Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplak1

Kto nie pracuje, a chętnie i często po sieci buszuje.- c.d.

Polecane posty

heja :) część już mam załatwione, jako ze wóz wyciagneli zaliczyłam już z Pawłem lekarza - ma znowu antybiotyki :( ja przy okazji załatwiłam sobie zastrzyki na moje bóle kregosłupa i pierwszy od razu wziełam, mam nadzieję że to pomoze potem poszliśmy do pani dentystki, dziecku wytłumaczyłam co i jak - wyjatkowo usiadł i otworzył buzie, nawet nie płakał, okazało się że w zębie ropa, wiec tylko rozwiercona została dziura - to nawet ten antybiotyk podpasował teraz muszę tylko jeszcze skoczyć do miasta na zakupy niedzielne i od razu pójdę się zapisać do tego neurologa - ciekawe ile będe czekała Kania - u mnie na szczęście z ginem nie jest tak źle, czekam co najwyżej tydzień ;) ale reszta to masakra - jak z tym nic nie zrobią to ja niewiem później lukne na te podusie trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroweczko i widzisz , Ty nawet jak nrzekasz i pomarudzisz to i tak udaje Ci się osiągnąc cel :) Dobra kobieta jestes , a dobrych ludzi szczescie nie omija :P Do ginekologa odkąd zaczełam chodzic , zawsze ide prywatnie. Raz tylko byłam w przychodni i myśłałam, ze babę zabije , byla taka wredna i chamska :O Tez musze się wybrać do gina, bo mam rostrojony okres. Obawiam sie ,ze juz zaczynają się kłopoty z przekwitaniem. Przez caly czas jak tylko dostawalam @ mialam tak regularnie, ze mozna byłoby wg tego ustawiac kalendarz . Te czasy sie juz skonczyly :( Kania ze tez Ci się chce tyle uczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tylko na chwile. Zaliczyłam to karne dowaliła nam ładne pytania.... ale jestem padnieta ta nocna nakua tak sie odbija i nerwy... no ale do dopiero początek zaliczeń :)) kurujcie sie wygrzewajcie, oszczędzajcie :) buuziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landrynka poduszeczki piękne Jak skończę z tym ecdlem to też się wreszcie wezmę za swoje obrazki. Katarzynek ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz. A kto ten klucz zdobędzie to ..... woźnym będzie :D Taki tam żarcik z młodości ;) Akurat mi sie przypomniał Do gina zwykle chodzę też prywatnie. Ale przyszedł czas, że mi zaczęło być szkoda kasy. Co miesiąc stówka plus leki. Za te pieniądze mogłabym sobie sprawić coś albo odłożyć w skarpetę na wakacje. Ostatnio 150 wizyta z usg i zero satysfakcji z mojej strony. Nie mylić z przyjemnością ;) Mrówka Pablo to dzielny chłopiec. Nie płakał u dentysty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz zapożyczony z innego topiku przepis na kurację na gardło: Cytat: "moje miłe dziewczyny mam sprawdzony i wypróbowany na koleżance i jeszcze żyje a nawet zdrowieje środek na wszelakiego kalibru przeziębienia , chrypki i inne paskudztwa bez czapkowe, szalikowe czy adidaskowe. Otóż idziemy do Tesco czy Carrefoura albo jakieś innego tam supermarketa bo tam najczęściej toto się znajduje... a co to takiego.... najzwyklejszy imbir w kłączu. nie trzeba tej rośliny dużo kupować bo nie będziecie miłe moje robiły mikstury w kilogramach. I tak siedzimy sobie w domku cieniutko obieramy taki nawet 2-3 cm kawałeczek, cieniutko kroimy najlepiej w drobną kosteczkę ( proszę uważać bo jednak jest to szczypiąco żrące w nadmiarze i włazi nawet pod paznokcie skąd ciężko wytępić ten smaczek ). A jak już pokroiłyśmy roślinny kawałek w kosteczkę to do szklaneczki lub słoiczka i wymieszać z dużą porcją miodu . Przykrywamy nawet jakąś tam ściereczką i zostawiamy w cieple. Gwarantuję, że jak zrobicie miksturkę rano, to na wieczór będzie już do użytku. A używamy toto najlepiej tak . Łyżeczkę miksturki wraz z kawałeczkami