Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

osti

Urodziłyśmy na początku 2007 roku !!!

Polecane posty

>> Obecna mamo!! http://mapa.szukacz.pl/ w tym linku zobacz gdzie jest złocieniec, ja tam mieszkam, Jeśłi udałoby mi sie z Wami spotać będę bardzo szczęśliwa. Tylko za tydzień mam sesję i weekend odpada a w tyg już nie pojadę, bo mąż w pracy, sama więc nie bardzo, najlepiej może następny weekend po mojej sesji , albo jescze dalej, tylko napisz do kiedy będziesz bardzo chciałabym Was zobaczyć,... i poznać...:) Chyba, ze nie masz możliwości to zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Ucieklismy z mezem i Olenkia do tesciow. U nas jest jak wiecie remont, a mąż miał dziś obrone i musiał sie uczyc. Ale efekty sa, mamy kolejnego delikwenta z wyzszym wyksztalceniem :) W sumie chwilke mnie nie bylo a rozpisalyscie sie niemilosiernie. Nadrabiam zaleglosci od 53 strony i postaram sie poodpisywac na niektore tematy. WYPADANIE WLOSOW: mnie rowniez zaczely strasznie mocno wypadac. Niestety musialam je sciac. Dodatkowo wcinam silice i uzywam specyfikow z Radicala (szampon i mgielke) i mnie to pomaga. MAJECZKA: jest poprostu boska :) jednym slowem WOW !!! ZEBOLE: my stosujemy calgel i jak narazie chyba dziala, bo malutka po nim jakby spokojniejsza. Na dziaselkach sa juz takie czerwone kreseczki ale zabkow jeszcze nie widac. Poprosze rowniez zdjecia Martuni na anna.ostrowsky@wp.pl Uffff doczytalam do konca :) U nas wszystko po staremu. Powolutku przenosimy nasze rzeczy do domku, mam nadzieje ze w sierpniu juz bedziemy u siebie. Olenka rosnie z dnia na dzien. Codziennie tez robi sie coraz sprawniejsza. W ciagu nocy potrafi sie obkrecic z 4 razy wokol wlasnej osi :) Poduszke juz mamy z lozeczka wyeliminowana tak na wszelki wypadek. Poza tym musze sie pochwalic ze moja pannica mowi juz baba, mama i papa :) Cwiczymy kosi kosi, ale jeszcze nam za bardzo nie wychodzi za to papa mamy opanowane to perfekcji. Tylko Ola bierze za duzy rozmach i ma cale kolana przy okazji porozbijane ;) Mielismy jutro jechac na zagle ale kurcze pogoda kiepska i sama nie wiem co to bedzie, zobaczymy jutro od rana ;] Pozdrowienia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy.Mam 6 miesięcznego synka od miesiaca je zupki warzywne teraz chcę do tych zupek dodac mięsko tylko nie wiem ile prosze o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Betacia sądze , że na pierwsy raz jak podasz na jedna porcje zupki kawałeczek mięska wielkości małej łyżeczki to w zupełności wystarczy, jeśli nic si e nie będzie dziłąo to na drugi dzięń torszke więcej. Bo i tak na porsję jednej zupki jak maxymalnie da się kawałeczek wielkości dużej łyżki to już ile tego będzie. Ja Karolkowi podaje na przemian jednego dnia kupną jednego dniaswoją i tak na zmianę. Dzięki Osti pasteryzuję zupki, dziś ugotowałam zupke na sześc dni.Ostanio robiłam nawet z buraczkiem, tyle że jescze nie gotuje na mięsku. >>Chantall dziękuję za słowa otuchy na gg:) Jesteś kochana:)I co ja bym bez Ciebie zrobiła...:) Masz rację, że jakoś pusto, ale wekend i chyba wszyscy balują. Ja jem orzeszki ziemne, są pyszne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Już kiedyś jadłam i mam nadzieję, że Karolciowi nie zaszkodzą. Mam pytanko: A mianowicie ja karmię Karolka tylko swoim mleczkiem dodatkowo na obiad dostaje zupke i na deser bananka albo jakiś deserek ze słoiczka.Dostaje soc\\ki i herbatki. Czy nie powinnam dawac jakiś kaszek, bo o tym piszecie?? Np na śniadanie i na kolacje?? Bo nie wiem