Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kruchaa

Wierzymy w cuda- na wiosne sie uda- topik staraczkowo-testowo-ziołowy

Polecane posty

Moniu Ja najpierw mialam łyżeczkowanie, bo na usg nic nie było widać i myśleli, ze to samoistne poronienie. Ty też miałaś łyżeczkowanie. Powiem Ci, co powiedział mi lekarz na obchodzie, własnie po łyżeczkowaniu. Powiedział mi ,ze krwawienie niedługo ustanie, ale na piąty dzień lub po pięciu dniach (tego niestety nie pamietam, ale pamiętam, ze coś mówił o 5 dniach) znowu moze sie pojawić i zebym sie nie martwiła, bo to normalne. Niestety nie spytałam, dlaczego tak się dzieje. Ja też mysle, ze to nie @, no bo rzeczywiscie z czego jak błony już nie było. Ale nie martw sie skoro o tych pięciu dniach mówił mi profesor, to chyba rzeczywiscie jet to normalne. Ja u siebie nie pamietam, bo po pieciu dniach zrobili mi laparoskopię i ewakuację (jak to nazwali) cp, wiec ja byłam w szoku i wiele z tego okresu nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc kobietki 🌻 Minimoniu= tak niestety dziala nasza służba zdrowia, zresztą nie tylko na, wszelkie placówki państwowe również :O A wyniki na pewno dobre, tylko może nie ma kto ich odesłac :( Emilko= ja tez mam takie wahania, podejrzewam ze każda z nas, przychodzi @ zwłaszcza ta spózniiona, a my czujemy żal, złośc, smutek. Nie tak łatwo zajsc w ciąże kochana, normalnie jest to jezeli sie nie mylę ok.25 -30% szans że w danym cyklu zajdziemy. Po pół roku udaje się 50 % par, a po 9-10 miesiącach 80% , więc nie mamy wyjścia musimy czekac. Podejrzewam, że gdybysmy się nie starały, to wpadka bylaby w pierwszym cyklu : P Pomyśl w ten sposób kochana, nowy cykl, nowe szanse. I do dzieła ;) Trzymam kciuki :) Antelko= to faktycznie długie czekanie :( ale skoro nie ma wyjścia... Mam nadzieję tylko, że z nami szybciej zleci Ci czas. A gdzie reszta staraczek, dziewczynki co u Was? Buziaki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtrące się do Was trochę....ja miałam łyżeczkowanie 17 stycznia...od 22 przez 2 tygodnie krwawiłam, było 5 dni przerwy i znowu przez tym razem 3 dni, tydzien przerwy i jeszcze raz....szok, myślałam, ze sie wykonczę....potem konkretna @ przyszła 27 lutego...a nastepna po długich 34 dnich...czyli miałam ją 2 kwietnia...to była porażka, bo miałam nadzieję, teraz znowu walczymy i sie staramy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz czułam ból jajnika w 18 dc..i dopiero wieczorem pojawiy sie białe upławy...sa i teraz geste...czy to znaczy, że cykl mi się wydłużył i juz nici z zafasolkowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kasiek. a czy mowiłaś ginowi o tych krwawieniach? bo zastanawiam sie czy tak długie krwawienie jest normalne. mi lekarz w szpitalu powiedział ze po zabiegu mogę przes tydzen max dwa plamić, ale pozniej juz nie. miałaś juz badanie kontrolne? 30 dni po zabiegu trzeba isć do gina zeby sprawdził czy wszystko jest ok. ja jakos niedługo powinnam się wybrac, ale nie wiem za bardzo czy rezerwować sobie wizytę( musze ok tyg wczesniej się do mojegogina zapisywać), bo co bedzie jesli dostane @? przeciez wtedy mnie nie zbada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimonia....tak tak miałam i na tym kontrolnym okazało sie, ze mam torbiela:((( 5 cm...a na kolejnym miał 3..i lekarz nic mi nie dał, bo wie, że chce dzidzie....ale teraz cykl miał 34 dni, ten co leci jest juz na 20 dc i ja głupieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cykl