seks z 50latkiem

a ile już jesteście razem?

Jesteśmy ze sobą 9 lat. To wspaniały chłopak i daleko mu do typa za jakiego go uważasz. On jest bardziej zdecydowany i odważny ode mnie i stąd taka jego rola w naszym małżeństwie. Nasze malżeństwo uważam za związek partnerski. Tylko jeśli chodzi o sex ja mam inne oczekiwania.

Nie wiem czego chcę, poprostu żeby było lepiej. No i orgazm mi się marzy.

Jeszcze to Pierzaka: gdy pisałem poprzedni post zdążyłaś napisać kilka, ale one też niewiele wyjaśnają, raczej potwierdzają moje przypuszczenia. Rozumiem, że orgazm jako zwieńczenie Waszego współżycia jest dla Ciebie ważny. Mozna do niego dojść na różne sposoby, chyba musicie trochę poeksperymentować. Jednego jestem pewien : zdrada to najgorsze z możliwych rozwiązań. Co z tego że przeżyjesz ileś orgazmów z jakimiś facetami na boku? Zniszczysz Wasze małżeństwo a przynajmniej wystawisz na bardzo ciżką próbę. Czy wiesz co to będzie znaczyć dla Waszego dziecka? Tragedia. Szukaj na wszelkie sposoby porozumienia z mężem - tyle mogę Ci doradzić. Pozdrawiam!

szkoda zenie odpisał nikt..

50latek----------zgadzam się ,zdrada to najgorsze rozwiązanie.

to ja go chciałam od początau. Takie porażenie od pierwszego wejrzenia. Chemia, czy co? Nie miałam wtedy pojęcia ile ma lat. Nie wyglądał.

ale się tutaj zaczęło dziać! powiem wam jedno jestem po pieszczotach słownych z moim 50-latkiem. Było rewelacyjnie. To prawdziwa gra wstępna. Czuję jak po całym ciele biegają mi mrowki podniecenia. Do-------------------------------50latka. Masz rację prawdziwym afrodyzjakiem jest słowo.

Do no dobra ale: Sorry, ale wczoraj nie zdążyłem odpisać. A gdyby odwrócić pytanie: Dlaczego kobiety wybierają na ogół starszych? Myslę, że ludzie dobierają się na podstaie róźnych cech które są dla nich waźne a wiek wiąże się z tym tylko pośrednio. Osobiście znam udane małżeństwo gdie on jest 14 lat młodszy. Moja żona jest odoe mnie młodsza niespełna rok i też jest nam sper. Tak że nie ma reguły. Pozdrawiam!

Do Pierzak... nie bój sie z nim rozmawiać, bo to co napisał 50latek jest prawdą, to WY NAS UCZYCIE ! a my... bardzo chcemy się tego nauczyc, żeby Wam (a wtedy i nam) było wspaniale !! Chociaż... moja żona (16 lat młodsza) na początku raczej chciałą jak najszybciej osiągnąć orgazm, bo tak było z jej byłym (2 lata starszy od niej). Wtedy mwółem do niej cieplutko, że nie ma potrzeby się śpeszyć, że te chwile uniesień musimy PRZEDŁUŻAĆ, po to, żeby ta chwila "trwała wieki" a zakończyła się szalonym meagwybuchem !!! Posłuchała, a teraz, kiedu już tak świetnie to rozumie jest zachwycona :-) Wie, że nie odrazu musi dojść do stosunku, że są tysiące sposobów KOCHANIA SIĘ zanim do tego dojdzie itd... Nie mamy problemów, aby to trwało nawet godzine :-)

Ja mam kolezanke ,gdzie jej mąz jest mlodszy od niej 7 lat i jest dobrze. Są ze soba juz 13 lat i wydaje mi sie ,ze nie sa soba znudzeni ...!

50-cio latek a ile lat jestescie po ślubie?

Ślubu nie mamy, ale za to mamy CUDOWNĄ córeczkę lat 4,5 ! Jesteśmy razem 5 lat.

a u nas to jest tak,dzidzi wspólnej jeszcze nie ma,mąż ma syna - niewiele młodszego ode mnie,trochę go przeraża fakt,ze będzie wygladał na dziadka własnego dziecka........no ale pracuję nad tym...i być może za rok będziemy spacerowali nie tylko z psem ale i z wózeczkiem..........:)

A my razem jesteśmy 9 lat, małżeństwem 6 lat, a córka ma 2 latka.

