Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

wkurzyl sie bo niekupilam dzis piwa po drodze z pracy

Polecane posty

Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

dzien kobiet......dostaje smsa zebym cos do picia kupila..bo on kasy nie wział...bo sie przebieral....nie kupilam...zly w 3 swiaty..wyszedl obrazony...ze ja wredna jestem....i czy nie moge zrozumiec ze tak sie kazdmu moze zdarzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grouwl
a w inne dni jak sie zachowuje? zabral Cie na kolacje w Twoje urodziny? pamieta o Tobie i robi niespodzianki bez okazji? Jesli to jednorazowy wyskok-mlodzi faceci nie bardzo nawet wiedza jaki dzisiaj dzien... zastanow sie czy wyolbzymiasz problem, ktorego nie ma czy po prostu zle Ci jest-pogadaj z nim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
wiem, ze mogl zapomniec..ale on jest za bardzo przyzwyczajony do tego ze mam kase..wiec to dla niego zaden problem zebym w dzien kobiet kupila piwo...poza tym ciagle jest u mnie zadluzony....dla niego zenujace nie bylo to ze dal klape..tylko to ze wprost mu powiedzialm ze jest facetem i nawalil...najlepsze jst to ze on naprawde szczerze urazony wyszedl do domu.. koniec konców to stanelo na tym ze to ja jestem wredna i ze to ja spieprzylam ten wieczór...nie powiedzial tego ...ale dal mi to odczuc..kwiatki byly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
moze..zastanawiam sie..ale zalezy mi zebys wyrazila swoja opinie jasno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
No sorry, ale w zapominanie to nie uwierzę. Od rana wszędzie trąbią tylko o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ale on nie zapomnial ze jest DZeien kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
To chyba cie nie zrozumiałam. Szczerze mówiąc to sądzę, że tego piwa nie kupiłaś specjalnie, żeby zobaczyć co będzie. Ni i masz babo placek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"on jest za bardzo przyzwyczajony do tego ze mam kase..wiec to dla niego zaden problem zebym w dzien kobiet kupila piwo...poza tym ciagle jest u mnie zadluzony\" Chcesz zebym powiedziala jasno? Prosze bardzo. Z tego co tu piszesz widac odrazu ze facet manipuluje toba jak chce, jestes w toksycznym zwiazku, on cie krzywdzi zwalajac wine na ciebie. Jest zalosnym idiota ktory nie ma za grosz godnosci (branie notorycznie od ciebie kasy). A ty go i tak bedzie tlumaczyc bo jestes zaslepiona. Chcesz rady? Zostaw go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
dziekuje za opinie:) czyli uwazasz ze po takim incydencie mam wszelkie podstawy zeby to zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
oczywiscie ze specjalnie nie kupilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
Kobieto, nikt tu za Ciebie nie podejmie tej decyzji. Skoro to dla Ciebie tylko "incydent", to nie ma o czym mówić. Ale z tego co pisałaś, to raczej Twój problem jest większy...Chcesz żebyśmy Go tu zbioprowo broniły? Według mnie sama Go wszystkiego nauczyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy
meżowi nie kupilam zadnego alkoholu, nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
mysle ze mozna to traktowac jako incydent....sama nie wiem...to nie jest tak ze ja ciagle place za wszystko:) on uwazal ze zapomnial moglo mu sie wydarzyc ze nie przelozyl z kieszeni do kieszeni i tyle...i ze moglam w tej sytuacji isc i kupic albo on by poszedl i bysmy sobie posiedzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulalka 25
Dziewczyno - nie daj się oszkiwać- puść go w trąbę- niech szuka sobie innej frajerki. On Ciebie wykorzystuje!!!!!!!!!!!!Paszoł won!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
Jak byłam młodsza i głupsza, to miałam tak, że prowokowałam pewne sytuacje, które doprowadxzały do konfliktu z facetem. Później często się tego wstydziłam i sama nie wiedziałam o co mi chodzi i jak się z tego wywinąć. Ty chyba teraz tak masz. Zjednej stony sie skarżysz, a z drugiej usp[rawiedliwiasz Go jak tylko możesz i nie chcesz się przyznać, że to wszystko przez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
czyli uwazasz ze moja wina-mozliwe ze masz racje...ale co wg ciebie zle robilam? prawda jest ze nie wiem co zrobic..........i jestem rozdarta (polski jezyk:) ) dobra widze ze jestescie ok wiec powiem szczerzeze troche sie obawiam ze to ja sie zbytnio go czepiam i ze potrafie zrobic awanture z niczego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
"Jak byłam młodsza i głupsza, to miałam tak, że prowokowałam pewne sytuacje, które doprowadxzały do konfliktu z facetem. Później często się tego wstydziłam i sama nie wiedziałam o co mi chodzi i jak się z tego wywinąć.... " ale prowokuje tylko wtedy jak wiem ze cos mnie wkurza, a potem i tak sie zastanawiam czy ze mna wszystko w porzadku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
NO właśnie. Jak zaczynasz to robić, to jesteś przekonana o swojej racji i mogłabyś upierać się do śmierci. Ale jak emocje opadną, to jest gorzej, bo zastanawiasz się czy czasem rzeczywiście nie jesteś okropną , wredną jędzą i ile on jeszcze wytrzyma... Powiem Ci, że nie wiem jak to będzie u Ciebie. U mnie skończyło się w momencie, kiedy zrozumiałam jak on bardzo cierpi, kiedy wpędzam go w poczucie winy. Jaki jest rozdarty między przyznaniem mi racji "dla świętego spokoju", a wykłócaniem się o swoje racje. Zrozumiałam, że przede wszystki robię krzywdę NAM. Związek to sztuka kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
zerwalas? skoro widzialas ze i jego rani toje czepianie, o to co wazne dla ciebie?? no wlasnie po pewnym czasie jak emocje opadna to daje sobie spokój i sie zastanawiam nad swoim zachowaniem....i faktem jest ze do poczucia winy dochodzi to ze to ja ciagle sie czepiam-on nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
co zrobilabys na moim miejscu...czy potraktowac dzisiejszy dzien jako fakt ze miarka sie przebrala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
Nie, nie zerwałam. Poprostu odpuściłam. Teraz on jest moim mężem. Jasne, że się sprzeczamy, ale nie robię już dzikich awantur o błahe rzeczy. Szkoda mi na to współnych chwil. Tobie też radzę, żebyś czsem odpuściła, powiedziała o 1 słowo mniej, niż o 2 za dużo. Muszę lecieć. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarka sie przebralaO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
Ja bym przeprosiła. Ale nie za to, że piwa nie kupiłam, tylko za to, że doprowadziłam do takiej niemiłej sytuacji. Lecę. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarka sie przebrala
...taki zwiazek bez szacunku nie jest wiele wart....ale dla kazdego szacunek ma inne znaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
cholera, ja juz nic nie rozumiem, to wkoncu moa wina ze wyszlo dzis tak jak wyszlo..caly czas otym mysle i wydaje mi sie ze to nie do konca tak jest......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
nie przeprosze... czemu wg ciebie nie ma szacunku w naszym zwiazku, nie mam ja , czy on, czy w ogole nie mamy do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miarka sie przebrala
...moim zdaniem to nie twoja wina tylko jego...walnienty jest z lekka i musisz mu to jakos racjonalnie wyjasnic...zlezy czy to twoj chlopak czy maz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×