Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jw

przejściowa szarość związku czy początek końca?...

Polecane posty

Gość mała Aniutka
spierdalaj jebany podszywaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Aniutka
ej co sie z wami dziewczyny stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie pzreraża jedno... jak angle zaczelam zaułwazac jego wady, nie jestem ideałem.ale daje tyle z siebie,ze sama jestem w szoku... on jednak tego nie docenia, wychodz jego egoizm.. najbardziej przeszkadza mi jedno. to,ze wyzywa sie na mnie jesli jest zly, mowi okropne rzeczy, oczywiscie nie ma racji... dzis np usłyszłąam,ze ja tez nie chce zeby sie mu ukladało,ze chce w duchu by mu nie wyszło!! od razu zapytałam, Ty wiesz z kim jestes, znasz mnie wogole? a on wszyscy sa tacy sami... cos czuje,ze moja cierpliwosc i wyrozumiałosc sie konczy... znojome mały racje :( . nie chce tego kobnczyc kocham go... ale jestem coraz silniejssza... dziewczyny nei wiem co robic, widze same wady :( ... a tak go kocham, za duzo poblazałam.bylam tak wyrozumiała, kumple powtarzali,ze takiej wyrozumiałej i kochanej 2 dziewczyny nie ma... no i najwyrazniej wyszło mu to bokiem ;( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to tak gdy zaczełamk pisac w tym temcie, czułam jak on sie ode mnie oddala...od tego czasu mielsismy wiele \'akcji\' z jego strony, to on je zaczynal i konczył.lały sie moje łzy byly prosby, czasem wrecz blagania.udalo sie.,przetrwaliśmy. teraz to mi jest zle, te słowa wypowiedizane, okropne c zasem...zostały we mnie i wciaz bola.. mam nadzieje,ze czas to zmieni i znow bede szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sweet ! czytam co piszesz,jesteście razem ale tak właściwie osobno wiem że go kochasz ale czy warte jest to twojego cierpienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąsnie nie jestesmy osobno, kurcze...gdy jestem z nim jakos tego nie ma dopeiro potem siedze sama i sie zastanawiam... kurcze kocham go i wiecie co mysle,ze nie czuje tak pierwszy raz i pewnie zapomne za kilka dni o tych jego słowach.. boję sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boisz się tego że to się będzie powtarzało,jeśli kochasz daj szanse ale tylko jedna i nigdy nie myśl że to twoja wina-to ty jesteś ta cierpiąca, bądź ostrożna i czujna na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SWEETdrop NNNN
bylismy wczoraj na imprezie, bylo swietnie, potem dlugi spacer...bylo wietnie. dokladnie tak jak kiedys... no moze troche bardziej mnie irytował . JW KTOSIA co u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SWEETdrop NNNN
Pięknie, cudownie, bajka... Znów jestem taka szczęśliwa!!!!! Nie wiem co sie stało, była kłótnia znowopowiadał,że to koniec, ja zachowałam sie tylko troche inaczej a on zn ow sie we mnie zakochał. Porozmawialismy o wsyztskim, tym co mi nie pasuje, porposił bym pomogla sie mu zmienic, pogadalismy o tym kryzysie, mowimy znow o wspolnej przyszłosci. Czuję, jak bardzo mnie kocha. Jestem taka szczęśliwa! Dziewczyny naprawde warto wierzyc, nawet przez łzy. A co u Wwas, tak długo nic nie piszecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Aniutka
U mnie była kłotnia, pozniej powazna rozmowa....przyznam ze sie troche poprawił:) chyba dotarlo do niego ze ja potzrebuje jego zainteresowania i uwagi i ze wcale nie musze z nim byc. ze moge w kazdej chwili odejsc.... teraz jest juz i narzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SWEETdrop NNNN
JW a co u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jw
