Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kruchaa

Wierzymy w cuda- na wiosne sie uda- topik staraczkowo-testowo-ziołowy

Polecane posty

Moniu, ciśnie mi sie na usta... A nie mówiłam?! I po co były te nerwy? A beta pięknie ci urosła. Zapisałaś sie już na wizytę do gina? Kruchutka, no chciałabym w to wierzyć, ze i ja zobaczę 2 krechy, ale jakoś ciężko mi to przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, dzieki tylko odstaw ten kubek gdzies wyzej i nie podgrzewaj, to moze malzowinek sie nie skusi na zamny rosół, bo podobno nie dobry jest :P ach, uwielbiam sluchac o objawiach ciazowyh ;) chyb jestem zboczona :P tez bym tak chciala chociaz w polowie juz jakies miec ....ehhhhhhhhh antelko damy rade ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*) na zimny rosół, bo podobno niedobry jest.... ale byki i literowki, wstyd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) dajcie mailiki, bo mi się zapisały tylko od Gosi i Szylsui :D:P:D Szylusiu 🌻 wooooooooow mega gratulacje, pisz nam cd i jak się młody sprawuje :D :D :D Moniś 🌻 wiedziałam, wiedziałam :D :D :D Dziewczynki, uda się Wam, trzeba wierzyć, bo cuda się zdarzają :D Zyczę Wam \"tłustych oczek\" w jak najkrótszym czasie ;):D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruchaa- zapomniałam nasikac w kubek :( dzis po południu postaram sie pamietac. antella, zapisalam sie profilaktycznie juz chyba ze 3 tyg temu :) mam wizyte na 09.09. janeczko, mój mail kopaniamonika@tlen.pl gos82, pokazuj sie czesciej kochana, tesknimy :) jerta- to samo :) miesia, przyączasz sie do nas czy tak tylko jednorazowo sie pokazałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytaniee
boli mnie brzuch od paru dni, od 10 pije ziólka, pwoiedzie czy mozna przestymulowac sie tymi ziolami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie bierzesz dodatkowo jakis leków na stymulacje hormonalna to raczej nic ci nie bedzie. mnie rownież zawsze bolały jajniki jak pilam zioła- i to czasami bardzo bolały. ale nic złego się nie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o lattina, i tu cie dorwałam :) sa zioła dla facetów, ale ja nie wiem jakie. Kruchaa, pomoz, to pytanie jest do ciebie :) ( co nie znaczy oczywiście ze jestes facetem :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam monia...;) ja wiem ze to nietypowa posba była z tym sikaniem...tak wiec nie ma problemu ;) aaa co do meskich ziolek to jeszcze nie znalazlam takich, ale nam pomogly specyfiki bardziej \"witaminowe\", czyli maca, selezin lub salfazin, l-karnityna, wit. e ---> a propo, moze gdyby ktoas sie orientowala tudziez slyszala o meskich ziolkach to dajcie znac :) janeczko, moj mail: kreciaa@o2.pl dobra, ty zyczysz nam 2 kresek, a my Tobie ;) bo zapomnialas o sobie w tych zyczeniach.... szylusia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krucha, nie mam "ok" na rosole :) ale przypomniał mi sie jeszcze jeden objaw, który skojarzyłam dopiero teraz,ale to był pierwszy,nawet nie wiedziałam o ciąży jeszcze. układałam sie do spania na lewym boku :) nie wiem co jest, ale mam zakodowane w mózgu ze w ciąży najbezpieczniej jest na lewym boku ( wiem ze chodzi tu o zaawansowaną ciążę, a nie kilkugodzinną). mimo wszystko ciało jakos samo się układa na lewym boczku, co u mnie jest dziwne, bo spię po prawej stronie łózka, i nienawidze spac twarzą do jego srodka. muszę spac twarzą do brzegu- taka mała fobia. ale w ciąży (nawet o niej nie wiedząc jeszcze) podswiadomie kładę się profilaktyczie na lewym boku. i to chyba był pierwszy sygnał ze coś sie dzieje :) znów wstałam o 3 :(, zjadłam obiad i siedze przed kompem. a mąż spi w najlepsze. wkurza mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjj cd.mojego porodu o 3-ej rano skurcze byly juz co 5,4 ,3 minuty a mi wydawalo sie,ze sa caly czas,bolały jak cholera,czulam sie jakby rozrywalo mi kregoslup.Maz robil co mogl,masowal,tarl skore i trzymal za reke,nie wiedzac jak jeszcze ma mi pomoc.......biedak A ja z tego wszystkiego nawet slowa nie powiedzialam,oprocz kilku typu masuj na dole albo daj mi wody W sumie caly ten czas lezac tam nie myslalam o tym bolu tylko o tym,ze trzeba to skonczyc bo nie ma juz odwrotu Polozna chodzila spokojnie,przebila mi pecherz przy ktoryms skurczy,w sensie wsadzila mi palce do srodka i kazala przec i nagle poczulam cieplo pod pupa wiec wiedzialam w czym rzecz...no i jak tego dokonala to sie zaczelo na maksa Skurcz za skurczem,jakby nie bylo przerw miedzy nimi......nie zdazyli nawet zrobic lewatywy ktora przynioslam tak szybko poszla akcja,no i konsekwencja tego bylo robienie tej brzydkiem rzeczy przy kazdym skurczu,ale moj maz kochany siedzial i kontrolowal sytuacje w sensie ja mowie po skurczu,ze polecialo a on ,ok i wacik i mnie przemywal kochany byl........polozna nawet chyba nie zauwazyla,ze cosik takiego mialo miejsce bo moj maz szybko reagowal,no ale ja mialam to gleboko w dup.................w tych wszystkich bolach,marzylam tylko aby juz wyskoczyl.... o 5-ej zaczely sie konkretne bole parte,po dwa skurcze na plecach p,potem kazali na lewy bok,aby maly wszedl dobrze w kanal,co mnie strasznie draznilo,bo bylam wyknczona a oni kazali mi zmieniac pozycje z juz bardzo wygodnej dla mnie no ale czego sie ni erobi dla dzidzi...od tej godziny byl juz z mai tezmlody lekarz,ktory badal tetno malego........co chwila mnie uspakajal razem z polozna,ze to juz niedlugo,ze jeszcze kilka parc i juz,ze najgorsze za mna No wiec jak szedl skurcz,ja w pozycji na samolocie nogi wbite w te podpory,maz mi glowe do klaty,ja sie za nogi lekarz mi delikatnie z gory na brzucio ,a polozna reka rozszerzala wyjscie..... Przy 4-tym parciu mialam urodzic ale mimo moich usilnych staran i wlozeniu w to calej sily i swojej i meza nie wyszedl i przy kolejnym skurczu postanowila mnie naciac,ja widzialam tylko wielkie nozyce ale w sumie mialam to gdzies,nic nie czulam,a poza tym pamietalam,ze jak nie ma wyjcia to trzeba naciac,aby ni epeklo w niekontrolowanym kierunku No i jeszcze jedno parcie skladajace sie z 3 pchniec i maly wyskoczyl mi na brzusio od razu plakal i nawet nie musieli go czyscic w nosku i gardełku,bo wsio wyleciało Mąz przeciął pępowinie i poszedl do pokoju obok z małym,patrzec co i jak....a ja zostalam taka pusta i w szoku,bo ona taki maly piekny i owłosiony nie wierzylam,ze to mój i ze juz po i ze ze mnie i ze mi jest teraz tak dobrze,bo juz nie boli. No i koniec wiadomo lozysko po 5 minutach jedno parcie i wyszlo,cale nie rozerwane,aczkowliek doktor cos tam lukal i pytal poloznej,a ona podniosla do gory i mowi,ze wsio ok. Pozniej pan doktor ubral bialy z grubej ceraty fartuch zakladany prze glowe i wygladam jak rzeznik ,wszedl miedzy nogi ,podniósl łózko i zaczał robote,sprawdzil czy wszystko w srodku ok,no i zaczal szyc,a ja widzialam tylko pelno zelastwa wiszacego mi miedzy nogami Cos tak sobie