szukam super faceta takiego jak Draak

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi i po prostu (nie)zwykłe wsparcie. Z nikim w realu nie rozmawiam na ten temat, ukrywam swój problem, mimo że mam przyjaciół. Za słowa krytyki również dziękuję. Autorefleksja rzecz cenna. To jeden z ostatnich moich postów tutaj, przynajmniej na jakiś czas. Aby nie być nie fair w stosunku do Was i do Waszego zaangażowania powiem co się stało, pewnie jesteście ciekawi. Wczoraj przed północą do niej zagadałem, miała opis sugerujący że coś się stało. Okazało się, że Jej facet olał ją kompletnie w Jej imieniny :o Wysłał Jej tylko jednego esa, bardzo lakonicznego. Zaczęła mi się żalić, że znowu mu odbija od pracy, że awansował, że praca jest dla niego na 1. miejscu a Ona potrzebuje człowieka a nie jego pieniędzy. Z powodu jego pracy zresztą zostawiła go rok temu (a później poznała mnie). Niby powinienem się cieszyć, bo ja, mimo że osiągam sukces zawodowy i mam prestiżowy podobno zawód, to jestem innym człowiekiem i dla mnie liczy się być a nie mieć. Ale...nie cieszyłem się. Widziałem jak z tych wypowiedzi biło jej zaangażowanie w ten związek. Widziałem jak Jej zależy na nim, jest o niego bardzo zazdrosna. Jednocześnie ja jej zobojętniałem nagle...nagle, po tym czwartku. Zapytałem o nasze spotkanie, zgodziła się, ale powiedziała że nie potrafi powiedzieć kiedy. Ja po prostu wiem, że to jest ten moment...chciałbym oszczędzić Jej nerwów, tłumaczeń dlaczego i co się stało. Choć wyjaśnienia mi się należą, to...co One mi dadzą? Sie porobilo, napisz proszę do mnie maila

no, a takiego smoczka nikt nie zeche jak ja :(? do konca nie rozumiem kobiet, podobno chca byc kochane, chca byc tymi jedynymi dla nas, chca zeby im okazywac uczucia (nawet nie rzadko slyszalem), chca byc przytulane (jak wczesniej), calowane itp. no to kurde czemu kiedy taki jestem dla kobiety, to jej zaczyna to przeszkadzac :( moze kobiety nie chca wrazliwych i uczuciowych mezczyzn :(? teraz to sam bym chcial zeby mnie ktos przytulil :(

Nie możesz taki być. Kobieta nie czuje się wtedy bezpiecznie przy Tobie. Musisz mieć w sobie twardziela biegającego po krzakach z nożem w zębach, być zdobywcą i oparciem, trochę też niezależnym, z własnym zdaniem, a czasem, ale tylko czasem i wtedy kiedy tego potrzebują - czułym facetem, którego dotyk sprawia że Ona zamyka oczy, uśmiecha się i wzdycha. Ech...miałem kobietę która doceniała we mnie to wszystko :) Dobra, sio, bo mi offtop robisz ;) Nie bądź cipkiem, a facetem dla kobiety.

Sto lat! Sto lat! Niech żyje żyje nam! Wszystkiego naj naj w Dniu Urodzin Draaku!!!

Dziękuję :) Bardzo miło mi :) (ale to pojutrze) :P jednak ubiegłaś wszystkich, rodzinę, przyjaciół, kota i wszystkie byłe :D

Ma się ten refleks co? ;) A tak na poważnie: 28.05. 11:39 '...Jutro ma imieniny, pojutrze ja mam urodziny..." Przepraszam ale z powyższego postu wynikało, że to dzisiaj. :)

Tak, piszę nieskładnie ostatnio. Źle i mało sypiam. Jeszcze raz dziękuję :)

