Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Leanne/przeniesienie

Chorzy na toczeń

Polecane posty

Gość gajga
Droga kosmatko 66 Ja tez prosiłam o pomoc w znalezieniu lekarza w pomorskiem ale nikt mi nie pomógł . Wiem z czym się borykasz.Dr Czuszyńską znam .Też chodziłam prywatnie i też zero zainteresowania no może poza enkortonem. Znam jeszcze dr Smoleńską ale jej nie polecę NIKOMU. Jesli kogoś znajdziesz daj znać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zofia 70
ANULKO, wysłałam do Ciebie maila, mam nadzieję, że doszedł. SUZANA, tak, sama przeszłam taką kurację uzdrawiającą w Akademii. I mi to dużo pomogło, a efekty czułam już po paru dniach. Co prawda, tak jak wcześniej napisałam, nie choruję na toczeń tylko na inne choroby, ale znam pewną kobietę chora na toczeń, która była w tym samy czasie co i ja w Akademii. I to właśnie ona mówiła, że jej to też dużo pomaga i jest zaskoczona, że tak proste zabiegi mogą dać tak duże rezultaty. Leczenie polega na uruchomieniu organizmu do tego aby sam się zaczął uzdrawiać. Kuracja trwa 20 dni, z czego zabiegi są robione co drugi dzień, choć w międzyczasie tych kuracji dostajesz dużo innych 'poleceń' od Pana Aleksandra (lekarza) do zrobienia samodzielnie. Zabiegi nie są trudne (sauna, smarowanie się borowiną, elektrostymulacja, masaże,), choć niektóre z nich nie są przyjemne, takie jak np. masaż kamyczkiem i obowiązkowe oczyszczanie organizmu, z czego lewatywy i oczyszczanie wątroby nie należą do przyjemnych. Jak masz jeszcze jakieś pytania, pisz do mnie na maila zofiasky70@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmatka66
Witaj Gajga! Dziękuję, że się w ogóle odezwałaś, bo przestałam liczyć na jakikolwiek odzew. Powiedz w takim razie, jak ty sobie radzisz z chorobą i jej bieżącymi objawami. Mama akurat dzisiaj była u dermatologa, do na twarzy pojawiło się większe zaczerwienienie i skóra się łuszczy. Przepisała jakieś maści, ale czy to pomoże? Widać,że lekarka ma dobre chęci, ale ograniczoną wiedzę i możliwości. Nie wiem jak u ciebie, ale u mamy toczeń zaatakował najsilniej nerki. Może należałoby szukać pomocy u nefrologa, który miał do czynienia z toczniem. Czytałam na forach o dr B. Bułło z Akademii, ale nie wiem czy gdzieś przyjmuje, czy pracuje tylko na oddziale szpitala. Pozdrawiam serdecznie, jak czegoś się dowiem to dam znać i liczę na wzajemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zofia 70
Kosmatka może spróbuj zadzwonić do wspomnianego przez mnie Pana Aliaksandra z Akademii Medycyny Ludowej, może będzie on w stanie pomóc Twojej mamie. Co prawda to nie pomorskie, ale czasem warto szukać pomocy gdzieś indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajga
Kosmatko66. Dziękuję za chęć współpracy. Jak ja sobie radzę? Dobrze sobie radzę. Zauważyłam, że spokój jest najlepszym lekarstwem. To trudne ale staram się. O chorobie nie myślę.Boli, trudno mówię sobie ,że zaraz przejdzie i biorę się za robotę. Nie myślę o toczniu, nie rozpaczam, nie wałkuję tego z sąsiadkami...Jak już będzie bardzo ciężko zacznę myśleć co dalej. Pewnie,że chciałabym się leczyć tylko gdzie? Jak do tej pory lekarze mało się mną interesowali.Nefrolog jest dobry w tym przypadku ale myślę, że i poradzi reumatologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmatka66
Witaj Gajga! Nie wiem czy to coś da, ale zwróciłam się o pytanie o lekarzy specjalistów od tocznia do NFZ w pomorskim, zobaczymy jakiej i kiedy udzielą mi odpowiedzi, napiszę chyba jeszcze do MZ. Napiszę co mi odpowiedzieli. Zofio70! trochę się obawiam medycyny naturalnej, boję się , że może zaszkodzić zamiast pomóc. Moja mama ma 76 lat i nie ma czasu, ani siły na eksperymenty. Dziękuję jednak za radę i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zofia 70
Kosmatka, medycyna naturalna może pomóc w takich przypadkach, gdzie normalna medycyna nie daje radę. Jednak ja namawiać do niczego nie będę, gdyż jest to sprawa indywidualna. Jeżeli byś się jednak zdecydowała, to na prawdę polecam Akademię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agataZ
