Mam 28 lat i nigdy jeszcze nie pracowałem . Chyba się zabiję!

Kiedy to nie jest prowokacja :-(

Nie siedź na necie i się nie użalaj nad swoim losem, tylko zacznij dzialać!

nie roumiem autora tego topiku, mysle ze Ty nawet nigdy nie szukales pracy, wiec dlatego jej nigdy nie znalazles, chwilami jak to wszystko czytam to mysle ze to marna prowokacja, bo Ty wszedzie widzisz ograniczenia, taki jestes idealny ze hanbisz praca nielegalna? a przeciez to ze masz nielegalne oprogramowanie w domu to tez niezgodne z prawem i co? do uzywania kafeterii to jest ok, ale do pracy to juz nie?

a góra za miesiac meldujesz,że znalazłeś pracę:)

Ja studiuje dziennie i tez nigdy nie pracowałam.(No,może kiedyś przez dwa miesiące,jakaś dorywcza robota). Mam 22 lata. Jednak teraz widząc,że rodzicom jest ciężko,na wakacjach będę szukała pracy.Mogę nawet sprzątac,zmywać,wazne,żeby zdobyć jakieś doświadczenie. Głupio tak patrzec na rodziców,którzy mają jeszcze rodzeństwo na utrzymaniu:( ,sa schorowani,znerwicowani i jeszcze od nich kase wyciagać na nowe ubrania np. Poza tym budzi się we mnie takie poczucie niezależności.Będę czuła się pewniej,pracując.

To nie jest tak, że nielegalne oprogramowanie jest do Kaferii OK, a do pracy nie. Chodzi o to, że dając ogłoszenie "WYSTAWIAM SIĘ" i ktoś może odpowiedź na ogłoszenie tylko po to, żeby sprawdzić czy mam legalne oprogramowanie i wtedy pójdę siedzieć. A tak to nikt nie wie, bo nikogo do domu nie zapraszam.

jestes zajebisty juz w swojej pracy podsylam ludzim twoje teksty :) Jestes jak jasiu_smietana z ONET :) Tak trzymaj stary - ROBOTA TO GLUPOTA.

Należy mi się OPŁATA ZA PRAWA AUTORSKIE !

LEŃ SMIERZDĄCY JESTES I TYLE

Ten topik jest zadziwiający.... Też meiszkam w małym mieście, a praca sama pcha się do rąk. Oczywiście ta najprostrza: kelnerowanie, ustawianie towarów w sklepie, siedzenie w kasie... I płace są całkiem niezłe, mimo, ze do takiej pracy często nie trzeba nic poza ksiażeczką sanepidowską. Jedno tylko dorzuce do autora temtau: Z każdym rokiem takiego dobrowolnego bezrobocia tylko sie pogrążasz. Myślisz, że ktoś CIę przyjmie, wiedząc, że przez tyle lat z własnego wyboru palcem nie kiwnołeś? Jakiś wydelikatniony księciunio, co tego nie zrobi, tego nie ruszy, bo nie po to studiował? To jest co najmniej \"podejrzane\" i nie świadczy o Tobie dobrze.

Ja pracuje a mimo wszystko siedze sobie na internecie i nic nie robie Ty nie pracujesz i tez robisz dokladnie to samo. Jaki z tego wniosek ???

:D koleś jesteś niewiarygodny :D Od 16roku życia zarabiam na siebie,a Ty jesteś ponad tym-masz gdzieś wyścig szczurów :D Tylko żeby twoji rodzice jeszce trochę pożyli bo będzie nie ciekawie-ale cały czas będziesz postępował LEGALNIE- brawo wzorowy obywatel :D Rodzice pewnie są dumni :D

Może macie jeszcze jakieś sugestie?

sluchaj, Ty i tak nie masz nic do stracenia, więc czy Cię zakablują czy bedziesz się pogrążał w myślach samobójczych to nie ma znaczenia. Wiem, bo tez mialam myśli samobójcze tylko, ze ja mialam je w wieku 18lat, jak musialam wykombinowac skad przyniesc pieniadze do domu. Aha ...i nie wiem co mozna robic tyle lat skoro się nie pracuje i nigdy nie pracowało.Dziwnie mi to wygląda...:o

tu jest strona www.niebieskalinia.pl i tam sa informacje, jak unieszkodliwić ojca, ktory znęca się nad matką. Poszukaj i znajdziesz tam namiary na ośrodki, ktore zajmują się pomoca psychologiczna i prawną, bo szkoda tej Twojej matki, ze ma w domu syna idiotę i męża tyrana bydlaka. Jak juz zalatwisz , żeby ojciec się nie znęcał (mozna to zglosic do odpowiednich organow i ojciec moze dostac nawet wyrok w zawieszeniu za takie coś) to zajmij się szukaniem pracy i pomyśl, że I TAK NIE MASZ NIC DO STRACENIA, BO WEGETUJESZ !! Nie wiem do jakiej Ty się pracy nadasz, bo Twoje umieujetnosci spoleczne to są daleko w tyle, ale nawet kopanie rowów jest lepsze, niż to, co teraz robisz, bo nic nie robisz.

aha - i daj znać, czy coś robisz, bo jak rodzice umrą nie daj Boże, to się stoczysz do reszty!!

Co z tego, że ojciec nawet dostanie wyrok w zawieszeniu, jak i tak przez czas procesu będzie z nami mieszkał. Co to da? To wszystko ładnie wygląda tylko "na papierku", a w życiu nie jest wcale tak różowo!

Ja cie rozumiem (co nie znaczy ze pochwalam). Wg mnie, jesli to nie prowokacja, to masz po prostu zanizone poczucie wartosci. Chlopie, nie swieci garnki lepia! Wiesz czym sie roznisz od wiekszosci tych, ktorym sie udaje? Tym, ze nie probujesz...Wiem, ze to cie przerasta, ale innego wyjscia po prostu nie ma. Jesli nie zaczniesz SAM dzialac, bedzie tylko gorzej.

Ale jak mam żyć??? Jak mnie ktoś podkabluje, że robię coś legalnie to pójdę siedzieć, a ja boję się więzienia! :-(

Miało być oczywiście nielegalnie.

No pewnie, że się boję życia.

Weź się chłopie w garść i do roboty, bo nigdy żony nie znajdziesz!!!

A po co mi żona? Chyba tylko po to, żeby miał mnie kto utrzymywać, jak nie będę mógł znaleźć sobie pracy.

Nie wiem - chyba do niczego się nie nadaję. Fakt, że jeszcze nie mam odwagi się zabić, ale może w końcu się odważę. Lepsze to niż praca w Biedronce czy chodzenie po śmietnikach.

zona jest po to ze jak przychodzisz z pracy to ona podaje ci obiad, sprzata pierze brudy a potem ją w nocy ruchasz i tak zycie leci, a potem ona rodzi twoje dzieci i wychowuje. rozumiesz

Co za facet z Ciebie!!! Dla mnie to ściema, bo przecież nie ma takich facetów. Jak skonczyłeś studia? Pewnie na każdy egzamin szedłeś na validolu?

Żebym jeszcze miał się martwić jak dzieci wyżywić? Dziękuję bardzo :-O

Jak to jak skończyłem studia? Normalnie, bez problemów. Nawet stypendium dostawałem :-). A teraz nic :-(

A mi się wydaję ,ze masz 15 lat, bo Twoje wypowiedzi o tym świadczą. Weź się lepiej do nauki, bo rzeczywiście w przyszłości pracy nie znajdziesz;)