Przez nią jestem na prochach

Co to za dzwine uczucie? Gdy nie widzę jej przez dłuższy czas, a dłuższy czas w moim mniemaniu to już dwa dni, jestem poddenerwowany, dziwnie się czuję, dopiero po środkach uspokajających jest lepiej. Uzależniłem się od niej?

raczej od tych środków uspokajających ;)

??

samo :o

Nie sądzę, by było to uzależnienie od prochów, bo ten niepokój pojawia się tylko, gdy jej nie widzę. Bardzo dziwne.

nie, to całkiem typowe :p

myślę, że to jednak prochy odstaw prochy, odstaw ją zobaczysz czego Ci bardziej będzie barkować ;)

Uzależnienie od niej. Niepewność jej uczuc po tym jak wrocila. Lek przed utrata. Nie jest fajnie. Ale to minie, bo ona dopiero do mnie wrocila, przekonalem ja ze warto...musze teraz pracowac nad nami, ale nawet ona nie wie jak mi jest ciezko, jak sie boje...a wczesniej bylem twardy, silny i nie potrzebowalem jej.

Eeee, jak można uzależnić się od prochów, gdy bierze się je od kilku dni w standardowej dawce? Do kogoś kto ma tak samo, jest na to jakieś rozwiązanie?

wloz do ust przechyl polykaj

zamieszkaj z nia, to ci przejdzie.

nietypowe... ile masz lat jesli mozna spytac? :P

i jak myslisz kogo krzywdzisz ?