_dragon no widzisz - bab nikt do konca nie rozumie. one same siebie zrozumiec nie moga!!! ale generalnie - draaku ma racje.musisz byc zbirem z nozem w zebach latajacym po chaszczach i.. rycerzem takoz. glupie co? ale taka prawda - z jednej strony kobiecie trzeba zaimponowac, a przynajmniej sciagnac cugle, bo sie inaczej taka rozpusci, na glowe wejdzie, a potem porzuci /oczywiescie sa wyjatki/ - bo niby taki jakis mydlek z ciebie... a z drugiej - baba potrzebuje sie wygadac, bo tak wlasnie leczy wszelkie stresyi nawet dochodzi do sensownych wnioskow - wlasnie przez paplanie o wszystkim i niczym. jesli bedziesz cicho siedzial, przytulal i potakiwal - w koncu cie przytuli i powie, ze jestes wspanialy, ciepliwy i w ogole zjawiskowy... glupie te baby czasem, ze strach - a moze po prostu brak im /NAM, chcialam rzec/ - logicznego myslenia?

hm...tak jakoś zdaje mnie się, ze Draaku ucieka z forum, bo się tu pojawiły inne słowa, niż te, które chce słyszeć. A tych, co go głaszczą, zabiera ze sobą. Nic nie zrozumiałeś z tego co napisałam. Szkoda.

a moze po prostu nie ma ochoty sie wybebeszac na forum? moze juz mu sie przejadlo? nie wiem. czy ja wiem czy ja go glaszcze? pewno, nie klepie go po tylku - chociaz tez by sie czasem przydalo - ale w koncu Ty to juz robisz i ja nie musze :) mysle, ze w calej tej wymianie zdan, porad i opinii - kazdy staral mu sie pewne rzeczy uswiadomic. fakt - powienien sie nad tym i owym pochylic i przyjrzec nieco uwazniej, ale... no ale nie zmusisz go za cholere. a przynajmniej - nie teraz. miejmy nadzieje, ze jak nie teraz to kiedy indziej :) a topic nalezy do aaaleki i ja mam cicha nadzieje, ze ona gonie pozwoli zamknac, co aaaamelka?

:) No tak. Myślę, że on ma szaloną ochotę się wybebeszać, ale tylko wtedy, gdy publika woła "łał!". Ta jego cała miłość też taka troche pod publikę , krótkie, efektowne zrywy. A ponieważ bez spodziewanego odzewu, no to schodzimy ze sceny. Nawet nie o forum mi chodzi, ale o życie.

Brak :) Ale inaczej nie byłybyście kobietami i świat byłby nudny ;p dragon_ - żartowałem z tym wyganianiem z mojego tematu, mam nadzieję, że nie wziąłeś tego na poważnie :) Trzymaj się chłopie

a cholera go tam wie - toz to facet jest, a facetom nie mozna ufac. baby sa nieobliczalne z natury, a facet to taki dziwny zwierz, ktoremu ufac tak do konca nie mozna... czy ja wiem? moze po prostu nie ma ochoty dyskutowac, bo wie, ze nie zrozumiesz jego punktu widzenia /nie wiem - to moje domysly jeno/. a on nie do konca zgadza sie z twoim i zamiast konstruktywnej dyskusji - latwo popasc w zonglerke slowna prowadzaca donikad? nie wydaje mi sie, zeby byl az tak narcystyczny, zeby uciekac z topicu tylko dlatego, ze ktos go ochrzanil /i w zasadzie dobrze, ze ocharzanil - inny punk widzenia i do tego niezbyt napastliwy zawsze powinien byc mile widziany/. ech...

no, a ja właśnie myslę, ze dlatego ucieka. Bo dostał ochrzan. Że jest narcystyczny, to widać po tym, jak postrzega miłość. Pobiec oświadczyć się, rzucać romantycznymi słowami, pisac tu dramatycznie o nieprzespanych nocach....W tym wszystkim jest dla mnie jakieś pozerstwo. No, jest i koniec. Pozdrawiam

