WIOSENNE STARANIA- kto jeszcze? cd..topicu sissi

WITAM Mlenko wspólczuje siedzenia w pracy, mój mąż tez ma pracowity długi weekend wiec ja sama z malutką dobrze ze choć te dni pomiędzy jakos mamy zaplanowane wypadowo a od jutra pogoda ma byc sporo lepsza :-) wczoraj odwiedzilismy teściową, nie byłam tam z Weronika juz z przeszło miesiąc ale ta stara sklerotyczka i tak nie pamięta bo wypomniała nam że bylismy ostatnio 4 miesiące temu na Boże Narodzenie ech nawet sie nie odzywałam ale pomyslałam ze teraz najprędzej to mnie zobaczy własnie za 4 miesiące :D oczywiście stara śpiewka ze ona da Weronice jeśc i to kotleta mielonego :-O i wogóle ze kto to widział takie drogie buty kupować dziecku (kupiła nawiasem mówiąc moja mama więc co jej do tego) musiłą jej mój mąż gaduła przekablować ze byłysmy z druga babcia na mega zakupach i moja mama kupiła Weronice juz takie fajne butki na lato jak mała bedzie chodzić :-) ale co ja to obchodzi że tyle kosztowały? ona Weronice jak na razie jedynie na chrzest coś kupiła i to chyba gdzies na targu bo samo sztuczne badziewie obawiam sie ze nigdy dziecku tego włoże :-O no i rozgadałam się o tej durnej wiedźmie :-( szkoda strzępić jezyka na nią ide na sniadanko :-)

Mlenko Dziękuję :) Mam nadzieję że to co piszesz się spełni :) Ja już uciekam odebrać tą swoją upragnioną umowę :) Buziaczki dla was

OLI Gratuluję umowy! Wierzyłam w Ciebie i tak myślałam że tak będzie. Teraz mocno trzymam kciuki aby fasolka nie dała Ci za długo popracować :P Tylko zagladaj do nas mimo pracy!! Mlenka No niestety nie każdy ma długi weekend. Tu nie ma go wcale więc mój misiek cały czas w pracy. A Ty bidulko jeszcze chora do tego :( Kuruj się!! Duzo zdrówka dla Ciebie. Mojpeczko Ty to się masz... Mam nadzieję że Ty i Zuzka już lepiej się czujecie. Dla Was równiez duuuzo zdrówka. Ale faktycznie ten czas zleciał błyskawicznie jak juz niedługo Tom na urlop przyjeżdza! Powinien Cie po stopach całować za to, że mimo wszystko tak sobie radzisz! sama z dzieckiem bez pomocy, podziwiam Cie naprawdę! dzielna kobietka z Ciebie. A te babska co chodzą do lekarza po to aby sobie choroby wynajdować olewaj ciepłym moczem. takie to wiecznie niezadowolone. Kruszynka Widze że Twoja teściowa to też \" fajna\" babka :o Może zamiast dziecku na buty trzeba było jej kasę dać?? :o jeju niegdy nie zrozumiem co niektórych ludzi. Fajnie że macie zpalanowane wypady, tez bym sobie gdzies pojechała ale póki co musze czekac na wyjazd do Polski bo dopiero wtedy będzie wolne. No a ja za 3 dni mam termin @. Juz wiem że przylezie Bolą mnie cyce i jakaś taka rozmemłana jestem

Filipko Ty moja dobra duszyczko dziękuję Ci bardzo :D Mam nadzieję że to rozmemłanie i bolące cyce to jednak nie @ Kochana będę zaglądać, będę napewno. Ja do pracy będę chodzić na godziny popołudniowe więc ranki będą spędzone oczywiście na forum :D Dobra zmykam bo muszę trochę ogarnąć domek bo koleżanki do mnie przychodzą na pogaduchy. Buziaczki

OLI-GRATULACJE -ale tez trzymam kciuki zeby fasolinka nie dała Ci długo popracowac;) Filipko-może to jednak nie @.....:))te bolące cyce no no :)) dziewczynki nie przeczytałam wszystkiego bo musze przelewy porobic-wrrr wykoncza mnie te rachunki......mały koło mnie na razie nie ma afery wiec musze to wykorzystac całuski dla wszystkich

Scorpio Dziękuję kochana za twoje słowa. Obyś miała raję :) Podnoszę topiczek bo spadamy na łeb na szyję.

