OCENICIE MOJA DIETKE? PROSZE

nie jestem na restrykcyjnej diecie,bo takie koncza sie u mnie napdami obzarstwa. staram sie jesc zdrowo z malymi szalenstwami :) doradzcie... czego za duzo czego za malo? 1. activia 2 kulki z miesa, odrobine ziemn, surowki 2 jablka 2 kromki male z pasta rybna i serem bialym pasta i ser solo,z talerz 2. activia kapusniak wafelek, delicja 3 jablka activia 1 kromka ser bialy i zolty, troche sera solo 3, precel zupa warzywna, 1 racuch activia salatka grecka 2 kromki chleba 4, activia troche zupy ogorkowej i 3 pierogi ruskie 2 jablka wafelek 1 salatka grecka 5, activia jablko zupa ogorkowa, pol ryby i surowka kromka ze serem zoltym,troche ryby - sledzia w oleju solo jogurt 400g 6, activia salatka srodziemnomorska surowka,jablko kawa z lodami (mrozona) activia jablko 7, kromka mala ze serem zoltym light, activia pol ryby, kasza, surowka salatka z majonezem, kromka z szynka jablko 5 chipsow 3 pierniczki 1 wafelek oczywiscie te wafelki itd w ostatnim dniu to wiem ze przesada ale impreza byla ;) i tak samo jogurt w jednym dniu 300g tez niepotrzebnie... ale poza tym? co myslicie? czego za duzo, czego za malo? dziekuje za rady. pozdrawiam!

dodam ze schudlam w ten tydzien 0,6 kg.

nie wiem, czego za mało, ale za dużo activi! to tani chwyt marketingowy, nie warto na nim bazować. jogurt jak jogurt

activie jem codziennie na snadanie bo to moj ulubiony jogurt ;) myslicie ze nie powinnam jesc codziennie?czy 1 codziennie wystarczy? ;) jak dla mnie,tak patrzac na to co jadlam,to nie powinnam dojadac...tylko polozyc cos na talerzi tyle. np nioepotrzebnie jadlam ser solo jak juz zrobilam kanapke :D ale teraz to dopiwero widac jak jest czarno na bialym ;)

nikt sie nie wypowie?

dla mnie ta dieta jest własnie restrykcyjna ;) za mało kalorii ;) nie wiem co ty uważasz w takim razie za diete restrykcyjna... przeciez dieta 100okcal jest juz dieta restrykcyjną..

mnie się wydaje ze to za mało... aaa takie diety spowalniają przemianę materii dlatego zacznij cwiczyć by ten metabolizm przyspieszyc bo po diecie szybko wrócisz do punktu wyjscia powodzenia:-)

za malo??? serio? no to j juz nie wiem...co powinnam jesc...? na sniadanie jem tylko jogurt bo rano nie jestem glodna. potem zwykle owoc. na obiad zupe i drugie danie, albo drugie,ale bez ziemniakow. na kolacje salatka albo kromka,dwie. tylko nie wiem czy powinnam jesc chleb na kolacje?

najlepiej jest jak bedziesz jesc ok 1500 kcal dziennie. mozesz kupic tabele kaloryczne i tak układac menu by miało odpowiednie wartosci odzywcze..powinnas jesc wiecej produktów z wapniem gdyz jakies badania wykazały ze wapn wpływa na odchudzanie.i duzo się ruszaj!

a jesli juz taka dieta ci odpowiada to łykaj witaminy! przy bardzo drastycznych dietach mogą wypadać włosy cera robi się szara łamia się paznokcie.

zapisalam sie dzis na aerobik wiec cos ruchu bedzie :) postaram sie tez hula hup codziennie wprawic w ruch :) a czy myslicie ze taki schemat jest ok? sniadanie: jogurt obiad: drugie bez ziemniakow i/lub nie zupa kolacja: 1-2 krmomki ciemnego chleba lub salatka i 1 kromka w miedzy czasie owoce??

p.s. nie cierpie liczyc kalorii bo to sprawia ze ciagle koncentruje sie na jedzeniu... chcialabym schudnac tak bezbolesnie ;) wyrzekajac sie tylko tlustego,smazonego,macznego i slodkiego :) no i ruch. sezon rowerowy sie zaczal wiec bedzie ruch :)

ale miedzy posiłkami głównymi musi byc cos jeszcze! zebys nie czuła głodu np jabłko, ciastko zbozowe.

