Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Hej Ana Dotka, rzucam Ci babeczkę :) Dziś dziecię zrobiło mi pobudkę o 6 , i od rana rozglądam się co by tu sprzątnąć , chyba już niedobrze ze mną :D Shenen, dzięki za linki do galerii, miło na Was popatrzeć :) , kiedyś oglądałam zdjęcia satelitarne Waszych okolic i zastanawiałam sie co to jest - wielka biała powierzchnia - teraz już wiem :) Mogę Cię pocieszyć,że my też na wakacje wybierzemy sie najwcześniej jak pójdę do pracy... A tak mi się marzy wyjechać na żagle, albo na spływ kajakowy.... ech. I tak wspaniale,że nie mieszkam już w bloku w mieście, zawsze mogę wskoczyć do basenika dla dzieciaków , zamknąć oczy i już prawie Mazury :D :D Moje dzieci właśnie maja przypływ energii, lecę wypuścić towarzystwo na dwór bo dom rozniosą

Dziewczyny znalazlam nas na 6!!!!! stronie. Gdzie sie podziewacie??????

witam:) dziekuje bardzo za zdjęcia które właśnie sobie ogladałam:) Aga bardzo mi sie układ puzlii podoba naprawde efektownie wygląda,gratulacje cieszy oko:) Iza bardzo ładna sesja zdjęciowa,a dominik taki duzy,jest w wieku Oskara ale chyba po swoich dzieciach sie tak tego nie widzi An Karola jaka szczesliwa na rowerku:)Oskar ostatnio tez sie nie rozstaje ze swoim,nauczył sie juz jakis czas temu sam pedałowac i teraz ciagle jezdzi;-) Shenen dziekuje Ci slicznie nigdy nie dostałam jeszcze zdjec w formie takiego albumu,a zdjecia jak zawsze ładniusie a Majeczki beztroski usmiech jest uroczy:) u mnie bez wiekszych zmian,wychowawczy mam do marca ale ostatniego czerwca złozyłam wypoiedzenie 3 miesieczne z pracy,moze wtedy bedzie mi łatwiej podjac jakas nowa i poszukac opieki nad Oskarem bo ja juz mam naprawde dosc siedzeenia w domu i choc niektorzy dziwnie na mnie patrza jak to mowie to naprawde tak jest.A jesli nie uda sie nic z opieka dla Oskara to pojde na kuronia trudno co do wczasow to tez u nas nie jest nic pewnego,Marcin od poniedziałku bedzie miał 2 tygodnie urlopu ale 12 mamy wesele u mojej najblizszej jedynej kuzynki,no i prezent,sukienka,buty itd....fajnie ze sie pobawimy ale jednak koszta spore wiec w tym miesiacu wczasy odpadaja ale mamy nadzieje ze w sierpniu choc na kilka dni uda nam sie gdzies wyskoczyc najlepiej nad morze:Durlop Marcin dostanie ponoc bez problemu wtedy tez ,tylko wszystko zalezy jak zawsze od finansów:O niestety z moja babcia jest coraz gorzej w sensie takim ze okropnie zapomina i przekreca wszystko,wiek taki ze ma prawo do tego ale czasami jest ciezko ,za jej zgoda od wczoraj trzymam jej dokumenty i pieniadze u siebie bo miałam dosc jak dosłownie codziennie spedzałam minimum godzine na szukaniu ich bo tak zawsze schowała ze nigdy nie wiedziała gdzie,no i duzo by tu mowic oby sie nie pogarszało ide po kawke:) buziole