nie wiem czy czytalas poprzedni topic - tam sie wypowiadal cholernie rozsadnie i na temat. bardzo z sensem i dlatego mu dopinguje. oczywiscie byly lzy, porywy, nieszczesne oswiadczyny i masa innych rzeczy, ale - nie bylo np urazonej dumy itp. pewno, ze jego zachowania mozna postrzegac dwojako - czy to narcyzm czy zwykly, naiwny romantyzm? cholera go wie, nie znam czlowieka. ja oczywiscie wole myslec, ze to raczej szczere emocje - chociaz tez krytykuje jego kompletny brak cierpliwosci /wlasnie draaku - CIERPLIWOSCI, do cholery!!!/, wzglednie taktu. ale - cigle nie odbieram tego jako pozerstwa - mysle, ze to po prostu... facet. a facetowi ufac nie mozna tak do konca niestety. kropka. ale to kazdemu - a nie tylko draakowi. a co do nieprzespanych nocy, oswiadczyn i reszty pozerskich zachowan -raz /takie rzeczy to tylko raz w zyciu!/ sama zrobilam kiedys podobne glupstwa /z wyjatkiem oswiadczyn. ale zamist - udalo mi sie bachnac jeszcze wieksze 'cus', brrr.../. moze dlatego WYDAJE mi sie, ze to nie tylko poza i nie tak bardzo narcyzm... mam nadzieje - ze sie nie myle. bylo by milo. i tez pozdrawiam.

hehe, spoko, nie bylo mnie po prostu na kompie ;) a co do mnie, moze to zbyt delikatnie powiedzialem, nie jestem pizdusiem jak to wynika z tego co napisalem, moja kobieta czuje sie przy mnie bezpieczna, a co do przytulania i reszty przyjemnych rzeczy to nie jest tak, ze ja non-stop jestem w nia wtulony czy cos takiego, po prostu mam czesciej na to ochote niz ona, czasami bardzo czesto :) ona tez, ale nie zawsze.

Epilogue Cześć kochani :) Czas napisać epilog tej historii. Moja była od tygodnia nie jest już ze swoim facetem. Od tego czasu spotykamy się już regularnie, a wczoraj...nie wiem czy nie za szybko to się stało...ale wróciliśmy do siebie. Wiele sobie wyjaśniliśmy, wiele rozumiemy i chyba...chyba się kochamy :) Jesteśmy znowu razem, choć to jakby od nowa, bo...historia zatoczyła koło, lecz znalazła się w zupełnie nowym punkcie. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

wow! a to ci niespodzianka! no no...szybko coś! szast prast i po robocie. cieszę się razem z wami! oby wszystko wam się ułożyło, oby wszystko się wyjaśniło, obyś zawsze kochał jako i ona kocha :D

ho ho ho! a to ci historia, z happy endem - i jeszcze czytelnikom dane bylo sie o tym dowiedziec :) gratuluje draaku!

hmmm.... nie wiem tylko czy aaamelka bedzie szczesliwa...

oj no oczywiscie ze amelka bedzie szczesliwa :) ale pogratuluje dopiero jak Draakus za miesiac napisze ze wszystko super sie uklada ;) bedzie mi Ciebie brakowalo...... :(

no to pelnia szczescia :)

ech...amelka ma rację...na razie dominuje niepewność

Draaku :D cieszę się bardzo Niepewność i cierpienie zawsze się pojawia tam gdzie jest miłość.... Ale życzę Ci aby było jej jak najmniej... Dbaj o nią i pielęgnuj... I napisz czasem co u Was...? Serdecznie pozdrawiam U L A

ja tez chce wiedziec...

Jest coraz lepiej, ba, jest tak dobrze że życzyłbym sobie żeby tak było zawsze :) Spędziliśmy genialne cztery weekendowe dni, było kilka trzęsień ziemi :P :D, były rozmowy trudne, ale wiele wyjaśniające...cóż rzec. Happy end.

no to kiedy te zdjecia zakochanej pary???? przeciez powinnismy sie dowiedziec kogo dopingowalismy, no!!!!

Co u Ciebie Draaku ? :) a raczej co u Was, mam nadzieję? :) pozdrawiam U L A

no wlasnie... ja tez bym chciala wiedziec...

brak odpowiedzi to chyba dobra odpowiedz... no nic oby wiecej takich zakonczen.