Umarlabym na tej diecie :D Polowy z tego nie jadam... np Activia... Nie lubie jogurtow ;) A nie mozesz zamienic tych chipsow, wafelkow i delicji na cos pozywnego?? Bo to tylko puste kalorie sa ;) Wolalabym zjesc dodatkowego sledzia niz wafelek :P Ze juz o obrzydliwych chipsach nie wspomne

moim zdaniem o wiele ma mało warzyw, jak jesteś głodna to zamiast tych wafelków zjedz marchewkę, trochę awokado, jakąś gotowanąpotrawkę z warzyw. powinno być też troche ziaren i orzechów, dynia, słonecznik, migdały - ale nie solone. one mają mikroelementy i dobre tłuszcze. jak sałatka nie bez majonezu, lepiej z sosem winegret. śledzi w oleju też nie polecam, lepiej jakaś rybka na parze. ewentualnie duszona. jak lubisz mięsko to lepiej zrezygnuj z wieprzowiny na rzecz drobiu, czyli lepiej polęwiczka z indyka zamiast szynki. pij dużo wody, zielonej i czerwonej herbaty - koniecznie bez cukru ani słodzika bo one zabijają te "dobre" składniki w herbatach. owoce mają dużo cukrów i szybko chce się po nich jeść, lepsze są warzywa. same jabłka nie wystarczą jako żródło witamin, dieta musi być urozmaicona.

wiec tak... :) delicji itd nie jadam duzo, ewentualnie 1 na dzien, i to robie z premedytacja poniewaz ma niewiele kalorii a zyjac zupelnie bez slodyczy pewnego dnia bym sie na nie "rzucila" i zjadal naraz o wiele za duzo, sprawdzone ;) salastka z majonezem i wczorajsze 5 chipsow i kilka ciasteczek to impreza byla...nie jem tak zwykle :) albo sama salatka jakas warzywna? bo ze na sniadanie jogurt to zostaje. na obiad obiad domowy w wersji light. w miedzyczasie w razie glodu owoc.zostaje kolacja... a ze warzyw za malo... jak beda na obiad i na kolacje to moze byc chyba? myslicie ze 2 kromki ciemnego chleba albo 1 jest na kolacje ok?

gencjana, kwiat wisielcow i inne laseczki :) a moze napisalybyscie przykladowy dobry jadlospis? albo co wy jecie?

pooglądaj programy angielskiej dietetyczki, "Jesteś tym, co jesz " teraz są powtórki na pr.2 około 13:00, nawet dzisiaj leciało, ona bardzo fajnie przedstawia co i jak jeść - ogólnie żeby jeść zdrowo i żeby schudnąć. i tu masz jeszcze jedną stronkę wartą przejrzenia, piszą tam co konkretnie warto jeść, które produkty są zalecane. http://www.drbardadyn.pl/dieta-strukturalna.php

http://www.drbardadyn.pl/dieta-strukturalna.php chyba zle skopiowalam, teraz powinno być okej.

Nie mam czegos takiego jak jadlospis :P Jem to na co mnie stac i co jest w lodowce

dzieki za linka. no jadlospis w cudzyslowiu...czyli to co jesz,po prostu :) raz jeszcze spytam - czy mozna jesc 2 kromki chelba na kolacje? 1? czy lepiej salatke? albo sam nabial,jak czytalam polecaja,ale czy to nie bedzie za malo?

wazne jest co się kupuje, bo potem to jest w lodowce ;) lepiej unikac gotowych potraw, czytac etykietki, im mniej coś ma sztucznych dodatków czy ulepszaczy tym bedzie zdrowsze. trzeba zwracac uwage na sklad i zawartosc kaloryczną, czesto nawet produkty "light" reklamowane sa ze nie maja tluszczu nie sa dobre bo trzeba doczytac ze kipią od cukru. jak masz jakis market duzy niedaleko to wejdz na dzial z drobiem, warzywami i produktami pelnozbozowymi - ekologicznymi - zdrowymi. ja tak czesto robie, wtedy inne rzeczy mnie nie kuszą ;)))

to chyba nie ma wiekszego znaczenia czy zjesz salatke czy 1 kromke czy 2,( wazne zeby byla ciemna, pelnozbozowa). nie jedz po 18, wszytko zdazysz strawic i nie bedzie problemu. w ogole to moim zdaniem lepiej zjesc wiecej i duzo sie ruszac - ja codziennie chodze na spacery z psiakami szybkim marszem conajmniej godzine + jakis rower czy coś weekendami. i nie martwie sie o zadną dodatkową kromeczke czy gram serka. aha, jak jestem glodna (a juz cos jadlam) to po prostu robie sobie zielona herbate do picia albo wode mineralna - czesto moj organizm wola o jedzenie a tak na prawde chce mi sie pic, smiesze to i dziwne ale tak mam nieraz. jak sie napije szklanke czy dwie to dochodze do wniosku ze wlasnie o to chodzilo ;)

