Mam 28 lat i nigdy jeszcze nie pracowałem . Chyba się zabiję!

jezeli znasz sie na kompach to mozesz sie gdzies oglosic, ludzie potrzebuja czasmi kogos do pomocy gdy sie zepsuja lub gdy nie moga sobie z czyms poradzic. ekonomista po studiach, moze chociaz na staz sprobuj sie dostac, urzad pracy placi niewiele ok 460zl ale to juz zawsze cos!

Zgadzam się że masz problem ze sobą... a jak widzą to Twoji przyjaciele?

Na staż jest za stary, niestety. Tylko do 27 roku życia!!

Z tym stażem to faktycznie dobra rada, tym bardziej że wielu pracodawców jak jest zadowolonych ze stazystów to zatrudnia ich potem na stałe. Warto zacząć od czegokolwiek na początek.

Na staż się nie dostanie ma na znalezienie rok po studiach i do 27lat potem urząd już nie płaci

A moze na rente, jako niezdolny do pracy

Ja też nie :o

Ojciec co jakiś czas mówi, że widział ogłoszenie o przepisywaniu tekstów itp, ale żeby to robić musiałbym mieć działalność gospodarczą i legalne oprogramowanie, a to nie takie proste :-(

o wlasnie promocje ....K dobrze napisales, tam mozna zarobic, sama to robilam i nie prawda ze tylko dziewczyny potrzebuja.

ja cale lata przepisywalem teksty, rozliczalem PIT-y, dawalem korki, zawsze na czarno i nigdy!!!!!! skarbowy sie tym nie zainteresowal

Może złóż CV w masie miejsc-wyślij meilem-jak nie będziesz szukał to nic do Ciebie nie przyjdzie...

Jestem zarejestrowany w biurze pracy i codziennie przeglądam oferty w Internecie ale do tej pory nie było żadnych ofert stażu :-(

biurze pracy?? zalosny jestes

do takijeden* To że ty miałeś szczęście, to nie znaczy, że ja też będę miał :-(

Trochę przesadzasz. Szkukasz ograniczeń tam gdzie inni by ich nie widzieli. Ok, na staż sie nie nadajesz bo jesteś za stary, przepisywać teksów nie możesz bo nie masz działalności i legalnego oprogramowania....Ale np korki z matmy mógłbyś dawać skoro byłeś na ekonomii zakładam że z matmy wymiatasz.....Poza tym trudno mi uwierzyć że nie możesz dostać pracy w biurze rachunkowym....próbowałeś w każdym w Twoim mieście ? Wszędzie dostałeś odpowiedź odmowną czy po prostu nie zadawałeś sobie zbytniej fatygi ?! Zawsze możesz poprosić o pół etatu na początek, poszukać zastępstwa za np pracownicę na urlopie macierzyńskim itp.....

Czemu żałosny?

Truskawka23 ale on nie chce robić czegokolwiek bo "nie po to studiowałem 5lat" ale mi się wydaje,że lepiej robić coś niż nic... Mój chłopak podczas studiów dorabiał na budowie-jasne,że to nie praca dla niego ale umiał się utrzymać i jeszcze mi pomagał...

Można powiedzieć, że z matmy wymiatam :-), ale NIE BĘDĘ PRACOWAŁ NA CZARNO!

Przeciez tu nie o szczescie chodzi, a o jakas zaradnosc zyciowa! Do mnie nikt z propozycja pracy nie przyszedl, sam chodzilem i szukale. Nie raz odprawili mnie "z kwitkiem". Szukalem do skutku.

Jak to czemu???? Ja nie znam nikogo po 20 kto by sam nie zarabiał chociaż na swoje wydatki....

jak bedziesz liczy na biuro pracy to sie nigdy nie doczekasz, takie realia. zycie kochany, zycie!!!

..KK Dziekuje...sam nie wiem czemu sie dziwi

do takijeden* Z tym szczęściem chodziło mi o to, że Cię nikt nie podkablował.

to prowokacja, albo czlowiek tzw. nierobotny. Gosciu Ciebie wszystko ogranicza, caly swiat jest przeciwko Tobie. Powiedz mi w zwiazku z tym jak sobie tlumaczysz ze inni potrafia?

Jak można być tak nie zaradnym.... Ambicja nie pozwala Ci pracować na czarno a pasożytować na starych rodzicach możesz... Weż się w garść... i zacznij coś robić...

ja nie skonczylam studiow tylko studium, zaczelam staz, ale wyjechalam do usa, pracowalam na czarno, teraz przyjechalam do angli narazie na czarno, szkole jezyk i szukam legalnej, ale nie chce zeby rodzice mnie utrzymywali, bo to nie tak, teraz ja bym chciala im pomoc, odwdzieczyc sie za wychowanie i poswiecenie.

Przecież nie będę składał CV tam, gdzie nie potrzebują pracowników. Jak jest ogłoszenie - to składam, jak nie - to nie. Przecież nie mogę być nahalny!

Na pewno nie bedziesz pracował na czarno i na legalu pewnie też nie bo jak widać za bardzo Ci na tym nie zależy. Wiesz co myślę, nie tylko nie nadajesz się do pracy ale też do poważnego związku, bo która dziewczyna chciałaby być z takim niezaradnym facetem. W wieku 28 lat powinieneś już budować swoją przyszłość, być niezależny finansowo i powoli myśleć o założeniu rodziny, a Ty za przeproszeniem siedzisz z czterema literami przyrośniętymi do kanapy w rodzicielskim domku...

do nie wierzę///// To nie ambicja nie pozwala mi pracować na czarno tylko strach przed tym, że jest to NIELEGALNE!

Wiesz.....ja studiuje, wczesniej ukaczyłam szkółkę policealną kosmetyczna. Powywieszałam ogłoszenia w całym miescie - kosmetyczne ( no w Twoim przykładzie cos innego....) odzew jest, zawsze sobie dorobię . I nikt jeszcze mnie za to nie scigał, a ogłoszenia wywieszałam regularnie. Spróbuj!!!!! Na poczatku tez tak na odwal wywiesiłam...z niewielkimi nadziejami na odzew.