KLAN

Beata i Jacek byli tylko 10 lat małżeństwem, tzn. dokładnie to Aga powiedziała, że razem 10 lat, a znają się jeszcze dłużej...mi się wydaje że małżeństwem to są jakieś 12, 13 lat...przecież Małgośka urodziła się kilka lat po ślubie, więc wychodzi na to że powinna mieć ok. 7 lat, no ale chyba ma więcej ;)...może to i czepianie się, bo co za różnica w serialu powiedzieć 10, czy 12 lat, ale dla mnie to jednak takie trochę nie przywiązywanie wagi to szczegółów, to olewanie widza. Co o tym sądzicie? ;)

Nadal nie rozumiem kontekstu :-) ale dziękuję!

Jednego odcinka Klanu w tym tygodniu nie widziałam, dopiero powtórkę oglądałam. Dziś też zerkałam dosłownie jednym okiem, jednym uchem wpuszczając, a drugim wypuszczając. Kiedyś nieźle bym się poirytowała gdybym nie obejrzała chociaż 5 minut Klanu, albo jakbym przegapiła cały odcinek, a teraz nie zrobiło to na mnie wrażenia, więc chyba coś w tym jest, że serial zrobił się nudny ostatnio. No, chyba że winna jest temu wiosna, w czasie której ciężej wysiedzieć przed tv ;)

Agnieszki ma dziwne uszy?Takie bez płatków, przyrosnięte.

Marek jest ok ;) Ideałów nie ma, a jego postać trochę przypomina mi doktora Lubicza, tak więc jest prawie ideałem! :P Czekam na ślub Agi i Marka! :)

Masz kisiel w majtkach jak oglądasz Marka?

masz masz,nie przyznasz sie ale masz :D

Też jakiś czas temu oglądałam codziennie a teraz jest mi wszystko jedno. Jak akurat trafię to oglądam a jak nie to trudno. Zrobił się nudny.

Może napiszemy petycję do producentów z pomysłami na ożywienie Klanu?! :) Co proponujecie???

Podobno mają skończyć "plebanię"? Może i na Klan już przyszedł czas? Polsat zakończył swoje "Samo życie" i zaczęli z nowym serialem, myślę, że to w pewnym momencie najlepsze wyjście - skończyć w odpowiednim momencie... Mnie szczerze mówiąc denerwują dwie rzeczy - wątek Jacka dążącego do upadku firmy Beaty, w sumie dobrze mu Aga powiedziała "a co zastanie tu Beata jak wróci?". Po drugie wątek Oli, jej pożal się boże pracy magisterskiej i oczywiście już załatwionej pracy w feminie. Już dosyć mam tego nepotyzmu w klanie, ja rozumiem, że tak wygląda nasza rzeczywistość, ale... :o Rzygać się już chce.

Malina, dziękuję ;) Przezorny zawsze ubezpieczony, także warto mieć pod ręką tą maksymę. Nie zaszkodzi :)

Mi się nie podoba, ze z jednej strony Ola taka och i ach, a z drugiej schabowego zrobić nie umie, latami studiuje wielkie mi rzeczy. Powinna iść po matce i studiować język chorwacki, tam to pewnie trzeba zakuwać. Generalnie, to smutne, bo sama skończyłam studia językowe i wiem, ze wtedy strasznie w Twoje życie wchodzi kultura obcego kraju. A Krysia nigdy nie jeździ do Chorwacji, jakieś piosenki nigdy nie puści czy coś. Cały jej kontakt, to tłumaczenie książek Vujkovicia. No sorry, kiedy ona była za granicą?

Prawda że w Klanie nie dba się o szczegóły, na przykład Jasiek jest z rocznika 1998, czyli powinien teraz kończyć VI klasę, a w filmie już dawno zrobili z niego gimnazjalistę, prawie dorosłego.Mnie też to wkurza! A u Beaty i Jacka 10 lat temu to urodziła się córka, a ślub był jakieś 2 lata wcześniej, wkurzające to jest!

Wątek Jacka jest dziwny, jeszcze niedawno tak bardzo się starał żeby Beata przyjęła go z powrotem, tak bardzo ja kochał i zdał sobie sprawe, ze chce być tylko z nia, nawet zamieszkał na niewygodnej kanapie, a teraz co, ledwo zniknęła a on już o niej zapomniał, już układa sobie życie na nowo? Jak na zakochanego to szybko się poddał. Ludzie latami szukają swoich bliskich i żyją tylko tym, a on jakos szybko się pozbierał. Dlatego to znikniecie to był głupi pomysł, lepiej byłoby gdyby gdzieś wyjechała, np. zakładać nowa filie na Ukrainie ( tak jak ktos tu kiedyś sugerował) takie proste rozwiązanie, scenarzyści sa chyba wyjątkowo..hmm A na zakończenie Klanu się nie zgadzam, przynajmniej nie teraz kiedy Olka wreszcie zakończy naukę. Musimy przecież zobaczyć ja w prawdziwej pracy ;)