Witajcie dziewczyny Sorry że nie pisze ale naprawde w ten upał nic mi sie nie chce.Nawet obiadów ostatnio nie gotuje tylko wymyslam cos na szybko. Dzisiaj idziemy z dziećmi do cyrku...jest Zalewskich więc musze z nimi iść bo obiecałam....ale jak sobie pomyśle jaka tam będzie temperatura w taki upał to aż mi się słabo robi:O Oby tylko w czasie naszego urlopu była taka pogoda.... Dotka a co u Ciebie....pewnie taraz panuje tam przyjemny chłodek;) Ana a Ty doszłaś już do siebie???pewnie fizycznie tak ....gorzej z psychiką.Trzymaj się kochana Kreska Ty niespokojna duszo;)napewno znajdziesz pracę która będzie Ci sie podobać. Przykro mi bardzo że babcia jest w takim stanie....naprawde musicie na nią uważać...niewiadomo co może przyjśc do głowy takiej osobie. Dobra dziewczyny zmykam smazyć nalesniki.....wczoraj przywiozłam ze wsi biały ser i chce dzisiaj zrobic z nim naleśniki.A jutro sie pewnie mleko skwasi i będą ziemniaki z kwaśnym mlekiem....uwielbiam.

:) Ledwo dycham.

Dziewczyny, moja Anielcia ma \"kręcz szyi\" - tak sie wyraziła pani pediatra. Taki skurcz.... leży od dwóch dni i nie może sie podnieść :( Cały dzień leży pokotem. strasznie mi jej żal...

Mona :( Moc buziaków dla słodkiej Anielki! Co jeszcze powiedziała lekarka? Kiedy jej przejdzie?? Uściskaj ją od nas. Trzymym kciuki żeby prędko przeszło. Dobranoc

Mona co to za dziadostwo, pierwszy raz cos takiego slysze?! Mam nadzieje ze z Anielcia jest juz lepiej. Ja zasowam na wywiadowke do Pawla. Trzymajcie za mnie kciuki abym na kardiologie nie odjechala. No i dzis ostatni dzien szkoly, od jutra wakazje zimowe i przez przyjazd paierza jest prawie 3!! tygodnie wakacji. Pozdrawiam serdecznie

:) Uff, dziś odetchnęłam, Anielcia sie podniosła z łóżeczka (na zmianę leżała w naszym i na polówce na dworzu) Chodzi , troszkę sztywno trzyma główkę, ale najważniejsze,żeby to rozruszać, prędzej mięśnie wróca do normy i ból ustąpi. Kręcz to taki skurcz, tak jak czasem podczas pływania złapie np mięśnie łydki ... bardzo bolesne. Z tym,że dorosła osoba sobie to rozmasuje juz jest lepiej, a dziecko - takie malutkie nie bardzo da sobie to masować (boli) Ja z dzieciństwa pamiętam tę dolegliwość, też najczęściej - szyja. Na szczęście już sie poprawiło. :) Ale ulewa u nas, kwiatuchy mi podleje :)

Hej

Dzień dobry, Przed chwilką wysłałam Wam zdjęcia :) Ale mam dziś dużo energii, może uda mi sie nadrobić zaległości na działce. Tylko podobno burzowo ma być. Z Anielcią już wszystko ok, chodzi i rozdaje buziaki wszystkim. Mam ochotę poszukać ofert pracy.... Może coś by się trafiło odpowiedniego? Tylko jakoś mi wiary w siebie. Miłego dnia