zartowal,ja mu powiedzialam,ze teraz mi wszystko jedno,ale zebym byla jak nowa Trwało to z 30 minut moze troszku wiecej ,mi bylo wsio ryba bo juz z zastrzykiem,czulam tylko jak szyje to naciecie,ale dalo sie wytrzymac,maz caly czas wchodzil do mnie i lukam czy wszystko ok. Pozniej sala poporodowa i 2 godzinki tam,a ja po 20 minutach od szycia wcinalam kanapke,bo juz w czasie porodu bylam glodna jak cholera,malo tego dnia jadlam i pewnie dlatego (sama niewiem skad ja tyle mialam w jelitach ) Potem do sali 3 -osobowej i juz spokoj,w sensie ze mna,bo do malego co chwila ktos cos ,szczepionki badania jeszcze raz malego,no i w koncu spokoj,sami z mezem i malym......maz posiedzial jeszcze 3 godzinki,przewinal malego i pojechal do domu no bo cala noc byl ze mna i przezywal wszystko razem ze mna,nawet lekarz sie smial,ze ma isc sprawdzic czy tez nie urodzil Ok kochame reszta pozniej bo maly sie wierci zaraz zacznie sie ryk :d ja-neczka❤️Jestem z Toba Monis❤️Ciesze sie cholernie i wierze,ze bedzie wszystko dobrze,kochana zasluzylas na to szczescie najbardziej z nas wszystkich❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antella❤️ krucha❤️O WAS TEZ PAMIETAM,TYLKO TAK CZYTAM PO ŁEBKACH Z BRAKU CZASU,Z WAMI TEZ JESTEM CALYM SERDUCHEM❤️PRZEPRASZAM,ZE WAS POMINELAM WYZEJ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu jeszcze raz GRATULACJE!!!!!!!!!!!! SZYLUSIU!!!! Śliczny ten Twój Kornelek. GRATULUJĘ SERDECZNIE! Pewnie jeszcze niedowierzasz,że już po wszystkim i ,ze to Twój synek. Mój ma juz 4 mies. a ja czasem też nie wierzę w ten CUD. przeżycia z porodu podobne....wróciły wspomnienia. dołanczam zdj. kajtka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f061e88de88f2d30.html pozdrawiam "staraczki" Was równiez podczytuję i czekam na dobre wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mam pytanko... Wczoraj i dzis pilam herbatke koperkowa,jedna dziennie i hmnnn dopiero dzis do mnie dotarlo,ze ona dziala uspokajajaco Ja ja lubie i pilam w ciazy ale zupelnie zapomnialam o tym,ze ma takie dzialanie PYTANIE MOJE CZY ONA MOZE SZKODZIC MALEMU???? Bo od wczoraj jest spokojniejszy i ladnie spi i dopiero teraz do mnie dotarlo,ze to moze przez te herbe dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szylusia,nie sadzę zeby to zaszkodziło twojemu synkowi- to w koncu tylko herbatka,nie narkotyk :) i nie wiem czy dobrze kojarzę,ale chyba też są herbatki z kopru dla niemowlaczków własnie, zeby nie miały kolek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szylusiu, ta herbatka na pewno w jakiś sposób wpływa na małego, ale myślę , że nie tak bardzo, żeby go na cały dzień usypiała. Ale może przecież działać na jego brzuszek i dlatego jest spokojniejszy. A powiedz kobieto , kiedy Ty zdążyłaś wyjść na spacer, przecież tydzień temu, to jeszcze narzekałaś, że musisz czekać do 1 września. Śliczny ten Twój synek, tylko kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :D Szylusiu, Kornelek cudo,taki do schrupania ;) A herbatka może na niego działać, nie boli go brzuszek i nie ma kolek,więc i lepiej śpi i jest spokojniejszy ;) Kruszko Moniś,jak samopoczucie? Reniu,ale Ci pociecha rośnie, normalnie jak na drożdżach. A tak poza z tym co u Ciebie,wracasz niebawem do pracy czy wychowaczy? Szylsuiu,mam do Ciebie jeszcze pytanie odnośnie wózka, jaka to firma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja-neczka❤️ WÓZEK FORMY POLAK MODEL FX,super sie prowadzi i jest taki prosty jak lubie,no i w full wyposazeniu kosztuje 1100 zł. a ma spacerowke,dodatkowe nakrycie na nogi do sacerowki,folie,dodatkowa buda do spacerowi,no i gondola+torba buziole napisze jutro pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo, czyzby znów topik upadał, a ten ruch ostatnio to były jakies przedsmiertne drgawki? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Moni❤️ ale się uśmiałam z tych naszych ostatnich podrygów :D sorry,bo Ty smutna minka,ale mnie nastrój poprawiłaś kochana ;) Gratuluję Ci wyników,super że te hormonki tak ładnie rosną. Jestem na bieżąco,bo zajrzałam za Tobą na majówki :D Szylsuiu dzięki skarbie za inf. Jak sobie radzisz z Kornelkiem? Dziewczynki jutro się więcej odezwę, dzisiaj miałam makabryczny dzień,cały czas na nogach i ledwo dycham :O Dobrej nocki i odmeldujcie się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie odmelduje ;) bylam dzisiaj u gina, nowego, tzn kolejnego...;) wkurzam sie bo znowu wrocilysmy w rozmowie do poronienia i jak sie ciagle musze wracac do tego, ze lakarze zamiast krwiaka widzieli u mnie nadzerke (mimo tego ze w szpitalu im wyszlo ze mam 1 gr) ...i gdzie tu logika?! to chuj mnie strzela....zwlaszcza ze dzisiaj gin mowila ze wszystko jest u mnie super i nie widzi zadne nazderki i profilaktycznie zrobila mi cytologie...zreszta zapytala co do poronienia ma nadzerka ?! :( ja tez chcialabym to wiedziec...😭 znowu zaczynam lazic po lekarzach :( dobra, koniec smetow jutro bedzie ze mna lepiej :p chociaz marzy mi sie taki jeden wieczor zeby sie upic i wyplakac wszystko co we mnie siedzi....bo jak wiecie nie mam z kim o tym pogadac, a meza nie chce dodatkowo zadreczac...swoimi smutami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Moniu bardzo sie cieszę,że wszystko u Ciebie i dzidzi dobrze.A jak sie czujesz-tak ogólnie...tzn. nudnosci itp. Jeśli nie masz nic na przeciw to zaproszę Cie do znajomych na NK mam Twoje dane ,bo podawałaś swojego maila (imie i nazwisko) wiec Cie znalazłam:-) Janeczko!!! A co to za nieprzyjemnosci??? MAm nadzieję,ze nic szczególnie przykrego :-( 09.09 kończy mi sie macierzyński-dalej się urlopuję tzn. wykorzystam na maxa urlop wypoczynkowy a potem na pare miesiecy pójde na wychowawczy.Muszę oddac Kajtka takieg co to już sie będzie umiał najeśc i napic-czegos innego niż cycusia. wtedy to z czystym sumieniem bedę mogła go zostawic babci pod opieką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u mnie dobrze. taką ciaze jak mam teraz to moge nawet ze dwa lata chodzic- zero dolegliwosci, no i brak @ :) podoba mi sie. jak na razie zemdliło mnie moze ze 2-3 razy, i to tylko rano. cycki nie bolą, brzuch też nie, nie mam zadnych plamien ani kreawien, beta przyrasta, progesteron tez- ogolnie rewelacja :) jedyne na co moge troche ponarzekac, (bo inaczej nie byłabym sobą;) )to spanie- w pracy sie chce, w domu kłade sie wczesniej, za to o 4-5 jestem juz wyspana. i sie nudze. ale spoko, jakos to zniosę. w przyszłym tyg przeprowadze sie chyba do drugiego pokoju ( jak juz bede miała tam kablówke) to chociaż sobie tv włącze, albo zapale swiatło zeby poczytac, bo teraz jak mąż spi to nie bardzo. a, no i od poniedziałku ide juz na zwolnienie, troche szkoda, bo lubie swoją prace nawet, ale są wazniejsze rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo Moniu jestem pod wrazeniem. A tak wogóle to dzięki za komplementy :-) z Ciebie też śliczna dziewczyna