Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bebsi

dlaczego wchodzicie dziewczyny w cudze zwiazki?

Polecane posty

Gość bebsi

po to by sie dowartosciowac a tlumaczycie sie ze to ten? skoro wchodzicie z butami w cudzy zwiazek to jest chyba jasne ze to nie przeznaczenie. Bo jak mozna nazwac wydzieranie komus meza, narzeczonego wrecz szponami? przeznaczeniem???jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to coś bardziej osobistego? jakby co to ja niczyjego nie ruszałam, zresztą szpony mam za krótkie - ot takie tam małe paznokietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nikomu nikogo szponami nie wydzierałam,sam za mna biegał ze 2 albo nawet i 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
ale wiele zalezy od kobiety. Jesli kobieta zapali zielone swiatelko to facet zawsze przejdzie na druga strone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale facet ma swój rozum, naprawdę. I wolną wolę. Nikogo nie bronię ani nie oceniam. Stwierdzam fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tylko dodam i nie jest własnościa zony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
racja, ale jesli kobieta nie pozwala to facet na sile nie bierze chyba ze jakis...psychopata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro własnemu mężowi nie zależy na żonie - to dlaczego ma o niej myśleć obca kobieta? Wiesz, wina ze strony kochanki jest, ale większą winę ponosi facet - moim skromnym zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
co to wam daje ze komus zabierzecie partnera? jakas forma dowartosciowania sie czy co? macie w ogole na uwadze to ze w tym momencie niszczycie komus zycie? rozbijacie rodziny? unieszczesliwiacie innych? i wlasciewie to decydujecie o przyszlosci cudzej. Bo osoby zdradzone na zawsze nosza ta zadre w sercu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może i ja. Z perspektywy kogoś, od kogo odszedł chłopak. W sumie nie wiem, czy to nie przez koleżankę, która na niego ewidentnie leci, klei się i byłaby wniebowzięta, jakby jej pozwolił obciągnąć:O Po prostu dziewczyna chozi za nim jak nakręcona. Ale ja do niej nie mam pretensji. Do niego mam żal. Ale tez mały w sumie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
niestety mialam przyjemnosc poznac taka jedna napalona kolezanka, ktora zniszczyla wszytsko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadna forma dowartościowania ,weż pod uwage że mozna się zachochac z wzajemnością i miec wspólny język itd.w końcu zanim ktoś został zona to tez tego chłopaka komus zabrał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
nie zgadzam sie nikt nikomu nikogo nie zabiera..to jest chore jakies. Ale chyba dzisiejsze "kobiety" tak wlansie mysla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
dodam. Dla mnie gdy widze u kogos obraczke to jest to swiete. I znaczy to ze ten ktos przysiegal przed Bogiem komus juz milosc, a ja nie mam prawa w to ingerowac. Niestety dzis wszytsko jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
ja ciebie nie obrazam. I nie mowie do Ciebie. Mowie jedynie ze sa takie przypadki dzis coraz czesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl że był niedojrzały emocjonalnie, bo nie był w stanie dotrzymać danego Ci słowa. A może Ci to jeszcze wyjść na dobre. Co do mężczyzn- sama doświadczyłam jak natrętni potrafią być żonaci faceci, pracowałam z jednym takim, który składał mi dwuznaczne propozycje (na poważnie - nie w formie żartu) niemal codziennie. Dodam, że ja też jestem mężatką. Twój mąż/narzeczony/chłopak też pewnie nie był niewiniątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd jesteście takie pewne...????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
nie. To co mnie spotkalo blokuje mnie przed jkaimkolwiek wiazaniem sie z kims. Teraz w kazdym widze "zdradzacza"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
moze i przejdzie ale na dzien dzisiejszy jestem pewna ze tylko tamtego kochalam prawdziwie.Fakt okazal sie gnojkiem. Ale wiem ze tamta kobieta byla nachalna. Wciaz wymyslala sytuacje by byc blizej niego, wykorzystywala moje wyjazdy dalsze, udawal zagubiona mezatke...i dopiela swego.NIesmak pozosatnie na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko jedno jakzachowuje sie facet,nawet jesli jest natretny,to normalna kobieta nie przyjmie jego zalotow.postawi sie na miejscu zony danego goscia i posle go do diabla.ja nie rozumiem jak mozna innemu czlowiekowi sprawic bol,ktorego samemu nie chcialoby sie przezyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie - tak to jest z delegacjami. Nie cierpię jak mąż wyjeżdża, bo widziałam jak się faceci zachowują na takich wyjazdach \"służbowych\". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
tylko ze najgorsze ze nie trzeba wyjazdu sluzbowego...one te kobiety o ktorych mowimy sa wszedzie, w pracy, na uliy sa klientami naszych mezow w sprawach"słuzbowych" i jesli facet nie umie postwic stanowoczo slowa nie- kobieta to od razu wyczuwa i juz wie na ile moze cokolwiek osiagnac - o ile ego chce. A jesli jej zalezy bo jej w zwiazku np. nie wychodzi to szuka szuka szuka a z w kncu znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×