Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

protosska

NOWY TOPIK - Zdrowe odżywianie, sport /Rady i doświadczenia/ ZAPRASZAM!

Polecane posty

Gość Magdalanax
Hahaha ! To jest dobre pytanie. Moje odchudzanie wygląda tak: najpierw stwierdzam, że jestem za gruba i wypadałoby trochę ciałka zrzucić potem mówię, że się odchudzam, tzn nie jem słodyczy, jem mniej i takie tam pierdoły, przez co calutki czas myślę o jedzeniu, o tym, co mogłabym zjeść, i najczęściej wychodzi tak, że rano jem mało, bo mi się zwyczajnie nie chce, rano jest mi niedobrze, to po co na siłę się opychać, do obiadu udaje mi się ładnie opanowywać moje zachcianki, a jak już zjem obiad, to wszystko rusza z górki, i mam takie kompulsy, że potrafię przez 2 godziny jeść i jeść :D w każdym razie jest śmiesznie a przez styczeń schudłam, bo się żem zakochała... ale coż, piękne czasy minęły, to i kilogramy wróciły :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też potrafie jeśc i jeść !... kocham jeść :D no wiec jutro wypije tego kubusia... mowisz, ze tuczy no (:()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
No na to by wyglądało. Siedziałam i z bananem gapiłam się przez okno, to i o jedzeniu nie myślałam :D Kubusie tuczą, owszem, przeczytaj sobie skład, zobacz, ile ma kcal na 100ml a ile w tym cukru ! A ponoć takie zdrowe... Ja kubusiów nie ruszam już od września. W ogóle wyrobiłam sobie masę zdrowych nawyków (co prawda ostatnio coraz czesciej wpierdzielam slodycze, ale to sie do nawykow zdrowych nie zalicza ;p) i piję tylko i wylacznie wode i herbatki czerwona i zielona. Zadnych soczkow, gazowanych cusiow... No, oczywiscie alkohol ;d tego sie nie da uniknac ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 100 ml jakieś 50 kcal :P opowiadaj co tam wcinasz.... jakie masz menu ? co chcesz robić aby schudnąc ? Chyba zaczne więcej myśleć o NIM i mniej myśleć o JEDZENIU, hahahahahahahahaha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
Hm, więc tak. Ja cierpię, gdy nie mam warzyw, a już w szczególności gdy nie mam sałaty. Z chleba się dawno wyleczyłam białego, najpierw przeszłam na ciemny, teraz to już nawet ciemnego nie tykam, tylko wase wpierdzielam :P Nie uzywam soli, nie słodzę herbaty. Piję i zieloną i czerwoną jak już pisałam. I w sumie tego będę się trzymać. Dodatkowo nie będę jeść słodyczy. To jest jak nałóg. Jak nie jem 3 dni to mogę nie jeść miesiąc, ale jak już raz mam napad, to mogę być pewna, że tak samo będzie następnego dnia, i znowu, i znowu. A bardzo ciężko mi nad sobą zapanować. W ogóle chyba sobie kupię błonnik dodatkowo. Bo im mniej jem tym mniej mi się chce ... Więc będę się nim zapychać. Właśnie, przy okazji, może słyszałaś o jakimś błonniku do ssania? Bo gdzieś coś przeczytałam na ten temat, założyłam temat na dietach ale nikt nie odpisuje... A w aptece pani robi wielkie oczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieźle :) a jaką masz tą zieloną herbate ? ja kupiłam jakąś tanią na początek, tak czy siaka - niedobra :D !!! ale będe pić, jedna torebeczka na trzy wypicia. No coś mi się obiło o oczy z tym błonnikiem do ssania... pani w aptece to różne rzeczy wyprawiają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
Chyba nigdy nie byłaś naprawdę zakochana skoro się z tego śmiejesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panie* Napisz coś więcej o tym błonniku, że zatyka i się nie chce jeść ? Kurcze ! :D hihihi jak możesz ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