Witajcie kochane Ale ja Wam zazdroszcze tego weekendu i wolnego. Ja coprawda nie pracuje ale mój misiek siedzi w pracy i wcale nie czuje że to jakies świeto jest :( Ehhh byle do wyjazdu dotrwać, potrzebuje już tego. Znowu do domku prawie po 5 misiącach... Ciekawe jak tam Viola po przeprowadzce, na pewno zadowolona. Szkoda że teraz chwilowo nie ma netu bo pewnie jej misiek tez w pracy i sama siedzi. Ja sie zaraz wezmę za materiały do naszej strony o pokojach, częśc już jest gotowa ale trochę roboty mi jeszcze przy tym zostało. Dobrze, że pogoda nawet fajna, rewelacyjnie ciepło to może nie jest ale świeci słonko i jest nawet ok. Za dwa dno bankowo przyjdzie @ wstretne Ehhh sił brakuje już Kiedys zabiję tą @ hehe, aż się krwia zaleje małpa jedna ;) Scorpio Kochana niestety mysle że to jednak @. To jest zbyt piekne aby mogło być prawdziwe niestety :( Dupa blada i tyle. Ucałuj Boryska OLI :) :) :) Dziewczynki dla WAS wszystkich duże buziaki i miłego dnia Brakuje Was tu bardzo jak tak nic nie piszecie. Ale to zrozumiałe że korzystacie z wolnych chwil z rodzinką Pa

Wtajcie kobietki kochane!!! A chyba raczej witaj Filipko kochana, bo reszty to ja tu dzisiaj raczej nie zobaczę. Filipko wiesz co???? Ja dzisiaj dostalam okres i mam tylko nadzieje,że to od Ciebie przyszedl do mnie, albo od którejśz Was staraczek. Jeśli tak to ok, jakoś to przeżyję- chociaż wcale, ale to wcale mi się za tą @ wstretną nie tęsknilo. Ale jeśli to którejś z Was do mnie przyszla to ja się zgadzam na to z pokorą ;) A może to Twoja nie przyjdzie???? Mojemaleństwo dzisiaj zaczęlo się przemieszczać na czworaka. Narazie njeszcze powolutku i nieśmialo, ale jak się w końcu rozpędzi to nie wim jak ja sobie z nim poradze, jak to taki maly postrzeleniec. U mnie dzisiaj turniej rycerski, a mi się nawet nie chce nosa wystawić z domu. Pójdę za rok jak Adaś będzie starszy i będzie już wiedzial o co chodzi. A dzisiaj niestety jeszcze się kiepsko czuję, smarkam dalej, kaszlę, a na dodatek ta @ się akurat dzisiaj musiala pojawić.

Witaj Mlenko kochana Ja nie miałabym nic przeciwko gdybys zabrała ode mnie to wstretne @. Nawet Ci doplacę tylko błagam zabierz ja ode mnie ;) Ale niestety chyba nic z tego. Ja juz ją czuje, nadciaga niezwyciężona. Bedzie w terminie jak nic. wkurza mnie to, znowu łapie doła. Kończe własnie szykowac obiadek bo za 45 minut juz mój misiek bedzie. Ale mi sie dzisiaj dłuzył ten czas. Może dlatego, że myślałam że w Polsce to każdy wolne ma. Nawet moja mama pisała że gości mają i się na spacerek wybierają na promenadę. No to coś czuje Mlenka że teraz się dla Ciebie zacznie bieganina za Adasiem. Jak juz bedzie tak na czworaczka po domku pomykał to hoho :D I zdrowiej!!!