moja historia jest bardzo dziwna...sama nie moge uwierzyc momentami,ze dotyczy ona mnie,jeszcze rok temu rozesmialabym sie jakby ktos mi powiedzial,ze cos takiego mnie spotka.mam 21lat,moj facet 46...nie wyglada na tyle,jak go poznalam myslalam,ze ma maksymalnie 35,dlatego w ogole zaczelam sie z nim spotykac i musze powiedziec,ze potrafi dogodzic kobiecie.tak naprawde czasem 20latek potrafi byc rownie dojrzaly jak 50latek,a czasami ten 50latek moze zachowywac sie jak gowniarz, wszystko zalezy od czlowieka i bez sensu jest mowic tak ogolnikowo,ze np kazdy 50latek jest cudowny albo nie.pozdrawiam:)

Do Pierzaka: Pierzaczko droga ! (Chyba dobrze zacząłem, bo jak dziewczyna ma męskobrzmiąy nick to nie wiem jak się mam zwracać) Jak czytam co piszesz o swoim małzeństwie to jakbym widział swoje sprzed 20 lat. Chcę zwrócić uwgę na jeden b.poważny błąd jaki popełniacie. Jeśli igraszki w sypialni rozpoczynacie od, że użyję Twojego wyrażenia, "zrobienia mu laski" - zapomnij o orgaźmie. Chyba, że zafundujesz go sobie sama z sobą. Ale tej metody zdecydowanie nie polecam - w przeciweństwie do Macochy (która skondinąd udzieliła Ci wielu mądrych i cennych rad i którą serdecznie pozdrawiam!) Masturacja uzależnia i jeszcze bardziej utrudni Wam osiągnięcie harmonii. Nie wiem czy wiesz, ale facet po orgaźmie najbardziej ma ochotę odwrócić się nosem do ściany i usnąć. Normalna męska fizjologia. Dlatego, jeśli mówimy o seksie francuskim, prawidłowa kolejność jest taka: najpierw on Tobie, potem Ty jemu. A więc gdy mąż zaproponuje Ci taką zabawę powiedz: "Dobrze, ale najpierw ty popieść moją muszelkę". Możesz też dodć: "Tylko przyłóż się do tego bo też chciałabym się dzisiaj wznieść na wyżyny rozkoszy". Kurczę, chyba nie ma faceta, który odrzuciłby takie wyzwanie! Wtedy bedziesz miała szansę poznać do jakiego stanu mężczyzna może doprowadzić kobietę używając wyłącznie ust i języka! Ja przy tym muszę nawet trochę hamować bo żona tak szczytuje, że mam wrażenie że jej macica za chwilę wyskoczy na wierzch albo wywróci się na lewą stronę - a nie chciałbym jej uszkodzić. Pozdrawiam! PS. Ostatnie zdanie tego postu przyjmij z przymrużeniem oka. Reszta jest na poważnie.

50 latku, co ty robisz i jak to robisz,ze twoja ,zona tak szybko szczytuje. Smutno mi się robi, ze inne kobiety szaleja z rozkoszy a ja nie...!Po przeczytaniu takich wpisow, mam wrazenie ,ze coś ucieka mi w zyciu,ze nie wykorzystuje go w pełni i zaczynam czuc sie sfrustrowana.Ja tak nie chcę!!!!

Co może być fajnego z 50 latkiem??? SZTUCZNE ZEBY ,pomarszczone ciało wiotkki PENIS ,pomarszczone jądra . BLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLEEEEEEEEEEEE

Jeszcze jedno byłam w łożku z 20 para latkiem i 50 latkiem . Zdecydowanie polecam pierwszy układ . PANOWIE to ma być sztywne a młodzież to potrafi :)

To ty mało w życiu widziałaś...........

50latek-------------proszę wczytaj się w to co napisałam,ja też nie polecam tak do końca samej ze sobą,lepszy jest po prostu mężczyzna ....:)no cóż,muszę przyznać,że u nas nie zawsze jest tak,że jest WIELKIE O.....bywa różnie.........pozdrawiam:)

ty ru.chaj a nie pier.dol smutki chyba ze interes masz wiotki i krótki nudny jesteś erotomanie gawędziarzu interes na stół cyknij fotkę i okaż co masz w garażu kafe 8 jest dla wesołej gromadki a nie dla kapucynów pieprzących smętne gatki co topik na k 8 o seksie nowy się pojawia to ty się pod innym nikiem zjawiasz ! a teraz klikam i na kawkę znikam !!!!!! :D

