Słyszał ktoś coś o modlitwie do Sw. Judy Tadeusza?czy ona działa?

tylko czas zabijać

cóż się stało ?

nerwowy? hmmmm

witaj w klubie :) weekend a ja w domku i nuuuuudy ;)

nudy nie....ale wszystko lepsze niż konkretne wymagające zajęcia...

coś czuje ze jakaś taka znudzona jesteś ;) jakies konkretne powody ?

Łuk. 11:1-2 1. A gdy On w pewnym miejscu modlił się i zakończył modlitwę, ktoś z jego uczniów rzekł do niego: Panie, naucz nas modlić się, jak i Jan nauczył uczniów swoich. 2. Wtedy rzekł do nich: Gdy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje... Mat. 6:6-13 6. Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie. 7. A modląc się, nie bądźcie wielomówni jak poganie; albowiem oni mniemają, że dla swej wielomówności będą wysłuchani. 8. Nie bądźcie do nich podobni, gdyż wie Bóg, Ojciec wasz, czego potrzebujecie, przedtem zanim go poprosicie. 9. A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, Święć się imię twoje, 10. Przyjdź Królestwo twoje, Bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi. 11. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. 12. I odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom; 13. I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego; Albowiem twoje jest Królestwo i moc, i chwała na wieki wieków. Amen.

unikam tego co czeka....nieodwołalnie....jak zmora...magisterka:(

oj nie przesadzaj ;) jeszcze chwilę i będziesz się z tego śmiała :) przeżyłaś studia to i magisterke przeżyjesz ;)

nie przesadzam, ale motywacji brak:( oki nie marudzę....

hmm... wiesz mi zawsze pomaga młotek gumowy ;) hmm motywacji brak? To niedobrze ;/ ale mam nadzieje ze to tylko chwilowe... i tego Ci serdecznie życzę :)

hmmm....młotek.......oki, dzięki

widze ze nikt ni słyszał...

juz sie modle od tyg., i nie wiem czy źle sie modle, czy moja prośba jest \"zła\".pomodle się :) a co Ci \"dolega\"?

Przyko mi:( tym bardziej ze zabijasz moją nadzieje ze sie polepszy....

podobno jak sie mocno wierzy... Wszystko jest możliwe dla wierzącego (Mk. 9,23)

To jeszcze są tacy, którzy wierzą w modlitwe do kogos tam? Pomódl sie do Kaczora albo Leppera to moze ci sie polepszy :D Bardziej wzruszysz słup przy drodze niż świetego wymyslonego przez czlowieka. A pytał sie ktos Boga czy chce mieć kolo siebie takiego swietego jak jakis tam Juda?

widze ze sprawia Ci wielką przyjemnośc dobijanie kogoś. I wypisywanie pierdół o leperze. Ciekawa jestem czy jak Tobie przydarzy sie coś, gdzie nie będzie nadziei na nic,co będziesz robić.Pomyśl może zanim coś napiszesz.Jak Ty stracisz co kochasz--- masz racje napisz do lepera.Idj****

tekst modlitwy Święty Judo Tadeuszu, potężny mój Obrońco i opiekunie, w trosce i opuszczeniu oddaję się Twej cudownej opiece.Wdzięczny Ci jestem za wszystkie łaski, jakie dla mnie już wyjednałeś, a proszę Cię i nadal wspieraj mnie w pracy, pocieszaj w smutku, strzeż przed pokusą. Bądź moją mocą w trudnościach, osłoną w niebezpieczeństwach. Spraw, abym z Bogiem się budził i z Bogiem szedł na spoczynek. Dzień po dniu prowadź mnie coraz bliżej Serca Jezusowego, abym spoczął w Nim po trudach i walkach życia, a zamiast miłości własnej, pychy i zniechęcenia, niech w mym sercu panuje miłość, ofiarność i pokora. Amen.

modle sie od tyg. i nic....:( jestem załamana.

To może modl się o zgodę na drogę jaką Bóg ci wyznaczy w życiu uczuciowym? Będzie ci łatwiej:)

tylko ja tu sie modlić o coś w co powoli się wątpi, a na dodatek rozum podpowiada ze nie ma siły zeby wrócił, bo nie kocha.I chyba nie wymodle zeby zaczoł mnie kochac...

ja dwa razy modilam sie do sw judy . raz - w sprawie egzaminu i udalo sie - zdalam go drug raz w sprawie chlopaka - nie wrocil ale poznalam innego, o dziwo o tym samym imieniu ale lepszym charakterze. dzis jestesmy malzenstwem

no własnie ja mam dziś ost. dzen tej modlitwy wiem ze sie nie spelni. I bede się męczyć óg wie ile sama , z moją depresją i potzrbą bliskośc, a poznac kogoś to nie takie łatwe:(:( zazdrosze Ci.

spojrz na to z innej strony. skoro modlisz sie do Sw Judy a mimo to ten facet nie wraca to znak ze tak ma byc, ze nie jest on pisany dla ciebie. skoro nie potrafiliscie zyc razem w harmonii n duzzsza mete cierpialabys. a po co ci to? ja wtedy jak sie modlilam by tamtn wrocil do mnie tez cierpialam choc wiedzialam ze to dran, a teraz ciesze sie ze juz go na oczy nie zobaczylam, za to poznalam innego o 180 stopni lepszego. Kiedy jakieś drzwi do szczęścia się zamykają, otwierają się inne. Ale my zostajemy przed zamkniętymi i wpatrujemy się w nie tak mocno, Że nie zauważamy otwartego obok okna!

:)

2 lata temu po cięzkiej operacji moja mama miała poważne komplikacje po kilku operacjach spiączka i lekarze nie mogli nic zrobić tylko czekać... lekarz kazał przygotowac sie na najgorsze modliłam się ale nie do Judy Tadeusza mój tata codziennie chodził na msze.... po miesiacu stan mamy sie poprawił nawet lekarze nie mogli w to uwierzyc bo z medycznego punktu widzenia mama powinna nieżyć a żyje... nie wróciła do pełnego zdrowia ale najważniejsze ze żyje!!! i jestem szczęsliwa. jesli wierzysz ze modlitwa pomoze i modlisz sie szczerze to Bóg ją wysłucha.

jesli myslisz ze tydzien modlitw pomoze to nie łudz się trzeba się ciagle modlić... ja o zdrowie i zycie mamy modliłam się pół roku... trzeba być WYTRWAŁYM! idz do kościła usiadz pomysl.. człowiek sam moze się zmienić i masz wpływ na swoje zycie... Bóg pomaga... ale Ty tez musisz sie strać... Bóg za Ciebie wiele nie zmieni...

wiem:( tylko czasami nie mam już sił, zaczynam watpić, tymbardziej ze wszsycy gdyby sie dowiedzieli o co sie modle mieli by mnie za idiotke, i zero wsparcia;(

Ja mysle ze Bog slucha naszychbmodlitw ale robi tak by bylo dla naszego dobra. Czasem jakies niepowodzenie, zawod milosny porazka pozornie jest porazka a tak naprawde jest to dla naszego dobra tylko ze my korzysci z tego widzimy dopiero po dluzzszym czasie. Sama moglabym przytoczyc wiele przykladow z mego zycia gdzie niepowodzenia tak naprawde byly wstepem do czegos lepszego. grunt to wiara i nie poddawanie sie bo nie wyszlo. Smutna. jezeli wasz zwiazek byl taki problemowy to moze lepiej zemsie tak stalo, sadzac po twoim nicku jestes jeszcze mloda i z pewnoscia poznasz tego JEDYNEGO.