mam pytanie, mam stwierdzony toczeń układowy, biore metypred, zaczelam od 40 mg, teraz kazdego tyg lekarz kazał mi zmniejszac dawke o 2 mg, aktualnie jestem przy 24 mg. Zawsze mialam pociągłą twarz, teraz wygladam jak chomik, mam straszny dyskomfort, nie jjem duzo, a czuje sie strasznie spuchnieta. Co robic zeby wiecej ni przytyć i usunać ta wode z organizmu?? Macie jakis pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! ja zaczęłam brać metypred od 24 mg teraz mam mg,"spuchnięcie"twarzy występuje w pierwszym roku leczenia,powinno z czasem ustąpić,choć to zawsze sprawa indywidualna (leczę się od maja 2012 r.)pozdrawiam,wytrwałości i cierpliwości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agataZ
"kibolka' masz moze fb ? chcialabym pogadac, tak normalnie, a nie tu.. bo mam kilka pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam skype a fb też mam ale wolałabym tu nie podawać dokładnych danych skype:heatheranna3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja akurat choruje na RZS
a nie na toczeń, ale jedno i drugie to cholerstwo :/ jeżeli ktoś jest z WARSZAWY i potrzebuje dobrego lekarza to z czystym sumieniem polecam dr Sikorską-Siudek, leczy w instytucie reumatologi na Spartańskiej, prowadzi mnie 2 lata. jest bardzo dokładna, zleca duzo badań jesli trzeba i ogólnie czuję że sie mna przejmuje :) do tego jest miła ciepłą osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ,hmmm porównanie rzs do tocznia to przesada,ne ma porównania:) jak byłby wybór to wolałabym rzs ale cóż... trzymajcie się i nie dajcie chorobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Chciałam Wam dziewczyny zaproponować metodę samoleczenia BSM. Również, tak jak Wy choruję na autoimunnologiczną chorobę, jednak nie tocznia ale Hashimoto. Temat niekonwencjonalnej medycyny zaczęłam zagłębiać w momencie, gdy dowiedziałam się, iż choroby autoimmunologiczne często współwystępują i co tu dużo pisać, przeraziłam się totalnie. Od tamtego czasu cały czas stosuję tą metodę z niewiarygodnym skutkiem. Tarczyca się w pewnym stopniu odnowiła, produkuje więcej hormonów... ;) a przy mojej przypadłości organ ten ulega jedynie samodestrukcji, nigdy się nie odnawia. Tak więc nie mam najmniejszych wątpliwości, że ta prosta i jakże niesamowita metoda działa. Chętnym na prawdę polecam zapoznanie się z temten bo warto. Po ostatnim badaniu zachciało mi się żyć i psychicznie czuję sie jak dawniej zanim wykryto u mnie Hashi. Aby prawidłowo zapoznać się z metodą należy zakupić książkę za parenaście zł, ale to są śmieszne pieniądze w porównaniu z tym co ona oferuje. Dla zainteresowanych podaję stronkę: http://www.samoleczeniebsm.pl/ Metoda wymaga cierpliwości, jednak opłaca się ;) Podejrzewam jak to odbierzecie... ;) Tak samo jak ja na początku, że na na bank to ściema, jednak na własnym przykładzie zobaczyłam, że coś takiego jest skuteczne, do tej pory aż ciężko uwierzyć. Pzdr i zdrówka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać parę słów w kwestii niezwiązanej z metodą jednak bardzo pomocną w procesie samoleczenia, jak i wspaniałą w życiu codziennym, ponieważ tak na prawdę pozwala odkryć swoje prawdziwe Ja, jak również rozwiązać wiele problemów, a wiele chorób pojawia się, gdy mamy wewnętrzne konflikty. Mam na myśli rozwój duchowy ;) Te książki będą pomocne. Streszczenia... ;) http://spolecznosc.grmg.pl/topic/2854-eckhart-tolle-potega-terazniejszosci/page__p__20828__hl__eckhart+tolle__fromsearch__1#entry20828 http://spolecznosc.grmg.pl/topic/4390-nowa-ziemia-eckhart-tolle/page__p__36988__hl__eckhart+tolle__fromsearch__1#entry36988 http://spolecznosc.grmg.pl/topic/10427-eckhart-tolle-practicing-the-power-of-now/page__p__94744__hl__eckhart+tolle__fromsearch__1#entry94744 Do rozwiązywania wewnętrznych problemów polecam metodę Byron Katie "The Work" jak również Racjonalną terapię zachowań, które też znajdziecie na wyżej podanym forum. Pzdr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona1984r
Witam, choruję od ponad 4 lat na tocznia. Właśnie dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Obecnie biorę encorton 7,5 mg i clexane. No i jeszcze inne witaminy. Może ktoś w podobnej sytuacji odezwie się na gg lub ktoś kto w ciąży brał te same leki. Mój numer 40098055 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem w ciąży ale wydaje mi się,że jak teraz masz remisję to powinnaś zejść z encortonu,ja biorę metypred,arechin(wykluczony w ciąży),mythophenolate,teraz czuję się przeziębiona i nie wiem czym się kurować,jak ten organizm walczy z samym sobą .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbadef
znalazłam taką str. - http://www.kuzdrowiu.pl/?pid=main_tresc.pl.138 Reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń Stan przed wizytą: Od marca 2008 r leczona medycznie, sterydami. Schorzenie nadal postępowało. Pierwsze objawy to ból prawego nadgarstka, palców, następnie prawe kolano, potem bark, drętwienie rąk, zaczynały puchnąć palce obu rąk, kolana w późniejszym czasie schorzenie rozrosło się na wszystkie stawy mimo leczenia sterydowego. Dodatkowo występowały silne bóle miesiączkowe przez ok 5 lat przez co podawano hormony. Stan po wizycie (pierwsza w maju 2009r): Pani Marzena trafiła do mnie w połowie roku 2009. Po przeanalizowaniu wyników badań sprzed zachorowania i początków choroby, było mało żelaza, a sądząc z opisu objawów musiało być mało magnezu. Po zastosowaniu soku z pokrzywy, przetacznika, przywrotnika, mniszka lekarskiego, korekty w wyżywieniu (w celu zwiększenia ilości magnezu , żelaza, wapnia, fosforu) i zastosowaniu kilku zabiegów energetycznych stopniowo zmniejszano podawanie sterydów aż po 4 miesiącach zakończono całkowicie podawanie sterydów. Hormony podawane w celu zmniejszenia bóli menstruacyjnych zostały wycofane po jednym miesiącu. Bóle menstruacyjne już się nie powtórzyły. Bóle stawów, opuchlizny, drętwienia stopniowo się zmniejszały aż ustąpiły praktycznie całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za leki
sterydy, które zamiast leczyć - to szkodzą ??? !!! Uwaga polecam - ŻYWORÓDKĘ PIERZASTĄ - najlepiej hodować samemu w doniczce i stosować świeży sok http://zyworodka.npx.pl/viewpage.php?page_id=13 Gluten Jedna Przyczyna, Wiele Chorób „The New England Journal of Medicine, wymienia 55 „chorób, które mogą być spowodowane spożywaniem glutenu. Na liście znalazły się: osteoporoza, zespół jelita drażliwego, nieswoiste zapalenie jelit, anemia, rak, chroniczne zmęczenie, afty oraz reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń, stwardnienie rozsiane i niemalże wszystkie inne choroby autoimmunologiczne. Gluten kojarzony jest także ze schorzeniami psychicznymi i neurologicznymi, jak stany lękowe, depresja, schizofrenia, lidemencja, migreny, epilepsja, neuropatia (zapalenie nerwów) a także z autyzmem. Kochani szukajcie przyczyny choroby - lekarze leczą tylko objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bużka :)
dla Iwona 1984 choruje na lupus od 21 lat. Po moich doświadczeniach encorton i przeciwzakrzepowe leki są konieczne. mam 14 letnią córeczkę(jest zdrowa) i tak właśnie byłam prowadzone, przy drugiej ciąży badanie doplerowskie "nie widzę wskazań" doszło do zakrzepliny w przepływie tętnic w pępowinie i krwotoku nie tylko zewnętrznego ale i wewnętrznego, straciłam syna w 21 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bużka :)
Prawda jest taka , że to jest straszna choroba ! Nieobliczalne są możliwości Wilka od remisjii na kilka lat -do konieczności pobytu w stanie zagrożenia życia na OJOM-ie no nie wiem czym różni się od leczenie białaczki np. 15.12.12 wróciłam ze Warszawy(jestem z Kielc) po wlewie endoksanu (to chemia) sterydy trzeba jakoś zmienić bo te "miśki po sterydowe" męczą w społeczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bużka :)
tam potwierdzono mi ,że jestem chora (miałam 16 lat) dr. Dietka Piotr i do 12.listopada2012r. IR. potem przewieziono mnie do WIM na szaserów pod opiekę do prof. Tłustochowicza i dr. Sułka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bużka :)
tam potwierdzono mi ,że jestem chora (miałam 16 lat) dr. Gietka Piotr i do 12.listopada2012r. IR. potem przewieziono mnie do WIM na szaserów pod opiekę do prof. Tłustochowicza i dr. Sułka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja choruję od maja tego roku,fakt wilczek może dać się nieźle we znaki,teraz chodzę już do pracy,ale co przeszłam... co prawda nie czuję się jakoś rewelacyjnie jestem na lekach immunosupresyjnych i innych -( metypred,arechin),nadal mam małe czucie w stopach,często mnie bolą i "palą",nauczyłam się jakoś z tym żyć,chociaż nie ukrywam byłabym szczęśliwa gdyby puściło pozdrawiam wszystkie lupusiątka A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona1984r
Dziękuję bardzo bużka:) za odpowiedź. Podtrzymałaś mnie na duchu. Właśnie wróciłam od reumatologa i stwierdził, że powinnam wrócić jeszcze do arechiny. A czy to nie jest szkodliwe dla dziecka???? Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku życzę wszystkim motylkom długich lat szczęśliwego życia w pełnej remisji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×