Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarra

Szybko! Romantyczna historia miłosna.

Polecane posty

Gość frozenn
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona Katarra
przede wszystkim neurotycznie ma być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to do poważnego
pisma? ja bym napisała szaloną, zapierającą dech w piersiach, niesamowitą, romantyczną historię niłosną - ale za odpowiednią opłatą :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka p
a ja mam historię ale nie powiem, bo jest moja z życia mojego wyjęta o! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już to keidyś pisałam na forum
Zaczęłam chodzić z pewnym o rok starszym ode mnie chłopakiem, to był mój pierwszy chłopak, ja byłam jego druga dziewczyną. Najpierw były zwykłe buziaczki, no to akurat umiałam robić ale pewnego późnego wieczoru, kiedy staliśmy pod moją klatką i nie mogliśmy się nagadać on wpatrzył się na chwile w moje oczy i przysuwając się do mnie zapytał czy wiem, że mam takie śliczne oczka….objął mnie w talii i przysunął się tak blisko… poczułam jego ciepły, delikatny oddech na mojej szyi... już za chwile nasze usta były blisko siebie.. delikatnie dotknął moich ust swoimi… robił to tak cudownie...wiedziałam że to nie miał być zwykły całus, dlatego włączyła mi się czerwona lampka.. opuściłam głowę i delikatnie go odepchnęłam… pobiegłam bez słowa do domu… czułam się okropnie…. Chciałam tego pocałunku, ale jednak nie potrafiłam się na niego zdobyć. Byłam pewna że się na mnie pogniewał, bo nie odzywał się aż do następnego wieczora, co nigdy się nie zdarzało. Jednak następnego dnia ok. 21 siedząc sama w domu usłyszałam pukanie.. otworzyłam i zobaczyłam jego.. spojrzałam w te jego smutne ciemne oczy ale nie potrafiłam długo patrzeć, więc szybko odwróciłam wzrok. Wszedł, poszliśmy do pokoju. Usiedliśmy na kanapie a on spojrzał mi w oczy, tak głęboko jak tylko on potrafił i zapytał czy wczoraj zrobił coś nie tak… zapytał tak czule… ja pokręciłam tylko głową czując ja łezka spływa mi po policzku. Wtedy on mnie przytulił… mocno i czułam się taka bezpieczna w jego ramionach… On gładził mnie po włosach i szepnął do ucha żebym już nie płakała, a powiedziała mu co się stało… Wtedy ja.. bardzo głupio mi było to powiedzieć… powiedziałam mu że jest moim pierwszym chłopakiem i nie potrafię się całować.. On się tylko lekko uśmiechnął… trzymając mnie dalej w objęciach powiedział, że nie wierzy ale może mnie nauczyć, jeśli tylko mu pozwolę… ostatnie słowa szeptał już kiedy jego usta były znów tak niebezpiecznie blisko moich… ja tym razem nie zrobiłam nic… zamknęłam tylko oczy… znów poczułam to ciepło jego ust….. po chwili rozchylił swoimi ustami moje usta.. i całował tak delikatnie…całował mnie dłuższą chwilę… ja też odważyłam się zacząć całować jego… wcale nie myślałam o tym co robię, a robiłam po prostu to co on… po jakimś czasie przerwał na chwilę szepnął mi do ucha, że miał rację nie wierząc mi…i pocałował znowu.. a ja czułam się … cudownie.. to za mało powiedziane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×