Widzę, że temat biegnie beze mnie;) Sorki, że tak długo mnie nie było! Zajmowałam się trochę sobą, trochę nauką, trochę naszym związkiem.... Była kłótnia, rozmowa, a teraz jest... bosko!!!!!! :D Ale nie chcę zapeszać... Bo , kurde, lada moment się coś popieprzy... grrr.... nienawidzę, jak się pieprzy! Ale teraz postaram się być wesołą dziewczynką i kochać i pozwolić być kochaną;) SWEETdrop, miłość dalej kwitnie?:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jw
Pozostałe dziewczyny ----> jak u Was?? Nie czytałam jeszcze wszystkich wątków dokładnie, ale obiecuję, że zrobię to, jak tylko się wyśpię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bylo pieknier potem kłotnia z jego strony powazna.pozniej szczxera rozmowa ze lzami. a teraz milosc szczescie czuje sie wypieszczona kochana doceniona potrzebna i chciana a jak u was???? cos sie malo odzywacie :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jw
Cieszę się, że u Ciebie już ok:D U mnie było 2 tyg super, ale dziś chyba coś się zaczęło... Kurde, nie wiem, może da się uratować ten poprzedni stan, postaram się w każdym razie nie robić fochów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jw>>> wspomnialas na poczatku(1 post) cos o jakimś innym, drugim powaznym problemie, moglabys skrocic o co chodzi? czasami cos co wydaje się nieistotne, okazuje się przyczyna wielu nieporozumien, a więc moglabys napisac o co chodzilo? pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszytsko fajnie bylo, pieknie. nabralam pewnosci, przestałam sie bac... ostatnio jeno moje słowo wypowiedziane w złosci, obraził sie. wciaz mi to wypomina, powiedziałam mu...Ale ty jestes głupi... przez telefon...załuje nie powinnam go tak nazwac zdarzylo sie mi to pierwszy i ostatni raz.. wczorajsza wieczorna romowa telefoniczna to bylo piekło... jeszcze ma wspollokatora, ktory wsyztsko słyszy bo ma glosnik zepsuty i gadamy na głosnym : / popisywał sie, te głupie zarty, o jakis dupeczkach myslałam,ze oszaleje mowiłam mu,ze ma przestac to stwierdził, ze skoro jest glupi to to zachowanie, jest jak najbardziej w oporzadku... nie wiem co zrobic. wczoraj pierwszy raz poczułam do niego... nienawisc. sama nie wierze. tak okropnie gfo kocham i od wcozraj troche nienawidze :-( tak mi z tym żle, niech to jego zachowanie sie skonczy :( nawet nie mam jak teraz z nim powaz nie pogadac, przyjezdza za 8 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsyztsko sien ulozyło, jego deklaracje powazne wsyztsko pieknie... jest teraz tu a ja jestem tak bkisko niego i zastanawiam sie czy ja go czasem przez to wszytsko nie przestałam kochac... to juz nie jest ten kochANY W KTORYM SIE ZAKOCHAłAM..TERAZ WIDZE SAME WADY...boze ten jego egoizm...:( jestem wyrozumiala bardzo duzo wyrtzrymałam, ale teraz wszytsko i wsyztsko jest przede mna bo po co przeciez ja jestem wyrozumiala i zrozumiem... boze...dziewczyny blagam czy to mozliwe ze przestałam go tak nagle kochac...a moze mi sie wydaje nie wiem co robic czuje sie okropnie, wogole wszytsko ejst teraz wazniejsze eh... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witrajcie dziewczyny. minęło trochę czasu i co tam u was teraz? jw jak u Ciebie? u mnie się trochę zmieniło... R. przyjechał ze stypendium i teraz na stałe mieszka tu jakieś 800m ode mnie. nadal spedzamy ze soba mnostwo czasu.kłótnie sa ale bardz zadko tylko,ze zlosc nam przechodzi szybko i nie konczy sie to takim dramatem jak kiedys. teraz spokojnie sobie razem zyjemy, duzo rozmawiamy... chyba jest dobrze...eh ale co u was dziewczyny????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jw
Dluuuugo nie pisałam... pewnie dlatego, że było przed DŁUGI czas SUPER! Ale dziś już super nie jest...:/ Właściwie zaczęło się wczoraj, pokłóciliśmy się przez tel. Ja zaczęłam kłótnie, wkurzyło mnie jego zachowanie, ale potem, po paru godzinach to JA zadzwoniłam (bo on nie raczył tego zrobić) i starałam się pogadać, to on był śpiący!!! Potem pisałam smsy, które totalnie zlał, a dziś cisza... Bosko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jw
