KLAN

.... aż tak popłynęła ? :(

wątek powrotu Beaty przedstawiony jest nierealnie

Nie wiedziałam jak mam ocenić Wójcik w roli Beaty, bo brakowało mi właściwego określenia, ale po dzisiejszym odcinku już je mam - Naruszewicz w swojej grze była po prostu bardziej energiczna i ekspresyjna niż Wójcik. To jedna sprawa. Druga jest taka, a o jakiej już mówiliśmy tutaj kilka razy, że zamiana aktora nigdy nie jest prosta. Ja podobnie jak tutaj ktoś napisał - mam wrażenie, że scenarzyści nie do końca przyłożyli się do tematu osoby z zanikiem pamięci. Mogli to lepiej rozegrać.

Dzis skupilam sie na scenie Arkadiusza i Grazynki,kiedy byli na spacerze.Alez on jest maly!Zawsze gral takiego twardziela i wydawalo mi sie,ze to wysoki,przystojny i dobrze zbudowany facet a to taki kurd**el i jeszcze ta jego drewniana gra bez emocji...porazka.

a wiadomo juz co sie z beata tak naprawde stalo? w koncu sama z wlasnej woli uciekla i ich zostawila, potem cos sie stalo, ze stracila pamiec, czy cos ktos jej zrobil czy porwal? i czy kiedys michal tez stracil pamiec czy cos mi sie pomylilo?

Dzisiejszy odcinek bardzo przyjemny, może po za psychiczną Agnieszką. Wójcik dziwnie gra, tak drętwo, jakby miała straszną tremę. Za to podoba mi się Jasiek. Dobrze, że nie zrobili tego tak, że on tak po prostu leci do mamusi. Widać, że chłodno traktuje Beatę. Grażyna nie byłaby sobą, gdyby odmówiła Julce pomocy w odnowieniu związku Arkadiusza i Łucji. Może ten cały Kalisiak naśle na Agnieszkę jakiś bandytów, bo już dzisiaj ostro się kłócili. Przynajmniej byłoby ciekawiej w tej jej wątku z drzewkami.

moim zdaniem wojcik nie gra dretwo, tylko gra taka osobe, zagubioną w tej sytuacji i tyle

Grazynka bardzo ladnie dzis wygladala w dzinsach i w koralowej bluzce

Oczywiscie,ze Magda Wojcik gra odpowiednio do sytuacji w jakiej sie znalazla.Jezeli nic nie pamieta to trudno zeby byla wylewna ,czula i radosna dla grupy obcych dla niej ludzi. Na TVN style miala swoj program o zdrowym odzywianiu.Fajnie go prowadzila i wydaje mi sie ,ze to baba z jajami.

Aga ostatnio w tych włosach wygląda okropnie takie tłuste strąki jej wiszą :(

Cofnijcie się do pierwszej strony tego wątku. Już tam ktoś wypowiedział się na temat urody Jamochłona. Nic dziwnego, że kobieta popadła w poczucie niższości i zmieniła się nie do poznania

Mnie z kolei bardzo nie podoba sie zachowanie Jaśka, bo wszystkich traktuje jak debili i z taką wyższością jakby to on był kimś wielkim i jemu wszyscy mają słuzyć, bo miał przeszczep nerki. Dlaczego żaden dorosły mu nie powie wprost, że ma przestać, bo jest irytującym smarkiem?! Aga dalej drąży temat drzew. Nie mogę już tego wytrzymać, ale chciałabym, żeby scenarzyści wprowadzili jakaś akcję do tego, że np. Aga zostanie napadnięta przez podejrzanych typków od burmistrza i pobita choć wiem, że to nie nastąpi, bo jednak scenarzyści na to nie wpadną, a szkoda. No i Matka Grażyna z Warszawy.... Rany, no normalnie nie mogę. Ona z tą umęczoną miną cierpiętnicy robi wszystko, żeby innym było dobrze, a nie patrzy na siebie. Powinna odmówić Julce pomocy i powiedzieć, że nie można na siłę zmuszać ludzi, żeby byli razem, bo córka tego chce, a oni się już nie kochają. Ta Julka też ma mentalność dziecka z podstawówki,a Bożena zamiast jej wytłymaczyć te sprawy to robi miny srającego kota.

