Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

no cóż według moich danych to wisława szymborska :) a jak nie to nie szkodzi kawa i tak dla wszystkich :D ale jak sie ma do rzeczywistosci ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrówka > kawe przez Ciebie podaną juz wypiłam, moze by tak nowy konkurs i nowa porcja kawki ? ;P Normalnie usypiam , chyba zabieram swoje zabawki i czas nach Hause ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy się bawicie a ja pracuje? ;) ale dzis na kawke zapraszam \\_/ tylko że pewnie zanim Wy wstaniecie to ja już w pracy będę :( miłego dnia ps. a może jakieś fotki z sylwestra byście mi podesłały? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvik a ja się jeszcze załapię na kawę ? :) Ja żadnych zdjec wysyłac nie będę , bo nigdzie nie byłam i nic nie mam :P Sylvik a nie mozesz sobie neostrady zalozyc ? U mnie jest i z tego co wiem jest to miesiecznie pare groszy , a przynajmniej mam kontakt ze swiatem gdy mi się nudzi ;) Zastanow się nad tym , bo teraz gdy masz luzik mogłabys sobie buszowac , chociażby w wyszukiwaniu nowinek dotyczacych Twojej pracy :). Mialo byc słonecznie a jakies chmurzyska przetaczają się nad miastem :O Oby tylko nie padało , tak jak wczoraj . Zmykam i do napisania....🖐️ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvik ten necik w pracy to super pomysł nad nowym konkursem mozna by pomyśleć ;) własnie skończyłam prace nad szalem dla koleżanki, uffffffff, niestety nie mam aparatu i nie pochwalę się fotką 😭 ale ściągnełam go z neta więc zaraz wam wstawię tu linka http://dagi35.blox.pl/html tej strony taki beżowy, nie pomylić z innymi :) na dworze pada, miałam isc na spacer i mi sie niechce, teraz sie delektuje kawusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Informuje że zdjeć sylwestrowych jak i urlopowych nie posiadam bo żadnych nie robiłam. Ponadto nadmieniam że dziś umieram gdyż natura przypomniala sobie że jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane! Melduje, ze wrocilam dzisiejszej nocy... Pozdrawiam i dopiero teraz zycze szczesliwego roku :-) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Julli :) jak tam było w domku? Taktak taki nasz urok ;) Mróweczko szal piękny ale nie w moim stylu :P co do netu to nie takie proste, miałam go założyć odrazu po otwarciu ale stwierdziłam że jednak nie zrobie tego bo zamiast pracować siedziałabym cały czas w necie :P dodatkowo kosztem byłby zakup komputera bo starego laptopa sprzedaliśmy bo się zawieszał :( a dodatkowy plus to ten że już nie jestem uzależniona od kompa i to chyba dla mnie najważniejsze ;) Landrii kawa? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvik no kawa owszem, ale dopiero teraz. Ty pewnie bidulko pracujesz :P Nie da sięukryc, ze aby siedziec wnecie trzeba miec kompa hihiii ;) ..... TakTak > mnie ostatnio się tak popieprzyło, ze \"kobieta\" bywam nawet dwa razy w miesiącu :( . Chyba czas do lekarza, bo u mnie to troche niepokojące tym bardziej ze zawsze miałam okres regularnie, nawet do godziny ;) Pewnie juz starosc na mnie nachodzi 😭. Juleczko > opowiadaj co i jak ? Jak spedziłas swięta. chrzciny i Sylwestra. Pewnie masz jakies fotki to zpaodaj nam, bo my tym razem bezfotkowe :O. Mróweczko a ktory to ten szal. bo ja tam widze klika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukiereczku pedz do lekarza i to szybciutko!! Dosc że nie ma z tym zartów to jeszcze takie niespodzianki dezorganizują życie. Ja miałam zawsze nieregularne ale mimo wszystko przed ciążą doskonale znałam swój organizm i czułam dokładnie kiedy co się dzieje. Potem zaczeły sie kłopoty co mnie wybijało z rytmu. Przez ostatni rok tez było wszystko super aż do listopada. Także teraz miałam prawie 2,5 miesiąca przerwy. No i tak że mimo że się strasznie mecze teraz to jednak ucieszyło mnie nadejscie @ bo inaczej groziło mi skrobanie a tego strasznie się bałam. Mimo wszystko boje wizyty u profesora (ostatecznie dostaliśmy termin u niego na 7 lutego). Martwie sie czego sie dowiem i mam same czarne myśli. Mimo że mój stosunek do ciązy jest taki jaki jest nie chce usłyszeć że definitywnie dzici miec już nie mogę. Suma sumarum siedze jak głupia i sie zastanawiam, mysle, analizuje. No dobra znów sie rozgadałam, ide troche popracować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak ogólnie to do lekarza trzeba Landri regularnie chadzać a już szczególnie jeśli coś sie dzieje, co do wypowiedzi tak taka, wiecie niewiem co to się dzieje ale moje cztery kuzynki mają ten sam problem, a siostra juz dwa razy leżała w szpitalu, narazie leży w domu ale wszystko patykiem na wodzie pisane czy to sposób życia czy antykoncepcja czy moze hormony w jedzeniu którym nas tuczą? a może by tak adoptować, moja sąsiadka miała 10letniego chłopca i zabił go prąd, potem sobie wzieła dziewczynkę malutką kilkumiesięczną i jest szczęsliwą mamą, też sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrowka nie wyobrażam sobie niestety siebie w roli adopcyjnej mamy (chyba że psiej ;) ) Wiem z góry że nie mogłabym pokochac albo czuć sympatii do dziecka którego sama nie nosiłam. Obce dzieci nie wywołuja we mnie rozczulenia, niuniania i ciupciania ... własne z resztą też nie :P Mój facet mówi nawet że jestem \"nieprzystosowana i nieprzygotowana\" Także u mnie albo własne albo żadne i żadnych invitro i innych ingerencji. A ty landrii do lekarza marsz!! To nie boli a pomóc może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokładnie takie same zdanie jak TakTaczek nt adopcji. Dlatego tez bardzo podziwiam osoby, ktore się na to decydują. Wybrałabym zycie bezdzietne :O U lekarza bylam nie dalej niz w marcu ub. roku , cytologia I-stopnia, wszystko było ok.Obiecuję, ze w lutym pojde bez wzgledu na wszystko :) i moze wyjasni się przyczyna tych zawirowan :) Mrowka co myślą dzieci nt miłosci - 1 klasa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie jakby takie malusie zostawili pod drzwiami to bym tez utuliła ;) a jak wracam z wywiadówki od młodzieży to bym udusiła mimo że moje :P a teraz herbatka na rogrzanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrówka > ja tez pewnie bym utuliła , gdyby i mnie podrzucono \"pod drzwi\" , ale z własnego wyboru nie miałabym odwagi zaadoptowac dziecka . Jutro to ja bede dusic moje własne i to cale 2 sztuki :( Trzecia tylko bedzie podduszona :P Wiedzac co bedzie jutro , dziś mnie miło zaskoczyli . Po moim powrocie do domu wszyscy byli przykladnie w domu , o dziwo po kolacji i kazdy witał mnie czule pokazując mi zeszyty i jak to pięknie odrobili zadania domowe . Jednak mnie to nie udobruchało , bo i tak wiem , ze jak wróce jutro z wywiadówek to nie ręczę za siebie, bedzie iskrzyc :O. Lece spac, bo jutro ogolnie czeka mnie ciezki dzien , wiec musze nałapac troche odpornosci na wszelkiego rodzaju stresy ;) Buziołki 👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie wywiadówki mam już za sobą ;) a udusze zaraz małe, zerkneła ze matka przy kompie więc poszło mi posprzątać w kominku :(, musiałam rozebrac i wsadzic do wanny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jakie zabiegane towarzystwo :( a u mnie rytuał, zaparzyłam kawe i przyszłam sie przywitac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry. Chocuaz wcale dobry to on nie jest :O. Spałam dziś tylko godzine , jezeli nie krócej :(. Corka całą noc zwracała, zostawiłam ja w domu niemlaze nieprzytomna , ale maż ma doglądac. Sama nie wiem co jej jest , oby to nie była grypa zołądkowa :( Wczoraj prawie cały dzien w biegu. Wrociłam wieczorem wkurzona ocenami dzieci i prowadziłam indywidualne rozmowy z kazdym z nich oddzielnie . Czy cos trafilo do ich móżdżków okaze się po