Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lisia czapa

jakich ćwiczeń nie lubicie na aerobiku????

Polecane posty

Gość Yasminka....
dzieki lisia czapo za wsparcie👄, no to jestem juz po pierwszej dawce cwiczonek i nie bylo tak zle:), kiedys chodzilam kilka dobrych lat na aerobik i tez chcialam robic kurs na instruktora:)ale pieniazkow zabraklo, jesli chodzi o uklad-nie podobal mi sie- jak na moj guscik byl zbyt trudny...ale ile osob tyle gustow:), dzielnie wymachiwalam konczynami-moja kondycja na szczescie jest calkiem niezla, spocilam sie jak szczur, a dzis odczuwam skutki tych wymachow:)-zakwasy w lydkach brzuchu plecach:)fajnie- przynajmniej czuje ze mam nogi brzuch itp heh;), mam nadzieje ze minie miesiac dwa i wroce do normalnego stanu:)i znow bede miala sliczny kaloryferek na brzuszku do tego daze:)a zreszta cwiczenia naprawde poprawiaja humor i wyzwalaja endorfiny:)ciesze sie lisia czapo ze masz takie fajne podejscie do sportu do ludzi:)widac ze jestes instruktorka z prawdziwego zdarzenia:)pewnie jeszcze tu zajrze, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasminka....
no a ja z kolei nie przepadam za silownia..nudze sie tam...na aeorbiku ciagle cos sie dzieje zawsze cos innego nowego:) i na pewno nie zrezygnuje z cwiczen:), tala-pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasminka....
wersja correct-,, aerobiku,,;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję wam dziewczyny za miłe słowa:)miłego weekendu:) piszcie jak tylko znajdziecie czas:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trisz
zaczne temat od figur instruktorki... wg mnie to nie mam najmniejszego znaczenia! u mnie w klubie zajecia z TBC i PBU prowadzila m.in. instruktroka ktora nie byla typem fitnesski i niejedna pani po ciazy cwiczaca codziennie wygadala zgrabniej niz ona..... ale ta dziewczna byla najbardziej popularna instruktorka i jej zajecia wlasnie cieszyly sie najwiekszym powodzeniem.....potrafila zmobilizowac, zartowala, byla zawsze mila, sypatyczna i usmiechnieta! nigdy nie dawala odczuc ze ma gorszy dzien i wkladala cale serce w prowadzenie tych zajec, pilnowala zeby wszystkie panie wykonywaly cwiczenia prawidlowo i tlumaczyla jakie miesnie przy danym cwiczeniu pracuja.... teraz czeka na dzidziusia ale wszyscy wspominaja ja najmilej i to ze nie byla umiesniona 50 kg panienka nie przeszkadzalo jej byc wg mnie najlepsza instruktorka! co do nielubianych cwiczen to ja nie lubie: -w kleku podpartym wymachy wyprostowanej nogi w bok, cholernie boli posladek i czasem nie wytrzymuje do konca -pompek...... -na miesnie brzucha m.in. taka pozycja na przedramionach i na palcach stop jedynie sie trzyma cala reszta ciala w powietzru i pupa jak najnizej i tak wytrzymac jakis czas ew. poglebiac albo robic koleczka biodrami -nie lubie strechingu w pozycji siedzacej bo jestem bardzo malo rozciagnieta i chyba nigdy w zyciu nie dotkne przedramionami podlogi w siadzie rozkrocznym, wole rozciaganie na stojaco np.... -nie lubie brzuchow z nogami w gorze.... to chyba tyle:) lubie uklady ale tzreba sie do nich przyzwyczaic..ja juz chodze dlugo na fitness wiec znam rozne kroki i ich nazwy wiec nie sprawia mi to problemu, ale wiem ze poczatkujacy maja z tym trudnosci.... i wcale nie uwazam ze one nie mecza.....one wlasnie maja za zadanie zmeczyc i rozgrzac cialo, podnisc tetno itd, zeby pozniej mozna bylo zaczac spalanie/modelowanie ip :) moja rada: CWICZCIE ZAWSZE Z PRZODU SALI!! jesli jest taka mozliwosc to nie ma sie nad czym zastanawiac..... ja sie sama przekonalam ze jak cwicze na samym przodzie to bardziej sie staram moge efekty podziwiac w lustrze i ogolnie wieksza presja = wiekszy wysilek :] raczej wtedy nie robie na odwal sie bo cala reszta sali patrzy m.in. na Ciebie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedobylska
Hej, mam prosbe, powiedzcie mi, co zrobic, po pierwsze mam problem z posladkiem, musialam naciagnac albo naderwac na przyczepie, czy mozna jakjakos szybko doprowadzic to do porzadku:)?? A, apropos wagi, dziewczyny, to ze sie malo czy duzo wazy, to naprawde w duzej mierze zalezy od mozliwosci organizmu, mam 170 wzrostu waze niecale 49 kilo, nie bardzo moge cos z tym zrobic szczerze powiedziawszy, wygladam na mniej, miesnie w koncu waza wiecej, czy jakas porade na lekkie przybranie na miesniach przy delikatnym odtluszczeniu ( troszke by sie jednak przydalo :) ktos moglby udzielic:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie lubię, miałam na studiach i męczyłam się strasznie. Wolę ćwiczyć w swoim tempie i najlepiej w samotności:) Ale jeżeli ktoś lubi - fajnie:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie przepadam za aerobikiem!Kiedyś koleżanka mnie wyciągneła ale ja zdecydowanie wolę wskoczyć w ciuchy z rough radical i ćwiczyć w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę podskokow i szybkiego tempa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×