Tahini, a i mnie Jasiek wczoraj zastanowił. On czekał na Beatę i też przeżywał jej zaginięcie, tak jak Małgosia, czy nie ? Ja w sumie nie pamiętam za dobrze już tego. W pamięci mi utkwiło, bo i mocno było to podkreślane, że Małgosia przeżywała... Jak oni wsiadali do tej Taxi , to on sam na początku dopingował Małgosie i zachęcał, żeby pojechała, bo ona przecież nie chciała. A potem nagle role im się odwróciły i ona zaczęła się przekonywać do matki, a Jasiek zwątpił. No i szczyt chamstwa, że on wstaje od stoły ze wszystkimi się żegna, a Beatę traktuje jak trędowatą. Tutaj Tahini masz racje, że ktoś się za jego wychowanie powinien zabrać.

Biedna Małgosia, taka sytuacja dla dziecka musi być straszna. Ale na miejscu Beaty chyba bym się trzymała z daleka od prześladującej Elżbiety. Rozumiem, że jej zależy żeby córka sobie wszystko przypomniała ale bez przesady na siłe się nie da. O Grażynce ostatnio też myślę jak o Matce Grażynie z Warszawy. I się uśmiałam jak przeczytałam post Tahini :) A Jaśka się już tak nie czepiajcie, jednak powiedział, że pojedzie do domu autobusem a nie taxi albo z dziadkiem. Szkoda, że Krystyny tak długo nie będzie, ale niech się kobieta leczy.

Sunia, czepiajcie , nie czepiajcie - każdy ma prawo do własnego zdania :) Ja akurat zgadzam się w tym temacie w całej rozciągłości z Tahini, że kultury to mógłby się trochę jeszcze nauczyć.

Rodzinie Beaty potrzebny jest psycholog i to szybko, ale nie żaden Rafalski tylko lekarz z prawdziwego zdarzenia. Eli też by się przydała sesja z psychologiem, bo znów zaczęła panikować jak dawniej, od jakiegoś czasu nie była już taką męczennicą jak kiedyś i znów do tego wracają

Frugo, u Eli może zadziałały silne bodźce emocjonalne, których brak Beacie stąd tak mocno reaguje na to wszystko ... ;)

Tylko kto miał Jaśka kultury nauczyć jak matka zapracowana, tata Jacek latał za babami, a tata psychiatra sam potrzebuje psychiatry, taki jest lewy :O

Nowa Beata bardziej się podoba....Trudne zadanie dla aktorki.Pani Magda -mam nadzieję-wniesie ożywienie do serialu.

oho Beatka powinna miec deja vu! w identyczny sposob poznałaPiotra ;d

no scenarzysci pamietali! ;) gdyby byla ta sama aktorka to mogli by nawet pokazać stare archwialne urywki ... fajny ten nowy Pawełek! i tak przytulił tego pieska, gdy uslyszal,że z mamą źle...urocza scena

Krystyna tak szybko się źle poczuła. A gdzie zapowiadana kłótnia o serek podhalański?

Aktualnie chyba najbardziej naturalna i pozytywna postać w Klanie to Stefanek, cudny! Jak fajnie odpowiadał dziś Kamili, a później cwaniak zgarnął komórkę i przyłożył do uszka, no słodziak :-)

Dzisiaj bardzo fajny odcinek. Zacznę od Beaty. Co raz bardziej mnie Pani Wójcik przekonuje, a dzisiaj było bardzo fajne przypomnienie dawnych czasów, jak to Beata poznała się z Piotrem. Ktoś napisał, że mogliby jakieś sceny dawne odtworzyć. W Klanie takich rzeczy nie ma, dzieje się wszystko tu i teraz. Właśnie tym się wyróżnia wśród innych seriali. Grażyny mi bardzo żal. Mam nadzieję, że ułoży sobie na nowo życie z jakimś innym mężczyzną, a o starym Olbrychskim zapomni, chodź będzie jej trudno. Fajnie, że Bożenka interesuje się matką i pomaga jej. Był też wątek z humorem - Kamila i Stefanek :) I muszę to powiedzieć. "Powiedz 'i' jak będziesz chciał kupkę" :D Bardzo fajnie to wyszło. To chyba odpowiedź na wasz pomysł z ciążą Kamili: Ona nie dorosła jeszcze do dziecka! Przecież nawet ja bym lepiej zajmował się małym :D Jak miło patrzeć teraz na Pawełka. I pokazali go jak gra na PSP. No proszę, jednak potrafią pokazać prawdziwą dzisiejszą młodzież :) Coś o tym wiem. No i widać, że był przerażony, że zabierają Krysię do szpitala.