czasie . Na dodatek dowiedziałam się przed chwilką, ze moja zmienniczka sie rozchorowała i bede musiała przyjsc jutro do pracy. A mam jutro ksiedza od 15 , chorą córkę i w dodatku syna chciałam wyprawic na 100- dniowkę . Nie wiem jak to wszystko ogarnąc, jak rozplanowac , mam metlik w głowie . W dodatku z przyczyn bardzo osobistych usunęłam konto na naszej klasie:(. Postawiłam w tym wypadku na przyjaźn , tylko czy się opłaciło ? Ehhhh, jestem dzis zdołowana jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry landrynko,wszystko sie ułoży pomału. Wlaśnie tu wpadłam dowiedziec się,co się stało,dlaczego zniknęlo Twoje konto. Wiesz,czlowiek w nerwach robi różne nieprzemyslane głupoty.Tez chcialam to zrobić.Ale pomyslałam,dlaczego,co na to moi znajomi.Czy z jednego powodu mam usunąc wszystkich z pamięci. A powód mam,bo niestety zostałam bezrobotną.Od 1 stycznia nie pracuję.Powód moja choroba,dlatego pracodawca mi nie przedłuzył umowy.To jego powód,ale w rzeczywistosci powód byl inny,pracowalam niecałe 2 lata,więc się nie licze,nie mam wysoko postawionych znajomości i niestety ktos inny jest na moje miejsce. Teraz siedze w domu i obwiniam siebie,dlaczego zachorowalam. Ale,czy to by cos zmienilo,jakbym była zdrowa. Tez jest mi smutno,przykro,siedze w domu,nigdzie nie wychodze,nie odbieram telefonów.Mam dola:( Dla pozostalych forumowiczow milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NN 🖐️ Ja nie usunęłam konta w nerwach . Napisałam, ze postawiłam na przyjaźń przez duze P . I powiem Ci szczerze, ze wolę miec tylko to niż dziesiątki mniejszych. Z tymi co utzrymuje kontakt czy tez przez forum , czy tez przez maila czy tez przez smsy to tak pozostaje nadal. ale nie chce ryzykowac czegos co ma dla mnie WIELKIE znaczenie tylko dlatego, ze nagle urwie się kontakt nawiazany z kolezanką z ławki szkolnej po kilkunastu latach .Czy podjęłam słuszna decyzję okaze się w przyszłosci. Teraz jest to dla mnie priorytet ;) I nie obwiniaj się , za to, ze Cie zwolnili z pracy. Choroba nie wybiera i mimo , iz ma się pare złotych mniej to i tak warto byc zdrowszym niz zapracowanym . Akurat padlo na Ciebie bo masz niski staz pracy. Kto wie, jakby bylo gdybys pracowała dłuzej i nie chorowała. Zawsze musi byc ktoś czarną owcą :O Zreszta co tu duzo pisac, zyjemy w chorym kraju , gdzie jak dotąd licza sie znajomosci a nie podejscie i zaangazowanie w danej pracy. Nie jest wyjsciem siedzienie w domu, nie wychodzenie i ucieczka przed ludźmi . Masz wrocic do normalnosci i zaczac szukac nowej pracy.To rozkaz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma to jak herbatka z kolezankami w kawiarni przy dobrym cieście :D NN> ja tez jestem bezrobotna i nie narzekam :P wszystko ma swoje dobre strony nawet to że przez chwike posiedzisz w domu, wiem ze cieżko ale byc moze znajdziesz cos lepszego, głowa do góry :) dla pozostałych miłego wypoczynku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak wpadłam się przywitać a tu smuteczki :( Landrii nic nie rozumiem z Twojej wypowiedzi, ale pewnie powód był ważny skoro tak piszesz. Myślałam że tam loguje się tylko dla zabawy :( . Zdrowia dla córeczki życze, niestety jelitówka panuje i u nas, dziś mój M źle się czuje ale narazie (mam nadzieje) tylko ból brzucha i lekka rewolucja żołądkowa :( N_N czasem zwolnienie faktycznie nie jest złym wyjściem, mobilizuje do szukania czegoś lepszego. Tylko nie zamykaj się w domku a wyjdź do ludzi i każdemu mów że szukasz pracy i napewno coś znajdziesz :) a może weź ze mnie przykład i zostań bizneswomen ;) Mróweczko :) Taktak zapracowana? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landri współczuje, mam nadzieję ze juz cos od rana odsapnełaś i powiedz dlaczego zniknełaś z naszej klasy? bo jak zwykle nie załapałam, dopiero co tam byłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×