Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliana22

rumienienie sie, czerwienienie

Polecane posty

dzięki, ale czy to można dostać w aptece? nigdy nie miałam styczności z homeopatią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona40
tak ,prawie w kazdej,sa bez recepty i stosunkowo nie drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooookaa22
ja mam z SVR na naczynka zielony- ale nei polecam bo wysusza :o Diroseal z Avene jest o niebo lepszy Ruboril też był ok i Synchrorose fast też niezły a czym się myjecie? ja serii I Eris nie polecam ani LRP ani Vichy obecnie mam płyn micelarny Biodermy- ale już mi się kończy naszczęście, ja mam za suchą skórę na płyny micelarne, szukam jakiegoś mleczka, chociaz dużo dobrego słyszałam o Physiogelu i cetaphilu ale nei miałam ani jednego ani drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana22
ja sobie kupilam ten lek homeopatyczny Ypsiloheel, ale narazie efektow nie widac po zadnym z tych lekow, no moze po tym przeciwdepresyjnym bo juz mi lepiej:) staram sie o tym nie myslec ale nie zdaze nawet pomyslec a juz jestem czerwona wiec jak mam to robic?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej liliana! dobrze że jesteś, byłam ciekawa, co u Ciebie i czy byłaś już u lekarza zbadać hormony tarczycy? pomyśl, może jakbyś zmieniła kosmetyki, to nie czerwieniłabyś się tak szybko? mogą być one przyczyną wysuszenia skóry i co za tym idzie badziej gwałtownych wylewów.Możesz zrobić próbę, odstawić je, zresztą sama nie wiem, nie wiem już jak mam Ci pomóc:( i nie wiem też jak mam pomóc sobie, stosuję Antirougeurs i Diroseal, ale dopiero tydzień, a jest napisane, że efekty są po najmniej trzech miesiącach. Jak bym chciała być cały dzień blada... A może którejś z was pomogły jakieś kremy i zmniejszyły te plamy, piszcie opinie, proszę, nie chcę tracić nadzieji:( czewona40, a czy znasz jakieś pzeciwskazania co do stosowania homeopatii? czy każdy się tak może leczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieskooooka22, ja miałam Cetaphil, polecam, mnie odpowiadał, ale bardzo drogi był i drugiego nie kupiłam, chociaż powinnam! nie miałam tak ściągniętej skóry, czułam że jest ona taka świeża i wypoczęta i o ile sobie dobrze przypominam trochę mniej miałam wówczas \"wylewów\". To już coś! a, i jeszcze wtedy nie używałam wody z kranu, tylko mineralnej albo przegotowanej przestudzonej. A co myślicie o kremie Iwostin? miałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona40
homeoatia jest o tyle dobra,ze jak nie pomoze ,to napewno nie zaszkodzi.A zeby byly efekty to trzeba ja stosowac , co najnmiej od miesiaca do 3 systematycznie.Po jednym razie to niestety nic nie pomaga.Ja do smarowania twarzy stosuje od wiekow masc z wit.A,nie uzywam podkladow ,ani pudrow sypkich ,bo nie dosc ,ze sie czerwienia to jeszcze cere bym sobie zniszczyla.A jedn w tym jest plusem ,ze cere mam naprawde b. ladna, jak sie nie czerwienie to jest brzoskwiniowa ,bez tradziku.Pozostaje mi tylko to homeopatia i cierpliwsc do naglych rumiencow.Co to bedzie jak ,bede przekwitac ,i bedze miala uderzenia goraca!!!????Wtedy to chyba splone na amen.Pozdrawiam burakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wio do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minewra84