Obiło Ci się ? :D To pomyśl co gdzie i jak, proszę :D Hm, ja piję herbatkę zieloną vitaxu. Przepyszna jest. Kocham wręcz zieloną herbatę, tak samo jak i czerwoną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie był śmiech ironiczny bron Boze :) źle mnie zrozumiałaś, zupełnie zupełnie... wiem, jak tojes być w związku i racja... mniej sie je... magia, motylki, chemia :) znam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepyszna ? o kurcze.... to nastepnym razem kupie z vitaxu ! a z vitaxu to mam właśnie czerwoną pu-earh czy jak się to pisze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
O, właśnie to :D Jak to, nie znasz działania błonnika? :D To jest taki cuś, który jak nasiąknie, to pęcznieje, zapycha przez to żołądek i jelita, poza tym usprawnia ich pracę, a nie tuczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
Jakby był błonnik do ssania faktycznie, to ja bym była wniebowzięta. Nie dość, że miałabym coś w buzi, to jeszcze bym była po tym najedzona i nie miała ochoty na coś innego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
Pewnie, że wpadnę ;D Do jutra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihihihihihihi... w takim razie pracuj nad wynalezieniem takiego błonnika :D DZIEŃ DOBRY ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
Pracuję nad tym ;p Mówię dzień dobry i zapierniczam do szkoły ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamRosiński
Angelina Jolie zanim nie a się przykładną matką wiodła bardzo niezdrowe życie. Bez przerwy imprezowała, sięgała po alkohol i używki, nie dbała o swoją dietę. Z tamtych czasów pozostała jej pamiątka: tatuaż na brzuchu, który głosi: „to co jem, zabija mnie". Dziś gwiazda żyje już zupełnie inaczej. Głównymi elementami jej diety są brokuły, szpinak, łosoś i gorące wywary z warzyw. Nie ma mowy o fast-foodach czy niezdrowej żywności z puszek. To jak jemy i co jemy decyduje o całym naszym życiu. Nie żyjemy po to, żeby jeść, ale jemy po to, aby zdrowo żyć, mówi dziś aktorka. To zdanie zgadza się z przekonaniem Jeana Anthelma Brillt-Savarina, który przed ponad dwustu laty wydał książkę„Filozofia smaku". To on pierwszy na tak szeroką skalę rozpropagował przekonanie, że istnieje ścisły związek między dietą a kondycją człowieka. Prawdy, które głosił ważne są także teraz, kiedy bardziej niż kiedykolwiek istotne jest to, jak wyglądamy i jak się czujemy. Niestety kult pięknego i zadbanego ciała, który teraz panuje może mieć także zgubny wpływ na nasze życie. Dotyczy to szczególnie kobiet, które często zamęczają swoje ciało tylko po to, aby wyglądać jak modelki czy popularne aktorki. Szczególnie groźny dla organizmu jest zwyczaj nieje-dzenia śniadań. Kobiety mylnie ulegają przekonaniu, że jeśli nic nie zjedzą rano, to już później nie będą głodne przez cały dzień. Myślą, że to obfite śniadanie powoduje, że potem myślą już tylko o jedzeniu. Tymczasem badania wykazały, że gdy rano nie dostarczymy naszemu ciału porcji energii to nasz mózg gorzej funkcjonuje, jest ociężały i pracuje na zwolnionych obrotach. Posiłek bogaty w węglowodany tymczasem podnosi poziom glukozy we krwi i sprawia, że w naszym organizmie zaczyna się wydzielać serotonina - czyli poziom szczęścia. Wtedy od razu poprawia się nasze samopoczucie, stajemy się pogodniejsi i z radością rozpoczynamy dzień. Kolejnym mitem są produkty oznaczane słowem „light". W dzisiejszych czasach mnóstwo jest kobiet, które sięgają jedynie po taką żywność. Jej działanie tymczasem wcale nie gwarantuje nam szczupłej sylwetki. Produkty light nie posiadają bowiem cukru, a co za tym idzie nie sycą naszego organizmu. Duży posiłek typu „light" powoduje, że ciągle jesteśmy głodni i niebawem sięgamy po kolejne danie. W efekcie często zjadamy więcej niż gdybyśmy jedli„normalnie". Aby poprawić nasze samopoczucie musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na produkty, które jemy. W naszej diecie nie może zabraknąć witamin. Najważniejsze z nich to B1, która odpowiada za nasz nastrój i nasz apetyt. Znajdziemy ją