mogł się wydłuzyć, bo @ to nic innego jak złuszczanie sie błony macicy. podczas zabiegu jest ona wyskrobana do samych mięśni, wiec czasami troche dłuzej trwa zanim sie do konca odbuduje. jak długie mialas wczesniej cykle? mysle ze za jakiś czas wszystko powinno wrocic do normy, ale jesli sie niepokoisz to porozmawiaj ze swoim ginem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wczesniej miałas jakieś torbiele, czy to po zabiegu się tak zrobiło? bo ja ciągle czekam na bad. kontrolne i trochę się denerwuję czy wszystko będzie ok, czy zabieg był dobrze wykonany i czy nie \"popsuli\" mi czegos w srodku... chyba pojdę wszesniej na te badanie. wczoraj minęło 3 tyg od zabiegu, myslisz ze juz mogę sie wybrać do gina? czy mam czekacdo @ i po niej iść? a jak miałaś torbiel to pewnie przez to krwawiłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to nie takie proste, bo odkąd odstawiłam tabletki anty (Diane) i zapragnęłam zajśc w ciąże...musiałam @ stale wywoływac luteiną, bo tak po prostu czekałam na nia po przeszło 40 dni i lekarz dawał luteinke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja teraz tez bede brała luteinę, ale z innych powodów. @ zawsze miałam regularnie, co 28 dni. ale okazało sie ze mam za nisku progesteron, dlatego też pewnie poroniłam pierwsza ciązę :( ale gi mi obiecał ze przepisze mi luteinkę na podniesienie progesteronu i mam nadzieje ze teraz juz bedzie ok. jaka luteine brałas? dopochwową czy pod język? bo słyszałam ze po tej doustnej dziewczyny zle sie czuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni ja brałam luteinkę, bo u mnie przy PCO, zcasami musiałam wywołać @, ponieważ inaczej pewnie mialabym ja 2 , no moze 3 razy w roku. :( Ja brałam doustnie i nie miałam zadnych skutkow ubocznych. Dobrze się czułam. Nie nastawiaj sie więc, że Ty będziesz sie czuć źle, bo to zależy od organizmu. Mój pierwszy gin kazał mi ja kłaść pod jeżyk, a drugi powiedział, ze nie ma takiej potrzeby, bo spokojnie mogę sobie łyknąć, a działanie jeta takie samo. A Ty dostałaś doustne? Wiesz one smaczne nie są, ale idzie sie do nich przyzwyczaić. A jakie zlecono Ci dawkowanie. Ile razy dziennie i jak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antello,witaj:) ale z ciebie ranny ptaszek! luteiny jeszcze nie dostałam, gin mi obiecał ze przepisze mi ją po badaniu kontrolnym. w sumie i tak teraz nie staram się o dziecko,więc nie ma takiej potrzeby zeby brac juz teraz. na wizytę umowię się po @. poczekam trochę, moze juz niedługo przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki🌻 Wybaczcie, ze ostatnio sie nie odzywalam, ale jakos tak mi smutno i cos tak czuje, ze w tym cyklu znowu nic:( To, ze nic ie pisalam nie znaczy, ze mnie nie bylo, bo caly czas Was podczytywalam;) U mnie ciagle praca, dom itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki 🌻 Gosiu= cierpliwości kochana, wszystkie jej potrzebujemy. Wiem jakie to uczucie, nie udanego cyklu, ale może jeszcze nic straconego. Dopóki nie masz @ jest jeszcze nadzieja. I pisz, pisz... Dziewczyny, ja biore luteinę od polowy cyklu i tez mam tę podjęzykową, nie jest faktycznie najlepsza w smaku ale można przywyknac.Wierze, że w końcu nam się wszystkim uda, trzeba byc dobrej mysli. Kruszynko, Cloteczko co u Was? Pozdrawiam wiosennie i życzę milej niedzieli 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moniu ja taki ranny ptaszek z przymusu. W tygodniu codziennie rano do