Pierścionek na łańcuszku

podoba wam się? a moze nosicie? ;)

mój ex chciał abym tak nosiła nasz potencjalny zaręczynowy - dla mnie to jakaś paranoja i wiocha. PIerścionek nosi się na palcu a nie na łńcuszku. NIE podoba mi się.

mi też się nie podoba, nigdy tego nie rozumiałam. ew. jakbym dostała pierścionek, który np. byłby za mały... to może miałoby to sens. ale pewnie i tak bym tak nie nosiła :P a ten narzeczony agui i to mnie już zupełnie rozwalił :D

ale tez bym nie nosila:P

Tylko wtedy kiedy nie mozesz nosic obraczki np. w pracy bo taki jest zakaz ale tak to nie widze powodu :)

moja przyjaciółka nosiła jakis czas na łańcuszku zaręczynowy, ponieważ w czasie ciąży miała palce grubsze i ją uwierał. Czasem jest to po prostu jakieś wyjście...

ja bym nosila gdyby byl za maly lub za duzy, w innym wypadku nie:)

Obrączka noszona na szyi jest symbolem związku zerwanego /w ten sposób przez wieki nosiły obraczki porzucone żony i wdowy/ lub takiego, który nie może być zawarty w obliczu prawa. Najsłynniejszy przykład - Rembrand, który po śmierci pierwszej żony związał się ze swoją gospodynią, Hendrickje Stoffels, ale nie ożenił się z nią, gdyż zgodnie z panującymi przepisami prawnymi utraciłby spadek po pierwszej żonie, Saskii van Uylenburg. Hendrickje do końca życia nosiła zgodnie z obowiązującym zwyczajem obrączkę na tasiemce na szyi, jest z nią sportretowana w stroju służącej. Jasne, że moda czy praktycyzm rządzą się własnymi prawami, ale jeśli ktoś szuka w określonym sposobie noszenia pierścionka symboliki, powinien o tym wiedzieć :)

ondyna: ciekawe :) nie wiedziałam nigdy o tym. heh. co nie zmienia faktu, że mi się nie podoba ;) ale jako symbol, może być ;)

Ja nosze bo jest przy sercu a z palca na rowerze np zgubilam dwa razy a lubie ja miec a kazdy pyta dlaczego tak nosze