może on jest głodny. Moj a Pani dr jest na urlopie do końca lipca i nie chcę tyle czeka, żeby go nie mieć na dietce, a sie martwię, czy oby na pewno go odżywiam.Błagam poradzcie coś może coś słyczałyście na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, u nas nie dobrze :(, Kubunio się przeziębił i ma straszny katarek i troszkę kaszle :(. A to pewnie przez tą cholerną pogodę, jak ja takiej nienawidzę, o jejku, aż szkoda mówić. W W-wie ciągle leje, wieję, a w międzyczasie jest tak duszno, że nie ma czym oddychać. I jak na chwilę udawało nam się wyjść na spacer to co chwila musiałam Kubusia to rozbierać to ubierać, bo co chwila było albo zimno albo duszno. Niech szlak trafi taką pogodę. Ależ jestem zła. No i przeziębiło mi się maleństwo, a nie miał katarku od urodzenia. Zdecydowanie wolę upały i wogóle mogłabym mieszkać w jakimś ciepłym kraju. Ale cóż, na razie mogę sobie tylko pomarzyć. No i malusi ciężko oddycha, bo ma wszystko zapchane. Odciągam mu cały czas fridą i bardzo dużo tego jest :(. Dopiero teraz mi usnął :(. Chantall---kupiłam też Kubusiowi te przysmaki na dobranoc hippa, baaaaardzo mu smakowały :), dzięki, że napisałaś nich, bo jakoś wcześniej nie zauważyłam je. Kubuś wogóle bardzo lubi kaszki, szczególnie malinową, najmniej jabłkową :). Aguniu 1981----ja myślę, że spokojnie możesz dawać Karolkowi raz dziennie kaszkę. Jak już pisałam wcześniej Kubuś je poprostu uwielbia. Anesiu---kupiłam też tą kaszkę do picia Nestle mleczno-ryżowo-kukurydzianą o której pisałaś, też mu bardzo zasmakowała, dotąd dawałam mu te ryżowo-owocowe. Uważam że są bardzo wygodne jak jesteśmy w sklepię czy na spacerze, nic nie trzeba robić, a Kubusiowi bardzo smakują :). Betacia---co do mięska, to ja mam zamiar podać swojemu synkowi pierwszy posiłek z mięskiem za tydzień, wtedy mój Kubuś skończy 5miesięcy. Ja daję całe obiadki ze słoiczka i myślę, że tam są dobre proporcje. Zawsze na początek daję pół słoiczka. I mam zamiar zacząć od zupki jarzynowej z cielęcinką. Obecna mamo---fajnie, że już jesteście nad morzem. Oby pogoda się zmieniła tylko na lepszą, bo jak na razie to są do d...... A propo teściowej to wiecie ja bym chciała ją mieć, ale niestety moja nie żyje i nawet jej nie poznałam. Mój mąż mówi, że bardzo chciała się doczekać kiedy on będzie miał rodzinę, no ale niestety.... :(. Wydaję mi się że bardzo by pokochała Kubunia. Ale rozumiem was, tych które nie mogą się dogadać ze swoimi teściowymi, bo znam kilka teściowych swoich koleżanek i Boże chroń przed takimi teściowych. A i zapomniałam wam powiedzieć, Kubunio zaczął przesypiać całe noce (odpukać). Jak zasypia o 21.00-22.00, to dopiero budzi się o 6.00rano na jedzonko, a później znowu śpi tak do ok. 10.00. No i już 2 tygodnie śpi w swoim łóżeczku :). Dziś akurat wzięłam go do nas do łóżka, przez to choróbsko, bo nie mógł zasnąć i musiałam go utulić. Życzymy wszystkim miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny mój Karolek za tydzień skończy pół roku i je zupki z mięsem te kupcze tylko nie wiedziałam ile do takiej domowej ,ale znalazłam na innym forum to jest 20 dkg surowego po zgotowaniu 10 dkg.A ile wasze dzieci wazą bo mój Karol 6,5kg a je rano 150 kaszki , drugie śniadanie deserek,potem mleczko nutramigen o 15 200-250 zupki ,tarte jabłuszko , 100ml soczku lub herbatki,a na kolacje 180 kaszki ryzowo-kukurydziannej i o 3 rano znów mleczko.Nie wiem dlaczego tak mało przybiera na wadze to mi spędza sen z powiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betacia---mój