pracy, a w weekendy podyplomówka. Dlatego zagladam głównie rano i jak mam jeszcze siłę popołudniami. dziewczyny u mnie w rodzinie i wśród znajomych wysyp cieżarnych. O której pomyślę, ze jeszcze nie ma dzidziusia albo ma tylko jedno, to za chwilę dowiaduje sie, że jest w ciaży. Dziewczyny, to moze ja o Was tak bedę myśleć, to zaraz \"polecicie\" jedna za drugą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor kochane! Nie pisze zbyt czesto bo roboty mam duzo a i jakos zdolowana jestem na maxa i nawet nie chce mi sie gadac.Wiem,ze to rozumiecie.Coz,od niejednej z was moglabym sie tez uczyc pokory wobec losu... Dziewczyny,no jakos to bedzie,nie?Szkoda tylko,ze czas tak pedzi i nie staje sie niestety mlodsza... Naprawde,zaluje,ze nie zaczelam staranek duzo wczesniej ale bylam przeciez taka pewnaaaa.... \"nie badz pewny,ze czas masz bo pewnosc niepewna...\" Pozdrawiam i zycze dobrej nocki!paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witanm kochane :D i ja przepraszam ze sie nie odzywalam...mialam sporo roboty i w domku i poza nim... w rodzinie juz o jednego dzidziusia wiecej 🌻 a poza tym narazie mam atak tudziez maga inwazje pytan typu : \"no kiedy wreszcie???!!\" odpieram je jak moge.no ale ile mozna glupio sie usmiechac i opowiadac jakies glupoty.. Wierze, ze niedlugo i my bedziemy sie cieszyc i ze jestesmy coraz blizej naszego marzenia:) buziole ogromniaste 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, I ja się mało odzywam, ale podczytuje Was. Nie myślałam ,że problem z zajściem w ciążę może mnie dotycyc i wciąż jestem dobrej myśli, choc badanka sobie zrobiłam. Następny etap to będzie zbadanie mojego męża, by wiedzieć co i jak. Dziewczynki powodzenia nam wszystkim życzę i upragninych najpierw dwóch kreseczek a potem maleństwa . Musi się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane, ja mam dzisiaj wiecej czasu :D zblizaja sie plodniaki i wizyta u gina z interpretacja wynikow badan...mam nadzieje ze cos nam zaradzi :D malineczko?? jak u Ciebie?? bo Ty chyba mialas termin NIE-@ na koniec kwietnia??? jak rezultat staranek?? kochane przesylam buziaki 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane, ja dzis w podłym nastroju, bo znow mam jakiegoś doła. powiedzcie mi co mam zrobić, bo sytuacja mnie przerasta. kilka tyg temu umowiłam się z moją najlepszą przyjaciółką ze w koncu mnie odwiedzi. jej mąż jest budowlancem i przy okazji ma nam zbudować pewna konstrukcję w domku- taki mały remoncik w duzym pokoju. dodam ze będą to jej pierwsze odwiedziny u mnie. plany były takie ze chłopaki remontują a my sobie pijemy. ona ma 9- miesieczne dziecko i w zasadzie odkąd zaszła w ciązę do teraz nie piła alkoholu, więc miałyśmy to nadrobić :). a tu dzis dzwoni ze jest w ciąży...straciłam cała ochote na tą impreze... ale przeciez nie moge odwołac. ale z drugiej strony bede sie czuła strasznie jak oni przyjadą, nie napiję się z nią, nie zapalimy sobie, a mnie cały czas bedzie zżerała potworna zazdrość. nie zrozumcie mnie zle- zyczę jej wszystkiego najlepszego i bardzo się cieszę ze bedzie miała drugie dziecko, ale tym bardziej jest mi przykro ze ja nie bede go teraz miała. mam nadzieje ze wiecie o co chodzi, pewnie kazda z was to przerabiała. no i jestem w kropce. zaprosic i zacisnąc zęby, czy odwołac? co byscie zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za chwile bede miala wyniki badań. emilko, dzieki za stronke z łaciną- bardzo mi sie przyda teraz 