec sie wiecej niz ja wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gilek..to kwestia charakteru. Odkąd miałam pierwsze dziecko koło mnie pełno dzieciaków. Na wszelkie spacery do parku, wypady na lody itp zabierałam całą ferajnę dzieciaków z podwórka. W wózku mieściło się trzech siedzących, reszta musiała iść na nogach. W domu ciągle jakieś towarzystwo, jak tylko miałam wolne (w weekendy wtedy nie pracowałam), siostra od zawsze podrzucała syna i tak jakoś samo to wychodziło. Teraz też mimo, że mam trójkę swoich ciągle jakieś dodatkowe dzieciaki latają po chałupie, bo sobie z sąsiadkami podrzucamy, żeby trochę mieć spokoju;) Szlag mnie trafia jak ktoś pisze \"patologiczna rodzina\" i ma wizję rodziny wielodzietnej, bo to równoznaczne :o Jak dla mnie nic bardziej błędnego i zawsze będę broniła tej opinii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę Ci zazdroszczę
mama trójeczki----> Ja również przyłączam się do gratulacji.🌼 Podoba mi się model dużej, szczęśliwej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama trójeczki dla Ciebie🌻 z ta patologią masz rację,ludzie nie wierzą,że można mieć dużą rodzinę,radzić sobie świetnie ze wzystkim być szczęśliwym :) ja do takich należę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no:D Dziękuję:) Nie muszę korzystać z pomocy opieki bo nie palę i nie pijemy z mężem. Inni są bardziej potrzebujący:P To czwarte to znak z nieba i dość nie w porę bo mam egzaminy zawodowe, koniec kolejnej szkoły i jedyne co mnie ratuje to średnia, póki co powyżej 5;) więc nauczyciele jakoś tam dadzą się ułaskawić:P Ten model rodziny to jeszcze jedno utrudnienie, bo standardowo do auta mieści się piątka i musimy rozglądać się za jakimś vanem, ale spoko, byle na wakacje dać radę, bo sierpień bez naszej kochanej wiochy na Suwalszczyźnie nie wchodzi w rachubę:P. Chcieć to móc i to cała recepta;) (jak urodził się syn byliśmy pod namiotami jak miał 3 tygodnie i było fantastycznie:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×