Zawsze czytam etykiety :D Ale tez nigdy nie prezjmuje sie jakimis godzinami... Jak slysze, ze ktos je ostatni posilek przed 18 to juz sie glodna robie... Ja jem jak jestem glodna. A spac sie glodna nie poloze, bo sie nie wyspie... Za to rano nie jestem dlugo glodna i zwykle dopiero kolo poludnia jem :P Nie przepadam za warzywami. Nie lubie roznych dziwolagow, nie lubie jogurtow. Ale tez najlepszym ciastkiem jest dla mnie sledz :] Nie jem specjalnie duzo slodkiego :P I w ogole nie jadam tych obrzydlistw amerykanskich z chipsami i cola na czele :D Ale nie jadam zdrowo :P Bez ziemniakow i chleba sie nie obejde :P A to wiadomo, ze diecie nie sprzyja :P A w ogole to na zadna diete sie nie wybieram :P Nie jest moim celem zyciowym umrzec piekna i zdrowa :P

kwiecie wisielcow oim zdaniem odzywiasz sie bardzo zdroow :) ziemniaki i chleb ciemny sa bardzo zzdrowe ale kaloryczniejsze dlatego na diecie nie polecane. dzieki dziewczynki za rady. mysle ze zmodyfikuje jedzonko conieco. wiecej warzyw, ciemnego chleba i konkretow, zamiast slodyczy, activi i jablek, ktore sa zapychaczami u mnie.

ja jogurty uwielbiam, jakbym mogla to bym tylko je jadła :) i nic innego :) u mnie ostatni posiłek jest często około 20, ale dlatego że poźno chodzę spac i jakbym miała jesc do 18 to zanim bym się położyła spac to też bym z głodu umarła ;) całkiem do łóżka nie lubię się najadać bo mi się potem żle śpi, żołądek mi trawi i bulka, czuję się ociężała i mam koszmary. a śniadanko to jem zaraz po przebudzeniu bo przez noc mi się zawsze wszystko zdąży strawić i jest miejsce na nowe ;) co do warzyw - to uwielbiam z hortexu - warzywa na patelnie, mrożonka taka - robię to sobie z ryżem i kawałkami kurczaka na kropelce oleju. właściwie to przygotowuje wszytko osobno, a potem na talerzu mieszam. do tego mnóstwo ziół, mniam mniam. jak sobie tego pojem to długo nie jestem głodna. wyciąnęłam niedawno z piwnicy taką starą sokowirówkę i co 2-3 dni robimy sobie z moim Kochaniem pyszne soczki. polujemy na wyprzedaże owoców w marketach i kupujemy marchewki, grejfruty, mandarynki, pomarancze czy co tam jest w dużych ilościach i wyciskamy soczki, pycha normalnie, nie ma porónania do tych "sklepowych" kartoników

napewno takie soczki sa duzo lepsze, te kubusie sa takie slodkie bleee. ja tez jadlabym jogurty na okraglo :) tylko ze nie wszystkie sa takie dobre, bo tez sa slodkie, nie mowiac juz o serkach ktore maja duzo tluszczu czy tez deserach. ja najbardziej lubie activie i bakome, kiedys lubilam jogobelle ale teraz jest dla mnie za slodka

gencjana a odzywiajac sie tak jak ty... czyli raczej zdrowo, utrzymujesz wage? nie tyjesz nie chudniesz? bo bedac na tym forum wnioskuje ze albo chcesz cos zrzucic albo interesujesz sie zdorwym jedzeniem.

staram się jesć zdrowo, za bardzo lubie jesc zeby byc na diecie "ograniczającej ilościowo" wiec staram sie wybierać to czego moge zjeść "duzo" ;) oczywiscie grzechy tez mam na swoim koncie w postaci frytek, ale staram sie coraz rzadziej, i szczerze przyznam ze im dluzej staram sie zdrowo jesc, tym mniej grzechow popełniam, jakos samo mnie przestaje bardzo kusić. co do kuszenia słodkim - staram się zastąpić owocem albo rodzynkami. ogolnie bardzo sie staralam schudnac, przez rok stracilam okolo 9 kilo. ale to tez kwestia stresu i szybkiego trybu zycia, duzo ruchu. nie mialam czasu na obiady, jadlam malo - jakies sałatki, ciemne chlebki, marchewki itd, i nie bylam głodna. teraz stresow juz szczesliwie nie mam, zycie troche wolniejsze a jedzenia tyle samo, albo i więcej wiec musze teraz się bardziej pilnować.

dzieki za linka do diety strukturalnej!!!!!! skojarzyla mi sie nie wiem czemu z dieta tluszczowa, nazwa podobna - optymalna i myslalam ze to cos w tym stylu a to idealna rzecz dla chcacych schudnac zdrowo i wypiekniec :D dzieki raz jeszcze :) wlasnie o to mi chodzi. jesc zdrowe, wartosciowe posilki i chudnac przy okazji. i nie bede sie juz bala tego chleba na kolacje ;) bedzie to pelnowartosciowy posilek (nie,nie kanapka z nutella ;P) ale pelnozbozowy chleb i ser albo ryba. mysle ze rzeczywisice jedzac w 80% zdrowe rzeczy a unikajac bomb kalorycznych i pustych kalorii schude i jeszcze bede zdrowsza :)