Liliana znam ten ból, normalnie jakbym siebie czytała momentami. Ja tez potrafie bez powodu spalić buraka, tak nagle że czasem patrzą sie na mnie jak na wariata.Do niesmiałych nie należe, wiec niektórych moje zachowanie bardzo dziwi. Przez te rumience, kilka osob powiedzialo, że mam problemy emocjonalne:D Ja na to leje, nie uzywam zadnych kremow ani podkładów podwójnie kryjących, codziennie z tym walcze podejmuje nowe wyzwania, bo tylko tak mozna to pokonać. Pozdrawiam ciepło i życze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej minewra! tak, najgorsze w tej przypadłości jest to, że my wiemy, jak na to reagują ludzie: o, spaliła buraka, pewnie ma coś na sumieniu! ohydne jednym słowem myślę że jednak powinnaś zainwestować w dobry krem, Rubialine ma pozytywne opinie na wizażu. Ja używam Avene, ale to chyba dla początkowej fazy...pomagają minimalnie, ale jutro idę po coś mocnego na uspokojenie, bo to coraz gorzej znoszę:( piszę, żebyś może popróbowała różnych kremów, możesz poprosić próbki w drogerii czy aptece, powiedz, że musisz popróbować zanim kupisz itp., to chętniej dadzą; bo ja słyszałam że taka nieleczona przypadłość może skończyć się trądzkiem różowatym i trwałym, szpetnym rumieniem. Nie wiem czy to prawda, ale lepiej zapobiegać niż leczyć! Pozdrawiam, nie martw się! Liliana, gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana22
idac przykladem nie zagladalam na to forum zeby nie myslec dodatkowo o paleniu buraka, tabletki do tego tez zaczely dzialac i juz moglam normalnie z ludzmi gadac, zapomnialam o tym calkowice! Ale nie zgodze sie ze to tkwi tylko w naszej psychice, bo zaczelam zaniedbywac leki i znow zaczelam sie czerwienic mimo ze dawno o tym nie myslalam, tak sama z siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do liliany
a jakie tabletki bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana22
pisalam wyzej o tabletkach, nie chce mi sie szukac znowu nazw :) jedne sa przeciwlekowe na recepte zdaje sie a drugie homeopatyczne Ypsiloheel czy jakos tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! dobrze że jesteście zdam relację z leczenia: Diroseal Avene na noc - dwa miesiące Antirougeurs emulsion legere na dzień - dwa miesiące mycie wodą przegotowaną i Physiogelem - miesiąc Rutinoscorbin 3 razy dziennie 2 tabletki - 1,5 miesiąca picie 2 torebek melisy 3 razy dziennie - na uspokojenie od 2 dni jest minimalna poprawa pociecha i siła na przyszłość nie tylko dla mnie ale i dla Was kochane nie poddawajcie się! wierzę, że jeśli jest choroba to i jest na nią lekarstwo nie musi ono pochodzić z zewnątrz, może znajdować się w NAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana22
hannah a kto ci to doradzil? lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj liliana! szczerze powiedziawszy to sama dla siebie staram się być lekarzem:) może to dziwne, ale ja uważam, że owszem, leki pomogą, ale najpierw trzeba postarać się samemu znaleźć przyczynę choroby, bo to ułatwia i leczenie i radzenie sobie ze skutkami problemu... więc tak: o serii Avene dowiedziałam się od pani dermatolog, we wrześniu ostatnio u niej byłam, nie chodzę, bo stwierdziłam, że oprócz doradzanie różnych maści i kremów już nie jest mi w stanie pomóc:( w aptece popytałam o te kremy, kupiłam opakowanie promocyjne Diroseal + Antirougeurs za 100 zł i się smaruję! Zauważyłam że z boku policzków plamy zaczęły się przerzedzać, tak jakby niknęły. To chyba dobry znak! O Rutinoscorbinie czytałam dużo, że wpływa na kondycję naczyń krwionośnych, chyba nawet na kafeterii, więc też kupiłam i łykam! Mycie Phisiogelem to już obowiązek! i woda przegotowana również, mineralną nie zawsze mam pod ręką, bo po zwykłej wodzie i mydle byłam krwisto - czerwona na twarzy...kiedyś miałam Cetaphil, też mi derma poleciła, ale on jest drogi. Phisiogel tańszy, a działa tak samo Melisę na uspokojenie piję, bo muszę, chyba przez te rumieńce i plamy nabawiłam się nerwicy, ponadto trochę mi łomocze serce, a melisa pomaga! U mnie najgorsze jest to, że plamy na twarzy robią mi się samoczynnie, tak jakby mi puchła twarz, zwłaszcza przy zmianach temperatury, pozycji, podczas mówienia, przy jedzeniu czegokolwiek...tak, jakby każdy ruch twarzy naruszał te naczynia krwionośne i one się rozszerzały... mój przypadek naprawdę jest