Dziewczyny dzieki za zdjęcia.Dzieciaki naprawde urosły:) Mona Anielcia juz prawie dorównuje Stasiowi....coraz mniej widać roznice wieku. Dobrze że małej juz ten kurcz szyi przeszedł....powiem Ci że ja też o czymś takim pierwszy raz słyszałam.....ciekawa jestem jaka była przyczyna takiej dolegliwości?? Karolina Tobie też dziekuje za fotki.....szkoda że nic nie piszesz.Ciekawa jestem co u Ciebie....jak sobie radzisz??czy pracujesz.Bo jak pamietam to ostatnio jak pisałaś to szukałaś pracy. Maks jak zwykle uroczy.....ale widze że z kocykiem nadal się nie rozstaje:) An slicznie wyglądasz na zdięciu które zamieściłas na naszej klasie....zdziwiłam sie że juz Ci tak brzuszek widać:) Dotka i jak po wywiadówce??chyba nie było tak źle.Odezwij się dziewczyno bo naprawde pomyslimy że na odziale wylądowałaś:D A jak tam zachowanie Pawła bo ostatnio pisałas że Ci troche podskakuje;) A u mnie nic ciekawego.Wczoraj przyszli panowie i skopali nam ogród za domem......chcemy tam wyrównać i narazie tylko trawę zasiać a na jesieni myślimy jakieś drzewka owocowe wsadzić. Poza tym pomału przygotowuje się do wyjazdu na wczasy.Musze kupić dzieciakom jeszcze parę rzeczy.Wczoraj byłam na targu i kupiłam trzy torby....bo nie mieliśmy żadnej:O Kamil mnie męczy co tydzien biblioteką.W ciągu tygodnia potrafi przeczytać 5 książek....przy okazji biore cos dla Oliwii i wieczorami braciszek jej czyta:) To narazie tyle idę troche poprasować.

Czesc dziewczyny U nas za oknem mroz i zawieja, mamy najzimniejszy dzien w tym roku, 13 stopni bylo w ciagu dnia a w nocy pewnie do 0 spadnia. Nic tylko wyciagac gacie z golfem!! U mnie nic ciekawego. Pawel i Oli sa u mamy na wakacjach, ogladaja wieloryby ktore akurat przeplywaja mamy stronami. Takze maja troche frajde. A ja jak typowa matka polka nie moge sobie miejsca znalesc bez nich. Myslalam ze troche odpoczne i podladuje baterie a tu sie miotam z kata w kat i prawie ze nic nie robie. Aga, wywiadowki poszly nawet gladko. Oceany Pawla byly bardzo dobre ale kazdy nauczyciel mowil ze potencjal jest tylko leniuch z niego. I jak ja mam mu wytlumaczyc zeby sie troche przylozyl, bo narazie odwala tylko tyle ile musi i spoko jak to powiada. Dziekuje serdecznie za zdjecia. Mona, Anielcia urosla niesamowicie przeciez dopiero co taki bobas byla a to juz pannica. No nic uciekam pod jakis kocyk.

widzę Dziewczyny, że jesteście już zgraną paczką. kaasia27 pozdrawiam szczególnie Ciebie bo jesteś tak samo jak ja z Piotrkowa. Trzymajcie się Dziewczynki, fajnie piszecie

Witajcie U mnie już wszystko dobrze ,jest już lepiej i fizycznie i psychicznie.Chyba te szkolenia (Miałam dwa i dostałam już dwa certyfikaty:)))pomogły mi trochę zapomnieć o tym co się stało ale jednak zawsze w sercu zostanie ten ból po stracie:(

Witam miłe panie Przepraszam, ale nic nie czytałam, przekopiuję tylko to co najważniejsze i zmykam do później bo mam gości. Buziaki! W końcu wybór spacerówki mam za sobą Już mi się wózki po nocach śniły. Tzn "wybór" nie do końca jest trafnym określeniem W moim wielkim mieście wybór był dość ograniczony, wózków co prawda sporo, ale z tych, które ja sobie upatrzyłam spędzając całe dnie na różnorakich wózkowych forach- jeden. A że już mocno zniecierpliwiona byłam, no i kolor mi odpowiadał..Kupiliśmy Magda ma swoją czerwoną strzałę I chyba jej sie podoba bo właśnie w nim śpi (deszcz kropi a pan zapomniał dać mi wczoraj folię przeciwdeszczową, która jest w standardzie, wrr) Ech, mam nadzieję, że sie wozio sprawdzi.

czesc kochane:) czy u Was tez jest tak duszno?? ja własnie posprzatałam i zaraz biore sie za szykowanie ubran na jutrzejsze wesele:Dbo jutro nie bedzie kiedy rano mam do kosmetyczki do pomalowania paznokci potem fryzjer no i jade do Wrocławia z siostra bo ona jest swiadkowa i kuzynka prosiła zebysmy przyjechały wczesniej,ciesze sie bo mam ochote na taka zabawe wkoncu nie byłam od zeszłego roku...:) buziaki dla wszystkich

Całusy ogromne!

