Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mroweeczka

Panowie.. Jak to z Wami jest?! Chce Was zrozumieć...

Polecane posty

Gość Mroweeczka

Panownie... zwracam się do Was z pytaniem i proszę o szczere odpowiedzi. Jak to z Wami jest... Czy Wasze milczenie jest oznaką obojętnośći? Hm... ogólnie u mnie sytuacja jest taka.. że gdy się pokłócimy..on milczy.. a ja wtedy zastanawiam się czy mu na mnie zlezy.. czy mnie kocha... nie wiem jak to jest naprawde... więc powiedzcie... czy takie zachowanie oznacza że mu nie zalezy.. ? Chciałabym zrozumieć kiedyś facetów :-D pomóżce mi w Tym :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobo bobo
jestem kobieta, ale powiem tak: DAJ MU POMYSLEC W SPOKOJU. NIE ZADRECZAJ GO SWOJA OSOBA NAWET JESLI SIE POKLOCILISCIE.FACECI POTRZEBUJA CZASEM POBYC SAMI BEZ NASZEGO TRAJKOTANIA :) NIE MUSI TO OZNACZAC, ZE ON CIE NIE KOCHA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mroweeczka
No własnie ja jestem taką osobą... że nie lubie nie jasnych sytuacji :) Lubie sobie wszystko i to szybko wyjaśnić :-P a on.. wydaje mi się jak każdy facet woli przemilczeć burze.. i wrócić kiedy będzie słoneczko.. ale kurna tak się przecież nie da!Przecież wtedy powstają nowe problemy... i z małej sprzeczki robi się wielka awantura! i zawsze w takich sytuacjach.. wydzwaniam..wysyłam setki esów... póznej czuje się jak debilka.. ale wtedy emocje mną działają... Myślisz że to wcale nie oznacza że nie kocha? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> a on.. wydaje mi się jak każdy facet woli przemilczeć burze.. i wrócić > kiedy będzie słoneczko.. ale kurna tak się przecież nie da! Jak to się nie da? Wielu ludzi umie wyciszyć się po konflikcie i później omówić go bez negatywnych emocji. Trzeba tylko chcieć. > Przecież wtedy powstają nowe problemy... i z małej sprzeczki robi się > wielka awantura! Jak problemy mogą powstawać wtedy kiedy on milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mroweeczka
Już mówie jakie :) Ja bym chciała wyjąsnić sytuacje by ta nigdy się już nie powtórzyła by nie trzeba było tego powtarzac. Poznej ja zastanawiam się jak to jest naprawde.. czego on naprawde chce.. poznej czepiam się czemu milczał itp i powstaje nowa kłótnia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przestań się czepiać, że milczy i po problemie. Mężczyźni potrzebują czasu w samotności, aby przemyśleć sobie problemy i nagabywanie ich przynosi skutki odwrotne do zamierzonych. Poza tym potrzebują ochłonąć - dla mężczyzny kłótnia w nerwach i utrata panowania nad sobą to wstyd, a tego nikt nie lubi. Kolejną rzeczą jest roztrząsanie problemów z niepotrzebną drobiazgowością. Mężczyźni niekomfortowo się czują rozmawiając o uczuciach, dla nas to wszystko niepotrzebne ględzenie i lanie wody. Jeśli chcesz, aby dany problem się nie powtórzył, wystarczy prosty komunikat: \"Nie podoba(ło) mi się to i to, sprawia mi to przykrość i nie chcę aby kiedykolwiek się powtórzyło\". Gwarantuję, że będzie to skuteczniejsze niż godziny głębokich rozmów na dany temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mroweeczka
dobrze wiedziec :) dziekuje za rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jako facet
podepnę się pod temat ;) mam pytanie: nie lubicie gadac o uczuciach ale kiedy jestescie na etapie zdobywania, zasypujecie nas czulymi słówkami i wyznaniami miłości, to jak to jest? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mroweeczka
własnie !! kiedy chcecie nas zdobyć ile pieknych słów leci z waszych ust. a Gdy już Nas macie... przestajecie! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, przestańcie wreszcie się zastanawiać, jacy oni są, czego chcą, o czym myślą itp. :O Pomyślcie o sobie. Czniać to co oni robią, myślą, cudują. Po cholerę toto rozumieć?! Co to wy, wróżki? Niech powie jeden z drugim o co chodzi, a jak nie to niech spada. :O Jak to dobrze, że nauczyłam się innego podejścia do związków damsko-męskich. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój chłopak zawsze mi mówi
jak czegos chcesz/oczekujesz/coś ci sie nie podoba, to MÓW. jasno i bez ogródek (ale bez chamstwa:) ). I działa. :D po prostu. my dziewczyny chyba za dużo kombinujemy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze: niektórzy zasypują, nie wszyscy. Po drugie: sama użyłaś terminu \"czułe słówka\" - to nie to samo, co rozmowa o uczuciach. Mówiąc \"uczucia\" mam na myśli sytuację emocjonalną w już istniejącym związku, szczególnie wtedy, gdy pojawiają się jakieś problemy. Po trzecie: wyznawanie wielkiej miłości na początku znajomości i rzucanie słowem \"kocham\" na lewo i prawo dowodzi nieznajomości tego uczucia, głupoty albo wyrachowania. Niestety wielu mężczyzn to głupie buce i mogę tylko napisać, że przykro mi z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mój chłopak zawsze mi mówi: Brawo! Jesteś na dobrej drodze do zbudowania szczęśliwego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jako facet