imbiru do dzioba i cmokając wyssać całe dobrodziejstwo imbiru. Jak już komuś on nie w smak to można sam imbirowy miodek też łyżeczkę ssąc wchłonąć. Przede wszystkim jest to idealny środek na gardło i niech się schowają neoanginy , strepsilsy czy inny badziew. Moja koleżanka od poniedziałku testuje mój przepis i już nie chrząka i nudzi, że łazi jej coś po gardle i ją łaskocze , że najchętniej by toto ubiła i już. Zyje i już dziś powiedziała, że jeszcze się zaimbirkuje, tak troszkę na zapas . "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miała kiedyś ten imbir ;) ale jakoś mi nie podszedł, dlatego na gardło wolę kit pszczeli ze spirytem, na żołądek, orzechy włoskie ze spirytem, jeszce posiadam bursztyn ze spirytem ale to już nie wiem na co ;) :P dzień zakończony pozytywnie a że dentystkę zaliczyłam w ośrodku a nie prywatnie to zaoszczędzone 50zeta oczywiście nie w całosci - taka rozrzutna nie jestem ;) przeznaczyłam na zakup...włóczki :) Landrynka> moze i dobra tego to ja już niewiem musiałby się kto inny wypowiedzieć ;) ale do neurologa jestem zapisana dopiero na połowę marca - masakra kto to słyszał takie terminy - prywatnie niestety niewiem czy przyjmuje ale tyle mężowi z wypłaty zabierają że chyba jednak poczekam ;) gin -tylko prywatnie u mnie inaczej naprawde sie nie da :( a wy się uczcie i kurujcie , ło matko - gdzie ta wiosnaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem :-) przyjechaliśmy do domku godzinkę temu , M do pracy na dyżurek .Wysyłaam zdjęcia :-) Mrowka chciałaś o coś zapytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja to taka zaaferowana moimi zmianami, ze na nic czasu nie mam... wciąż obgadujemy co i jak zorganizować a w międzyczasie się pakujemy..... duzo mamy załatwiania.... muszę się pozbyć prawie wszystkiego co mam...bo nie będę tego woziła za granicę, za duże koszta... Na szczęście Mama się zadeklarowała, ze chce moją pralkę (bo nowa), rowery też wyślę do mamy a później może jakoś je tam ściągniemy, połowe kieliszków i innego szkłą poprostu wyrzucę, deskę do prasowania też... wyrzuciłam dziś chyba 10 par butów, mam 4 wory ubrań w które sie albo nie mieszczę albo poprostu nie chodzę w nich, oddam to przyszłej szwagierce bo ona w ciężkiej sytuacji jest i chętnie przyjmie... Wszystkie szafy już opróżniłam - dokumantację posegregowałam... Auto tez musze sprzedać ale to już na samym końcu się tym zacznę martwić... opony letnie wyrzucę bo już i tak słabo wyglądają a nie ma szans bym je gdzieś pomieściła... Byłam tez u weterynarza, jak tu wziąźć kota do Irlandii.. wiec tutaj będzie ciężko - niedoż, ze wszystkie badania i procedury które są nieuniknione wyjdą mnie około 600 zł a później musi odczekać 6 miesięcy do wyjazdu więc muszę go gdzieś na ten czas komuś podrzucić :( Potem jeszcze przejazd, nawet nie wiem ile mnie wyjdzie :( Ale nie umiałabym się go pozbyć.... więc będę szła powoli tą drogą... Dziś złożyliśmy wymówienie mieszkania, by już nie płacić kolejnego czynszu tylko z kaucji odmieszkamy to będzie na wyjazd dla M. JA pojadę albo do Mamy w tym czasie albo do przyjaciółki do Wawy, jeszcze niezdecydowałam... tyle u mnie po któtce... Mróweczko - ależ historia z tym rowem... nie wyobrażam sobie takich przeżyć... to musiało być straszne :/ Mam nadzieje, ze zastrzyki działają.... Mała... a Ty jak ze zdrówkiem? Odwodnienie to poważna sprawa.... tez kiedyś przez to wylądowałam w szpitalu na 3 dni , to neibezpieczne.... a co do córki to z taką obsługą pwnie wyglądała ślicznie i przebaczyła Ci wszystko :) Belisima - widziałam Twojego wnusia... śliczny słodki dzieciaczek :) Gratuluje raz jeszcze - jest piękny :) Landrii - poduszki śliczne, to już dla mnie