***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***

paty, skad taka super waga po trojce dzieciaczkow i dieta cud

paty zdradz tajemnice chudniecia, mi po drugim synku zostalo kilka kg, wiadomo jakbym planowala trzecie drastycznie odchudzac sie nie moge ale zawsze zdrowiej mozna

monico, he, he :D \"jakbym planowała trzecie\" przecież już planujesz :D od momentu zaczęcia pisanie na tym topiku do wymarzonej córeczki (albo słodkiego chłopczyka ;)) droga niedaleka :D i weź ty kochana nie kokietuj kilogramami! niejedna chciałaby wyglądać tak jak Ty!

ojej ile pytan, bo sie pogubię :-) Marcelkowa mamo...no zakochana jestem strasznie w Dominiczku, po prostu jest cudowny, napatrzec sie nie moge i dziękuję za niego każdego dnia. Narawde nie wiem czy mogłabym kochac badziej córeczkę, chyba nie da sie juz kochac bardziej niz ja kocham mojego Domiśka....:-) no, ale fakt ze długa droga za mną i wiele łez wylanych ze wymarznej córki nie będzie... korci mnie zeby spróbowac jeszcze, a jakze , ale jest to uzaleznione od tego czy polepszą nam się warunki mieszkaniowe, bo uważam ze jesli mam mieć jeszce jedno dziecko to nasze obecne mieszkanie jest stanowczo za małe...ale powiem Ci szczerze, nie nastawiam się juz na córkę, po prostu chciałabym rodzeństwo dla Dominika bo takim rodzynecziem będzie i jak zajde w ciazę to na pewno będę sie cieszyć, nawet jak to będzie nieplanowana ciaża... opinii mamy jak i całej rodziny obawiałam sie, ale wszyscy byli pod ogromnym wrazeniem naszej decyzji i w sumie podziwiali nas i odebrali bardzo pozytywnie...mój wyjek nawet stwierdził ze: \"no prosze, widać ze to prawdziwa kochajaca się rodzina \" ;-)

a co do mężów, no cóz, mój to zawsze mi ulega, cokolwiek nie wymysle hehe :-)...zresztą sam jest z wielodzietnej rodziny, teściowa miała 4 synów i ! córkę (!!! :-) ) Postaram się odpisywac Ci na maile, jakbyś miała jakies rozterki...dobrze ze się w końcu dogadałysmy, bo juz mnie meczyło bardzo ze nie odpisałam :-)) dziewczyny, jeszcze chciałam napisac, ze jesli w Waszych sercach pojawia się tesknota za kolejnym dzieckiem, to ona łatwo nie odpusci i lepiej się jej poddac niz kiedys załowac...:-)

Dziewczyny a wiecie co wymyslil moj kochany syneczek? Moj starszy synek opowiedzial mu jak to rozpaczalam po usg (kiedy to ten mlodszy okazal sie byc chlopczykiem) , troszke bylam zla, ze mu to opowiedzial no ale taka sytuacja naprawde byla(wstyd przyznac):( A moje sloneczko (mlodszy synek) stwierdzil ze on juz wie dlaczego Bog zrobil go chlopcem, no to pytam: - Tak , to dlaczego? a on na to - bo dzieci sa najwazniejsze a nie dorosli i jak dziecko chicialo zebym byl chlopcem(jego brat bardzo tego chcial) no to nim jestem. Sprytnie to sobie wymyslil. Utarl mi nosa co? Hej Paty! Jak tam twoja malutka? Ronju kochana co ty robisz temu swojemu mezowi, ze we wszystkim ci ulega? :) Napisz mi maila to bede miala twoj adres, bo juz nie mam, bylam przekonana ze nieaktualny, a tu taka niespodzianka:! Bardzo sie ciesze, ze sie odezwalas.Wysle ci zdjecia. Monico moze zaciazymy w tym samym czasie:) Gruby misiu masz racje nie ma co jak ktoras trafia na takie forum, to ciaza przesadzona:)

Ronju zapomnialam napisac, ze jestes fajna dziewczyna i chociaz cie nie znam to tchnie od ciebie duzo dobrej energii. Jak dalas sobie rade z czworka to i jeszcze jedno odchowasz , oczywiscie do niczego cie nie namawiam, ale z drugiej strony twoi starsi synowie beda juz na tyle samodzielni, ze gdyby za jakis czas pojawil sie dzidzius nie byloby tak zle no a skoro u tesciowej czterech chlopow i dziewczynka to moze i u ciebie by zaskoczylo:)A u tesciowej dziewczynka byla na koncu czy jakos wczesniej w kolejnosci? O ranyyyyyyyy kochane, ale mnie wzielo ziewanieee padam na twarz pa pa

