seks z 50latkiem

to zależy,ja zawsze miałam ochotę wielką,tyle,że moi panowie nie zawsz i nie wszyscy.........np.on 24 lata i ja24 lata,ja nawet codziennie,a i parę razy dziennie,a on raz w tygodniu ,po bożemu bez fantazji.........odechcieć się może jak ktoś odwala pańszczyznę.teraz po 30stce jest super bo i partner super:)

Zawsze skupialiśmy się na jego ciele i doszło do tego, że swoje sama ledwo znam.

a może on nie wie,że tobie jest po prostu żle?

powiedz mu ,czego chcesz mężczyżni czasami nie widzą rzeczy oczywistych:)

Jak mój mąż wyjechał to zakręcił się taki właśnie czterdziestoparolatek. Byłam blisko zdrady, nie zrobilam tego, ale już to co przeżyłam było gwarantem dobrego z nim sexu.

Powiem Ci szczerze: ja sama nie wiem czego mogę chcieć.

Jakie ja mogę mieć doświadczenie skoro mąż jest pierwszym.

ja mam ogromną ochotę na sex,ale męża nie zdradzę i już.próbowałam sama się zaspokoić,ale co mężczyzna to mężczyzna i tyle.czekam ,aż wróci........:(

Macocha poradź, bo widzę że masz głowę na karku.

naprawdę nie wiesz ,czego chcesz,co ci moze sprawić przyjemność.....no to może spróbuj sama ze sobą..........

Macocha czekasz, bo wiesz co się będzie działo po jego powrocie. Wiesz, że czekasz na dobry sex.

poznaj własne ciało,fantazje jakieś masz z pewnością.......

Może 10 orgazmów w trzydziestoletnim życiu:( Sama dla siebie oczywiście. To porażające i bardzo mnie dołuje.

no to chyba raczej mąż ma problem..........

Dlaczego to on nie może o mnie zadbać?

Ja go nie oszukuję. Jak mu mówię, że nie mam orgazmu to mnie pyta co ma zrobić. Cholera, a czy ja go się pytam jak mu laskę zrobić? Czy każę sobie pokazywać?

a powiedziałaś mu czego chcesz....nie wstydz się,skoro ty mu dajesz czego on oczekuje,to i wzajemnie....ja tak jednostronnie bym nie mogła,a co to ja sroce z pod ogona wypadłam:)

dlaczego to faceci zawsze mają młodsze? nie często jest żebyto kobieta była starsza w związku... zawsze chcecie młode i młode...

Bo on nauczył się tylko brać, sam odwala pańszczyznę. A ja tak go kocham i ważne są dla mnie również inne sfery naszego życia. Nawet mam wyrzuty sumienia, że tak się tu zwierzam i piszę o nim w ten sposób.

a może on jest z tych(nie obraż się,proszę)co to ich trzeba za rączkę przez całeżycie prowadzić i wszystko palcem pokazywać?

No wlaśnie nie. W naszym związku to on o wszystkim decyduje i jest tą silniejszą stroną. Tylko w sexie ja wiodę prym, bo tak mu wygodniej, więcej przyjemności dla siebie ma.

A ja tak zostałam wychowana, że o sexie niewiele wiem. To znaczy wiem, ale tylko co zrobić żeby jemu było dobrze. O siebie nie umiem zadbać, trochę się wstydzę sama siebie.

Macocha, zawladnęłyśmy topikiem. Ja zmykam narazie do dziecka, ale napisz co myślisz i pojawiaj się. Będę zaglądała...

wybacz,ale on to chyba taki typowy pan i władca,zdaje mi sie,ze i w seksie to i on dominuje.........no cóż to on ma z tego przyjemność,a ty odwalasz(wybacz mi) czarną robotę.........

Do Pierzaka: Bardzo ogólnie piszesz. Co znaczy dla ciebie "lepszy seks'' ? Jakich "superrewelacji" oczekujesz? Tego nie wiemy (My - tzn uczesnicy tego topiku). I ostatecznie nie musimy wiedzieć. Ale czy wie to Twój mąż? A może problem leży w słabej komunikacji między Wami? Co do "lepszego seksu" po 30-ce to wygląda to tak że Ty jesteś na progu wzrostu libido a Twój mąż w fazie powolnego spadku. Ale problem nie leży w poziomie libido tylko we wzajemnym dopasowaniu do potrzeb obu stron. Jeśli się kochacie nie powinno być z tym problemów pod warunkiem, że będziecie znali nawzajem swoje potrzby i oczekiwania. Przecież seks to nie jakiś sport gdzie liczy się sukces czy rekord tylko element (nie jedyny) trwałego i pięknego związku między ludźmi zwanego miłością. Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam wielu pieknych, wspólnie przeżytych chwil.

dlaczego to faceci zawsze mają młodsze? nie często jest żebyto kobieta była starsza w związku... zawsze chcecie młode i młode... i chciałabym zeby na to odpowiedział mężczyzna

jak bym własnego męża słuchała:)

Wyszło więc na to, że to moja wina, bo nie wiem czego chcę i nie potrafię tego przekazać. Jak chciał mieć dziewicę to należało przypuszczać, że rola wprowadzania w arkany sexu będzie należała do niego. A nie pytać mnie co ma zrobić.

u nas to było tak ,że to ja chciałam tego starszego...spojrzałam i już.........tylko on i żaden inny:)ale oboje teraz tego nie żałujemy:)dobrze nam ze sobą i już:)

niektórzy już tacy są...........typ pana i władcy,to nie twoja wina:)