elmusko to ile ty masz lat?!

Mam wrażenie, ze to Piotr odegra znaczącą rolę w przywracaniu Beacie pamięci. Byle tylko trzymali go z dala od Barbary i oszczędzili nam jej widoku. Chyba zresztą ciut o niej zapomnieli, bo siedziała ostatnio w szpitalu, a co dalej u niej, nie wiem, chyba, ze przegapiłam.

obejrzałam dzis po raz pierwszy od dawna i to moje spostrzeżenia: - nie podoba mi się nowy Pawełek, jest jakiś taki "wiejski" (nikogo nie obrażając), tak nadaje szybko, nie pasuje do sztywnego doktorostwa i stanowi wielki kontrast do poprzedniego robota. Ale zgadzam się, scena z psiakiem urocza i w ogóle fajnie się do niego odnosi, tak delikatnie go dotyka, psiak też słodki - Wójcik moim zdaniem gra dobrze, a scena z Piotrem była bardzo romantyczna, rzadkosć w Klanie :) - Bożena strasznie zbrzydła, a do tego głupia jak but - najpierw każe matce interweniować, a potem wymyśla Arkadiuszowi, że ją tak potraktował, sama sprawiła Grażynie przykrość - z Jaśka sie zrobił nawet ładny chłopak jak zgolił wąsy i zaczesuje włosy do góry :D - fryzura Agnieszki straszna, po prostu straszna. Myślałam, że po garnkach, jakie nosiła od lat, nie może mieć gorszej, a tu tłuste strąki, istna topielica

A mnie się bardzo ten Pawełek podoba! :) Fajnie gra. No i mały Stefanek też słodziak!

'' - Wójcik moim zdaniem gra dobrze, a scena z Piotrem była bardzo romantyczna, rzadkosć w Klanie '' ja rowniez uwazam,ze ta scena byla bardzo romantyczna.Mysle,ze to glownie dzieki Wojcik,ktora dobrze zagrala te scene.I nie omieszkam sie dodac,ze na tle innych 'aktorow'z Klanu jej gra jest najbardziej profesjonalna.Osobe z amnezja gra po prostu swietnie

Pierwszy raz oglądałam wczoraj nową Beatę. Moim zdaniem jest OK. Nie wygląda wcale staro, wbrew temu co tu napisano wcześniej. Drażnił mnie wczoraj Jacek. Zachowywał się jak jakiś gówniarz a nie dorosły człowiek i w ogóle traktował ją jak obcą kobietę a nie żonę. Strasznie sztuczny był. Zresztą on nigdy nie był dobrym aktorem. Kamila i dzieciak. Zapowiadało się fajnie, potem było gorzej. CHodziła obok tego dzieciaka jakby się go bała, nie wzięła go nawet na ręce a mówiąc do niego, stała w bezpiecznej odległości :O Dzieci nie spędzają kilku godzin w fotelikach do karmienia :P Mogła go posadzić chociaż na łóżko albo do kojca... Za to Stefanek bardzo dobrze grał, fajny dzieciak! Ostatnia scena wzbudziła śmiech mojego męża, który serialu nie ogląda, wczoraj siedział obok mnie, ale zajęty był czymś innym i tylko wcześniej słyszał o problemach alkoholowych Krystyny. W ostatnie scenie Lubicz poprosił o pomoc tego Miłosza. Mąż znad laptopa zapytał mnie: To z nią już jest tak źle, że z planu ją wynoszą?