mój syn zapytał mnie czemu zyjemy w nędzy

Od kiedy komp kosztuje parę tysięcy ? W tysiącu zamknie się spokojnie średniej jakości komp. Internet 30 zeta za miesiąc za łącze 256 kb/s w lokalnej sieci internetowej, rata za komp - załózmy na 12 miesięcy 80 zł - uważasz że 100 zł miesięcznie dodatkowo na przeżarcie to będzie uczta ? to są dwa wyjścia do sklepu na podstawowe zakupy :-0

wypruwacie sobie żyły dla dzieci, one myślą że to naturalne, że rodzice poświęcają wszystko dla nich i nawet im do główek nie przyjdzie, zeby okazać wdzięczność, której tak bardzo oczekujecie. Bo o wdzięcnzość lub jej brak tu chodzi przecież. Pamiętacie "Balladaę o Januszku"?

nie przesadzajce, sama mam malego brata i wiem ze nauczyciele zadaja prace domowe na komputerze, juz lepiej nie miec w domu pralki niz komputera, albo lodowki dlaczego nie zrobisz tak jak ci doradzaja i nie kupisz ciuchow w lumpeksie, muisz tylko dobrze szukac ladnych rzeczyi isc do jakiegos wiekszego, a nie takiego gdzie wszystko sie klei, to zaden wstyd, a ty to chyba tak odbierasz, u nas pod lumpeksy podjezdzaja mercedesy, bo bogaci ludzie wola wydac kase na drogie zarcie niz na ciuchy

Temat topiku nie jest taki że żyją w nędzy tylko że według jej syna żyją w nędzy a to różnica zasadnicza chyba ? :-0

rozumiem ze za 1000zl kupisz kompa wraz z monitorem, klawiatura, myszka? a przepraszam gdzie? i to bedzie taki komp skladany 8 lat temu? oczywiscie system operacyjny to juz kradziony?:)

bezrobotna do parcy sie weź a nie utyskuj na swoje zycie.SZkoda mi Twojego dziecka ,marna ma matke,ktora woli siedziec przed kompem niz dziecku lepszy byt zapewnic

zorzumcie w końcu, że tu nie chodzi o rzeczy, o kasę, o to ile ma syn spodni itp. Tu chodzi o to, że on ma pretensje do rodizców. Bo on by miał nawet jakby miał tych spodni 30 par....

dla mnie ten topik to pomylka! a ta Pani co wylicza tutaj ile co kosztuje chyba bladego pojecia nie ma o czym gada. czy Pani szacowna placi rachunki, czy mamunia i tatus, a Ty tylko teoretyzujesz?

a moze oddaj syna na jakis czas bogatym ludziom i niech sie przekona czy to tak fajnie miec zabawki ubrania i innne i bogatych rodzicow ktorzy nei maja dla niego czasu i maja go gdzies ile on wogle ma lat?

Oczywiście, że kupisz. Nie nówkę w sklepie ale składaka i owszem. A pokaż mi "średniej klasy zamożnego" który ma oryginalny system operacyjny ? 95% mieszkańców tego kraju jedzie na piracie, chyba że ma firmowego laptopa :-0