dziwny poza tym to szukam różnych nowości, czytam recenzje kremów, bo jak mi się te skończą, które mam, to kupię jakieś inne, żeby spróbować może będą lepsze??? czasem jest lepiej, czasem gorzej to zależy od wielu czynników, nastroju, nerwów, temperatury powietrza...jednego dnia aż się uśmiecham do samej siebie, gdy patrzę w lustro, a kiedy indziej...najchętniej bym się zapadła pod ziemię smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliana, to znaczy, że jak brałaś te leki, to już się nie czerwieniłaś?? Wyjaśnij, proszę. Oczywiście wiem, że nie wolno zaniedbywać pielęgnacji takiej cery, ale zły dobór kosmetyków i środków myjących może jeszcze bardziej zaszkodzić, jestem tego najlepszym przykładem:( część tego problemu na pewno jednak w psychice tkwi, bo jak np. sama chcę gdzieś dobrze wypaść, zrobić \"wrażenie\" to strasznie się czerwienię, bo sobie myślę, co ta osoba sobie o mnie pomyślała. Tylko że jak jest po wszystkim, zadaję sobie to odwieczne pytanie: \" I po co się idiotko tak czerwienisz???\" i jeszcze, kiedy ktoś się na mnie bezmyślnie patrzy i lustruje całą twarz po kawałeczku ( a mam takie osoby w swym otoczeniu...) też się czerwienię, bo wiem, ze widzi wszystkie moje plamki posłoneczne (tak to jest używać kremów bez filtra latem...). Więc psychika też napędza ten problem Do tego dochodzi \"samoczynne\" czerwienienie w wahaniach temperatury, podczas jedzenie, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, i jeszcze się podzielę moim nowym odkryciem!!!Stosuję 3 dni na wieczór taką maseczkę: 2 pełne łyżki mielonego siemienia lnianego (mielę w młynku do kawy i trzymam w lodówce) zalewam dwiema łyżkami wrzątku, przykrywam, czekam ok. 10 minut, mieszam chwilę do otrzymania jednolitej konsystencji gęstej papki i jeszcze ciepłe nakładam na twarz, najwygodniej mi jest to robić łyżeczką. Trzymam 10-15 minut, ale tak, żeby nie zaschło i zbieram (też łyżeczką). Resztki ziarenek zmywam wacikiem. Buzia po tej maseczce wydaje mi się miękka, trochę gładsza, ukojona, troszeczkę zbladły przebarwienia słoneczne. Może jak będę stosować dłużej, to będą bardziej spektakularne efekty. Spróbujcie, może Wam też pomoże? Ktoś tu zagląda jeszcze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana22
ja zagladam hannah :) tak,. to znaczy ze odkad zacelam zanidebywac tavletki znow zaczelam sie czrrwienic! OD tak! W ogole o tym nie myslalam, myslalam ze juz sie wyleczylam, ze to tez tkwi w psychice a tu lipa! Przestalam brac tabletki i mimo iz o tym zapomnialam ze sie kiedys czerwienilam znow zaczelam! Masakra i znow jest coraz gorzej. Nie chce do konca zycia brac tabletek. Ale dokaldnie nie potrafie okreslic ktore mi pomogly, bo bralam pewna serie ich kilku naraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldix1
Witam! Ja mam ten sam problem. Od zawsze latwo sie rumienilam, ale ostatnio przeszlo to w stan przewlekly. Lekarz stwierdzil ze to pocztaki tradziku rozowatego. Mam: unikac wszystkiego, co moze powodowac rozszerzanie sie naczynek, czyli kawy, goracych napojow, stresu, mycia ciepla woda, musze chodzic na oczyszczanie co ok. 6 tygodni i kosmetyki gleboko nawilazajace: teraz uzywam Nivea z hydramina czy antystresowy. I Neutrogena do mycia twarzy & maseczka (ktora przy okazji sprzedaje na allegro) :). Moze ty tez to masz? http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=3172887 moje allegro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana22
wiem wlasnie ze takie rumienienie moze doprowadzic do tradzika rozowatego albo jest jego poczatkiem, ale takie tradzik ma sie w wieku pozniejszym, ok 50 lat. Po czesci jest to genetyczne, moja ciocia to ma i ja tez sie tego boje. A najbardziej mnie wkurza ze myslalam ze sie z tego wyleczylam a tu lipa....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieguska 22