Kubuś 13 lipca skończy 5 miesięcy i waży 8 kg. A konsultowałaś to z lekarzem? Może poprostu taka jego uroda, no albo nie wiem. Bo z tego co napiasałaś to mało raczej nie je. życzymy wszystkim miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betaciu witam Cię ciepło, moja Ola wazy 7900 i tez z atydzien skonczy pół roku,z któego dokąłdnei jest Twoj Karolek?? bo moja Olka jest z 12.01. i skąd jestes:) ? moaj Olak je zupki z kurczakeim, indykiem, z cielecinąi królikiem, ale wsyztko ze słloika weixc nei wiem jaei proporcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Betaciu mój Karolek ma 5.5 miesiąca, waży 7500g i jest wysoki, bo ma 75 chyba cm. Musze zmierzyć będę wiedziała dokładnie. Jeśli systematycznie chodzisz na szczepienia, tp lekarz zauważyłby chyba, że jest coś nie tka. Myślę, że taka jego uroda. ALe ja na Twoim miejscu żeby się nie martwić poszłabym do lekarza. To tylko chwilka zmierzy, zważy może troszkę za mało dostaje, ja też się martwię, że głodzę Karollka, więc czekam na radę moim przyjaciółek z forum. U nas ok. Dziś była chrzestna Karolka. Dostał śliczna bluzę. ALe dopoiero na jesień będzie na niego dobra i bączka, który jak się go pusci głośno gra. Na razie Karoluś nie rozumie, ale na pewno się zainteresował. JA dzis oszalałam na punkcie logów.:( Zjadłam trzy porcje., Pyszne są Nordis- Koloseum; to są toffi śmietankowe z czekoladą. A ja się tyle najadłam i dalej mam ochotę.;(Zaraz będziemy oglądać jakiś filn. Idę pojeździć na rowerku, może spalę chociaż czekoladę z tego loda.:( ALe cóż uwielbiam te lody.DObra lecę pojeździć,ale nie ma samozaparciażeby sie odchudzać i ćwiczyc.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy nowe zdjęcia:) Próbował mąż zrobić nową stronkę, ja opisałam wszystkie zdjęcia i nie zadziałała, więc jest ta co była.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wituniu świetny Twój Kubuś tylko dodaj nowe zdjęcia, własnei oberzałam cały Wasz album. Cudowne zdjęcia.:) I kubusiek taki fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie .Karolek jest z 15 .01 a mieszkam w małym miasteczku Lubaczowie. Jezeli chodzi o lekarza to jesteśmy u niego 2 razy w miesiacu bo mały ma atopowe zapalenie skóry ,a na szczepienia chodzę systemstycznie teraz mam 11.07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 1981, wlasnie obejrzałam zdjęcia Karolka w nowym albumie, nie wiem czemu napisałaś, że Ci on ni nie wyszedł, mnie się wyświetlił, zdjęcia są super a arolek jest śliczniutkim chłopcem a oczka ma po tobie takie śliczne, duże, niebieskie chyba ogólnie jest podobny do Ciebie, chociaż do tatusia tez jednak jest troszkę podobny. Pozdrawiamy. Kurcze ostatnio spania nie mam wieczorem, nie wiem dlaczego a rano ciężko mi wstać jak Majka wstaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane Aga1981 ja to jakaś ślepa jestem, faktycznie, że to jest ten sam album tylko zdjęcia nowe są dodane. Jak pupcia Karolka po tym specyfiku co lekarka Ci przepisała. U nas pogoda okropna, leje i odechciewa się wszystkiego a wczoraj było tak pięknie. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Kasieńsko Pupka lepiej, ale wiesz w sobote zaczęló jakby wracać, ale kjuż jest ok, Dziękuję, Nadal go smaruję, więc zobaczymy jakie będą efekty. Lecę sią kąpać i ubierać, bo nadal w piżamie jestem. W czwartek do pracy::(Ależ kocham tego mojego skarbenka. A album ten sięu dał ale chcieliśmy zmienić na nowy i tamten sie nie udał, al tyle pracy wymagał, ale trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, was dziewczynki jak tam u was - jakieś nowe wieści u dzieciaczków. Ja się pochwalę, że moja Amelka zaczeła się czołgać po podłodzę a wczoraj pierwszy raz udało jej się podnieść jak do raczkowania i powtórzyła to dzisiaj rano. ALe pełza się do tyłu mam nadzieje że raczkowac będzie do przodu:-) A i zaczęla mówić cągle tylko nie, nie, nie, nie:-) Nie powie mama, tata tylko nie, nie, nie i tak przez cały dzień a jak smiesznie próbuje układać języczek na boczki jak chce powiedzieć to swoje nie. Jeszcze nie wie jak ma ułożyć ten języczek i do czego on służy. Ubaw po pachy:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga zobaczysz jakoś to będzie z tą pracą. U nie zaczął się drugi tydzień i jest trochę lepiej chociaż tęsknie strasznie za małą. Aga ty mieszkasz w Złocieńcu. Mój dyrektor tez jest z Złocieńca własnie wydał książkę o Złocieńcu i został honorowym obywatelem Złocieńca:-). Nawet mam tę książkę i zaczęłam już czytać historię Złocieńca. Podobno to fajne okolice - nigdy tam nie byłam. Ale mój szef chwali sobie tamte strony. Może kiedyś się tam wybiorę na wycieczkę z moja rodzinką:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny moja Olenka znów zaatakowana alergią, tym razem krtań :( młoda ma suchy taki tępy kaszel tchawicowy, przy którym płacze bo ją boli , sama wiem jakei to eniprzyjemne uczucie, jak rwie tchawicą, a co do peiro takie malnestwo, dostała antybiotyk, i Zyrtek to chyba ju bedzie na stałe zazywac (przeciwalergiczny), starznei mi smutno, Olenka taka smutna i apatyczna :(((((((((((((( kasiu L- ale tWOJA Amelka roziwnieta - szok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu mowidsz o leszczłowskim!Z którym poznał się nmój maż nie gadaj!1Az mam ciarki!!Zaraz zadzownię do męża i w sobotę był u nas pokaz jego nt Złocieńca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu L już zadzowniłam do męża mówi że też mu ciarki przeszły:):):) ALe fajnie, że świat taki malutki. Mój mąż pisze na forum właśnie z Towim szefem tylko, że na temat naszego miasta. Jest cudownie i książkę równiez mamy. Mój mąż już ją studiuje. :) I nawet są dwie fotografie mojego mężą w niej:) ALe się cieszę, że świat jest taki malutki. Może kiedyś wybierzesz się do nas a może uda Ci się zabrać z szefem swoją rodzinkę i przyjedziecie razem. Na pewno pomożemy Ci się zaklimatyzować tutaj. :)Ale cudownie, aż się śmieję do komputera.Całuję Cię mocniutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się Agus Jarosław Leszczełowski to mój Dyrektor - ale ten świat mały. Teraz bez wazeliny - super facet, najlepszy szef jakiego miałam do tej pory:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też Aga się cieszę, że mamy wspólnego \"znajomego\". I też się cały czas śmieję jak dowiedziałam się, że znacie mojego szefa. Ale fajnie:o). Dzięki Aguś jak będe wybierac się do Złocieńca na pewno nie omieskzam skorzystać z twojej pomocy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Pogoda chyba wszędzie taka ponurawa dość. W Poznaniu też na przemian deszcz i czasami słońce, ale dziś chociaż wiatr się uspokoił. Marta nadal ma katar, a na czwartek ma zaplanowane szczepienie.Pewnie znów będzie przesunięte, a my i tak jesteśmy opóźnieni ze szczepieniami. No cóż. Weekend spędziłam zakupowo. Do Marty przyszła babcia, a ja z moim narzeczonym poszliśmy poszperać na wyprzedażach. Za dużo nie kupiliśmy, ale zawsze. Ja się cieszę z płaszcza na jesień, bo od dawien dawna chodzę w skórzanej kurtce mojej mamy z lat chyba 70-tych. Ale jest taka fajna, ze myślę, ze posłuży mi jeszcze dobrych parę lat :-) Tak w ogóle to ja nie cierpie kupować ubrań i idę na zakupy dopiero, kiedy już pojawiają się pierwsze dziury badź buty zaczynają się rozpadać :-) >osti i anesiu - dzisiaj wyślę Wam zdjecia Martusi Fajnie jak dziecko zaczyna już cokolwiek zrozumiałego mówić. Marta na razie nie wykazuje takiej ochoty, ale za to wzięła już sobie w piątek po raz pierwszy nóżkę do buzi. Ja biorę urlop wychowawczy do końca roku. Troszkę będzie ciężko, ale zaciśniemy pasa. