kto z was wyleczył się z trądziku ?

po jakim czasie? i jak się leczyłyscie? jak wygladał wasz trądzik? nie chodzi mi tu o taki gdzie wyskoczy czasami jakiś pryszczyk albo 2, chodzi mi to taki z którymi sobie nie radziłyscie na okrgalo i dokuczal wam dobre lata

po 7 latach, a dlaczego ? bo zaden skurwiel konowal nie chcial mi przepisac roaccutane, dopiero po 7 latach walki z wiatrakami ! znalazlam dobrego lekarza, ktory byl w szoku, ze od razu nie dostalam tego leku i tyle zdrowia i piniedzy stracilam, juz po 3 ms brania leku, nie bylo sladu po pryszczach

mi pomogl brevoxyl ale ja nie mialam duzego tradzika taki raczej podskorny

ja sie zajebiscie wyleczyłem - roaccutanem oczywiście, ale był wtedy jeszcze na zielone recepty, czyli za friko. To było 8-9 lat temu.

jako nastolatka mialam okropny trądzik, na studiach zcasem zdarzal się jakis pryszcz, az zaczelam zazywac pigulki antykoncepcyjne. Od roku nie mialam ani jednego pryszcza:-)))))

ale piguly bierzesz, rzecz jasna ? pogadamy jak odstawisz, za friko- to miales szczescie, ja mialam pol roku spokoju po differinie

ja juz 3 raz zazywam antybiotyk, walcze juz jakies 6 lat z tym trądzikiem a mam 18:( ostatnio juz nie majacsily poplakalam sie u dermatolog, głupie wiem, ale mam tez duzo innych spraw na glowie i to wszytsko tak na mnie spadlo, ona mnie pocieszala w sumie mowiac ze so gorsze rzeczy z ktorych nie mozna wyjsc, ze tez to przezywala i jej corka o rok mlodsza ode mnie tez przezywa takie rozterki. ona widzac mnie wtym stanie powiedziala wlasnie o roaccutane, ale szczezre mowiac boje sie tego brac...:(

to ja pisalam powyzej

boisz sie, te antybotyki sa gorsze, a gowno warte, nie ma nad czym sie zastanawiac, a pocieszanie typu ze sa gorsze rzeczy- blagam... to zadne pocieszenie, rownie dobrze moge pocieszyc kaleke bez jednej nogi, zeby nie narzekal bo moglby nie miec dwoch !!!

antybiotyki gorsze od roaccutane?/

ja brałam Diane35 a potem jak w Polsce pojawiła się Jeanine, to zmieniłam na nią. mam taką cerę, że cud-miód. a trądzik miałam straszny i łykałam masę antybiotyków a żaden nie pomógł i nawet autoszczepionka nie pomogła :-(

mnie wyleczyla miłość,serio! nie wiem o co chodzi,moze hormony mi sie uspokoiły,wczesniej uzywałam nie wiadomo jakich specyfikow ,a i tak malaria na twarzy,odkąd mieszkam z moim narzeczonym mam ladną cerę:)