moja cera jest zje*ana nie moge na sebie patrzec

w ogóle jestem obrzydliwa brzydze sie soba ;(

Czemu jestes obrzydliwa, co ci sie niepodoba w spbie?

wzrost waga nos oczy cera zeby cycki włosy

Nie uwazasz ze zaduzo wymienilas? Chcesz to wszystko zmienic czy jak? Moze zacznij od cery, czasem problemy z cera przyslania nam wszystko i wydaje sie ze cale jestesmy zjebane

zacząć ? tzn? chodzę do dermatologa wydaje kupe kasy na kosmetyki/leki i nic :(

Dobrze, a napisz najpierw co ci sie legnie na tej buzi, tzn, czy masz ropne wykwity, tylko zaskorniki, przetoki, to wazne jest. pozatym co ci lekarz przepisal, co juz stosowalas?Moze ci pomoge.

Mam to samo, teraz biore izotek, ale i tak patrzec na siebie nie moge, to co trad po sobie zostawil ... Nie chce mi sie kurwa zyc z taka morda, co z tego ze mam ladne oczy, nos, usta, zęby, wlosy, figure jak mam zjebana cere bliznami po prycholach, kurwa nienaiwdze siebie !!!!!!!!!!!!!!!!!

Wiem ze teraz jak ci napisze ze jest to do wyleczenia to sie na mnie wkurwisz, ale wierz mi, to jest do wyprowadzenia. Tu juz sa rozne topiki na ten temat, nie chcialam zakladac nastepnego,ja mialam ten problem,wiem co czlowiek czuje jak musi sobie w zyciu przez to gowno odmawiac wzystkiego. Wiele stosowalam,rozne kosmetyczki , dermatolodzy, leczenie siakie takie, nawet psycholog. Ale udalo mi sie, i wam tez sie uda.

masę zaskórników, takich krost z białym płynem,masę przebarwień i kilka takich czerwonych gul używałam:benzacne,papką Kumerfeld(czy jakoś tak, to z siarką jest), zineryt, duac,jakiś roztwór za 5zeta z detrymecyną albo erytromecyną (nie pamiętam dokładnie) łykam pp i zincas forte teraz smaruję twarz skinorenem 2 razy dziennie a z kosmetyków to maseczke z glinki zielonej i krem nawilzający xerial 5 bo tych leków miałam wysuszoną skóre no a wcześniej to jakieś kremy i punktowe zele twarz myje emulsją cetaphil

Wazne jest okreslenie przyczyny problemu i calosciowe podejscie. Nie wystarczy tylko walenie antybiotykow czy hormonow, dobra pielegnacja twarzy i likwidacja pryszczy to jest sposob. Tzreba trafic na ten sposob,ja zostalam w koncu kosmetyczka bo juz nie mialam sil, sama zaczelam sie tym interesowac, uczyc sie, w koncu metoada prob i bledow po uzysjaniu dyplomu zaopatrywalam sie w odpowiednie kosmetyki profesjonale dla gabinetow i pokonalam to GOWNO.

a pamietasz może nazwy tych kosmetyków?

Upupup wszystko to ja tez przerabialam, az w koncu zrozumialam ze po pierwsze, regularne czyszczenie twarzy w gabinecie to podstawa, ale ma byc to mechaniczne nie ultradzwiekami, przy tych zmianach co masz. Druga sprawa w gabinecie kosmetycznym lub hurtowni zaopatrujacej gabinety k. kup sobie koniecznie Papke przeciwtradzikowa Jadwigi Uzyczyn. To tak na poczatek, bo ta seria rowniez ma sredniogleboki peeling ziolowy, ktory zluszcza twarz, wszystkie krosty, wykwity grudkowe i leczy ropne. Na poczatek jednak ta papka. napisz mi tez czy robilas sobie wymaz na posiwe bakterii i czy cierpisz na czeste infekcje gardla, to jest wazne.

posiewu nie robiłam a z gardłem raczej nie mam problemów

A propo kosmetyczek. Ostatnio oglądałam jakiś program, gdzie jakaś pani dermatolog powiedziała, że jesteśmy jednym z nielicznych, jeśli nie ostatnim, krajem w Europie, gdzie chodzi się do kosmetyczki na wyciskanie pryszczy. Nigdzie już się ponoć nie stosuje, bo kosmetyczka potrafi spartolić wielomiesięczne starania dermatologów. Owszem. Kobiety powinny chodzić do kosmetyczki na jakieś delikatne zabiegi, typu maseczki nawilżające, odtłuszczające, rewitalizujące, na masaż twarzy, i inne tego typu zabiegi. Zresztą wiele się czyta właśnie o tym, że wyciskanie w gabinecie mozna sobie darować. Teraz jest taka masa pilingów, maseczek złuszczających, że chyba rzeczywiście można się obejść bez wyduszania tego na siłę, i bulenia ciężkiej forsy.