Włąsnie poto ma komputer by czytać w nim wiadomości, by szukac pracy, by rozmawiac z ludzmi tak porabanymy jak i zyczliwymi. Komputer kupiłam ni dziś i nie wczoraj, tylko wczesniej dla nas, dla syna. Przeciez chociaz to mogliśmy miec by syn mógł grac, uczyc sie , oglądac bajki w nim. Nie ma klocków codziennie nie ma nowej pary butów, nie ma ciągle samochodzików i wczasów bo n ate zachcianki codzinnie nas nie stac.Komputer jest cały czas. Długo nie mielismy komórek, mąz miał tylko jedną, ale jak miał sie dodzwonić do mnie jak ja nie miałam? pomyslałas jedna z drugą? I uzbieraliśmy kosztem czegos by to było. Komputer i telef sa bardzo waznym środkiem komunikacji. Nie jestem z patologii, mąz pracuje, stac nas na opłaty, na raty, ale mało zostaje wtedy na jedzenie, odzież i nne luksusy czy zabawki. Oczywiście dziecko ma kilka zabawek, ale co rusz chce inne. Kupuje mu ubranka jak wyrośnie oczywiście. Niechodzi brudny. Moze nie zajada luksusowej kiełbaski ale jakiś pasztecik, czy kiełbaskę z promocji. Ludzie tu chodzi o mojego syna. O jego zachowanie. Dziecko w biedzie jak się rodzi to niechce tak zyć, i mówi poco mnie urodziłas, poco mnie chciałas miec jak ciebie mamo na mnie nie stac, nie masz warunków na dziecko. Dziwię się ze kobiety biedne mają dzieci i nie mają kompletnie nic,a rodzą.ja jestem i byłam odpowiedzialna, wiedziałam ,że na dziecko nas nie stac, dlatego zwlekałam z dzieckiem. Zdecydowałam się mając 34 lata - ostatni był to dzwonek. Dziecko ma 6 lat. Nie jestem leniem, szukam pracy, zawsze pracowałam, pracy się nie boję. Zasłuzyłam na dziecko , ale widze ze dzieci niechca zyc w biedach.

to nie chodzi o to ze swoje dziecko zle wychowala, wy chyba nie wiecie jakie dzieciaki w szkole potrafia byc okrutne, potrafia wysmiewac nawet za to ze ktos nosi okulary, a co dopier za takie same ciuchy chyba jednak te mundurki to dobra rzecz

poranan polucja wiesz, czuje do Ciebie jakas dziwna sympatie, ale prawda jest taka ze za 1000zl to Ty zlom kupisz... bedzie to oczywiscie komputer, ale poprostu zlomiak!

golasy nie powinny miec dzieci. a potem chlopak nie moze sobie dziewczyny znalezc bo biedny nic z domu nie ma i nieszczesliwy . stad samobojstw tyle.

Wyobraź sobie, że mamusia i tatuś już daaaaawno nie płacą za mnie rachunków. :-0 I nie wiem, gdzie i jak Ty żyjesz, ale mogę powiedzieć, że mam tylko trochę lepiej od Pani założycielki topiku z racji tego, że mam swoją komórkę i pracę za obrzydliwie niską pensję :-0.

zadbana ty jestes leser,len etc.jakbys chciała to bys dawno juz pracowała

Tylko spokojnie - od razu widac że pojęcia nie masz o komputerach. :-0

do zadbana bezrobotna: kompletnie nie rozumiem o co Ci tak naprawde chodzi! nie zyjesz w zadnej biedzie i nedzy! zacznij myslec samodzielnie, a nie wierzyc we wszystko co Ci powiedza! swiat jest tak skonstruowany, ze konsumpcja staje sie obowiazkiem, a to przeciez nie prawda!!!! a dzieciakowi dobrze radze wlej na maksa za te slowa! smarkacz nie zna granic dobrego smaku i kultury! nie zal sie nam tutaj tylko zacznij go wychowywac!

poranna polucja - moj pierwszy komputer mialem w roku 1989, a Ty?

kompa kupiłam za15oo . fakt okazjonalnie, na raty, ale legalny. więc można a co do dziecka to nie przejmuj się tak, urośnie- zrozumie. mój syn jak miał4 lata powiedział mi , że go głodzę , bo nie pozwoliłam mu jeść czipsów przed obiadem

okrutni rówieśnicy to jedno, a szacunekdla rodziców to drugie

co to znaczy "kupic kompa"? rozumiecie przez to funkcjonalna calosc? znaczy sie komputer, monitor, klawiature, myszke, system itd.? czy sam "komputer"? bo jesli tak, to 1500zl wydaje mi sie rozsadna cena:) no chyba ze jest tak gigantyczne przebicie poza Warszawa ze nie znam realiow cenowych np. w Szczecinie.

tate tate kup mię raketę - na księżyc sobie polecę.

