Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

asia 22

Czuje sie winna...

Polecane posty

Asia piszesz, ze Cie oklamywal, ze nie byl czuly, ze mu nie zalezalo, ze to tylko Ty walczylas o niego ... wiec wlasciwie za czym Ty tesknisz ? Kurcze, rozumiem zeby bylo tak ze zwiazek sie uklada, az tu nagle BUM i on odchodzi, ale przeciez sama wiesz ze nie bylo dobrze ... Ja wiem ze to przywiazenie, przyzwyczailas sie ze on jest...pomysl chcialabys aby cale Twoje zycie wygladalo tak ... chcialabys miec takiego meza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo uważam ze to moja wina , bo nie zawsze byłam w porządku, i tak bardzo chciała bym to naprawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co bys zrobila ??? Latala za nim jeszcze bardziej, jeszcze czesciej mowilabys ze kochasz ? Co takiego zlego zrobilas, ze obwiniasz sie o rozpad tego zwiazku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo byłam upierdliwa, obrażałam sie no mnustwo takich głupot, ale jak coraz bardziej o tym pisze tym bardziej wiem ze nie wróci, ....boze jak mi ciężko...a ja tak starsznie czekam.....i nie mam ochoty juz żyć, bo czuje sie winna ze mnie zostawił, ze przestał kochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz ze 99% porzuconych kobiet czuje sie tak jak Ty teraz i ja tego tez doswiadczylam ! Nic sie na to nie poradzi, boli bo bolec musi. A jestes dopiero na poczatku drogi do wyleczenia. Pisalas ze wielokrotnie sie rozstawaliscie i nic sie nie zmienilo na lepsze, wiec po co pchac sie w to poraz kolejny. On rzeczywiscie byl/jest taki cudowny ? Za co tak go kochasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fahahaj
Ale z ciebie rozmemłana donna, bez jaj, honoru i kręgosłupa. Facet tobą pomiatał, a ty żyć bez niego nie potrafisz. Jesteś naprawdę żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był moim sensem żeycia, wszystko robiłam dla , niego z myślą o nim... wszystko.... mam swój honor , ale nie potrafie zapomnieć ze kocham, a on mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie ...oklamywal Cie, nie okazywal czulosci, oddalal sie od Ciebie, olewal a Ty mowisz ze chcesz zeby wrocil ... po co ? Po to by za tydzien, miesiac wszystko wrocilo do \"normy\" ... Jesli Cie nie kocha no nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze nie kocha, nie kochal i wlasnie z tym nie moge sobie poradzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia ja rozumiem jak sie czujesz, wiem jak czuje sie odrzucona kobieta, wszystko sie wali, czujesz sie niepotrzebna, niekochana, oszukana, ale naprawde pomysl o sobie ! Pomysl za czym tak naprawde tesknisz, za Nim konkretnie czy za uczuciem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co On ma takiego cudownego za czym tak tesknisz ? Konkretne cechy ? Dziewczyno przeciez on Cie wciaz krzywdzil ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy ma swoja garnice dla Asi mzoe jeszce takowa nie nadeszla,patzrac z boku latwo oceniac ona sama musi dojsc do pzrekonania ,z enie arto a poki kocha poki chce walczyc,niech walczy, u mnie te zbywalo rzonie ale sie zminilo,chod znie ukrywam,z eteraz koniec nadchodzi duzymi krokami,ale bardziej jestem jakos racjonalnie nastawiona do neigo,chod zboli i tak szcegolnei,z eteraz widze jak mnie tarktuje jakbym go wogole nie obchodzila,jakbym byla jedna z wielu i to jeszcze jaks taka pierwsza lepsza nic nie wazna a taeraz to mi wogole afjnie napisal,ehh zycie jest ciezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie potrafie podać konkretnych cech, ja nie kocham go za to ze np. fajnie sie usmiechal. Kocham go od tak poprostu .... pomimo krzywdy jaką mi wyrządzil. Na pewno jestem dal was jakąs narwaną idiotką- nie dziwie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochasz ja rozumiem, tesknisz za Nim, jestes do Niego przywiazana itd. Podobno jesli to milosci to wroci, jesli nie to coz jakos inaczej sie Twoje zycie ulozy, podobno nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadka
Jak tak czytam to co pisze4sz asia to przypomina mi sie moja sytuacja-bylam oklamywana ponizana-tez mi bylo zle jak zerwal i czulam ze jestem winna!!!!Ale powiedzialam dosc wstalam rano wzielam prysznic wyszykowalam sie i poprostu wyszlam z domu z przyzeczeniem ze juz dosc rozczulania sie nad soba-zaczelam zastanawiac sie cobybylo gdyby-gdybysmy sobie wpadli-czy takiego ojca chcialabym dla mojego niecka -a najgorsze w tym wszystkim jest to ze nawed jezeli do siebie wrocicie-TO ON NADAL BEDZIE CIE OKLAMYWAL I NADAL BEDZIE ZIMNY asiu22 wasz zwiazek byl toksyczny musisz zaczekac az opadna emocjie-a co rano patrza w lustro mysl-jestem ładna i madra jeszcze znajde szczesie u boiku innego mezczyzny bo jestem silna i ładna..... zobaczysz poprawi ci sie nastroj =JA= czy ty masz jakies zaburzenia emocjonalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadka
Przez jakis czas tak ale to bylo chyba ze 3 miechy jak sie rozeszlismy Zrozum Asiu ze ten zwiazek do niczego nieprowadzi-a tylko unieszczesliwi Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wszyscy mi to mówią, on tez tak pewnei mysli, .... bo powiedzial tyle przykrych slow jak sie ost. widzielismy -po to bym dala mu juz spokoj. A ja tak sobie czekam i czekam....na to co nigdy nie przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadka
No wlasnie-A on pewnie chodzi i gada ze za nim latasz i ze niedajesz mu spokoju ze tak zapytam-uczysz sie czy pracujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucze sie i pracuje ( teraz mi to kiepsko wychodzi) bo najchetniej siedziala bym w domu.tylko tu sie teraz czuje bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadka
No to jutro rano wstan wez zimny prysznic ubiez sie tak jakos ładnie i powiec sobie jestem sliczna i DAM rade!!!!!!! I w pracy do wszystkich sie usmiechaj Zobaczysz po tygodniu Ci przejdzie-od kiedy niejestescie ze soba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od zeszlego poniedzialku, ale w czwartek bylam u niego po rzeczy.... i go prosilam.... a on sie tylko śmial....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadka
No to widzisz dla mnie on jest skaczonym DUPKIEM!!!I TYLE!!!! Mysle ze znasz swoja wartosc i wieszzekobieta niemoze sie ponizac!! Asiu posluchaj Ja wiem to boli teraz bardzoTa obojetnosc z jego strony i twoje uczucie aledasz rade ja w to wierze A ile byliscie ze soba sory za pytania ale probuje Cie zrozumiec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19:12 asia 22 Bylam z chlopakiem 1,9m-cy. od pól roku o ile nie wcześniej sie zaczelo psuć.Klamal, oszukiwal,nie byl juz czuly i kochany.Kilka razy 3,4 zerwlam z nim (po to by zwrocil na mnie uwage, by troche za mna polatal)ale on nie robil nic-mowil ze to moja decyzaj-ale prosilam go przepraszalm i wracalismy do siebie.Pozniej on zaczol zrywac.wracaliśmy do siebie.Ale związek robil sie coraz gorszy.JUz nie bylo w nim czulości milosći,on byl coraz chlodniejszy, coraz zadziej sie widywaliśmy.Pomomo ze widzialam ze coś sie psuje , czasami sama mialam dość ale walczylam, doszlo do tego ze nawet jak on coś zrobil źle -to ja przepraszalam.Przepraszalam za wszsytko, bylam na każde jako skinienie, i nie szanowal mnie.Cierpialam bardzo, męczylam się, plakalm średnio 5 razy w tyg.W poniedzialek zerwal na dobre.Fakt nie ukladalo się....męczylam sie chyba.Ale czemu nie moge sie pozbierać??zawalilo mi sie wszystko, nie dociera to do mnie, pomimo ze byl dal mnie straszny , okropny, tęsknie za nim..... Powód zerwania podal ze- mial dośc moich fochów, obrażania sie pretensji itp.powiedzil \\\"..nie pasuje mi ten uklad..\\\"Ja nadal chcialam walczyć, zebyśmy przeanalizowali co sie stalo.Nie wiem czyja to byla wina, chyba obojga, tylko czemu nie chcial walczyć..o ten związek.Kiedy zapytalam w którym miejscy sie pogubiliśmy, w którym miejscu popelniliśmy bląd-powiedzial \\\".. na samym początku..kiedy się poznaliśmy..\\\"Czuje się winna, ze to moja wina, nie chce mi sie żyć...Jak mam odzyskać radośc życia, jak zapomnieć o tych przykrych slowach, jakpozbyć sie tego bólu....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bernadka
Prawie 2 lata to dlugo....ale pomysl ze zycie przed toba!!! Dasz roadepowtarzaj to zakazdym razem kiedy zwatpisz w to Powiec sobie jestem silna!! A Jak go gdzies kiedys zobaczysz niezwracaj uwagi na niegoprzejdz obojetnie-to trudne-BR\AD\RDZO ale skuteczne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty rozumiem masz 22 lata, a on ? W jakim jest wieku ? Wiesz co, skonczony GAŁGAN z niego !! Zachowal sie jak dzieciak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, do czego to doszlo zebym udawal ze nie widze osobę która b. kocham, wiem ze tak trzeba ale po co, czy po to kocham, i an tym ku*** polega milość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×