mega artyzm, nigdy bym nie umiała czegoś takiego wyprodukować, bardzo ładne :) Kania - coraz bliżej końca chyba już z tymi egzaminami jestes :) Bling - miłej podróży :) Katarzynek - miłej nauki :) Sylvik - buziaczki napisz coś 😘 SORRRRRYYYY ZA DŁUGI POST :D Musiałam nadrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej jasa widze ,że ostro się wziełas za szykowanie na wyjazd. Ja to miałam jazde dzisiaj w nocy . Córka miała ten bal szkol;ny. miał się zakończyć o 24.Czekałam , gdzieś do 24.15 później musiałam zasnąć ( mam takie robione kropelki , po których śpie twardo). Przebudziłam sie koło 3 w nocy , wstałam wystraszona bo nie słyszłam jak laska wróciła. ide do jej pokoju , a tam łóżko nie rozłożone , nie ma jej. No i się zaczęły nerwy , dzwonie do męża ( poszedł na nocke) poczta, no tak tel. mu szwankuje , bateria trzyma kilka godz. Ja już cała w nerwach, najgorsze scenarisze po głowie mi chodzą. Wiem ,że mieli się nawzajem odprowadzać pod opieką któregoś z rodzica. No ,ale miało też nie być alkoholu , nauczyciele mieli sprawdzać co wnoszą. Dzieci są bardzo pomysłowe i wstrzykneli spiryt do soków w kartonach. ( to pisała mi córka koło 21) Wyobraźcie sobie co przeżywałam. gdzie szukać , gdzie dzwonić. Srodek nocy, córka nie odbiera. Normalnie koszmar. Ubrałam się obeszłam wszystkie zakamarki gdzie wiem ,że młodzież imprezuje po nocach i nie było jej . Jakieś pół godz. temu córeczka wychodzi zaspana się wysikać . Położyła się u mnie w sypialni bo nie zamknęła okna przed wyjściem i u niej w pokoju było zimno. Budziła mnie , ale tylko ją przytuliłam i powiedziałam , pogadamy rano. Łózko wielkie , córka to małe chuchro , nawet nie czułam jak do mnie wskoczyła. A ja jak wstaje nigdy nie zapalam światła. No ale co strachu się najadłam to moje. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌻 Ja sobie wczoraj wysprzątalam ugotowałam obiad na dzisiaj , pozostaly mi tylko drobne zakupy i bede się byczyc. Sięgnęłam wczoraj po ksiazkę i juz połowę mam za soba :) Moze dziś ją skończę. Obejrzalam tez dwie czesci filmu Zmierzch i Ksiezyc w nowiu . Nie pamietam czy Wam jzu o tym napisalam. Jezeli tak to sory , a jezeli dopiero teraz to sciągnijcie sobie te filmy :) Przepiekna opowiesc o milosci Wampira do dziewczyny - zresztą odwzajemniona ;) ;) Belisima Kubuś sliczniutki :) Sama radość , wnuia zresztą tez piekna dziewczynka . Słodkie brzdące ;) ;) Jasa Ty tak na poważnie , już ? Pakujesz się i juz Cie nie ma ? Dopiero co do Nas przyszłas i już chcesz sie z nami zegnac ? A co będzie jak Wam się nie uda (tfu tfu odpukac ) , wszystkiego się pozbywasz ............ jedziesz na ten czas do mamy , z ktorą nie masz dobrych relacji, a co bedzie jak przyjdzie Ci tam mieszkac dlzuszy czas ? Ryzykowna decyzją , no lae ponoc kto nie ryzykuje ten nie ma . Zycze Ci aby wszystko się ulozylo, tak szczerze ;) Mała :D:D i cóz tu napisac ? hihiiii :D:D Dla reszty buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam zaległości :-) Jasa :-) szalona kobieto ! :-) może lepiej było pojechać i sprawdzić ? wiem że teraz nie jest tak lekko.No ale ryzyk [nie mylić z rydzyk] fizyk jak to mówią :-)Daj Ci kobieto szczęscie na tej obczyżnie. Mrowka -i mnie czeka takowy wydatek.Bartek kończy gimnazium więc garnitur trza zapodać z wszelkimi dodatkami bo rośnie bardzo ! [cała garderoba została w grudniu wymieniona .Stoją dwie torby do wydania.]Egzaminy,bal, ,bierzmowanie i chrzciny.Bartek będzie ojcem chrzestnym.Wydatki !wydatki! Nie wspomnę o weselu ............a wszystko wskazuje na to że moja młodsza w tym roku się jeszcze "wyda. Mrowka -doczytałam się że i Ciebie połamało :-( Ja walczę z tą dolegliwością od 10 lat.raz