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Widze ze nasze maluszki coraz bardziej kontaktowe. My w niedziele mamy chrzest, ja tak cos czuje ze sie Olenka w czasie mszy to z ksiedzem rowno nagada :) Musze Wam sie pochwalic, ze wlasnie zdalam ostatni egzamin na studiach. Jeszcze TYLKO obrona i koniec. Niestety narazie moje doktoranckie plany poszly na bok, ale moze jeszcze mi sie uda. Jak nie teraz to w przyszlym roku. Poza tym siedzimy teraz z mezem w Toruniu i pakujemy nasz dobytek. Plakac mi sie chce ile sie tego przez te 5 lat zebralo :( Jutro przyjezdza moj tata dostawczym samochodem i zabieramy wszystko do domu. Tylko na ten samochod musimy wlozyc jeszcze plytki, wanne itp. czyli wszystko do lazienki + kuchenke, lodowke i kanape z fotelami :) Juz to widze oczami duszy jak my to wszystko zmiescimy ;) No ale coz, mam tylko nadzieje ze jak teraz osiade w jednym miejscu to juz nikt nie bedzie kazal mi nigdzie emigrowac bo juz sie nie zabiore. Pozdrowienia i wracam do pakowania bo maz placze ze go zostawilam samego na placu boju, buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maggi mysląłam ze o mnei zapomniałas.. czekam na fotki osti- gratuluje!!! chantall- ja chpdze na fitness od dóch miesiecy i powiem Ci ze czuje jak moje ciało sie zmieniło, nprawde pomaga, poelcam!!! teraz chodze jescze na taniec nowoczesny dziewczyny zadebiutowałam dzis z zupką jarzynową z kurczakeim, do tej pory jadła gotowe ale postanwoiłąm wykorzytsac to ze mamy w ogrodzxie sowje jarzyny ,zoabczymy cy bedzie Oli smakowac i tu pytanie do mam gotujących zupki, czemu nie zamknał mi sie słoik? jeden sie zamnka a drugi nie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maggi dostalam zdjecia :) Twoja malutka jest ardzo ładna, i tez taa łysa jak moja Olka :) a ile wazy i kiedy sie urodzi;a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>anesia - Marta urodziła się 21.01. - w Dzień Babci :-) Teraz waży 7400g i nadal jest łysolkiem:-) Dzisiaj po raz pierwszy dałam jej jedzonko z mieskiem - puree jarzynowe z indykiem Hippa. Planuję ugotować coś sama, bo dostałam od Martusi babci marchewkę i ziemniaki z własnej ogródkowej uprawy, więc żal niewykorzystać. Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny. AGUNIA Sprawdzałam - do Ciebie jest ode mnie ok 100 km. Muszę pogadać z Mężem, może jak nie będzie pogody to się wybierzemy:). W każdym razie postaram się Go zmusić do wyjazdu. Również bardzo bym chciała się zobaczyć z Wami:). No.....chyba, że Ty się wybierasz do Darłowa to w razie czego daj znać, na pewno się zpotkamy:). Ja znów czytam Was po łebkach, ale niestety brak czasu mnie dopadł - cóż za ironia - mam Teściową do pomocy, a nie mam czasu tu posiedzieć:D. W ciągu dnia raczej staram się z Bliźniakami spacerować, więc posiedzenia na kafe odpadają. Popołudniu Bliźniaki rozrabiają (ząbkują już Obydwoje) tak więc zakrętu nie łapię, później kąpiel, pranie, sprzątanie, no i następnie łapię chwilkę by tu coś skrobnąć (jak się uda). Mam nadzieje, że mi wybaczycie!:). U nas pogoda się poprawia z dnia na dzień. Wczoraj świeciło słoneczko, ale wiał silny wiatr, dziś wiatr się uspokoił i było cudnie - choć mogłoby być cieplej......