SWEET ----> cieszę się, że u Ciebie dobrze:) mam cichutką nadzieję, że u nas się ułoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jw
Nienawidzę jak tak jest!! Jak się budzę, myślę o nim i zaczynam płakać, bo nie jest dobrze!! To bedzie chujowy dzień...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wcaz jestem w szoku... w szoku jak nam jest jak oboje sie zmienilismy i jak donrze nam sie zyje razem, myslalam ze jak wroci na stale to,ze to sie rozsypie a to sie umocnilo juz ponad meisiac jest dobrze wciaz tyle czasu razem eh... jw i jak tam? pewnie mu przejdzie, a ta klotnia to o cos powaznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenthestrangercalls
może troche głupie pytanie,ale jak poznac ,że sie kogoś kocha? jestem z moim chłopakiem ponad1,5 roku.powiedziałm mu wiele złych słów,wile razy chciałm z nim zerwać.czasami mi się zdaje,ze jestem z nim bo boję sie samotności.a u niego widze tylko same wady.on mnie bardzo kocha ,a ja.czuje sie taka zła i bezadziejna.czasami mi sie wydaje,że będę z nim do konca zycia bo był moim pierwszym ,a takiej "używanej "to już zaden nie zechce.wogóle coraz częsciej zadaję sobie pytanie po co ja wogóle zyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danone
czasami trudno jest stwierdzic co sie wlasiwie czuje ja po 2 latach sie zastanawiam czy to milosc czy moze przyzywczajenie. sa dni kiedy nie wiem czy nie jestem ze swoim chlopakiem wlasnie dlatego ze boje sie samotnosci . ale kiedy jest milo kiedy jestesmy razem on mnie przytula wtedy wiem ze jednak go kocham moze tez sie zastanow co czujesz jak jestescie razem czy czesto planujesz wspolna przyszlosc itp mysle ze najlatwiej dowiedziec sie co sie czulo kiedy sie ta osoba straci :| ale wiadomo kazdy wolalby przekonac sie wczesniej . a jesli chodzi o to ze inny nie bedzie cie chcial to napewno tak nie jest wiekosc chlopakow lubi dziewczyny z jakims juz doswiadczeniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whenthestrangercalls cz\\asami tez mam takie mysli, szczegolnie wtedy gdy klejny raz dobija mnie jego jakas wada..roznie bywa... milosc to dziwna matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio mia miejsce wielki spawzian miloscdi mojej do niego... nie bede opisywac sytuacji bo a dlugo by tp trwalo powiem tak,ze narobi glupot po pjanemu...nie mi ale bliskim osobom...zachowal sie jak dno... ja jednak pomoglam mu porozmawialam..wytrwalam...cala noc tulajac sie z nim po miescie i potem biorac go do siebie na noc... nastepbego dnia jego mama powiedziala mi,ze jestem tak swietna dziewczyna i nie powinnam marnjowac na niego czasu... ja jednak chce byc bo go kocham i zrobie wsyztsko by taka sytuacja juz nie miala miejsca... jesli on nadal tez bedzie do tego dazyc bedziemy nadal szczesliwi... on tak strasznie plakal i prosil mnie zebym nie sluchala mamy i go nie zostawiala... od tego czasu kazdego dnia udaowdania mi jak bardzo mnie kocha... zreszta tamtej nocy tez mu to okazałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jw
Zauważyłam u siebie taką dziwną zależność, że zaglądam tu głównie kiedy jest mi źle... Bo znowu się pożarliśmy:/ Pewnie jestem trochę przewrażliwiona, bo przed okresem, ale dziwi mnie jego zachowanie!!! Dziwi i wkurza!!! I nienawidzę, jak mówi do mnie tym jego tonem głosu, kiedy jest wkurwiony, taki nieprzyjemny, chamski... Grrrrrrrrrrrrrr!!!!!! A wczoraj to w ogóle siedziałam i patrzyłam na niego i WSZYSTKO mi w nim przeszkadzało i myślała jak to go nienawidzę... Aż się sama przed sobą wstydziłam tych myśli... A potem mnie przytulił, było ok, a dziś kłótnia, zwątpienie, łzy... I zawsze w takich sytuacjach myślę o najgorszym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×