jest lepiej raz gorzej.Teraz jest żle:-(za tydzień zrobią mi rezonans magnetyczny no i ................................... nie wiem :-( Dla Ciebie podam proste ćwiczenie.Na podłodze. Przechodzimy do pozycji na klęczkach. Opieramy się na dłoniach i kolanach. Na wdech wykonujemy' "koci grzbiet", na wydech opuszczamy plecy. Ćwiczenie powtarzamy na przemian 15 razy.Następnie prostujemy lewa, ręka ,prawa noga i na przemian.Mi te ćwiczenia bardzo pomagały. Działaj ! A do neurologa idz pod koniec przyjmowania i popros by Cię przyją.Z bolem powinien przyjąć. Katarzynek -dzielna i mądra dziewczynka :-) Landrynko -poduszeczki :-) śliczne .Zaraz i ja zacznę coś dłubac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko i córko hahahaha, Mała,dobrze że na policję nie zadzwoniłas ,że dziecko Ci porwali hahahahahah.Sen to Ty masz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belisima> nie da rady juz probowałam z tym neurologiem, ja tez te dolegliwości mam około 10lat i zwyrodnienie w kegach szyjnych, prywatne wizyty u masażysty i czasami rehabilitacja mnie jakoś trzymają ale żeby zdobyć skierowanie na rezonans to niewiem co trzeba zrobić, u nas jedynie prześwietlenia wykonują zastrzyki wziełam dopiero dwa ale już ździebko lepiej ;) właśnie chciałam Cię spytać jak się już tam wybiorę na jakie badania powinien mnie skierować ten neurolog, bo u nas strasznie oszczędzają a to podobne drogie badanie, Mala> ale Ty jestes aparatka ;) Jasa> ja też jestem zaskoczona że tak na żywioł poszłaś myślałam że najpierw jedzie mąż a Ty dopiero jak on załatwi pracę? no ale młody to idzie na całość, ja bym się pewnie wachała ;) Landrynka> ja tez musze usiąść do jakiejś książki nadrobić zaległości, chętnie bym poczytała coś szpiegowskiego z serii Ludluma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jakim to my dziadowskim kraju żyjemy !!! Całe życie płacimy składki zdrowotne a jak przychodzi nam chorować to o badania nie można się doprosić :-( !! Mrowka mój neurolog ,mam to szczęście bo facet jest super,mówi tak:jak dajesz radę kobieto to nie jedz tych leków bo szkoda wątroby i żołądka.To samo zastrzyki.Te wszystkie leki tylko łagodzą ból a nie likwidują urazu.Ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia ,które wzmacniają mięśnie kręgosłupa.Ale jem te cholerne tabletki bo czasami tak boli że nie daję rady.Dlatego u córki nie mogłm już dłużej posiedzieć i nacieszyć się Kubusiem.Ból był już tak dokuczliwy że parę tabletek i w auto .W domu ległam i jest trochę lepiej. Mrowka ,prześwietlenie to niech "oni"sobie wsadzą w d....!Podstawa tomograf komputerowy!A najdokładniejsze badanie to rezonans .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wieczora Na dzisiaj koniec tych wordowych łamańców :) Relax 🌼 Belissima dzięki za fotki. Ale ten maluch fajny. A jaki duuuży!!!!!!! Landrynka ja już po tej wampirzej lekturze. Pierwszą część filmu też już widziałam. Specjalnie niezbyt zachwycający, ale może być. Teraz czytam Fikołki na trzepaku Małgorzaty Kalicińskiej. Coś dla córci Malej. O czasach PRLu i świecie postrzeganym przez dzieciaków. O barach mlecznych też tam piszą. Pamięta któraś te bary mleczne? ;) Jasa ty to masz odwagę. Ale może czasem trzeba postawić na jedną kartę. 