Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Leanne

właściciele i miłośnicy królików-zapraszam

Polecane posty

Gość lulik
Ja kupiłam moją 200gramową królewnę bezpośrednio od hodowcy, gdzie maluchy miały kojec 2x3m . Myślę,że z tego powodu mój criters nie zaakceptował klatki po przyniesieniu do domu. Króliki po przejściu kwarantanny sklepowej nie są takimi buntowszczykami. Choć tak na prawdę, to w jednym miocie każdy będzie miał inny charakter i temperament. Ja z rozmysłem kupiłam samca bo hodowca twierdzi,że generalnie są łagodniejsze. Po 1,5 roku weterynarz stwierdził stanowczo, że to jednak baba i tak ją traktuję, choć po upływie kolejnego roku inny weterynarz zasugerował,że to raczej facet, potem jeszcze inny,że baba. Podobno u królików czasem trudno jest określić płeć dopóki nie zajdą w ciążę. Chyba mam taki przypadek i dyplomatycznie zwracam się do niej: Kotećku ( Chyba jej się podoba bo zawsze reaguje, nawet gdy śpi). Już nie pamiętam jakie imię jej nadałam. A te wasze fotki są przepiękne. Nie umiem i nie mam na razie tyle czasu żeby się nauczyć wklejać. Zresztą, nie widziałam jeszcze brzydkiego królika.Koty, psy owszem ale królik jaki by nie był zawsze jest pieeeeeękny. Lola fryzurką wyprzedza jednak te wszystkie piękności. Myszor tak mi przykro Vinnie olej cynick,z braku miłości jest rozgoryczony i agresywny.Musi atakować i prowokować( to chore dziecko) a za ofiarę wybrał leanne. Nie ma już z kim powalczyć bo leanne nie reaguje .I prawidłowo. Cynick jest jak samotny tenisista stołowy, nie pogra bez przeciwnika, nie pogra jeśli nikt nie odbije jego piłeczki Dajcie więcej fotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulik
proszę, powiedzcie czym karmicie wasze króliczki, szczególnie zimą. Zauważyłam,że gdy dieta jest monotonna moja mniej je albo ma rozwolnienia i jest osowiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigail__
Ja tam karmię moich chłopców zawsze tak samo, pewnie to nie bardzo dobrze, ale one nie narzekają. Mają mnóstwo energii niezmiennie. A więc mają ogromny wór w piwnicy z ziarnem (to chyba pszenica), które uwielbiają, trzęsą się jak alkoholicy na to. Dostają miseczkę rano i na wieczór. Poza tym mają sianko kupowane w supermarkecie pod sklepem Pyszczak (wracamy obładowani sianem :) Od czasu do czasu trafia sie im jabłuszko, marcheweczka, kolbka (takie kupowane w zoologicznym) No i mnóstwo wody. Chyba niestety nie maja zbyt urozmaiconej diety,ale w lecie z tym lepiej, bo biegają sobie po ogrodzie i maltretują różne zieleniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli chodzi o pokarm to Lola je Vitakraft, bo jej najbardziej smakuje:)od czasu do czasu daję jej kolby, lubi tez suszone pomidory i owocki.Je też oczywiście duże ilości sianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to prawda, moja Lola to np. w ogole nie lubi swiezych warzyw i owocow, probowalam jej dawac, ale nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigail__
Dziś znów jakiś ospały dzień, kiedy ta wiosna nadejdzie???!!! Chłopcy wlazły na parapet, Januszek zamknął oczka i śpi, a Mireczek zbity w kurkę też przysypia i co chwilę podlizuje Janicę. Od czasu do czasu tylko zbiegają by zbvadać sytuację. I włamują się raz do gabinetu ( gdzie ja siedzę) raz do sypialni (gdzie pracuje mąż). Włamują się tzn. Janusz jest przewodnikiem, pcha łebkiem drzwi, uderza łapkami i podgryza ząbeczkami. Pozdrawiam i pytam czy wasze misiuchy też takie ospałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolka za nic ma zimę , ożywiona jak zawsze, tylko by biegała i skakała, teraz dałam jej marcheweczkę i pietruszkę, wcina jak oszalała.To pewnie zależy od charakteru króliczka.:) Podobają się wam zdjęcia Lolci, ktore wstawilam?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigail__