🌼 jak sobie przetłumaczę to wam napisze co wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doszukałam sie czegos takiego: fragmenta ovi- to chyba fragmenty jaja, decidua et villicum necrosi et suppuratione- to zn. \"doczesna i kosmki marwticze i ropiejące\" . ki grom ta doczesna? ktoś wie? a te kosmki to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:D minimoniu-tak sobie mysle..nad Twoim pytaniem ad. Twojej przyjaciolki...na poczatku, pomyslalam ze moze bedzie ciezko...rozumiesz o co chodzi...ale juz za moment-zupelnie co innego:) Mysle, ze moze nie przekladaj wizyty...pierwsze minuty waszego spotkania moga byc rzeczywiscie trudne dla Ciebie, ale juz kazda nastepna moze byc tylko przyjemniejsza:) Nie wiem jak to wyjasnic, ale wierze, ze zrobi ci sie cieplutko na serduszku ❤️ (na pewno mnie zrozumiesz :) ). Jednakze to jest tylko i wylacznie Twoja decyzja i tylko Ty sama najlepiej wiesz, jak sie czujesz i co postanowisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w słoneczną środę. Niestety wcale to słoneczko nie nastraja mnie pozytywnie. Przeciwnie mam doła. Samochód mi sie popsuł. A poza tym tyle babeczek chodzi w ciąży i z wózeczkami, ze aż mnie to wkurza. U mnie w rodzinie i u znajomych też wysyp fasolek. Moniu, dostałaś już wyniki badań. Ja też i wcale mnie to jakos nie podniosło na duchu, choć o tym, co tam napisane doskonale wiedziałam. A co tam u innych? Jak Wasze staranka Kruchaa, Emilka, Janeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane 🌻 ja dzisiaj jakos dziwnie sie czuje, troche mi smutno...niby pogoda boska, ale jakos tak...nijak.. mam cos zle przeczucia ad. moich staranek, ze to raczej dlugo cos potrwa... Staram sie za bardzo o tym nie myslec, ale akurat dzisiaj mi niezbyt to wychodzi...niedlugo wpadaja do nas znajomi, pewnie zaraz buzka mi sie usmiechnie:) I tak juz mi sie usmiecha, jak do Was pisze:D buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zarobiona po pachy... powiesiłam kiedyś fajne półki w pokoju, i tak mi sie podobaja ze postanowiłam dokupić taki sam komplet i powiesić go z drugiej strony dla rónowagi. no i kurna okazało sie ze te stare muszę przesunąć o- uwaga- cały 1 cm!!! zeby pozostałe sie zmiesciły... wrrrrr... sciągam sterty ksiazek i juz mam dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane ;) Ale dzisiaj się powkurzałam na kafe 😡 coś ostatnio za często nawala :( Kruszynko, Antellko- głowa do góry, wszystko będzie dobrze, najważniejsze to zmienic nastawienie :) Mnie tez czasami nawiedzaja doły, że może za póxno, że nic z tego nie wyjdzie ... Ale za chwile myslę, że przecież musi się udac, skoro tak bardzo pragne tego maluszka, że to tylko kwestia czasu, mam nadzieję, że niezbyt odległego. Minimoniu= rozumiem, że niedługo ruszasz pełna parą? Przyznam Ci się że nie potrafię pozbywac się ksiązek i wracam do nich, nawet parokrotnie.. Emilko ❤️ Cloteczko❤️ wysyłam list gończy za Tobą Buziaki i wiosenne pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki!Pogoda faktycznie piekna,nic tylko zabierac sie do dzialania!Dziewczynki,wszystko tak cudownie budzi sie do zycia,ptaki lacza sie w pary,natura nas wzywa! Tak,tak,wiem,ze to nie takie proste...A moze jednak? Ja budze sie wraz se sloncem, wstepuje we mnie nowa energia kiedy wdycham zapach swiezo scietej trawy... Dziewczyny,wszystko sie uda!Trzeba myslec pozytywnie. Pozdrawiam wiosennie,slonecznie i cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×