🌼 POWODZENIA CI ŻYCZĘ J nie mam odwagi wybrać się na wakacje do Chorwacji. MM coś na ten temat wspomina coraz częściej. Pojedziemy we trójkę. Mala ale się uśmiałam :D :D :D :D Dla reszty ❤️👄 buziaki Niedługo spadam do wyra, bo oślepłam od ślęczenia przed tym kompem. Jak zaliczę ten test w poniedziałek, to chyba się upiję. I ZOSTANIE MI JESZCZE 4 EGZAMINY ;) Nie mogę na nikogo zwalić winy za to, bo w końcu nikt mnie nie zmuszał, żebym szła na to szkolenie 🌼 Nocnym markom życzę miłego wieczorku. Jutro znowu do roboty. :O Ale za to mam tydzień wolnego od poniedziałku :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że nocne marki zawiodły ;) No to mamy nowy dzień. Mróz nieduży ale za to wieje i zimno. Słońca nie widzę Pdaję herbatę owocową w służbowym kubku. Z pracy znaczy się Miłego dnia 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja to może bardzo chaotycznie opisałam więc sprostuję kilka rzeczy :) Po pierwsze i najważniejsze, ja Was nie opuszczam :D Bede się z Wami dzielić moją przygodą i szukac wsparcia w razie potrzeby ;) Po drugie, to prawda, mój mąż jedzie pierwszy na miesiąc, biorąc tylko urlop w pracy (mam nadzieję, ze mu dadzą, mamy przygotowaną historyjkę, która powinna ich przekonać). Jeśli chodzi o mieszkanie, pozbywamy sie go z dwuch powodów, po pierwsze - aby nie płacić czynszu za ten miesiąc jak go nie będzie a pieniądze te przeznaczymy na jego podróż i pobyt. Gdyby przyszło do powrotu to poszukamy nowego mieszkania, i tak byśmy sie go pozbyli i poszukali tańszego bo już ledwo zipiemy z tym czynszem 1500PLN. Rzeczy pozbywam się zbędnych, ciuchy w których nie chodziłam przez kilka dobrych lat i jakieś niekompletne sprzęty, natomiast takie rzeczy jak książki, dokumenty, talarze i lepsze garnki, i całe wyposarzenie kuchni, rowery - pakuję do kartonów i wysyłam do mamy, zawsze mogę to sprowadzić spowrotem. Deska do prasowania to też do kupienia a nie mam jej poprostu jak zapakować.. jedyna rzecz to pralka której sie pozbywamy... więc tylko z tym właściwie ryzykujemy.. ale już trudno.... samochód sprzedam dopiero jeśli będzie sygnał od męża, że mam się pakować bo znalazł stałą pracę. No a ja rzeczywiście muszę ten miesiąc u mamy przepękać... choć mam jeszcze alternatywę wyjazdu do przyjaciółki do Warszawy, gdzie od lat mnie namawia bym się przeprowadziła i zawsze czeka na mnie i męża - u niej pokój, mieszka sama póki co w trzy pokojowym mieszkaniu, zaproponowała mi również, ze kotka mojego weźmie do siebie zanim nie będę mogła go sprowadzić, sama ma dwie kicie w domu... Przyznaje, że to rzeczywiście duże i zaskakujące zmiany, ale same musicie przyznać, że nas tu nic nie trzyma :/ Nie mamy mieszkania własnego, dzieci też nie, z rodziną sporadyczny kontakt, jedynie praca męża, ale tu też wciąż kombinujemy by ją w końcu zmienił na lepiej płatną... W razie czego za miesiąc wrócimy do punktu wyjścia, trzymajcie kciuki :) ps. wysłałam Wam zdjęcie mojej nowej fryzury, mam trochę inną niż chciałam, ale fryzjer powiedział, że nei mogę mieć grzywki na czole bo mi poszerzy buzie, więc odpuściłam. Mała -hehe co za historia z curką, niezłego stracha się najadłaś:) Mróweczko - a ja sobie tak pomyślałam, czy ty byś nie mogła iść na pogotowie... albo do szpitala z ostrym bólem się zgłosić to od razu musi Cię zbadać neurolog... my tak z babcią zrobiliśmy to jej izba przyjęć zrobiła od razu prześwietlenie i badania... mam nadzieję, ze coś temu zaradzisz, bo przy tylu Twoich obowiązkach jakie na siebie bierzesz to kręgosłup zdrowy to podstawa :( Landrii - film o wampirach zaraz sobie ściągnę :) Belisima -wow, ale Ci się tych uroczystości szykuje.. z jednej strony to radość, ale te finanseeeee !!! Dla reszty buziaki wielkie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze.. mimo, ze tak dużo, mam nadzieję, ze udało Wam sie doczytac :) Mąż już od kilku dni wysyła cv do potencjalnych pracodawców, więc może coś uda się nagrać wcześniej a z racji jego zawodu i znajomości języka ma dość duże szanse... no i jeszcze z tym mieszkaniem o tyle jest prosto, bo my nie mamy własnych mebli, wynajmujemy umeblowane.... u Was byłoby