Pytam sie o to dlatego ze czasem jest to podloze bakteryjne, moglby to byc np. gronkowiec zlocisty, ktory gdy atakuje sluzowke nosogardlowa to tez atakuje cere. W kazdym razie, niewiem jak u ciebie z systemem odpornosciowym, ale dobrze by bylo zebys zazywala cos na wzmocnienie immunologi, exberitox,olej z ogorecznika lekarskiego lub aloes. ja tego tez probowalam wzystkiego , bardzo mi pomaga aloes pitny. Na cere swoja mam ten sposob ze myje ja w tej chwili panka do mycia twarzy clean aln clear, nie uzywam mleczek bo cera tlusta. Uzywamn tez ta papke Jadwigi , bardzo dobra, w twomim przypadku tez da rezultat. Ale koniecznie musisz pomyslec o zluszczeniu twarzy. Tylko nie zgadzaj sie na kwasy!!!!!! Bo niedaja efektu przy takich zmianach, to musi byc peeling ziolowy, lub mikrodermabrazja diamentowa.

ja radzę spróbować: albo peelingu u dermatologa (zakres usług coś jak u kosmetyczki tyle ze wykonywane przez dermatologa i z uzyciem silniejszych srodków)..dośc drogie bo jeden peeling to ok 120-150PLN a trzeba wykonać serię zabiegów zeby były efekty albo spróbować kremów z kwasami aha (ja używam teraz glyco a i juz po tygodniu widać poprawę)..tylko tu trzeba ostroznie i obserwowac reakcje skóry.

To prawda ze kosmetyczka moze spartolic robote i zaszkodzic skorze jesli nieumiejetnie usunie dany wywkit, moze nawet dojsc do zainfekowania twarzy . Dlatego wazne jest do kogo sie idzie, dopbra kosmetyczka tez powinna ustalic indywidualna cene dla danego klienta ze wzgledu na czestokrotnosc wizyt. Pozatym jesli chodzi o dermatologow to nie wdaje sie w takie dyskusje, to lekarze i sama odsylam do nich pacjenta jesli tzreba. Fakt faktem ze przy niektorych zmainach skornych a zwlaszcza ropnych , zwykle peelingi czy tez czyszczenie ultradzwiekami nie zastapia mechanicznego ucisku. Cery mieszane, czy tez suche plytko unaczynione moga sobie pozwoli na peeling kawitacyjny, ale ta metoda w przypadku autorki tego topiku nie da rezultatow tylko narazi ja na koszta i to duze!

a tą Papkę to gdzie można kupić i ile to kosztuje ?? :)

Papke jak wspomnialam wyzej, mozna kupic w hurtowni zapoatrujacej gabinety kosmetyczne, trzeba znalezsc sobie w miescie u sibie taka, lub zapytac sie w gabinecie komsetycznym gdzie pracuja na jadwidze. Papka u mnie w miescie kosztuje duza okolo 26 zl.

znalazłam to w necie :) o tę papkę chodzi? http://www.jadwigajk.hg.pl/sklep/product_info.php?products_id=66

Dokladnie ta,:)

do Czarnej amby... za kilka dni, wybieram sie na zabieg kwasem TCA (bedzie mi to robic dermatolog, powodem sa przebarwienia i plytkie bliozny po tradziku)...i moje pytanie brzmi... jakie sa po tym efekty? tzn. wiem, ze skora schodzi, wyglada okropnie, kilka dni trzeba zostac w domu, ale czy mialas do czynienia z osoba po takim zabiegu, czy jak juz bylo po wszystkim to juz pryszcze nie wychodzą? Czy skora po takim zabiegu jest oszczyszczona? no bo skoro ta stara schodzi, to ta nowa jest chyba czytsa i jesli bede ja odpowiednio pielegnowac, moge liczyc na to, ze tradik nie wróci? bardzo prosze o odp. :) pozdraiwam

Trojchlorooctowy kwas jest bardzo silny, to tez zalezy od stezenia jakim beda cie poddawac ,rzeczywiscie efekty sa po nim , trzeba jednak wziac serie ktora dostosowywuje sie do stanu faktycznego cery.Sposob schodzenia naskorka jego luszczenia a takze efekty porownywalabym do przebiegu peelingu ziolowego jadwigi czy tez peelingu azjatyckiego. Widzialam osoby po takim zabiegu , mialy sliczne buzie, efekty sie utrzymuja, wypryski juz nie wyskakuja tak szybko, ogranicza sie wydzielanie loju, skora jest gladka, pory sie zwezaja. Jednak musisz wiedziec ze w trakcie zabiegu odczuwa sie pieczenie, skora schodzi, nie mozna sie opalac. Niesiety nawroty tradzika moga byc, ale po takich zabiegach pielegnacja jest zawze latwiejsza i juz nie stanowi takiego problemu jak dawniej.