wogóle to wyglądasz jak byś miała ze 20 latek :-) no i maż przystojniacha ;-) jeszcze troche i iiiiii będziesz miała ślicznego dzidziusia. Życzę Ci tego z całego serca. Antelko Tobie i reszcie dziewczyn oczywiscie cały czas kibicuję ale pustki tu niestety, rozumiem zniechęcenie po tylu próbach ale bedzie dobrze -MUSI BYĆ !!!! Mimo wszystko pozdrawiam te nieodzywające sie kobiety :-) SZylusia tez coś przystopowała ale ją rozumiem-obowiązki przez duże \"O\" ale mogłaby sie pochwalic maleństwem . SZylusiu skrobnij coś czasem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Pisałam dziś ale mi wszystko wcięło,szlak mnie trafił,bo wiadomo czasu brak a tu jeszcze złosliwośc rzeczy martwych:(:( Mam chwilke,wiec cosik skrobnę:D A wiec kochane nie pisalam troszku,bo byli u nas moi rodzice ,dzis wyjechali,wiec jest luzik i jakos sobie czas ustawiamy,choc oczywiscie wedlug potrzeb kornela:D:D Mały jest w miare grzeczny,hehe nie mam porównania z innymi,wiec mysle,ze nasz nie jest jak narazie zły .....ma dni i dni ,noce i noce.Dzis by w nocy spokojny,dzien tez ma super,co chwila cyca i spi,wiec jest spokojny,ale przedwczoraj maly dal czadu w nocy,az sie poplakałam,no ale coz przeciez nikt nie mowil,ze bedzie ANIOLKIEM:P:P:P Bylismy u pediatry,mły przez 6 dni przybral 200 gram,wiec ok,ale ma wodniaka pod jaderkiem,ma niby sie wchlonac tylko w skrajnych przypadkach trzeba robic zabieg.Nararazie wiec sie nie martwie,bedziemy to kontrolowac.Dostal tez w poniedzialek wysypke na raczkach,wygladala strsznie,no i ja sie poryczalam,dobrze ze mielismy wizyte tego dnia u pediatry.Pani doktor powiedziala,ze to nie laergia,tylko troszke potówek(babcia przegrzala:P)i wypryski hormonalne,wiec narazie spokojnie,aczkolwiek obserwuje co sie z tym dzieje,ma zniknac a ja jestem niecierliwa:P 22-ego mamy usg bioderek,zobaczymy co i jak..... A ogolnie mały cudny a jq jeszcze nie dowierzam,ze on moj tak na stale,mam wrazenie,ze to film w ktorym gram:D:D.. Mąż wpatrzony w synka,no bo w sumie zrobil Klona:D:D A ja hmnnnn,pierwsz tydzien na spidzie,a teraz ze mnie schodzi,w sensiie rycze co jakis czas z byle powodu,no ale wiem,ze to normalne,napierdziela mni ekosc ogonowa i ledzwie,no i jak za duzo pochodze to mam uczucie jakby zaraz i wypadlo wszystko ze srodka ,boli jak cholera,a cieszylam sie,ze nic mnie nie boli,hehe a to byla adrenalina:P:P Dziewczynki......caluje Was serdecznie,musze uciekac hehe terrorysta sie obudzil Monis❤️Raz jeszcze GRATULACJE🌼 Jutro wkleje jakies zdjecia w wolnej chwili:D:D Co do mnie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Cieszę sie, ze już piatek, ten tydzień jakos tak się wlecze, że mam dość. Szylusiu, ehh te początki, ja pewnie też będę zakręcona na maksa :D Kruszko, nie poddawaj się, wierzę ze w końcu trawisz na normalnego lekarza. Też miałam z nimi przeboje, teraz to nawet z rozbawieniem wspominam, bo co jeden to miał lepsze teksty ;) ale wtedy nie było mi do smiechu. Reniu, ludzie jak wszędzie, czasami można się przejechać, mnie najbardziej boli jak na kimś, kogo traktowałam jak przyjaciela, ale było, minęło ;) Nie chcę wracać. Antellko, doczekasz się, tak już jest, że jedne krócej, drugie dłużej czekają, ale w końcu to nastąpi, zobaczysz! Moniś, kreska jak malowane :D życzę Ci aby dalej też bezobjawowo minęła Ci ciąża. I daj znać jak sie czujesz, jesteś już na L4? Pozdrawiam cieplutko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×