w lozku nam nie wychodzi z mezem, co robic?

Mam 28 lat. Bardzo kocham mojego meza i on mnie tez. Wyjatkowo dobrana para jestesmy. Jednak nie uklada nam sie zycie seksualne. Rozmawiamy o tym wkolko i probujemy cos poradzic, ale po prostu jest tylko gorzej i gorzej. Juz na sama mysl o seksie mnie skreca. Nie chcemy rozstawac sie, bo jestesmy wyjatkowo zgrani w codziennym zyciu i uwielbiamy ze soba spedzac czas. HELP.

seksuolog?

Chetnie, nawet myslalam o tym, ale kasy nam brak na terapie :( a nie mamy mozliwosci terapii bezplatnej.

ale jak dokładnie Wam nie wychodzi? Nie macie oragazmu czy co?

no wlasnie? co to znaczy "nie wychodzi"?

przestancie o tym gadac tylko cos zmiencie, nie wiesz co Ciebie podnieca? a co meza podnieca?

Rzeczywiście wyjątkowo są dobrani. Dziewczyno, co Ty chrzanisz?

on jej nie pociaga po prostu. Pisze przecież że na sama mysl ja skręca.

a moze bierzesz tabletki antykoncepcyjne?

Nie nie biore tabletek antykoncepcyjnych. a co nam nie wychodzi? Ogolnie caly sex jest beznadziejny i tak w polowie to mam ochote po prostu przerwac i wyjsc do drugiego pokoju.

cyt.Elfira Nie nie biore tabletek antykoncepcyjnych. a co nam nie wychodzi? Ogolnie caly sex jest beznadziejny i tak w polowie to mam ochote po prostu przerwac i wyjsc do drugiego pokoju. odp.: na utrzymanie lini należy spełnić kilka warunków: 1 Taniec 2)Gimnastyka 3) Pływanie 4)Sport miłosny Na dobry seks: 1)prawidłowe odżywianie 2)higiena w pełnym tego słowa znaczeniu 3) chwilowa abstynencja seksualna celem regeneracji nasienia u mężczyzny, gdyż orgazm męski nieodłącznie związany jest z ilością i wytryskiem nasienia Szczegóły w t. \"Fizjologia i filozofia seksu\" na poniższej www Jeśli to nie pomoże to pewnie nie kochasz męża, lub jesteś oziębła seksualnie i nie wiesz co to jest orgazm i wcale do niego nie dążysz, myśląc, że jesteś li tylko do rodzenia dzieci i nic więcej!!!! W tym wypadku idźcie do seksuologa.

być może mąż ma kłopot z krążeniem obwodowym krwi i jego ciała jamiste prącia nie są w zdolne wyzwolić zadawalającą erekcję. Nazywa się to impotencja. W tym przypadku leczenie wg wskazówek seksuologa.

Czesc Piesek! No patrzac na te punkty: z figura nie mam problemu, ze zdrowym odzywianiem i higiena tez nie, naprawde staram sie dbac o siebie. Moj maz ma tez czas na zregenerowanie nasienia, bo seks mamy raz na 2 tygodnie ( a jestesmy poltora roku po slubie, przed slubem spotykalismy sie rok). Wiec co ja mam zrobic? Ten caly sex po prostu sie nie klei. :(:(:(

tez nie impotencja. On moze miec erekcje na zawolanie, wystarczy go tam dotknac, naprawde. On jest nawet zadowolony z sexu, to ja nie przepadam. Znaczy sie lubie sex, ale moj maz jakos nie potrafi tego fajnie zrobic, i po prostu jestem po kazdym akcie bardziej sfrustrowana. On jakby nie umie czytac mojego ciala i kompletnie nie wie co on robi.

Piszesz b.ogólnie \"cały seks nam nie wychodzi\" A może oboje macie małe potrzeby pod tym względem więc rzeczywiście jesteście dobrani. Między wierszami wyczuwam jednak, że masz jakieś niezaspokojone potrzeby; Twój mąż pewnie też. b.dobrze, że o tym rozmawiacie. Ale co to znaczy \"jest gorzej i gorzej\"? Żeby próbować rozwiazać problem trzeba go najpierw jasno zdefiniować. Pozdrawiam i życzę żeby było tylko lepiej i lepiej.