Dokładnie z Olką :D. Koleżanki chyba chcemy pojechać do Topolina i opić magisterkę Olki, no nie? :D A mi się wątek z kolejną zdradą Jacka podoba właśnie, bo takie trochę zaskakujące było ;), może i zbędna, ale myślę że możliwe, ludzie tak dziwnie się zachowują w takich niecodziennych sytuacjach, jak giną im najbliżsi...

jak to, Ola nie umie przyrządzić schabowego? Przecież dopiero co, robiła samiuteńka z Krystyną całe śniadanie świąteczne na 35 osób, a kotleta nie umie przyrządzić?

toż, to niemożliwe...

Dlatego mnie tak bawi, niech już zrobią z Olki dziewczynę, która nie umie gotować,żaden dramat. A nie Ola niczym ideał, tu się uczy, dom prowadzi i gotuje. Przecież ona całe życie nic w tym ich domu nie zrobiła. Nie lubię też tego dystansu między Olą a Pawełkiem. Jak na rodzeństwo, które mieszkało cały czas razem, to zachowują się dziwnie. Fajnie za to, ze tak Ola nie zbywa Kasi i Maćka. Generalnie dla mnie Klan już się skończył, wyczerpał się fabularnie. I scenarzyści się wypalili. Przecież kiedyś tak ładnie poprowadzili np. maturę i studniówkę Agi, a teraz? Każda okazja dzieci przechodzi prawie bez echa. Jacka i tej Agaty strawić się nie da. Jacek ma szansę na zbudowanie więzi z Jaśkiem, a ten co robi? Zwyczajnie zbywa go banalnymi gadkami. Zamiast zabrać się za pracę w firmie, która żywi jego rodzinę on ją torpeduje. Przecież odrzucił ofertę pracy, szybko nie znajdzie dobre pracy, a ten dom kupili raczej głównie dzięki zarobkom Beaty. Z drugiej strony Bawi mnie Aga, która ledwo co zaczęła pracować, nigdy z Beatą i jackiem nie była w zażyłych relacjach, a teraz nagle rości sobie prawo do rządzenia się tam. Szalenie nietaktowne wg mnie. A i kończąc, to strasznie żal mi tej Zosi, bo jej babcia i dziadek mają ją kompletnie gdzieś;].

Okropne są te rozmowy Jaska i Jacka jakby nauczyciel z uczniem gadał... Już lekka przesada z tą miłością Agaty, dwa razy widziała faceta, a już jest wszystkiego pewna ;). Piękna reklama dziś była :D

boshhhh Agatka juz zakochana w jacku:/ masakra, jak można się tak szybko zakochać?? widać jej dobrze Jacuś zrobił;/ no i jak to jest, że dla Moniki jack jest KUZYNEM???

Czy coś godnego uwagi mnie dzisiaj ominęło? :)

Tak. Golenie boberka.

No nie, dom Beaty i Jacka jest teraz inny niż był na początku. To nie jest to samo wnętrze!!!!!!!!!!!! Jak można tak bajerować widzów? Lipa totalna!

Dokładnie to samo napisałam jakiś czas temu - zmienili wnętrze. Widocznie nie było ich stać na wynajmowanie prawdziwego wnętrza i zbudowali lipę w studiu. Dziewczyny piszcie co ciekawego, bo nie mogę oglądać, tylko o Jacku i Agatce mi nie piszcie, bo to obrzydliwie głupie co wymyślają.

Fanka, czy coś ważnego, no chyba nie ;), no może to że Kamila rzekomo wypatrzyła Beatę na zdjęciu z Rzymu cioci Stasi, strasznie to naciągane ;) Ale jesteście spostrzegawcze z tymi wnętrzami, ja rzadko zauważam takie rzeczy :D

przestańcie czepiać się tak już tej Oli... bo ja na przykład też studiuję, nie pracuję (bo kiedy mając 2 kierunki?), mieszkam z rodzicami. I kotleta też nie umiałabym zrobić :P tzn. proste dania tak, ale z kotleta to raczej nie :o btw, czemu to ona ma niby gotować, on nie może?:)

tez ola 22 - to nie masz sie czym chwalić

kotlet bardzo trudne danie hehehe

Też nie gotowałam jak mieszkałam z rodzicami, ale jak 5 lat temu wyprowadziłam się z domu, musiałam zacząć :) Akurat kotlet to nic trudnego! :)

Tak Koleżanko, najlepszym nauczycielem właśnie życie jest. Życie, życie jest... ;););)