to napewno dużo większe ryzyko, macie rodziny, dobytek w mieszkaniu, przyzwyczajenia, znajomych.. a my tu sami siedzimy w tym Gdańsku :) Pokusiłam się też na pisanie bloga -zaczęłam ale nie wiem jak mi pójdzie.. jakby któraś miała ochotę zajrzeć oto link: http://jasa.blog.onet.pl/ ale ja i tak Wam tu wsyzstko opisuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam post i mi wcięło. więc w skrócie Jasa gratrulje odwagi i trzymam kciuki Laseczki ,którym dokucza kręgosłup , tak jak pisała Belisima , ćwiczenia to podstawa, potrafią zdziałać cuda Kania i katarzynek zakuwajcie pilnie Co do mojej ostatniej historii to nie było mi do śmiechu , ale teraz się śmiejemy. Gdzie reszta ? Sylwik ? Mróweczko mój mały też kaszle , nie był w szkole 2 dni , domowe sposoby jakoś nie działają, wczoraj wezwałam wieczorem lekarke, nie przpisała nic , kazała wietrzyć mieszkanie, dawać to co dawałam i wychodzić na spacery,kłaść ręczniki na kaloryfery .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam na popoludniowa zielona herbatke :-) W piekarniku piecze sie na kolacje faraonka, wiec nic tylko czekac i sie byczyc :-) W ogole to mam ochote na nowe rzeczy, szukam ciekawych przepisow, porad.....Tylko ze tyle tego wszystkiego jest, ze az za wiele. Pogoda nieciekawa, z rana padal deszcz, pozniej caly czas pochmurno....Siedzielismy w domu, bo moj M. wykorzystal brzydka pogode i postanowil popracowac. Jakos tak nudno wszedzie naokolo. Dzis mija tydzien od naszego powrotu i chyba juz sie nanudzilam wystarczajaco. Niby wciaz tam cos robilam, wiadomo...ale nie ma to jak wsrod najblizszych, nawet jak sie nic nie dzieje to sie dzieje :-D Szkoda, ze moj maz nie ma wiecej rodzenstwa :-) moze byloby weselej. A tak tylko jeden brat, przymulony jak nie wiem co :-D ..... Ale marudam, jak to mowi nasza Mrowka :-D Wlasnie....jak sie czujesz? dostalas sie do neurologa? Landrii...poduszeczki sliczne, musisz miec kochana duzo cieerpliwosci zeby takie rzeczy tworzyc :-) Buziam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarudac wolno każdemu Julia :) a u mnie ziąb niby -1 ale wiatr taki okrutny ze z domu nie wychodze dwa obiady ugotowałam, troche zaczełam dziergać ale pomału Belisima ja wiem o tych ćwiczeniach tylko że ja nie jestem systematyczna, porobie tydzień i przerwa potem znowu i tak dalej wolałabym cały dzień ćwiczyć a potem mieć miesiąc z głowy no nic i tak do marca musze czekać a wnusio taki malusi :D Mala> ja tak leczyłam Pawła tydzień ale się pogorszyło no i trzeba było dac antybiotyk, przynajmniej dziś w końcu oboje pospaliśmy bo go w nocy nie męczył kaszel Jasa> masz racje co Cię tu trzyma, życze powodzenia ;) fryzurka fajna, ale czy Ty czasem koloru tez nie zmieniłaś? ja upiekłam jabłecznik ale zostało jjuż po nim wspomnienie, byl pyszny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrowka :-) przez to lenistwo i małą ruchliwość cosik mi się przytyło,a wszystko zwalam na ból.Trza mi bata nad głową :-P Poczekam do rehabilitacji [a czekam od polowy listopada do 26 lutego!!!] i jak mnie nie zerżną to biorę się ostro za ćwiczenia[mam taki plan]. Jasa :-) ładnie Ci w tych włoskach.Bardzo twarzowa :-) Landrynko :-) nie ma Twoich wpisów ,więc pewnie pochłonęła Cię książka i ta piękna czysta miłość WAMPIRRRRRRA och jakie to romantyczne . Sylvia :-) Jesteś? Julii :-)dzięki za herbatkę ,ja serwuję białą z mandarynką :-)A co to faraonka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisałam że jutro piekę chlebek. Pyszny, mięciutki chleb z ogromną ilością ziaren. Składniki na 2 bochenki: * 1 kg mąki krupczatki (nie próbowałam z inną mąką) * 6 łyżek siemienia lnianego * 6 łyżek łuskanego słonecznika * 1 