slucham radia - calkowity zakaz aborcji - to jest przeciez chore!

sytuacja jak w temacie.. nie moge wyjsc z oburzenia, jak mozna być tak głupim człowiekiem, skoro poddaje się coś takiego w ogole pod glosowanie i dopuszcza samą możliwość? Czy ludzie, którzy to robią nie mają córek i żon? Co gorsza, opowiadaja sie za tym także kobiety..:/ żenujące. Kto tym ludziom dał prawo decydować o żyiu kobiety, ktora wlasnie dowiedziala się, że jest w ciąży i nie przeżyje porodu? Czy oni potrafią sobie w ogole wyobrazic, że dla niej to będzie czekanie na śmierć? co za głupota !

mnie zastanawia jedno - chodzi o tą ochronę \"od poczęcia\" skoro ma być chronione i uważane jest już za człowieka dlaczego w sytuacjach przykrych gdy płód obumiera i rodzice chcą ochrzcić to im się to uniemozliwia i księża wtedy krzyczą, że nie ochrzczą? w mojej miejscowości miały miejsce takie zdarzenia nie wiem nie chcę w sumie generalizować może w innych miejscach księża nie mają do tego awersji ale jest to niesubordynacja moim zdaniem a poza tym jak kobiety w wieku powyżej 60 lat i mężczyźni udzielają się w tym temacie no to ja przepraszam...a gdzie zdanie młodych kobiet?

reddka- świete słowa Mało tego, że nie ochcrzczą, jesli matka poroni przed 20 tygodniem ciąży, to rodzicom nie wolno pochować płodu. Nie wolno!! Jeju, to oburzające

nie przeżyłaby porodu to niech nie zachodzi w ciąże. Proste! A kto takiej matce daje prawo do decydowania o życiu jej dziecka ? To że jest jej dzieckiem to nie znaczy że może z nim robić co chce i decydować o jego życiu i śmierci. To jest praktycznie to samo co by zabić dziecko już urodzone. Tylko że w tym drugim przypadku to jest uważane za morderstwo, a w tym pierwszym jakoś wciąż się nad tym debatuje.

?,,jak przyszła matka wie że nie przeżyłaby porodu to niech nie zachodzi w ciąże. Proste! '' skad ma to niby wiedziec? od wrozki?

a skąd ona ma wiedzieć, że nie przeżyje porodu??? ty myślisz , że takie coś to się wie zawsze przed zajściem w ciążę? słyszałaś o komplikacjach?

A ja tam bym usuneła ciaze jak bym wpadła ,ale nie wpadne,bo umiem sie zabezbieczyc :-)

Im bardziej obłęd i paranoja narasta, ja się redykalizuję:D:D:D:D Dlaczego jakiś wąsaty bałwan ma decydować o moim życiu, losie.... Po prostu niech każdy decyduje za siebie. I liczy się z konsekwencjami tego wyboru, dlaczego ludziom nie pozwalamy być wolnymi i samodzielnymi???? Rządzący naprawdę uważają, że wiedzą lepiej!!!!!!Bzdura!!!!!!

A co tylko będąc w ciązy może się dowiedzieć że przeżyje lub nie przeżyje poród ? Jak ktoś ma wcześniej problemy za zdrowiem to chyba zdaje sobie sprawe jakie może być ryzyko i ewentualne konsekwencje.

------->> jak przyszła matka wie że jakiego koloru berecik nosisz??

02.03] 12:28 jak przyszła matka wie że Post wprost olśniewający:D:D:D:D:D:D:D Zdrowy rozsądek u tej osoby wyjechał na wakcje!!!!!!

Aborcja była jest i bedzie wykonywana...czy sie to komuś podoba czy nie i ustawy tego nie zmienią ...

Nieoczekiwana komplikacja podczas ciązy to rzadkie przypadki. Takie coś wymaga oddzielnych regulacji prawnych.

Chyba ktoś tu nie wie, o czym mówi...a przy okazji tworzymy nowe, głupie paragrafy.....

