Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aNita25

pieniądze w związku

Polecane posty

Gość do anita
a jednak jest - i to bardzo duża, ale chyba jeszcze musisz do tego dorosnąc ;-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aNita25
Niby jaka, przecież skoro wspólny budżet to jaka różnica na ilu kontach? proszę jaśnie dorosłe Państwo o wytłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala wyobrazniaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice również mają osobne konta i tez nie wiadomo kto ile zarabia :) a już najmniej wiadomo o zarobkach ojca.Ja kiedyś im mówiłam o swoich finansach,ale teraz milcze jak zaklęta,więc czasami coś od nich dostaję :) Z moim przyszłym męzem również wprowadzimy taką zasadę.Jest skuteczna,bo nie ma kłótni o kasę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka topiku nie wie
na czym polega różnica między budżetem a ilością zgromadzonych środków :O oto czego uczy polska szkoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
jak nie byliśmy jeszcze małzenstwem, a mieszkalismy razem, to każdy miał swoje konto i swoją kasę. Ja płacilam za "życie", środki czystości, bieżące wydatki na funkcjonowanie domu - a czynsz, rachunki i wynajem opłacał MM (zarabial też wiecej). teraz konta wspólne, kasa wspólna, większe wydatki planujemy wspólnie, kto ile potrzebuje, to pobiera z bankomatu, albo placi kartą. Nie ma sprzeczek, nikt nikog nie kantuje, nie sciemnia. Zarobki jawne, wydatki też. U moich rodziców kasa też wspólna, wspólne konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas na poczatku było tak ze po połowie kaski wsadzalismy do szufladki i to było na rachunki zycie itp a z reszta kazdy robil co chcial, teraz zagarniam meza połowe czesto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×