Buuu a ja znowu w pracy i niestety dalej zasmarkana :( Później coś napiszę, bo teraz nawet nie mam siły klikać. Muszę się kawy napić.

Cześć dziewczneczki Mlenko Odganiam to wstrętne choróbsko od Ciebie ! A KYSZ! mam nadzieję że Ci szybko przejdzie. Dużo zdrówka dla Ciebie kochana Filipko :D :D Kurcze ja już w następnym tygodniu będę w pracy...... :) Boję się trochę jak sobie z tymi dzieciaczkami poradzę. Ale już klamka zapadła i jakoś będę musiała sobie dać radę :D teraz jestem w trakcie poszukiwań jakiejś książki o zabawach dla dzieci...... Muszę iść do księgarni i popytać bo bardzo by mi się bardzo przydało kilka pomysłów. Jakbyście coś na ten temat wiedziały: może jakieś tytuły książek albo może jakieś fajne zabawy które Wy znacie to bardzo proszę o informację i może jakieś opisy :D :D Idę sobie śniadanko zrobić. Zaraz wracam

Oli może tu coś ciekawego znajdziesz? http://www.przedszkole1sejny.republika.pl/zabawy.htm Ja niestety zamiast zdrowieć to się coraz gorzej czuję. Na dodatek ta @. Już miałam nadzieję,że nie będzie mnie bolał brzuch, bo wczoraj było nieźle, ale niestety złudne były moje nadzieje i dzisaj się zwijam z bólu :( Niestety na dodatek nie wzięłam ze sobą nic przeciwbólowego, bo myślałam,że nie bedzie mnie bolało, a tu bzik.

Oj kobietki gdzie Wy się podziewacie???? Ja myślałam,że będę miała dzisiaj spokojny dzień w pracy, a tu wielki bzik. Mięliśmy wypadek- na szczęście nikomu nić się nie stało. Wjechał na naszą wagę porządnie przeładowany samochód, no i waga się pod nim załamała i wpadł do dołu. Dobrze,że ta waga jest tak skonstruowana,że nie poleciał głęboko, ale i tak jest problem jak go wyciągnąć, bo on waży pewnie ze 70 ton. A po drugie ciekawe co będzie z pokryciem kosztów naprawy wagi, a po trzecie rozwalił nam całą pracę, bo u nas w ciągu dnia waży się tych samochodów od groma i wszystko w tym momencie leży. Nie wiem gdzie Ci ludzie mają mózg????

Witajcie Mlenka Strasznie Ci współczuję tego bólu @. Tym bardziej, że Ty się troszkę od niej odzwyczaiłaś. A jeszcze do tego choróbsko Wyobrażam sobie jak się czujesz. Duużo zdrówka kochana Mnie jutro czeka ten wstretny dzień. Tez sie pewnie będę z bólu zwijać OLI Kurcze to twoje ostatnie dni laby bez pracy!! Co do zabaw to zapytam przyajciólki jak będę z nią rozmwaiać, może poleci jakąś książkę bo ona też z dziećmi pracowała. Dla Ciebie buziaki A u mnie krew z nosa od jakiegos czasu jest juz na porządku dziennym. Przed chwila własnie też buchnęła. Ehhh może to po tych lekach, biorę je juz tyle czasu. Nie wiem...

Mlenko Dziękuję za linka. Przejrzałam go i napewno coś wybieorę :D ja też siedzę na internecie i szukam. Już pare rzeczy znalazłam. Jejku tak mi Ciebie szkoda skarbeńku że się źle czujesz... Mam nadzieję że wkrótce twoje samopoczucie się polepszy kochana.

Oj Filipko biedaczyszko moje. Ja mam nadzieję,że jednak ta Twoja @ właśnie do mnie przyszła i do Ciebie długo już nie zawita. Gdyby się dało to bym się jej zapytała czy to Twoja ;) Oj jak bym chciała... kurcze chciałabym już iść do domku. Dość mam już tego dzisiejszego dnia. A tak miało być spokojnie..... Wrrrr Na dworku taka ładna pogoda- poszłabym z Adasiem na spacerek, a tak siedzę w tym wstrętnym zakurzonym biurze ( za psie pieniądze) i się wkurzam.