ja nie chce żebrac i prosic was o coś. To nie w moim stylu absolutnie. jak mówiłam, latami sie dorabialismy, kawalerka jest na kredyt a nie za gotówke. Meble sa tez na raty, wszystko n a raty mamy.Pozatym ilez tego mieści się w małej kawalerce? Tu niechodzi o mnie,że ja mam to czy tamto, to chodzi o dziecko , które potrafi powiedziec"mamao a jarek był w Tursji na czasach a ja nigdzie" "Mamo a dlaczego u Tomka mama daje szynke a my mamy znów tą zwyczajna kiełbasę?" mamo a dlaczego jacek ma pokemony a ja nie mam? a dlczzego Olek ma swój pokój a ja nie mam? on uwaza ze jemu sie nalezy pokój, dobre jedzenie,zabawki takie jakie maja koledzy i przęścigają sie który ma lepsze. Rywalizacja panuje w przedszkolach już. A mnie nie stac konkurowac z kobietą co wyjeżdza do Turcji, co kupuje szynki i parówki , co kupuje mu najnowsze modele żeleżniaków, nie nadążam rozumiecie? a dziecko ma pretensje. Ja nie powiedziałam ze syn nie ma nic i ze chodzi brudny i wychudzony. Ma dla mnie wszystko uwazam, a na kaprysy to nie stac mnie.

Osoby które nie mogą miesięcznie odłożyć conajmniej 500 zł nie nadają się do robienia dzieci:P.A synalek widać wybredny jak zabawki mu się prędko nudzą:P.Ale to TY chciałaś być rozpłodówką więc nie marudź:P.

Wydaje mi się że głównym powodem jest to, że mały ma takich a nie innych kolegów - bo skąd by wiedział, że żyje w nędzy ? Ludzie których stac codziennie na nowa zabawkę dla dziecka nie kupują tych zabawek, bo to niewychowawcze, chyba że zagłuszają wyrzuty sumienia - brak czasu itp. Bo na dobrą sprawę po co dziecku 187 barbie lub 164538 paczka klocków lego, skoro pobawi siętydzień i chce nowe, bo tamte się znudziły - to nie kwestia Twojego statusu ale postrzegania rzeczywistości przez dzieci.

ma 6 lat, mozesz spokojnie mu wmowic ze tak zyja ,,normalni'' ludzie, u nas w domu tez bardzo czesto wszystkiego brakowalo mieszkalismy wszyscy w jednym pokoju, w koncu rozice wzieli sprawy w swoje rece ostro, dlugo to trwalo, ale po 15 latach zyjemy juz w domu jednordzinnym, nie gniezdzimy sie w jednym pokoju, i mamy wszystko od mikrofali do zmywarki u nas sytuacja byla gorsza bo zeby zbudowac dm, jedlimsy tylko chleb z margaryna i jajka, ale wszyscy to przezylimsy bo widzielismy ze potem bedzie juz tylko lepiej

Tylko spokojnie :P Tez coś tak :D Tylko ja jestem młodsza pewnie :P

do zadbana bezrobotna: sluchaj, ale podejmujesz jakas dyskusje czy to jest miejsce w ktorym poprostu mowisz w przestrzen? problemem nie jest tamta kobieta, ktora jezdzi do Turcji. problemem nie jest to ze Ciebie nie stac na "frykasy". problemem jest to, ze wlasnie dostalas gigantyczny sygnal, ze z Twoim dzieckiem jest cos niedobrego! Twoje dziecko postrzega swiat przez pryzmat PRZEDMIOTOW, oraz do tego stopnia utozsamia "dobre zycie" z konsumpcja, ze jest w stanie nawet skrzywdzic wlasna matke slowami o ktorych mowisz! ostrzegam Cie: wejdzie w okres dojrzewania, znajdzie zle towarzystwo i bedzie potrafil ukrasc, albo kogos napasc, zeby miec te wszystkie dobra o ktorych teraz mowisz!

\"Mamo a dlaczego u Tomka mama daje szynke a my mamy znów tą zwyczajna kiełbasę?\" Taki delikwent widać wyrośnie na zwykłego rzezimieszka:P.Już czas aby stosowne władze się tym osobnikiem zainteresowały:P.Takie szajbusy wyrastają na zawistników i uzurpatorów.