Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sandra..//

zareczyny????kiedy???

Polecane posty

Gość flower....
zareczyny to tak naprawde nic zobowiazujacego zawsze mozna je zerwac/bo w malzenstwie juz trudniej komus odejsc/ - ale jednoczesnie jest to czas by sie przekonac czy rzeczywiscie chcecie być razem a slub to juz od was zalezy w jakim czasie po zareczynach... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fujara
no a jak! pokazac piercionek przed kumpelami to nie lada gratka:P tu sa zwody ktora ma ladniejszy i ktora szybciej sie zareczy a potem beda konkurowaly w zajsciu w ciaze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzkaaaa
ja zareczylam sie po roku,slub wzielam pol roku po zareczynach,pierscionek mam z bialego zlota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flower....
poprostuuu zgadzam sie zazdrosc przez pozostale przemawia.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flower....
ale fujara ty to naprawde fujara jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelia...
Ja nie uważam,że23lata to mało by się zaręczać (ja jak się zaręczałam miałam25,ślub niecały rok póżniej) ale nie rozumiem dlaczego chcesz mieć pierścionek skoro nie planujecie ślubu np.za rok. Co on Ci ma dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fujara
A po 2 ten topic jest na dzial: sluby!!!!Tam jest duzo takich co planuja juz slub na 2010 rok:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fujara
bo chce sie chwalic swoim kolezankom! patrzcie jaka super jestem, mam pierscionek a wy nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini_Mini22
ja zazdrosna nie jestem bo nie ma o co, mam swojego mezczyzne z ktorym jestes dluzej niz autorka tematu i jestem szczesliwa ale moim zdaniem bez sensu jest zareczac sie tylko dla samych zareczyn...zareczyny jednak cos oznaczaja...chec zawarcia w niedalekiej przyszlosci zwiazku malzenskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaaa
planuja wesele na 2010???hahaha jak mnie to smieszy nigdy niewiadomo co sie stanie. Boze jak niektore sikaja doslownie na mysl o weselu planuja 5 lat, a ta noc pozniej tak szybko mija i po co komu ten cyrk???na pewno ja nigdy wesela nie bede miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelia...
Myślę tak samo jak Mini_Mini22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostuuu
ok ale chodzi mi o to ze niektore zaraz wyciagaja wnioski ze bedzie maz zdradzac ze bedzie nieszczesliwa...no ludzie przesada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini_Mini22
jasne ze przesada z ta zdrada bo tu chyba nie o tym dyskutujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra..//
ale ja nie powiedzialam ze nie planujemy slubu......planujemy ....obecnie zbieramy pieniadze na wesele.....wszystko po kolei.... nie spieszy mi sie do oltarza, lecz chcilam poznac zdanie innych, ale widze ze wiekszosc to zazdrosne lampucery!!!!coz,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fujara
no pewnie mloda, w 2006 roku byl topic o slubie w 2008 roku!!! nie sadzisz ze to jest smieszne? a byl jeszcze topic jak laski sie uskarzaly, ze facet sie nie osiwadcza i wzystkie znajome maja juz mezow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini_Mini22 ma racje nonsesnem jest tez nazywac dziewczynę, z którą jest sie np 3 mies narzeczoną// i to bez oficjalnych zaręczyn.. potem to głupio wychodzi, bo z czasem oni oboje sie poznają i wychodzi, ze to nie na całe zycie... jakt o Q Misiem było:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaaa
ale fujara-------szkoda, ze nie widzialam tego topiku matko te dziewczyny juz calkowicie zwariowaly. Wbijaja sobie do glowy, ze to takei romantyczne i wszystko,a dla faceta to wszystko jest obojetne hehe i taka prawda. No cyrki, a najlepsze jest jak zbieraja kase na wesela latami, albo boira kredyty,albo znam jedna pare co pojechala do anglii zeby na wesele nazbierac no tragedia. To juz nie ma wazniejszych wydatkow jak sie nie ma kasy????goscie i tak sie napisja, potancza i po dwoch dniach zapomna, ze bylo jakies wesele smieszy mnie to wszystko na prawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Mąż Mojego Życia oświadczył mi się 2 miesiące po poznaniu, a zamieszkaliśmy razem 3 miesiące po poznaniu :)))))))))) i bardzo nadal się kochamy :PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem skad biora sie opinie ze 23 lata to za mloda, ze rok znajomosci to za krotko, ze slub przed 30 to wiezienie... ja zareczylam sie po roku chodzenia, po kolejnych 2 latach wzielismy slub. uwazam ze teraz mam wiecej wolnosci niz mieszkajac wczesniej z rodzicami i bedac na ich utrzymaniu. teraz mieszkam daleko od rodzicow, mam dobra prace, mam kogos kogo kocham i tak naprawde to dopiero teraz moge cieszyc sie zyciem. nie wiem dlaczego dla niektorych (np.mojej mamy) slub to wiezienie i kajdany, siedzenie w domu, sluchanie meza i pranie pieluch. dla mnie malzenstow to bycie szczesliwym z kims kogo sie kocha i nie sadze ze wiek ma z tym wiele wspolnego. tak samo chodzenie z kims 7 lat. czy przez to moja kolezanka jest lepsza zona? czy to ze ktos bedzie czekal do 30 znaczy ze znajdzie idealneo partnera i uniknie zdrady? to wszystko zdarza sie najlepszym parom, niezaleznie od wieku i posiadanej madrosci zyciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flower....
super valeriana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaaaa
oczywiscie tu o wiek nie chodzi w zadnym wypadku uwazam, ze moga byc dziewczyny , ktore maja 18 lat bardziej dojrzale od niektorych co maja 30 i odwrotnie. tu chodzi np. o takie pytania typu : kiedy sie powinno zareczac??jaki powinien byc pierscionek??czy musi byc zloty???jezeli ktos zadaje takie pytania to nie jest dla mnie dojrzala osoba, bo nie ma czegos takiego jak "powinno sie" w milosci wszystko sie robi tak jak serce dyktuje, a nie tak jak "sie powinno" i w tym cala filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze jesli chlopak oswiadcza sie po roku znajomosci to znaczy ze znalazl wlasciwa dziewczyne i nie ma sensu szukac dalej. to raczej my kobiety odsuwamy date zareczyn czekajac na ksiecia bo moze a nuz sie pojawi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ślubu najczęściej \"spieszy\" się tym dziewczynom, które chcą się wyrwać z rodzinnego domu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zareczyny to raczej powazna decyzja obojga partnerow, wiec nie ma sensu pytac o rade na forum, czy wasz zwiazek dojrzal juz do tego etapu. jedni zareczaja sie wczesnie inni 2 m-ce przed slubem. zloty pierscionek jest tradycja chociaz mi wystarczylby nawet odpustowy. nie wazna jest oprawa - wazne jest uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt ja chcialam sie wyrwac od rodzicow, ale to mojemu mezowi zalezalo na slubie. ja moglabym sie wyrwac nawet jako singielka bo akurat skonczylam nauke. nie mozna jednak przedkladac wolnosci osobistej i wchodzic w zwiazek bez uczucia. a jesli jest sie przekonanym o swojej decyzji to jaka roznica teraz czy za 5 lat? w imie zbierania pieniedzy na wielkie weselicho? to chyba wlasnie to jest argumentem w planowaniu slubu za pare lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niec chodzi o dojrzewanie- to głupie słowo, naduzywane przewaznie przez niedojrzałe kobiety, które nie widza tego u siebie.. chodzi o Miłosc a ona jets albo jej nie ma czas bycia ze soba na niewiele sie wtedy zdaje Bo miłosc albo jest z nami albo nie:) Tak casanowa dodam tez i te co chcą kariere robic lub miecmęża na którego z racji pozycji społecznej ma charpke wiele kobiet. I taki syzbko go przed ołtarz, oby tylko inna go nie wzięła:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba tylko wtedy gdy juz raz ktos brał slub, a tak to kazda miłosc konczy sie slubem:) w koncu mozecie zrobic sobie taki własny:) i slubowac miłosc np w noc kupały;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem pojecia
ze 23 to za mloda wlasnie tyle lat skoncze na 2 dni przed slubem Jestesmy razem 5 lat Ale moim zdaniem przed slubem powinno sie mieszkac razem, wtedy naprawde dwoje ludzie sie probuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nikomu nie zazdroszczę ślubu. Jak się kochacie, to róbcie, co uważacie za słuszne (dla Was). Z tym, że praktyka uczy, że ta miłość nie zawsze jest cały czas - czasami słabnie, a czasami nawet się kończy. To jest ryzyko, ale kto nie podejmuje decyzji, ten nie żyje ("bo życie to sztuka wyboru"). :) A o tym wyrwaniu się z rodzinnego domu napisałem bez negatywnych podtekstów - to było stwierdzenie faktu i nie chciałem nikogo urazić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×