SKąd ma wiedzieć że nie przezyje porodu - to pytanie do tego osobnika, który o tym pisał..No proszę, odpowiedz.. Moja koleżanka starała się o dziecko dość długo z mężem, kiedy zaszła- po całym szeregu badań wynikło, że porodu nie przeżyje (szereg komplikacji). Miała wybór- usunąć dziecko i żyć (i nie móc urodzić dziecka nigdy) lub urodzić- ale nie wychowywać, nie karmić , nie cieszyć się nhim, umrzeć.:( I wiecie co zrobiła?? Urodziła. Oczywiście nie przeżyła. Dziecka- też nie zdołali uratować. Wnioski wyciągnijcie sami.

zrozum kobieto czy nie wiem kim jesteś że takie decyzje są dramatem i nie oceniaj - fakt są kobiety którym zwisa to co zrobią ale na szczescie nie wszystkie tak podhcodzą do życia i tak jak kobieta będzie chciała to zrobić to zrobi to - a zakazując antykoncepcji też przyczyniają się do wzrostu takich dramatów ciemnogród z nas chcą zrobić , niech każdy żyje w zgodzie ze swoim sumieniem roliczy nas z tego kto inny

jak kobieta poroni w 4-5 tygodniu ciąży to moze iść do kościoła z tym co z niej wyleciało i zażądać chrztu, nadania imienia , nagrobka itd? wątpię ........ więc mowa o zabijaniu dziecka jest chyba na wyrost i tak naprawdę to zwykła propaganda oszołomów

Arrakis- u mnie nie może już pisałam wyżej nie wiem jak w innych miejscowościach

wiesz tu nie chodzi o berecik. Tylko o to że równie dobrze ty mogłabyś być na miejscu takiego dziecka na którym dokonuje się aborcje. Fajnie by było ? No bo przecież chyba byłaś kiedyś dzieckiem i byłaś kiedyś w łonie matki :O W czym takie dziecko jest gorsze od Ciebie ? W tym że się jeszcze nie urodziło ? Ja generalnie nie lubie dzieci ani bab w ciąży, ale nie lubie też jak ktoś sam decyduje o tym, czy ktoś inny ma żyć. Powiedzmy że te upatrzone przez was komplikacje podczas ciąży to oddzielny przypadek.

Bo tak im wygodnie, Arrakis, każdy kto ma inne zdanie jest za morderstwem. To żadna dyskusja, to czysta ideologia...

No właśnie o takim jazgocie pisałam:P:P:P:P

jak przyszła matka wie... ty idź lepiej się pomódl o rozum na prawdę skoro piszesz, że nie lubisz dzieci i \"bab \' w ciąży to uważam , że nie powinnaś zabieerać głosu w tej sprawie a ty jesteś facetem czy sfrustrowaną kobietą?

całkowity zakaz aborcji to jest faktycznie chore - ale popieranie aborcji wśród egoistek które nie chcą sobie marnować kariery albo psuć figury niechcianym dzieciakiem to też gruba przesada.

ja właśnie nie lubię takich niejasności skoro od 1 dnia zapłodnienia mam uważać To za dziecko to powinnam miec prawo do wszystkich tradycji, praw itd związanych z dzieckiem nie jestem orędowniczką aborcji , bo na pewno nie jest tocos dobrego , ale sa sytuacje kiedy naprawde jest to mniejsze zło a kobieta powinna mieć prawo do decydowania o swoich jajeczkach

Ale niech każdy może decydować za siebie, dziecko ma się rodzić chciane i kochane, a nie być od początku balastem....

Anouk ale często jest tak, że kobieta niby nie chce dziecka, ale jak je w końcu urodzi to jest ono jej największym szczęściem - dlaczego więc nie dać szansy takiemu dziecku? co innego - jakieś komplikacje, wady genetyczne gwałt.

To że nie lubie dzieci to nie znaczy że jestem ich wrogiem. W tym przypadku jestem ich obrońcą. To że ich nie lubię to po prostu oznacza że nie mam do nich jakiejś szczególnej sympatii i cierpliwości. Ale dziecko to przecież człowiek. Więc nie ma dyskusji.

ja osobiscie nie mam nic do kobiet co usuwaja, lepiej by usunela niz by porzucila na smietniku, bo wiele sie nie chce zdecydowac dobrowolnie na zostawienie do adopcji, a druga sprawa, bylas kiedys w jakimkolwiek domu dziecka, ja bylam i wiem jak wyglada tam zycie takich dzieci. lepiej by bylo dla wielu by nie urodzily sie. znam tezu rodziny w ktore maja po 11 dzieci i nie maja za co ich wyzywic i zyja w skrajnej nedzy. niech Ci tam w rzadzie sie najpier zastanowia jak polepszyc stan zycia biednych i tych w sierocincach a pozniej sie biora za aborcje.

Bezzębna, niech sama o tym zatem zdecyduje. Niech ma WYBÓR! Nie możemy dokonywać my, państwo, prawo wybopru za nią.

do \"ja przyszla matka wie\" od kiedy dziecko jest dzieckiem ?