Mlenka No to faktycznie teraz bedziecie mieli urwanie głowy. Kurde ale to musi wygladać. I jeszcze trzeba takiego kloca wyciagnąć, masakra. Ludzie to jednak mają zryte czaszki :o No ale najważniejsze że nikomu nic sie nie stało!

Mlenka Byłoby cudnie gdyby tak było, chociaż miałabym wyzuty sumienia że Ci ten bół brzucha oddałam ;) Ale tylko przez chwilkę :P Zobaczymy jutro. Kochana zazdroszczę pogody, u nas sie coś dzis popsuła. Nie dziwie Ci się że nie chce Ci się w pracy siedzieć. Nie dość, że @ to jeszcze jakieś przeboje...A do tego Adaś pewnie stęskniony w domku, chętnie by z mamusią na spacerek poszedł...

Filipko dziękuję Ci kochana. za każdą informację dotyczącą takich zajęć będę bardzo wdzięczna. A co do twojej mam nadzieję niedoszłej @ ...... To wrrrrrrrrrr a kysz Ty cholero jedna!!!! Prosimy się od naszej Filipki jak najdalej trzymać!!!! No może to pomoże i nie przylezie :) Ja właśnie wybieram się teraz na miasto pobiegać po księgarniach to może coś znajdę ciekawego. Jakoś słabitki ruch dzisiaj na topiczku..... Achhhhh ten dłuuuuugi weekend...... :) Buziaczki dla Was kochane Jak wrócę to zajrzę :)

OLI Kochana jak tylko będe cos wiedziala to na pewno Ci napiszę :) I dziekuję za odganianie @. Mam nadzieje że się przestraszyła :D Kochana jesteś

Witajcie dziewczynki. Oli gratuluje pracy moze akurat ta praca ci pomoze w starankach:))) Mlenka bidulko współczuje ci choróbska i tej @ wiem jak musisz sie czuc a tu jeszce w pracy taki klops. Ja dzis tez w pracy siedze na szczęscie mam luz cisza i spokój takze mogłam nawet do was spokojnie zagladnac bo nikt mi nie przeszkadza i nie ma małego terrorysty koło nogi:)))Ale dzis jak oddawałam do żłoba to jak zawsze leciała tak dzis musiałam ja troche ciagnac za raczkę bidulka zapomniała przez te 3 tygodnie jak to jest w złobku mam nadzieje ze nie bedzie płakac:(((( Moje oczy powoli wracaja do jakiegos wygladu ale jakos to wolno idzie ale co sie dziwic zuzie prawie 2 tygodnie wyciagałam z tych gał a ja bym chciała po 5 dniach:)))))Śmiesznie wyglądam bo przed kompem siedze w okularach przeciwsłonecznych bo jeszce niestety mnie bola jak się tak lampie w monitor i tak musze robic przerwy bo nie da dida. Filipko dla ciebie czary mary żeby jutro nie było obrzydliwca:)))nie jestem taka czarownica jak Hania ale może cos tam zdziałam:DŚciskam was dziewczynki mocno

Oli, wejdź sobie na www.gazeta.pl, potem kliknij w forum i w wyszukiwarce wpisz Gry i Zabawy, odnajdź potem forum o takiej nazwie, podałłabym Ci linka ale to zabronione na kafeterii i zaraz wykasują, chyba że nie znajdziesz to na pocztę Ci wyślę. Będziesz tam miała tysiące zabaw do wyboru do koloru. Przepraszam, że tak tylko na chwilkę, nawet czasu czytaćnie mam ale post Oli jescze w pracy przeczytałam. Buziaki kochane.