(ponoć ma być). Moje Dzieciaczki dziś po raz pierwszy w swoim życiu były nad morzem:). Kacperuś spał jak suseł, Zuzia natomiast początkowo zrobiła wielkie oczy, a następnie tak się wpatrywała w fale, że gdy wychodziliśmy z plaży Mała narobiła krzyku na całe Darłówko:D. Jednym słowem Dzieci po mamuci odziedziczyły wielką miłość do morza:D. Czekam tylko na dzień gdy będzie wystarczająco ciepło bym mogła z Maluszkami wybrać się na dłuższe plażowanie:), póki co delektujemy się tymi krótkimi spacerkami brzegiem morza:). Kacperek od dnia dzisiejszeo jest bardzo bardzo marudny - taki jeszcze nie był nigdy. Teściowa po zaglądnięciu do pysiaka stwierdziła, że ząbki pchają się bardzo na światło dzienne.....ale wiecie......ja znów się boję panicznie czy aby Mały mi się nie rozchoruje......mam nadzieję, że to TYLKO ząbki - OBY!. W sumie to nie było możliwości przeziębienia Maluszka - wczoraj - wszem - byliśmy na spacerku pomimo bardzo silnego wiatru, jednak cały czas wózek był zasłonięty folią przeciwdeszczową, a Maluchy dodatkowo okryte kocykami i oczywiście odpowiednio do pogody ubrane. Zresztą - jak wyciągałam Bliźniaki w miejscu zamieszkania z wózków były suchutkie i karczki mieli ciepłe, tak więc było Im w sam raz. Chyba się potnę jak Kacperek zachoruje znów:(. Póki co proszę Was o wybaczenie mi zaniedbania topiku i pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!! Ja jak zawsze z rzadka ale na moim topiku cuda się dzieją i ciąża za ciążą ;) hihih uciekam bo może to zaraźliwe :p U na dziś dostrzerzone zostały dwa zębole!!!!! Znaczy się takie dwie malutkie plamki ;) Rety - doczekałam się :D I oczywiście się poryczałam ;) Chantall ja też chce na fitnes!!! Mam brzucha z przodu, niby ważę idelanie do wzrostu ale źle się czuję z taką wagą, mam 171 i 65 kg. No i potrzebuję wzmożonego kontaktu z ludźmi :o Lidka dziś powiedziała parę razy mama :D Jak miałam jej dawać jeść. REty ale ślicznie słuchać takiego slowa. Obecna mamo - teraz to się cieszę, ze nie pojechalam nad morze, tylko jedziemy w gory, intuicja mnie nie zawiodła ;) Tobie jest tam wspaniale nawet w taką pogodę a ja bym pierdolca dostała ;) My też dziś mieliśmi inaugurację mięsnego posiłku, u nas zapoczątkowaliśmy Gerberem: Jarzynki z cielęcinką :) Smakowało i to jak :D A na deser jabłka z brzoskwiniami. A ja też mam sama zamiar gotować, własnie kupiłam blender, bo mikser pozostawiał takie grudki i mała pluła moją pyszną zupką ;) Wiecie co dziś zobaczyłam na innym forum? Zdjęcie 5,5 miesięcznej dziewczynk, ktora jeszcze oczywiście sama nie siedzi w chodziku :o Jej mama zacieszała się, że córeczka lubi w nim siedzieć, a dziecko wisiało norlmalnie na tym. Koszmarne są takie matki :o Osti - ja ostatnio zakupy znielubułam, bo mala nie daje mi nic a nic spokojnie pooglądać ;) No i gratuluję zdania egzaminu :D A obrona kiedy? Coś się miałam zapytać i zapomniałam ;) Jak zawsze :) W każdym razie, aaa już wiem, pisałyście coś o wadze, moja Lidka ma 75 cm i około 7 kg :) W kadym razie z ciuszków na 74 powoli wyrasta :o Dziś zakupiłam na 80 bodziaki :o W piątek mała skończy 6 miesięcy a mój mąz się broni. Chciałabym pójśc do fotografa i zrobić takie rodzinne zdjęcie :) To chyba fajny pomysł?? I to w piątek 13 ;) haha :D Caluski dla Waszych bobasków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×