Dziewczyny dziś za szóstym podejściem ZDAłAM PRAWO JAZDY!!!!!! :) Kupiłam dziś z tej okazji białe winko i mam zamiar wypić całe!!! :D :D :D

Mona, gratuluję!!! Jak to mówią - do sześciu razy sztuka ;) Tylko za kierownicę nie wsiadaj jak już tą butelczynę opróżnisz ;p

Shenen, dziękuję! Cieszę się nieprzytomnie, na razie nie wsiadam, grzecznie czekam na papier :) Chyba z żadnego zdanego egzaminu się tak nie cieszyłam! Wreszcie nie będę tak uziemniona w domu z dziećmi. Miłego dnia :)

:-) Dzień Dobry Kochane

To na gorze to oczywiście ja, sprawdzałam tylko czy pamiętam hasło i dobry login wpisałam. Tak dawno tu nie wchodziłam że nie mam już pamięci. Oczywiście dzięki dziewczyny za pamięć, mimo wszystkiego za ciągłe i aktualne zdjęcia, jesteście Kochane. A Karolinie i Agnieszkom za opis bo to dzieki Wam dziś postanowiłam odwiedzić stare śmieci :-) Jestem już niestety po urlopie jak widziałscie na NK. Szybko minęło ponad 2 tyg. Wylęgiwałam się we Włoszech, było super, pogoda, morze, klimaty. Kacperek to z wody w ogóle nie wychodził, albo w basenie albo w morzu. Jestem zadowolona. Prześlę niedługo pare fotek to same ocenicie. Dziś troszkę odsypiałam bo imprezowałam wczoraj. Byłam z najlepszymi kumpelami i siostrą na mieście, powłóczyłysmy się jak zwykle po knajpeczkach. Przyznam że już dawno nigdzie nie byłam jak na mnie przerwa ponad 3 miesiące to aż dziwne ;-) Ale już jestem za stara na takie wypady bo coraz mniej mnie bawią, teraz to chyba najbliższa impra to moja 30-tka. Niewiarygodne i nie mogę w to uwierzyć, że w grudniu po południu :-) już 30 lat stuknie. Fajnie że nadal wpisujecie co u Was niestety przyznam się bez bici że dawno nie czytałam, i nie wiem czy kiedykolwiek nadrobię :-( Ale może teraz będę częściej wchodzić.

Czesc dziewczyny

:) Mmmm, u mnie panowie 3 dzień, piec podłączony, teraz bojler zakładają, będę miała ciepłą wodę :) Nie, żebym do tej pory jak jaskiniowiec (jaskiniówka) ale prawie. Nie mogę sie doczekać .No i w końcu nie będzie trzeba co 1.5 godziny w zimie do pieca podrzucać bo to koszmar jakiś był! Gdzie sie podziewacie??? No kurka nieładnie, nieładnie.... My mamy trochę zwariowany tydzień jak już panowie skończą, to jeszcze dzis homeopata, jutro Lublin i endokrynolog (Maja u cioci przez cały dzień w ogóle dziś po raz ostatni do przedszkola, poważnie obawiam się jak sobie poradzę!!! :(( a w czwartek okulista. W piątek mam nadzieję odpocząć :) sobota imieniny kota ;) a w niedzielę przyjeżdża w końcu moja przyjaciółka. A za tydzień ciotka T. (ta co co roku). Aaa, jakaś taka samotna sie czuje ostatnio, brakuje mi towarzystwa innej mamy z maluchem, na spacerach smutno. No i uderzyłam w ckliwą nutkę ;) Idę do Magdy bo wstała właśnie.] Buziaki! I meldować sie do bazy, reaktywacja!!!!!