Wiecie co to wcale też tak do końca nie jest z tym co sobie pomyślą :) Moja mama tak jak wyżej napisałam krytykowała...ale może to wynikało z troski o nas. Jednak gdy byłam w ciąży i mamie o tym powiedziałam nie usłyszałam złego słowa :) I w sumie tylko od nielicznych osób słyszałam westchnienia niemiłe...ale niekoniecznie to były osoby które potrafią odnaleźć szczęście w macierzyństwie...może część z nich gorzej sobie radzi finansowo, ma problemy ze swoimi dziećmi, więc nam współczują, żeby sobie ulżyć :P Jednak podczas samej ciąży i po porodzie, ze strony mojej rodziny spotkało mnie wiele ciepła :) I teraz gdy widzą,że jestem szczęśliwa to cieszą się razem ze mną :) Tak więc odwagi dziewczynki...to nie takie straszne jak nam się wydaje :) Wiecie co mnie zastanawia...żyjemy w świecie w którym wymaga się tolerancji dla gejów, lizbijek....a w wielodzitności doaptruje się wręcz patologi :O Piszę tu o normalnych rodzinach, które świadomie i z odpowiedzialnością rodzą dzieci ... Dobra nie rozpisuję się, bo to nie tematy na kaffe ;)

oj gruby misiu jak zawsze masz racje :)

:) :) :) Życzę wszystkims tarczkom powodzenia w starankach i serdecznie pozdrawiam :)

Wpadam i ja z ciekawości na stare smieci :) Ja tez mam dwóch chłopaków i tak jak Paty w zeszłym roku urodziłam upragniona córeczkę. Ja watpliwości nie miałam rodzice i tesciowa znali nasze plany i dąpigowali aby była córcia. Wśród moich znajomych (mieszkam w Warszawie) jest mnóstwo rodzin z trójeczka i ludzie tez reaguja mówiąc - super - fajnie mieć trójeczkę !!! Powodzenia

Witajcie, To i ja wpadłam pomachać Wam łapką! U mnie też jest 3 dzieciaków, córa 8 lat, synek 6 lat i najmłodsze forumowe dziecko prawie 2 latka. I wiecie, też jeszcze mnie nachodzą myśli o 4 dzieciątku,ale czas pokaże, teraz mam masę innych kłopotów i muszę się z nimi uporać. Ale miło poczytać o szczytnych planach! Pozdrawiam wszystkie i życzę powodzenia

Hej! Sylwia, masz racje z tym brakiem tolerancji na wielodzietnosc, ale kazdy ma wlasna recepte na szczescie :) Czesc Daily, widze, ze u ciebie tez dwoch chlopcow, planujesz wiecej dzieci? Enex i Paty czy moglybyscie na pisac o swoich staraniach o dziewczynke i jak dlugo sie staraliscie? Jesli chodzi o plec dziecka to chyba najwiecej lez wylalam jak bylam w drugiej ciazy ( i dowiedzialam sie ze chlopak) bylam zalamana, nie moglam dojsc do siebie i nie wiedziec czemu (nie celowalismy we zaden szczegolny dzien cyklu) bylam na 100% przekonana ze dziewczynka. Bylo mi strasznie ciezko. Wiem, wiem GLUPIE, ale serce nie sluga, no ale jak go zobaczylam (do teraz) zakochana jestem po same uszy, wogole jest uroczy madry ma sliczne rzesy(same widzicie). Czasem jak spi tak sobie na niego patrze i straaaasznie mi wstyd, ze jak byl w brzuszku to ja glupia baba plakalam ze nie dziewczynka. To byla dla mnie lecja, ktora staram sie pamietac i choc nadal bardzo pragne coruni, to juz takiej histerii nie odstawie na pewno, choc nie ukrywam,ze uczucia rozczarowania plcia wciaz sie obawiam. Ronju a co ty czulas badaniu, na ktorym powiedzieli ci, ze twoj misiaczek to chlopczyk?

Ewelino a czy ty tez staralas sie o konkretna plec czy tak spontanicznie?

Ide, wstawie sobie pieczarkowa, mniam mniam....

Marcelkowa mamo widze ze potrzebujesz wsparcia tak samo jak ja, z drugim dzieckiem myslalam o coreczce ale nie planowalismy i nie celowalismy, tez poczulam sie zawiedziona ze nie corcia, ale powiem ze w glebi duszy czulam ze bedzie chlopczyk wiec nie rozpaczalam i jestem teraz tez super szczesliwa a Misiu jest cudowny. Mamusie majace trzecia corcie napiszcie o waszych staraniach a napewno skorzystamy z Waszych rad :)