Słonko przyslij mi na maila linki do zabaw bo nie moge nic znaleźć a Julcia jest coraz bardziej rozbrykana Pozdrowienia dla Ciebie i Ali

Jenefer, Oli wysłałam linka z zabawami, choć też podobnie jak dziewczynki mam nadzieję, że Oli za długo nie posłużą... Jenefer dzięki za super zdjęcia:)

Witajcie Przepraszam, że nie przeczytałam co u Was, ale dosłownie przed chwilą wróciliśmy z Łodzi. Wprawdzie byliśmy umówieni na 11:00, ale jak to profesor-miał wielu interesantów i musieliśmy troooszke poczekać. KOCHANE dziewuszki!!! Wasze modlitwy zostały wysłuchane :):):) Okazało się, że te wady, które de facto istnieją, nie są wcale takie groźne, są wręcz na tyle łagodne, że nie wymagają OBECNIE żadnej formy leczenia. Pozostaje nam obserwacja, bo w sumie nie wiadomo jak te wady mogą sie zachowywać, ale p.prof. stwierdził, że na rok mamy spokój. Jesteśmy szczęśliwi i potwornie zmęczeni tym całym stresem. No i w dodatku po szpitalu w Toruniu cały czas walczymy z kupkami i histerycznym płaczem :( ale najważniejsze, że Kuby serduszko jest bezpieczne! Jeszcze raz OGROMNIE Wam dziękuję za modlitwy i słowa otuchy - tak dobrze jest miec sie do kogo zwrócić w ciężkiej chwili Kuba całuje Was wszystkie i każdą z osobna serdecznie i posyła Wam swój cudowny uśmiech :D Kuba właśnie zasnął, więc pozwólcie, że i ja położę się spać-tym razem już spokojnie... Dziękuję za wszystkie zdjęcia-dzieciaczki są przeurocze!!! Staraczki- Scorpio- Koalko- Paty-przepraszam, że się nie odezwałam, ale ten dzisiejszy dzień był strasznie nieprzewidywalny. Na pewno znajdzie się okazja, a szczególnie podczas festiwalu Camerimage, żebysmy się spotkały na obiecanej ;) kawie I dla pozostałych dziewuszek duuuża buźka Dobranoc

Nadziejko To cudowne wieści!!! Aż sie popłakałam!! Tak bardzo się ciesze że nie potrafie tego nawet opisać!!!! Od razu swojemu miskowi przeczytałam Twoją wiadomość!!Dziekuję Bogu za to że nas wysłuchał. TO JEST WŁAŚNIE MOC MODLITWY Teraz czas dla Was na odpoczynek. Na wyciszenie. Na odreagowanie po stresach. Jesteś dzielna Nadziejko. Ty i Twój mąż. A z Kubusia to prawdziwy bohater!! Dla niego Z tej radości chciałam napisać esemaesa od razu. Ale być może już śpisz, nie chce zakłucać Wam spokoju. Naprawdę bardzo sie cieszę razem z Wami. Kochana za równo dwa tygodnie jadę do Polski. Za około 3 będę w Toruniu. Jesli bedzie dane nam sie spotkać będę czuła się zaszczycona móc uściskać Twojego małego bohatera. Oj jakoś tak łezki z tego szczęścia płyną :) Koalko A co u Ciebie i Niuni?? Jak sie czujecie?? I jakie imię daliście malutkiej?? Dla Was Mojpeczko dziekuję ale niestety nie udało się :( Jakąs godzinę temu nawiedziła mnie @. Nie będę ukrywać że dopadł mnie straszny dół. Dziewczynki teraz już wiem naprawdę że nie będzie łatwo. Że to dopiero początek mojej drogi w staraniach o dziecko. Chcę mi sie ryczeć. Po grudniowej wizycie u gin miałam nadzieję że do maja się uda. To wkońcu 5 miesięcy. Tyle szans. Niestety...Myslałam że to bedzie przełom, że kolejne badania nie będą już potrzebne. A tu sie zapowiada że jeszcze ich wiele przede mną. I przed miskiem rzecz jasna. Nie udało się. Teraz dopiero zaczynam się bać, choc nadzieję mam ogromną. Schowaną głęboko w kieszeni ale jednak mam. Co przyniesie los dalej...zobaczymy. W tej chwili nie licze już na wiele.... Dobrej nocy...................

