okrutne zderzenie z rzeczywistością

Właśnie wróciłam z dyskoteki, postanowiłyśmy z koleżanką się odchamic i wyszalec gdzieś. Mamy po 25 lat i życie nas trochę dołuje. Jakież było nasze zdziwienie gdy na owej dyskotece średnia wieku nie przykreczała 16 lat! Jeszcze 3 lata temu byłyśmy tam i świetnie się bawiłyśmy, a teraz czułyśmy się jak stare dupy i po godzinie urwałyśmy się \"po angielsku\". Czy ludzie w naszym wieku nie chodzą już na dyskoteki? Czy tylko my mamy ochotę się zabawic? Czy teraz to już tylko pozostaje nam zamawiac kwaterę na cmentarzu? Ludzie jeżeli się bawicie to gdzie? W domu, prywatki te sprawy albo lokal na drinka? Jezu ja mam chyba umysł młodszy niż ciało. Teraz to tylko mi chyba pozostaje sprzątac, prac, gotowac przy muzyce. Jedyna rozrywka (nadmienię że nie mam znajomych urządzających prywatki).

znam ból:( zmieńcie lokal;)

oj tam, po prostu powiedz, ze jestes rozczarowana bo nie mialas brania...

25 lat a piszesz jakbys miala 40-60 Ja mam 23, bez dowodu nie wejde do dyskoteki, bawie sie wciaz swietnie i watpie ze to sie zmeini w najblizszym czasie

Branie nie był mi potrzebne bo jestem zaręczona. Chciałam się poprostu wyszalec przy głośnej muzyce, a tu taki zonk. Czułyśmy się strasznie niesfojo. A koleś przy barze spytał \"co Pani podac?\" to było jak gwódź do trumny :-(

dodam ze w wieku 16 lat nie chodzilam do klubow na dyskoteke, zaczelam imprezowac w wieku 18-19 lat

Mam 23 i to samo mnie spotyka, chyba się starzeje bo wolę juz nigdzie nie wychodzić niż czuć się jak własna ciotka.

to musisz powaznie wygladac, niejedna 16-20 wyglada jak szapidrut po 40 stce, to jest dopiero straszne

na zachodzie , np. w niemczech , są dyskoteki 30+. czyli dla ludzi po trzydziestce. Ale u nas to trzydziestka oznacza chyba obowiazek spedzania wieczorów z mężem i dziećmi przed telewizorem , oglądając dobranockę , albo w kościele

he he he:D straszne ze 25 latka robie z siebie kapciocha starego

Kumpela ma 31 i ciągnie mnie na techno party. Ale jako młoda matka już dawno nie była na takim spędzi i chyba ja to zaskoczy

Wychodząc z domu brałam pod uwagę to że pewnie będzie dużo młodych osób, ale pomyślałam że przycież teraz te dziewczyny jak nałożą tapetę to wyglądają na dużo starsze i nie będzie widac różnicy wieku. Ja nie wyglądam z twarzy poważnie (przynajmniej tak mi się zdawało :-( ) No ale cóż ... różnicę było widac. I po twarzy i po zachowaniu.

zwłaszcza ze w popegieerowskiej wsi z której pochodze była jedynie remiza wiec nic dziwnego :O

Podszywacz niepowazny a moze zazdrosna 25 latka, ktora wyglada jak sflaczaly kartofel i zazdrosci mi wciaz bardzo mlodziutkiej buzi ? ;) podszywaj sie do woli

goska 2233 możesz z powodzeniem koleżance wyperswadowac ten pomysł. Ja też bym się chętnie wybrała na techno party - jeszcze wczoraj. Po dzisiejszym wieczorze techno słucham w domu, z kompa. Bez kitu ludzie się na nas patrzyli jak na dziwolągi, nie wiem co jest grane. Impreza na ok 2000 osób, jechałyśmy tam godzinę czasu, wypasiona sala, muza, wszystko, no ale nie dało się, po prostu się nie dało w tym towarzystwie.

to idz do klubu, gdzie nie wpuszczaja ludzi bez dowodu osobistego, popytaj, na pewno sa takie w twoim miescie.

no wlasnie, u mnie w miescie- krakow, bez dowodu nie wejdziesz, tzn wejdziesz jesli wygladasz faktycznie powaznie, inaczej nie ma mowy znam miejsca gdzie wpuszczaja od 21 lat

perswaduje, nawet bardzo! ostatnio w zakopcu to była po prostu żenada do kwadratu!!! dobrze cie rozumie, nawet dzisiaj miąłam jechać do krakowa ale po prostu nie mogę się zmusić!

to siedzcie w domu razem z babciami stare kapuchy

Widzę że podszywacz się nie nudzi, miłej zabawy ;) dobranoc

jezeli dobrze sie czujesz sama ze soba, to nie wpadaj w urojone kompleksy.Widocznie poszlas w miejsce, gdzie zbiera sie szczegolny gatunek kobiet, mlode blachary, i poczulas sie w zestawieniu z nimi nieswojo. Tak samo, jak poczulabys sie zle na zlocie milosnikow tancow ukrainksich albo bankiecie pracownikow PKP. Poszukaj klubu w swoich klimatach, na pewno cos znajdziesz.

Są u mnie w mieście imprezy na które nie wpuszczają bez dowodu, ale jest tam tak sztywniacko że szok! Ludzie tańczą w parach, muzyka do bani. Ja chciałam się wyszalec przy techno, a takiej imrezy dla 25-latków najwidoczniej nie ma. Muszę się chyba przerzucic na inny gatunek muzyki, albo wóz albo przewóz. Jak chce się bawic to muszę zmienic upodobania.

tym bardziej ze w mojej ładzie samarze odpadła druga klamka :O

Ale bzury opowiadasz To gdzie ty mieszkasz ? Bo na pewno nie w duzym miescie Pierwszy raz takie rzeczy czytam, robic z siebie kapciocha, dziewczyna ktora owszem- dzieckiem juz nie jest ale wciaz bardzo mloda i powinnas sie bawic teraz, bo pzoniej dojada kolejne obowiazki i moze nie byc na to czasu juz naprawde dobranoc

Mój narzeczony jest w pracy. Powiedział mi dzisiaj \"chcesz to jedź, nie mam nic przeciwko, jak chcesz się bawic z gównarzernią to proszę bardzo\". Ale mu się będzie buźka cieszyła jak wróci, oj do końca życia będzie się ze mnie nabijał że zebrało mi się na tańce chulańce. I co chwilę będzie \"a nie mówiłem?\"

tak. nam zaproponowano dansing. z białym misiem. wiek mojej grupy 30 w dół. dobre na kulig w stylu hej sokoły ale nie na nocną impreze. w zeszłym roku zaliczyłam kilka imprez, a jestem typem człowieka który lubi i umie się bawic, ale widocznie teraz trzeba mieć jeszcze COŚ żeby się zakwaliikować i dobrze bawić. Albo buuuużo wypić

dzieckiem- bo 16 latki to wciaz gowniary, ja w tym wieku mialam wciaz mleko pod nosem mimo tuszu na rzeskach ;)

no techno to raczej gowniarskie klimaty, bez urazy :)

łada nie moja. pod krakowem

Autorko, gdzie mieszkasz?