w kaszach, pestkach słonecznika czy wieprzowinie. Tymczasem witamina B6 jest potrzebna szczególnie kobietom, ponieważ jak żaden inny składnik, reguluje objawy napięcia przedmiesiączkowego. Jej największe stężenie znajdujemy w mięsie z indyka i kurczaka, otrębach, łososiu, niektórych warzywach i owocach np. w bananach. Bardzo niebezpieczny jest także niedobór witaminy B12. Jeśli zrezygnujemy z niej w naszej diecie możemy popaść w depresję. Dlatego musimy pamiętać o tym, aby jeść jaja, cielęcinę, ryby i sery. Wybierając odpowiednie produkty żywieniowe musimy zwrócić też uwagę na mikroelementy, które powinny zawierać. Najważniejsze z nich to żelazo, cynk i magnez. Niedobór, któregoś z tych pierwiastków może prowadzić do głębokich schorzeń w naszym organizmie. Brokuły, wątroba, szpinak czy pełnopszenny chleb to produkty zawierające dużo żelaza. Rezygnacja z tych składników w naszej diecie powodować może osłabienie organizmu, brak koncentracji, zmęczenie. Ze stresem będziemy sobie radzić sprawniej jeśli w naszej diecie nie zabraknie zielonych warzyw, ale także orzechów, czekolady i awokado - wszystkie te produkty zawierają tak potrzebny nam magnez. Produkty bogate w cynk to przede wszystkim mięso i drób. Komponując naszą codzienną dietę musimy pamiętać także o częstotliwości posiłków. Najważniejsze jest bowiem nie tylko to ile jemy, ale przede wszystkim, jak często. Dietetycy i specjaliści od żywienia zalecają, żeby małe posiłki jeść nawet pięć razy dziennie. Wtedy unikniemy dojadania, a przede wszystkim jedzenia obfitych posiłków wieczorem, kiedy już wrócimy z pracy do domu. Amerykańska aktorka Hally Berry twierdzi, że właśnie częstym i niewielkim posiłkom zawdzięcza swoją nienaganną figurę. Swoją dietę zawdzięczam Simonowi Watersonowi, specjaliście od fit-nessu. To on wytłumaczy! mi jak często powinnam jeść. Rozpisał mi także dietę, która polega na utrzymaniu ścisłych proporcji wszystkich składników odżywczych. Można w niej zjeść tyle produktów wysokobiałkowych (mięsa), ile mieści się w jednej otwartej dłoni, tyle owoców lub warzyw, ile mieści się w garści, i nie więcej węglowodanów złożonych (kasza, ryż, makarony), niż zaciśnięta pięść, mówi aktorka. Ci, którzy nie chcą dokładnie kopiować jej sposobu odżywiania powinni zapamiętać choć dwie zasady, które stosuje: pić co najmniej dwa litry wody dziennie i ostatni posiłek jeść najwyżej dwie godziny przed pójściem spać. http://www.suplementy.sklep.pl/sklep/product_info.php?cPath=10&products_id=22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochae!! Witaj Tosieńko :) (protossko ) no Słonka drogia poniedziałek nastał i ja też biore się w garsć po tych kilkudniowych grzeszkach :) Na początek 30 min na rowerzde treningowym, szklaneczka maślanki i idę do ogródka rwać chwasty :) A Wam życzę super dzionka :) Wrócę wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tosieńko ? :D hihihihihihihihihihi... Co Ty masz z tym ogrodem babo ?! idź, idź :D Ja pije zieloną herbate.... o dziwo jest pyszna bo to jakaś zielona z opuncją. Może to źle, że jest smaczna ? W ogóle nie czuje tej goryczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz idę :) hahah cześć Kochana Weronisiu - Opuncjo :) Opuncja jest pycha! Tzn herbatka zielona z opuncją :) A ja ma chwilkę wolna po pracowitym weekendzie i muszę na dworze odpocząc - a że chwastów mnóstwó zaczyna wyrastać pośród moich ślicznych kwiatuszków to sprawa jasna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalanax
Z opuncją z vitaxu ? :P Cały luty leciałam na tej herbatce! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie z vitaxu...z LOYD TEA :P haha smaczna jest... strasznie się zdziwiłam, że nie czuje tego gorzkiego smaku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×