Filipkonic już chyba nie stoi nam na przeszkodzie abyśmy w swoim towarzystwie delektowały się Manekinowymi naleśnikami ;) :D:D:D Dziękuję Ci za dobre słowa Jeżeli zaś chodzi o Twoją wiarę - przeczytaj mój pierwszy wpis w stopce - ja zaufałam i teraz mam taką swoją małą, Kubusiową iskierkę! Wierzę całą sobą, że Tobie i pozostałym dziewczynkom się UDA Daj znać jak tylko będziesz sie miała zjawić w Toruniu :D

Filipko kochana mocno, tak bardzo mocno przytulam Cię do A taka mialam nadzieje,że ta Twoja @ przyszla wlaśnie do mnie. Tak mocno trzymalam kciuki i nic z tego, ale ja nie przestanę trzymac kciuków dopuki się nie uda. Wtedy dopiero przestanę.A wierzę że się uda na pewno- przecież przez cale życie kciuków nie będę trzymać ;) Nadziejko - tak strasznie strasznie bardzo się cieszę,że jednak ta wada serduszka okazala się nie taka groźna. Będę się modlic o to,żeby się okazalao- jak Kubus podosnie- że już nc nie trzeba robić, bo serduszko jest zdrowe. A ja- no cóż- kaszlę dalej jak stary gruźlik. Już nie mam pomyslów co by tu jeszcze zrobić,żeby to cholerstwo się ode mnie odczepilo. Caly czas biorę Bioparox i nić mi się nie poprawia. Chyba trzeba mnie do pieca chlebowego wsadzić na 20 zdrowasiek może to by pomoglo. A ja dzisiaj spędzilam kolejny dzien bez miśka, bo on znowu w pracy. Ciągle się mijamy. Jak ja mam wolne, to on pracuje, a jak Tomek ma wolne, to ja pracuję. Jutro też idzie do pracy ;(i znowu sami z Adaśkie w domu.

Cześć moje Kochane Ależ ja za Wami tęsknię!!! Wybaczcie, że tak mało pisze. Ale same rozumiecie. Mam tyle zajęć, że nie chce mi się nawet włączac komputera. Misiek siedział z nami tydzień w domu, więc tym bardziej chcałam wykorzystać ten czas dla nas. Tata spisał się na medal. Bardzo mi pomagał. Kupił wózek, w końcu chodzimy na spacerki. No i kupił taki jak chciałam :) Szymon jak na razie super! Głaszcze małą po główce, rozmawia z nią. Nie jest zazdrosny i oby tak dalej. Ja czuję sie dobrze po porodzie, zostało mi jakieś 2 kilo do zgubienia i brzuszysko :( Ale idzie lato, może uda się go zgubić na spacerkach. Zaraz prześlę wam jakieś zdjęcia Julity (w końcu takie imię zostało :) ). Całuję was mocno i trzymam kciuki cały czas za nasze starające.

Cześć dziewczynki Nadziejko Wspaniałe wieści!!!! Hurrrrrrraaaaaaaa!!!!!!! Tak bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo się cieszę :D Kochana byliście bardzo dzielni a najdzielniejszy był oczywiście nasz skarbeniek Kubuś!!! Hip hip huraaa!!!!! Filipko Słonko Ty moje kochane. Wiem że rzadne słowa Cię nie pocieszą bo ta przebrzydła małpa psuje Ci humor i jest Ci smutno..... Napiszę Ci tylko że wiem co czujesz .... bo ja co miesiąc czuję to samo ..... Bardzo mocno Cię przytulam do serduszka kochana Koalko Super że u Ciebie i malutkiej Julitki wszystko w porzadku :D Mlenko Dla Ciebie fluidki zdrówka, Ty nasz stary gruźliku.... ;)