Wiec to jest tak, ze on po prostu nie wie za duzo o kobietach. Dziewczyny ktore mial wczesniej musialy byc bardzo malo wymagajace, bo on jest pewny siebie ze jest swietnym kochankiem, a prawda jest taka ze on nie ma pojecia bladego o kobiecym ciele i jak dotykac kobiete. I to mnie frustruje. Gdy mu mowie o tym, to on przewraca oczami, ze wymyslam.

tylko seksuolog

no to może opowiedz mu czego potrzebujesz, co sprawia Ci przyjemność... Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego miałby nie zmodyfikować swoich wspaniałych(w swoim pojęciu) zdolności miłosnych do Twoich potrzeb, o ile o nich wie

Juz ostatnio mam zle mysli - pomyslalam sobie - chetnie mialabym seks-ale z kims innym!

O! Jak pisałem poprzedni post to wiele wyjaśniłaś. Ale dziś nie mogę już nic naposać bo się spieszę. Zajrzyj jutro to spróbuję Ci coś doradzić. PS. Zajrzyj na topik "sex z 50latkiem"- link poniżej- nie zrażaj sie tytułem. Tam rozmawiałem (pod nickiem 50latek bo nie miałem jeszcze czarnego) z dziewczyną o nicku Pierzak, która miała podobny problem jak Ty. Kilkoro uczesników nadesłało b.ciekawe posty, zwłaszcza macocha. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3420651&start=150

To mnie wlasnie frustruje, ze ja mu mowie dokladnie, a on dalej swoje. On jakby nie przyjmuje do wiadomosci. Powie tak tak, a potem dalej to samo. I jest swiecie przekonany ze kochanek z niego zajebisty. A ja bylam dziewica jak sie poznalismy - wiec on twierdzi ze co ja tam wiem. Ale chyba ja najlepiej wiem jak mi sie nie podoba.

dzieki Konserd!

istnieje pewna anomalia, która nazywa się aseksualizm. Parę tyg. temu red. Ewa Dzrzyzga w TV miała program dot. aseksualizmu. Trzymali się za rączki jak dzieci, mówili, że kochają się, ale rozładowanie miłego napięcia seksualnego jest im niepotrzebne! Biedacy czy szczęśliwcy? Być może Ty jesteś aseksualna? A być może potrzebujesz mężczyzny który by Cię zdominował inteligencją, siłą fizyczną( dałby Ci np. w buzię i wziął siłą?)

zmiana partnera lub chwilowa praktyka w Agencji Towarzyskiej, zwanej potocznie Burdelem

Nic z tych rzeczy Piesek. I mam potrzeby seksualne, gdyby mi starczalo co mam, nie pisalabym.

A próbowałaś takich banałów jak sexy bielizna? To pobudza wyobraźnię... Albo jakieś zmysłowe gry, tak, żeby nauczyć się własnego ciała, razem z partnerem, bo to RAZEM najwięcej znaczy ;) Pzdr

Po co za niego wychodziłaś? Przed ślubem było dobrze? Szczerze mówiąc, facet, który jest tak głuchy na fizyczne potrzeby kobiet musi byc chyba głuchy w ogóle i całkowicie pozbawiony wrażliwości. Współczuję, bo to raczej defekt natury psychicznej i bardzo wątpię, ze on się zmieni.

istnieje, moim zdaniem, trochę perwersyjna forma seksu zwana analseksem. Spróbujcie tego , może to cię zadowoli. Wejdź na topik "Seks analny przyjemność czy zboczenie" a zobaczysz ile kobiet pieje peany. Ale skoro masz takiego, za przeproszeniem, tłuka, to pewnie na analseks też się nie zgodzi.

Probowalismy, nieciekawie.