Dziewczyny moje zdanie jest takie - próbowac zaplanowac płec!!!Ale miec dystans do tego starania ;) ...wiedziałam,że musze spróbowac,bo do koncz zycia zastanawiałabym się czy mogłabym miec jednak jeszcze córeczkę.Chłopcy byli nieplanowani,co do płci, tzn pierwszy bez znaczenia , bo pierwszy- ale w owulację, a drugi w owulację z wielkiego pożadania,które przycmiło płec :P Olenka natomiast planowana z pomoca cioteczek forumowych :D i Boga,wymodliłam ją sobie i wiem,że to mi pomogło spełnic marzenie. Srtarania były w 9dc a owulka jakos w 12dc i bingo -chyba za drugim trafem dośc szybko ... stopka mam z kafe francuska dieta proteinowa ,bo postanowiłam zrzuc nadbagaż do lata :P

Czesc dziewczyny :) Jak tylko pozdrawiam wszystkie:)

hej dziewczynki, miłej niedzieli...:-) Marcelkowa mamo, oj dziękuję Ci bardzo za te komplementy, nie wiem czy zasłuzyłam ... Pytasz co czułam jak się dowiedziałam ze chłopczyk...pewnie podobnie jak TY:-) najgorsze było to, ze na pierwszym usg lekarz powiedział ze to na 90% dziewczynka, wiec juz się poczułam mamą córeczki... ale to juz teraz nie ma znaczenia, nawet nie chcę pamiętac co czułam, wolę pamiętac szczesliwy dzień narodzin Domiśka :-)

:) Właśnie zauważyłam,że na temacie o planowaniu płci pisałam jako Jagoda20 :D Tam wszystkie wskazówki napisałam...to było jeszcze w miarę na świeżo, więc i dokładniej :)

A mnie mama własnie namawiała, -\"a może bys jeszcze spróbowala nie jest za późno\" ale jak juz byłam w ciaży to robili wielkie oczy ze zdziwienia

Hej kobiety! Ronju chcialam Ci wyslac zdjecie moich chlopakow, ale niestety nie moge znalezc Twojego adresu mailowego moglabys mi go podac? Juz za tydzien 6 urodziny mojego misiaczka. Nie moge uwierzyc, ze to juz 6 lat. Ranyyy jak ten czas szybko leci... Czasami chcialoby sie go zatrzymac. Moze to glupie, ale jakos zal mi , ze dzieci rosna i dorosleja. O rany zamiast popadac w nostalgiczne nastroje powinnam zaplanowac jakis torcik. Moze ktoras z was ma jakis dobry przepis na sernik na zimno? Ostatnio szukalam przepisu na chatke puchatka (nie wiem czy wiecie co to) to takie ciasto z herbatnikami i masa sernikowa w ksztalcie trojkata. Niby znalazlam, ale nie wiem czy dobry. Wiecie, ostatnio mam strasznie zmienne nastroje (chyba jestem w urojonej ciazy:)) Normalnie tragedia, z byle powodu chce mi sie plakac (to co bedzie jak juz zajde:). Powinnam jutro dostac@. W tym cyklu sprobujemy. Trzymajcie kciuki.

Pozdrawiam serdecznie:)

Hej wpadlam tylko na chwileczke. Dziewczyny czy jesli szczyt sluzu plodnego przypadl na 11 dzien cyklu, a @dostalam 28 to mozliwe, ze owulacja byla 12dnia?

Monico a co u ciebie? Kiedy staranka?

Ale tu gwarno :))) A ja zastanawiałam sie, dumałam, obliczałam aż tu nagle 38 latek i mówię sobie to już chyba ostatniu moment na decyzje, córeczkę chciałam nad życie, urodziłby sie chłopak to pewno bym sobie uroniła łezke ale i tak by był kochany, a do meza mówiłam jak bedzie chłopak to adoptujemy córkę, widać miałam oparcie w Bogu, nieżyjący tato wymodlił mi córkę ale zawsze mówił że modlił sie o córkę i żeby służyla Bogu w zakonie, nie mam nic przeciwko...:))

gwarno? od 4 miesięcy nikt się nie odzywał :0

hej, a ja zaznaczę obecność. Wypada choć raz na rok :). Moja Kalinka, choć miała trudny start, to przegoniła rówieśników w rozwoju. A miało być tak niefajnie :P. Nie z taką matką he he. Czasem myślę o piatym dziecku, ale wiem, że mi nie wolno. Mam zakaz od lekarza ginekologa i od... pediatry. Jeszcze rok temu miałyśmy z Kaliną ciężką niedokrwistość a teraz? Ten mały szatan biega po schodach, kąpie się w basenie, siłuje się z psami (dużymi), gania za kotami, wspina się na wieżę na przydomowym placu zabaw... i gra na perkusji :). Żywioł! Dzieciaki są świetne.

i ja będę miała czwarte...pozazdrościłam Lipence i Ronji...czyli zgodnie z jakimś dziwnym prawem będzie to dziewczynka:D pozdrawiam wszystkich kochających dzieci

:)witam znalazlam fajny topik..na dniach spodziewam sie drugiego dzidziusia...mam pytanko jaki jest zazwyczaj drugi poród???łatwiejszy?