Shenen, melduję się ;) Ja też jakieś smuty dziś mam , bym sobie pogadała .... Mój A.dziś na nockę do pracy, ech, smutno. Dobrze,że mam internet :)

:) Wróciliśmy z Lublina. Magda po raz pierwszy w życiu ma w normie wszystkie hormony tarczycy Ale oczywiście to tak nie może być że jest fajnie. Otóż; do tej pory myśleliśmy, że po dwóch latach odstawiamy tyroksynę na miesiąc i sprawdzamy po miesiącu poziom hormonów. I wtedy wiadomo czy tarczyca pracuje już dobrze czy nadal trzeba ja wspomagać. Dziś zapytałam o to panią doktor. Powiedziała że w przypadku Magdy nie ma nawet mowy o takim testowaniu. Jak skończy 4 lata to zrobimy usg tarczycy ale na jej oko to ona tarczycy wcale nie ma a jak ma to maleńką i nie pracującą w ogóle Bo ona jeszcze nigdy nie widziała poziomu tsh jaki miała dwutygodniowa Magda. Nigdy. I że w wieku 2 tygodni, jak do niej po raz pierwszy trafiliśmy Magda miała objawy kliniczne jakie ujawniają się dopiero po 2-3 miesiącu. No. I w związku z tym dzięki Bogu że u nas wykonywane są badania przesiewowe. Bo gdyby nie, ech... A poza tym? Magda ważona była w piątek w przychodni. Pisałam Wam - 8850g. Na wadze elektronicznej. A dzisiaj na klasycznej ( a raczej na dwóch żeby było pewne - zgadniecie? 9400g!!!!! Słoooniątko, co? Mona

Czesc dziewczyny. Mie tez jakies smutki dopadaja, raz jest dobrze dwa razy zle, ale byle by do przodu! U nas papierz rzadzi ale nawet nie ide w te tlumy bo jakos nie moge....koscioly sie prosza o koce dla pielgrzymow bo marzna a papierz zapieprza w trzewikach Prada!! Dla mnie to nie dopomyslenia!!!

Hej :) Shenen, ale jakie całuśne to Słoniątko Nic tylko tulić :) Dotka, Ech te smutki, chyba zaraźliwe Dziś moje młodsze dziecię doprowadziło mnie do szału. Byłam umówiona na szczepienie , szykuje towarzystwo, zapasowa kreacja dla Anielci, nocnik do spacerówki ... wyjechałam za bramę , Anielcia za nic nie chce usiąść. A ja ze spacerówką bo to daleko, ze Stasiem a ten mały glut histerię uskutecznia. Przy ulicy trzeba iść a ja nie mam trzeciej ręki - niestety. Musiałam wracać do domu. Wściekłam sie tak, że machnęłam tym nieszczęsnym nocnikiem o podłogę z łomotem, na szczęście nie pękł następnie zdjęłam buty tak,że przeleciały przez cały dom... (wiem, potem moje dzieci będą robiły tak samo....uczą sie od mistrza....) Ostatnie Anielciowe fochy : Nie ta bluzka tylko ta, nie te buty tylko te, nie czesać, w kąpieli ryk,suszenie włosów - histeria. Odpycha mnie i wrzeszczy, później rozpaczliwe - "podejdź mamo!!!" i wyciąga rączki. Jak założę jej sukienkę - tarza sie po ziemi i ryczy. Za nic nie chce usiąść w foteliku rowerowym, w wózku za rowerami w zwykłym wózku tez nie jak się dziś okazało. Na szczęście ma apetyt..............i co chwilę rozdaje buziaki :D Staś jest idealnym dzieckiem :D :D :D An24, jak sie czujesz? Kasiu, coś dawno nie zaglądałaś, co tam u Was? Aga10 co u Ciebie? Dziewczyny!!! Haaaaloooo! :)