Zdjęcia twojej małej są oczywiście super. Ta kokardka jest śliczna na tym słodkim ciałku, szkoda że te głupolki nie tolerują żadnych upiększeń. Janusi kiedyś uszka froteczka związałam, był wyjątkowo zniesmaczony. Jej rozwiane "włosy" nadają szalony wygląd, tak samo jak Mireczkowi sterczące ucho. Ciekawe co byłoby jakby je połączyć. :) Mirek jest chętny, nie wiadomo tylko jak długo jeszcze pozostanie w pełni władz seksualncyh. Na razie nie mamy kompletnie czasu by go zawieżć na operację. Przypomnij ile Lolka ma lat i z jakiego wojewodztwa jesteś, bo im więcej piszę tym bardzioej myślę czy nie byłoby fajnie dla Mirka znaleźć partnerkę :) Oczywiście że każdy królik ma inny charaktercio. Moi pod wieczór odzyskali siłki, ale już od pół godziny są zamknięte w klateczce, dość na dziś, już ładnie posprzątałam po ich harcach , wrzuciłam pełną klatkę siana, dolałam wody i zagnałam grubasy do snu. Dobranoc wszystkim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulik
leanne Mało mam czasu na komputer bo mój syn go stale okupuje i tyle mojego ile on w łazience. Jeszcze parę zdjęć a zakocham się w Loli. Jest piękna i bezkonkurencyjna. Miłośnicy, dzięki za informacje o menu waszych ulubieńców. Dochodzę do wniosku, że moja łobuzica nie tylko charakterek , ale i smak ma wypaczony. Wody nie chce pić od początku (ma poidło i dodatkowo miseczkę), a z suchych pokarmów je tylko: siano, kolby i to nie wszystkich producentów ( Tukan, Agro cośtam to strata pieniędzy). Pragnienie zaspokaja zieleniną : trawa(wykopuję jesienią i sadzę w skrzynce do kwiatów),natką pietruszki, w sezonie liście kalarepy, marchwi, i biegam po łąkach za koniczynką, babką i innymi ziołami.Czasem to udręka,a czasem przymusowy spacer dla zdrowia. Uwielbia gałązki wierzby. Zimą też, trochę pogryzie trochę potnie z nudów. Z warzyw tylko marchew(po ukończeniu 2 roku życia dopiero!) i jabłuszko. Uwielbia pestki słonecznika i najbardziej orzechy włoskie.Jak ich zabraknie w misce łapie ząbkami za jej brzeg i wywala wszystko na podłogę. Może szuka? a może mnie franca karze za niedopatrzenie, żebym miała więcej sprzątania. Uwielbia też trociny: kopie w nich a potem konsumuje . Cy to normalne? Dobranoc wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abigail-Lola ma 3lata, a ja jestem z województwa mazowieckiego:) Lulik-mialam kiedyś świnkę morską, też zjadała trociny.Teraz moja niuńka ma w klatce żwirek, a nie trociny, wieć ciężko mi powiedzieć, czy by je jadła, czy nie.To raczej nie jest niebezpieczne, w końcu trociny są dopuszczone do sprzedaży, więc nie zaszkodzą zwierzakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulik
b.ona Orzechy włoskie(osobiście przeze mnie) łuskane, albo z hipermarketu. Koniczynka i inna zielenina myta i ligninką osuszona ( pogieło mnię czy co? tyle dodatkowej roboty!) Leanne Przy zakupie pytałam hodowcy na co się szczepi króliki i odp. że jeśli chcę to należy zaszczepić wczesną wiosną, ale nie ma takiej potrzeby jaśli królik nie ma kontaktu z innymi zwierzakami i nie biega po podwóru. Należytylko uważać na muchy i komary bo to one są przyczyną nie pamiętam jakiej choroby, bardzo groźnej dla królików, ale obiawy to bąble na powiekach podobne do opryszczki. Ja mam w domu moskitiery więc ani much ani komarów ani strachu. Nie szczepiłam ani razu. Moja w czerwcu 2007 skończy 5 lat. Niektórzy podają jakies szczepionki wzmacniajace, ale weterynarz nie widział potrzeby bo jest w świetnej kondycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolita jakoś tak na wiosnę była szczepiona, ale nie pamiętam na co:( Sprawdzę w jej książeczce i napiszę potem, a teraz lecę się barć do nauki:)Pozdrawiam🌻 PS Do jakiego weterynarza jeździcie ze swoimi milusińskimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulik
Weterynarz osiedlowy, całodobowy.Jest tam jeden facet, ma super podejście do zwierząt ale raz zdażyło się, że pazurki obcinała jakaś młoda, chyba po studiach, trochę za krótko i poszła krew, Ledwo utrzymałam moją. Od tamtej pory obcinam sama, a weterynarza odwiedzam tylko wtedy,kiedy sama nie potrafię pomóc zwierzęciu. Wyjście do weterynarza to koszmar. Nie wiem skąd, ale ona chyba wie dokąd ją chcę zabrać i nie daje się wówczas złapać: gryzie, wierzga, piszczy, straszy i wije się jak piskorz. Na normalne łapanie( np do obcięcia pazurków) trchę zaprotestuje i zaraz się uspokaja. Gdy mnie coś niepokoi wolę najpierw pójść sama i podpytać, niż sresować maleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdziłam:to szczepienie było przeciw myksomatozie, chorobie przenoszonej przez komary, podobno wszystkie kroliki powinno się na to szczepić:) Lola jeździ do atkiej całodobowj kliniki Vetka, weterynarze są tam bardzo mili, mają podejście do zwierząt.Lolka jest raczej spokojna u weta,ale jeździ tam bardzo rzadko, pazurki też obcinam jej sama.Ale tego nie lubi, strasznie się wyrywa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Miśka właśnie gryzie patyk drewniany:)Wasze tez lubią sobie coś twardego pogryźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abigail__
Leanne, to szkoda, odpada, w Wa-wie jesteśmy nieczęsto, wpdamy tylko skontrolować nasze mieszkanie.... a szkoda,bo pewnie byłyby cudne bąble. Cd. Do przycinania pazurów. Ja nie przycinam moim nigdy, czy to bardzo źle? Nam przy kupnie durna dziewczyna powiedziała że trzeba królika na 3 różne rzeczy zaszczepić. My nie posłuchaliśmy i jak dot.ąd 1,5 letnie grubasy czują się świetnie.Raz tylko Janusz zaczął strasznie łysieć, ryczałam jak głupia bo myslałam że coś musię dzieje i stracę go i mąż pojechał i kupił taką dużą saszetkę proszku, nie wiem jak się nazywa, bo już jest mocno naznaczona króliczymi zębami,ale jest i dla psów i dla kotów i królów i fretek. Po tygodniu stosowania Janusz dostał cudnej sierści, włoski ma znacznie ładniejsze niż wcześniej, mocno puchaty się zrobił.Teraz daję im tylko raz na tydzień z kartofelkiem (zapomniałam wcześniej napisać że kartofle we wszelkiej postaci to to co J&M band lubi najbardziej :) Moi lubią coś twardego pogryźć, a jakże :) tylko szkoda że ich patyki nie interesują kompletnie. Siódmym zmysłem wyczuwają czego gryźć nie powinny i właśnie to pada ich łupem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinno sie przycinac pazury,bo gdy sa zbyt dlugie moga utrudniac poruszanie się, ale musisz zobaczyc, czy twoim to nie przeszkadza, moze sobie naturalnie scieraja,tak jak np. powinno sie obcinac psom, a ja swojemu nie obcinam, bo same mu sie scireja, jak duzo chodzi po dworzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My Toffika regularnie szczepimy. Ma swoją książeczkę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzę po południu bo teraz jestem w pracy. Toffik wczoraj załatwił mi ścierke kuchenną - wydarł w niej piękne wzorki. I poczytał troche książkę córci - wielki z niego psotnik!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×