Dziekuje Ci slicznie za odpowiedz :) Wiem co mnie czeka, jestem juz ze wszystkim zaznajomiona, lekarz przeprowadził ze mna dokladny wywiad :) musialam nawet podpisac zgode na tego typu zabieg. ale nawet jak bedzie bolec, to dla ladnej buzki jestem w stanie to przetrzymać :) meczylam sie juz z tym cholerstwem 3 lata i powiedzialam sobie wreszcie koniec z tym! mialam okropnego dola z tego powodu, bylo dokladnie tak jak pisze autorka, nienawidzialam siebie i nie moglam patrzec w lustro. i jeszcze jedno, bo jeszcze nie wiem jakie bede miec stezeznie tego kwasu (chyba 10% albo 15%) czy istenieje taka mozliwosc, ze jak kwas bedzie miał zbyt słabe stezenie, to wyniki beda gorsze?

to zalezy skarbie od stanu buzi, jesli wczesniej nie mialas tego typu zabiegow przeprowadzanych to efekty moga byc naprawde dobre. Zreszta to sa wystarczajace stezenia na poczatek, zawsze jesli bedzie taka potzreba to lekarz ci zwiekszy stezenie. Pozdrawiam i zycze ci powodzenia. Bedzie napewno dobrze!!!!

nie, nigdy nie mialam tego typu zabiegów robionych. ale lekarz powiedzial, ze za miesiac bede musiala miec robiony raz jeszcze i pozniej jeszcze jeden na jesien. a tak jak juz wspomnialam nie na buzi takich dziur, tylko przebarweinia i takie plytkie rozowe slady

Mam pytanie do Ciebie Czarna ambo Jestem już załamana i nie mam siły..... Zawsze miałam ładną cerę. Nigdy nie narzekałam na nią. Jakiś czas temu zaczęłam mocno chorować na zatoki. Wyszła mi bakteria - proteus mirabilis. Brałam na nią ponad miesiąc antybiotyk Ciprinol 250 mg. Potem dostałam kolejne leki. Str. mi spadła odporność...... Zaczęłam się źle czuć... Wtedy na buzi szczególnie policzkach zaczęły pojawiać się pryszcze. Myślałam, że to po antybiotykowe. Ale minęło sporo czasu to nie mija. Nie jestem nastolatką a mam trądzik. Zbadałam hormony wszystkie - wszystko wyszło w normie, prolaktyna itp. Zrobiłam wymaz ze skóry ale nic tam szczególnego nie wyszło żadne gronkowiec ani nic - tylko jakaś bakteria acne i epidermidis. Moja odporność jest b. słaba, czasami bolą mnie zatoki. W wymazie z zatok wyszedo mi Staphylococcus aureus pojedyńcze kolonie,Staphylococcus epidermidis. A w gardle Staphylococcus aureus dość obfity wzrost, Streptococcus sp. hemolizujący typu alfa 1. Gardło mnie nie boli. Nie lecze sie już antybiotykami bo mi one nie pomagają wgóle wręcz potęguja choroby - grzybice, spadek sił, brak odprności itp. Na te bakterie zatokowe będę brała auto-szczepionkę. Biorę także różne preparaty na wzmocnienie a szczegółnych efektów nie widzę. Co mi radzisz jeśli chodzi o skóre??? PROSZE O RADY. Wydaje mnóstwo kasy a jeśli chodzi o skóre i zdrowie to poprawa marna :(:(:(

Wawo, ewidentnie problemy ze skora masz spowodowane dzialaniem tychze bakterii. Idealne dla nich siedlisko sa sluzowki , bardzo szybko sie rozprzestrzeniaja, atakujac najblizsze tkanki, w tym niestety skore twarzy. Skoromialas wykonany autobiogram, to prawdopodobnie juz wiadomo na ktore antybiotyki te twoje bakterie sa oorne a na ktore wrazliwe. Kluczem do sukcesu wyleczenia jest dobranie odpowiedniego antybiotyku, autoszczepionka natomiast dziala mobiluzujaco na sily do wytwarzania przeciwcial, trego trzeba sie trzymac. W takim przypadku jesli chodzi o skore, pomoc moze leczenie objawowe, dlatego ze dopoki nie wyleczysz przyczyny, czyli infekcji zatok, dopoty bedzie cie sypac. Pomoc mozesz sobie wzmacnianiem w dalszym ciagu systemu immunologicznego. Takie efekty daje picie aloesu,esberitox,olej z wiesiolka lekarskiego, wzmacnia skore, witaminy A,E. Niewiem jakiego typu masz te wykwity?Ropne?

Wczesniej pisalam o tej papce Jadwigi, jest ona godna polecenia przy ropnych wykwitach. Ale napisz jaka masz cere, tlusta, czy raczej sucha, mieszana, nigdy niemialas tradziku?

Pozatym co do tej pory robilas z twarza? Jak zaczelo cie sypac, jakie kosmetyki, jakie zabiegi ewentualne mialas? Organizm masz oslabiony, skora tez stracila odpornosc, wiec nalezy ja wzmocnic,jednoczesnie starajac sie pozbyc wykwitow. Nie wiem czego probowalas aby podniesc immunologie? Pamietac trzeba ze przy takich atakach bakterii w dodatku sprzezonych, odbudowanie systemu odpornosciowego trwa troche dluzej.Jesli juz wyleczysz zatoki(a niestety stany infekcyjne raz zaatakowanych zatok maja charekter nawracajacy), mozliwe jest bardzo ze bedziesz musiala wykonac sobie zabieg zluszczajacy na twarz, aby pozbyc sie starego naskorka.