do Darii99 - a kto powiedział, że szybko? Rzecz w tym, że jak napisałem wcześniej, nie spieszymy się z tym. Do konkretnych, intensywnych pieszczot przystępuję dobiero gdy moja Pani jest już gotowa. Wcześniej jest czuła rozmowa, łagodne pieszczoty, pocałunki itp. A jeśli z jakichś względów nie ma na to warunków (np jest późno a rano trzeba wstać do roboty) to dajemy sobie buzi i .... idziemy grzecznie spać. Lepiej to robić rzadziej, ale bez pośpiechu i w milej oprawie niż często i byle jak. Tylko, że teraz to mi łatwo powiedzieć bo mam 50-tkę i rezygnacja z seksu danego dnia nie stanowi problemu. 20 lat temu to było znacznie trudniejsze. Nic konkretnego nie mogę Ci doradzić, bo nic o Tobie nie wiem - w jakim jesteś wieku, czy masz męża lub stałego partnera, jakie są twoje problemy. Jak chcesz pogadać to napisz coś więcej o sobie. Pozdrawiam!

nie będę komentował poziomu wypowiedzi "poety" z g.12.49, ale winien jestem małe wyjasnienie. Rzeczywiście w innych topikach piszę pod nickiem koneserd pochodzącym z nazwy mojego maila. Ponieważ w kafeterii jestem od niedawna a ten topik odwiedziłem jako jeden z pierwszych - ze względu na jego temat zalogowałem sie jako 50latek. Później , ze względu na durnych podszywaczy swój nick koneserd przyczerniłem. ale tu nie chciałem robić zamieszania i nie zmieniłem nicka.

Przepraszam za 3 post z rzędu, ale teraz muszę zrobić małą przerwę. macocha---------- jednak w jednym z postów (7.03 g.17.03) takie wyjście sugerowałaś, choć w innym przyznajesz, że to nie to samo co z mężczyzną. A tak wogóle to jestem pod wrażeniem Twoich postów do Pierzaka - widzę, że jesteś doświadczoną i mądrą kobietą. Takich głosów jak Twoje właśnie na forum potrzeba. Pozdrawiam serdecznie!

>Co może być fajnego z 50 latkiem??? >SZTUCZNE ZEBY ,pomarszczone ciało wiotkki PENIS ,pomarszczone jądra . hehe. Mój 50-latek ma cudne zadbane ciało i swoje zeby. Jest pachnący i w porównaniu z 20to paro i 30-to latkami, z którymi miałam do czynienia, jest prawdziwym sztukmistrzem w lózku. Nie zamieniłabym go na żadnego innego. On pzrynajmniej wie, jak się zająć kobietą. Może nie kochamy się 10 razy dziennie, ale za to jaka jakosć!

Kochani, szczególnie macocha i 50latek Myślę, że jestem zbyt niecierpliwa. Wczoraj postanowiłam trochę pocelebrować nasz sex. Mąż był w pracy na drugą zmianę. Do jego powrotu położyłam spać dziecko, przygotowałam winko, zadbałam o romantyczny wystój domu (kwiaty, świeczki), zadbałam też o siebie (strój, makijaż). Na początku było miło, podniecająco, ale orgazmu ani słychu ani widu. W połowie tak się zezłościłam, że go nie ma, że przerwałam, popłakałam się i wyżaliłam na ramieniu mężą. Znalazłam topik o tym jak to "On ma orgazm a ja nie" i tam się chyba przeniosę, bo tutaj to Wam z tematu zjeżdżam. A to jednak temat tamtego topiku jest moim kłopotem.

Uwierzcie, to jest cudowny związek, tylko sex bez rewelacji.

Do Pierzaka--------------wiesz,nie zrozum mnie żle,ale jeżeli masz poważny problem,a chyba taki on jest,to moze powinnaś poszukać rady gdzie indziej a nie na takim forum,(oczywiście z całym szacunkiem dla Forumowiczów:) ),bo sama już zdążyłaś zauważyć,żę część z nas po prostu się wygłupia,niestety:(co ja mogę Ci radzić,chyba to co 50latek--------nic na siłę,czym bardziej czegoś chcesz,czegoś pragniesz,czym więcej oczekujesz-------tym większe rozczarowanie i ból,jeżeli to nie nadchodzi albo nie jest takie jak oczekiwaliśmy:( Ja na to forum trafiłam przypadkiem,początkowo na inny topik..........ale wpadłam i od czasu do czasu zaglądam:) do 50latka---------------dziękuje bardzo,ze uważasz mnie za mądrą i doświadczoną kobietę----czy taka jestem?nie mnie to oceniać.ale wiem jedno ,pewnej mądrości,ogłady i pokory nabrałam dzięki mojemu,starszemu o 17 lat ,mężowi:) pozdrawiam:)