ach niestety mam tak samo:( troszke sie zestresuje ( prezentacja przed wieksza licza osob) i juz mam cale czerwone buraki, czuje jak mnie pali i mysle tylko o tym ze pewnie wszyscy sie gapia i mysla tylko o jednym a ja pragne jak najszybciej uciec:( a do tego teraz tak cieplo i taki "burak" dosc dlugo sie utrzymuje:( nienawidze swojej twarzy;( plakac mi sie chce czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczęta! rzeczywiście, chyba nas czeka branie tabletek uspokajających do końca życia:( ja też zauważyłam, że jak jestem zdenerwowana to palę buraka nawet jak nikogo nie ma w domu. Czytałam o tabletkach na uspokojenie Calms, dziewczyna pisała, że w porządku, trzeba spróbować!!! a, trzeba też odnotować porażkę: pana, który przyszedł z rachunkiem za prąd oczywiście przywitałam burakiem:P ale chyba za bardzo nie zwracał uwagi, bo był zajęty drukowaniem świstka. Co za żywot... jak ktoś używał Rubialinu i Synchroose Fast, to niech pisze na forum opinie, będę wdzięczna. Ciekawe, dlaczego politycy się nie czerwienią? czy oni mieli robiony jakiś zabieg? też bym tak chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liliana, to może na razie nie przerywaj kuracji, jeśli jest gorzej po odstawieniu? może z czasem, jak pobierzesz dłuższy czas, to lekarz przepisywać Ci będzie coraz słabsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgoska mowia mi
sledze topik od poczatku, bo problem mam ten sam :-( ktos pytal o Iwostin...nie polecam, przynajmniej dla mojej skory nie byl dobry, bez efektow. Lubie natomiast Diroseal i Ruboril, pomagaja mi :-) troche :-( chcialam zaczac pielegnowac twarz kosmetykami jednej serii (bo mieszanie kremu z innej firmy, z tonikiem z innej i mleczkiem z jeszcze innej nie jest zbyt dobre, bo kosmetyki jednej serii sie uzupelniaja), ale szukam kosmetykow jak najbardziej naturalnych, co jeszcze utrudnia sprawe! Zastanawiam sie na Floslekiem do cery naczynkowej, ale nigdzie nie moge znalezc skladow (INCI). Moze ktoras z Was uzywa??? Bardzo prosze o wypisanie skladu :-) acha bardzo fajny jest krem z Bielendy (chyba, kurcze nie pamietam na 100% bo przelalam do innego pojemnika...) z serii kasztanowej! Naprawde jest fajny, zakrywa rumience

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki6
moj problem z twarza zaczal sie kiedy zaczalm miec problemy z tarczyca zawsze milam cere tlusta tradzikowa i moglam bez problemu sie opalac teraz po latch mam cere wrazliwa naczynkowa z rumieniem no i nie moge juz sie opalc stosowalam rozne kremy ale teraz od 3 miesiecy uzywam tylko avene moja pielegnacka twarzy trwa prawie 15 minut a wiec rano zmywam ja maslanka bacdz mlekiemczasami dodaje pare kropel oliwy z oliwek potem zmywam to woda przegotowana badz mineralna niegazowana albo ziolami z kasztanowca i arniki gorskiej osuszam ja recznikiem papierowym delikatnie potem spryskuje woda termalna avene potem wklepuje krem avene antri...do cery suchej nim wyjde na dwor nakladm krem ochronny 50+ I PO 15 MINUTACH MOGE JUZ WYJSC WIECZOREM TAK SAMO POSTEPUJE JAK RANO TYLKO WKLEPUJE KREM DIROSEAL A DWA RAZY W TYGODNIU NA NOCZAMIAST dirosealu uzywam maseczki kojaco-nawilzajacej tez avene acha nie napisalam ze wode termalna po paru sekundach tez wycieram delikatnie recznikien papierowym do tego lykam tabletki uspokajajace kalms i musze powiedziec ze moja buzia wyglada o niebo lepiej warto nad nia tak sie piescic i wydac troche kasy na jesien bede chciala zamknac naczynka laserem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem sama z tym problemem
tyle z was pisze, ze sie czerwieni na kazdym kroku, a ja jeszcze nikogo takiego nie spotkalam iczuje sie jak kosmitka i odludek, bo tylko ja mam ten problem w moim otoczeniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×