szklanka otrąb pszennych lub żytnich * 3 łyżki sezamu * 2 łyżki pestek dyni * 1,5 łyżki soli * 5 łyżek cukru * 5 dag świeżych drożdży * 1 litr wody Mąkę, ziarna, sól, cukier i pokruszone drożdże wymieszać dokładnie. Zalać ciepłą wodą i wyrobić ciasto (ciasto będzie bardzo luźne, ale takie ma być). Odstawić do wyrośnięcia na 20 minut. Wyrobić ponownie, ja po prostu mocno rozmieszałam (dalej ciasto będzie luźne) i przełożyć do natłuszczonych foremek keksowych (wymiary "dolne" mojej keksówki to 9 x 28 cm). Odstawić do wyrośnięcia (czas rośnięcia trzeba wyczuć, z pewnością nie musi podwoić objętości - rośnie bardzo krótko i wystarczy jak trochę podrośnie, inaczej może się nie udać; u mnie rósł około 20 minut). Piec około 1 godziny (piekłam 50 minut) w temperaturze 230ºC. Smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belisima.....lubie biala z mandarynka , dzieki :-) He he....ja juz po kolacji, ta faraonka to taki ptak podobny do kurczaka....zrobilam ja pieczona razem z ziemniaczkami, nawet nawet.... W smaku troche przypomniala mi kaczke :-) Kurcze, a ja nie dostalam zdjec Kubusia :-( Przypomnialo mi sie, ze mialam Wam polecic ekstrakt z pestek grejpfruta, kieruje to zwlaszcza do Mrowki na wzmocnienie odpornosci u Pabla. Lekarka mojej kolezanki polecila go dla jej dwu i pol latka, jak tylko cos zauwazy ze dziecko jakies chorobsko bierze, dawac 5 kropelek do soku....Podobo maly od kilku dobrych miesiecy zdrowy jak ryba, a nawet do przedszkola od 3 miesiecy chodzi...dzieci co rusz chore,a jego nic nie lapie. Moze warto sprobowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julii, jak nie pomyliłam adresu e-mail :-P to już masz na poczcie zdjęcia. A ja myślałam że faraonka to jakieś pychotka ciasto :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belisima, nie pomylilas, dziekuje Ci! Sliczny maly bobasek, siostrzyczka(?) widac zadowolona :-) Domyslam sie, ze ta ladna blond kobietka to Ty? Jeszcze raz dziekuje i zycze duzo duzo wspanialosci dla calej Twojej rodzinki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puk ! puk ! > Jak dobrze wstać skoro świt {cholera !!] :-(Ta piosenka to chyba nie na tą porę roku .Musiałam wstać bo z piesem trz było iść .M pojechał z młodym na trening i na mnie to "spadło". Julii :-) Dzięki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki , tylko się witam bo od wczoraj wieczorem jestem zaganiana. Dobroczynności ciąg dalszy. Opisze to później albo jutro. mam nadzieje ,że wszystko wypali , trzymajcie kciuki. Miały być mrozy a jest +1 mimo ,że śnieg pada robi się straszna chlapa i leci z dachów. Spadam całusy dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam, Pablo mi rano dużo czasu zajmuje ale na chwilkę się wyrwałam no i zaraz lecę na zastrzyk Pablo pije cały czas tran ale jakoś chyba słabo działa, tak się zastanawiam czy nierobi się jakowyś badań dziecku żeby sprawdzić jaki lek odpornościowy dac? słyszała któraś moze o tym? no moze troche jednak poćwicze, Belisima z tym batem to by się faktycznie ktoś przydał, a na rehabilitacje tez się czeka około miesiąca, co za los, no chyba ze prywatnie ;) miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrówka - Klasycznym badaniem określającym, na jakie antybiotyki bakteria chorobotwórcza jest wrażliwa, jest posiew materiału biologicznego, np. moczu, wydzieliny z gardła, krwi, oraz antybiogram. Na wynik tego badania czeka się zwykle kilka dni. Ale napiszę Ci co ja nauczyłam się dopiero przy trzecim dziecku.Kupiłam tgz.http://www.medplus.pl/index.php?str=publikacje http://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4169 Poczytaj ,polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×