a mój zmienia temat ;) a jak za mocno przyciskam to mówi z wyrzutem, ze przecież okazuje mi uczucie czynami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy, że jest typowym egzemplarzem - mężczyźni uczucia okazują czynami. Zamiast zasypać Cię komplementami itp. mężczyzna woli pójść za Ciebie na zakupy, bo w jego rozumieniu to sprawi Ci przyjemność i odczuwalnie \"pomoże Ci w życiu\". To, że z Twojej perspektywy sytuacja przedstawia się nieco inaczej, to już osobna historia :-) Popatrz ile zaangażowania i poświęcenia widać w tym, co dla Ciebie robi i spróbuj okazywać mu, że to doceniasz. On po jakimś czasie pewnie też dostrzeże, że dla Ciebie bardzo ważne są komunikaty słowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jako facet
i jeszcze jedno, dlaczego kiedy kobieta chce się po prostu przytulić, zeby poczuć się bezpiecznie w objęciach kochającgo faceta, Wy myslicie o jednym?? :P pees.Takatamsobie, mam nadzieję,ze to nie do mnie o tych trolach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Wy myslicie o jednym? Jacy Wy? Wybacz, ale nie zamierzam dyskutować z nieuprawnionymi i krzywdzącymi uogólnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jako facet
OK nie Wy, tylko fizjologia! ;) Chyba, ze straciłam czucie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"do jako facet\" - absolutnie nie! Czytam stopki czasami, może sobie swoją jakąś zrobie. :) O karmieniu trolli i innych stworów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.... Panowie może doradzicie Mi co mam zrobić... ? Bo wy wiecie najlepiej jak się zachować by Was to ruszyło,więc proszę o rade :-D Otuż sytuacja wygląda tak... od tygodnia się kłócimy.. On zachowuje się dziwnie mówi że chce ze mną byc itp, a robi zupelnie co innego :/. Ostatnio dziwnie się do mnie odzywa.. i sprawia mi tym przykrość,olewa.. i wogóle nie szanuje.Dzwoni z jakimś fochem nie wiadomo o co.. cokolwiek nie powiem jest źle. Wpadlam na pomysł by się do Niego nie odzywac... i czekac az to on się odezwie,bo zawsze bylo na odwrót..Co o tym myślicie,ruszy go to i zmieni swoje zachowanie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, ale w ogóle nie rozumiem o co Ci chodzi. Przeczytaj to, co napisałaś jeszcze raz i spróbuj pomyśleć, co z tego może zrozumieć postronna osoba. Dopiero kiedy napiszesz to klarowniej będzie możliwe odniesienie się do konkretów - np. co oznacza \"w ogóle mnie nie szanuje\", co oznacza \"dzwoni z jakimś fochem\" itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok.. proszę bardzo. Nie szanuje Mnie - mówi mi bardzo przykre słowa... \'\' jestes - nie nie ma mnie czemu tak sie zachoujesz-bo jestem pijany piles?kiedy-kiedy byly szwedy\'\' foch.. jest poporstu jakiś zły.. mówi podniesionym tonem.. i wogole co ja nie powiem jest źle,na każde moje słowo reaguje złoscią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile Wy macie lat? Chyba niedużo, prawda? Prosta rada jest taka - olej go, bo to cham i nie truj mi tu, że go kochasz i takie tam pierdoły. Miłość i zauroczenie też mają granice, a jedną z nich jest szacunek dla samego siebie. To zwykły burak, który powinien dostać bolesną nauczkę. Nie baw się w jakieś nieodzywania się do niego itp. tylko rzuć go czym prędzej i zajmij sobą. Kiedy zrozumie swój brak elementarnej kultury i galanterii, wtedy możesz rozważyć danie mu kolejnej szansy. W chwili obecnej lepiej wyjdziesz będąc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuu... ale to nie możliwe. Kochaaam Goo i to bardzo. Jestemy ze sobą 2 lata i nie chcę by to sie skonczyło. Mamy 20/17 lat... Proszę o jakąś inną rade.. bo nie chcę tego kończyć.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miiisiiia - Ty nie chcesz słuchać mądrzejszych. :O Będziesz kiedyś ryczeć baranim głosem, jak mówi taka jedna z mojego otoczenia. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Safaari
Tez nierozumiem ich zachowań. Dlatego napisze ispytam sie moze dziewczyny niektore będą to wiedziec. Widzielismy sie raz na spotkaniu firmowym. tyle ze byl to caly dzien. Duzo oznak otrzymalam od niego i niewiem jak to interpretowac. M.in widzialam ze chcial byc bllisko mnie, poczestowal mnie kawa, i spytal sie czy bede na nastepnym spotkaniu w naszej firmie. widzialam ze najwyrazniej sie cieszyl ze tak, ale z druiej strony widzialam jak gdzies indziej sie krząta. potem znow doszedl itak w kolko niewiedzial co robic byl zmieszany. czyzby przezemnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
ja mam podobnie jak mroweczka :O i niestety z Twojego opisu widze ze i faceta masz podobnego jak moj,on tak samo-jak sie pokliocimy to nic nie robi,milczy i zero reakcji a ja wariuje,wolalabym wszystko wyjasnic na goraco bo taka sytuacja mnie meczy,po drodze zawsze dojda jakies nowe zaczepki i juz burza gotowa a on widze ze obral sobie opocje taka ze czeka az ja ochlone i po kilku dniach wraca i zachowuje sie jak gdyby nigdy nic,zero slowa przepraszam i skruchy choc z reguly to jego wina!! i tak samo wysylam mase esow a potem czuje sie jak idiotka gdy on nie reaguje i nie dąży do pogodzenia sie,czuje sie wtedy tak jakbym schowala gdzies dume i wlasne JA,najgorsze jest to ze on tak nie potrafi...nie potrafi schowac choc na chwile tej meskiej cholernej dumy!!potem zadaje sobie pytanie-czemu to ja musze robic ten 1 krok ku zgodzie?pojawia sie automatyczna odpowiedz...Bo tylko mnie widac zalezy i to jest przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×