Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Mucha*

zaszalałam

Polecane posty

jestem popieprzona zakupoholiczką poszłam zwiedzić nowe skrzydło starego browaru w weekend obiecałam sobie i mężowi że TYLKO POPATRZĘ kupiłam 3 kiecki nie umiałam skończyć na 1 zaraz po zakupie miałam strasznego kaca i balam się wrócić z siatami do domu dodam że dzień wczesniej też kupiłam kilka ciuchów najgorsze są objawy fizyczne - jak idę do sklepu to serce mi wali jak oszalałe, jest mi gorąco, ale mam dreszcze, jestem w stanie poroztrącac ludzi na drodze, byle szybciej tam dojść, buszuję po wieszakach i półkach jak szalona wydaje mi się, że nie przezyję jak nie kupię, że jest mi to koniecznie potrzebne a potem ciuch lezy 3 m-c z przyczepioną metką w szafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee/
my tak nie mamy. My się zastanawiamy nad każda wydana złotówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puknij sie w czub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psychologa - jesteś
zakupoholiczką. to poważna choroba i trzeba ją leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa tu jakieś dziewczyny co mają podobnie? jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee/
a co widzisz niepoważnego w tym, że komus brakuje od pierwszego do pierwszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam sposób :) wyleczyłam się z tego częściowo -po prostu zabieram na zakupy mniej kasy i żadnej karty :) działa na bezsensowne zakupy , bo jak na cos zachoruję to wracam do domu i albo mi przejdzie , albo lecę następnego dnia , ale to juz wtedy uznaję za zakup przemyślany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoDuChA
Mam tak jak jestem w ciucholandzie bo mine nie stać na kupno innych drogich ciuchów. Jednak je noszę nie odkładam do szafy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusjakika
ja tak mialam, trochę mi przeszo, ale ciągle mam fioła na punkcie butów, żadne nie są zniszczone tyle tego mam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moze nie biegam codziennie do sklepu, ale około 1-2 razy w tygodniu sprawiam sobie kilka nowych ciuchow. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zaloze cos na siebie ze dwa razy i juz mi sie nudzi, laduje na dnie szafy i tym oto sposobem ma juz dwie wielkie szafy zapchane moimi chwilowymi zachciankami...sama na siebie sie wkurzam, bo nie mam juz gdzie choweac butow, torebek, bielizny.mieszkam z rodzicami, wiec z wyplaty zostaje mi spora czesc i to chyba wlasnie tu jest ten bol. chialabym sie wyleczyc z tego ale chyba jak na razie jest to niemozliwe- nie p[rzezylabym chyba,gdyby ktos zabronil mi lazenia do sklepow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i odnosnie komentarza powyzej- autorka z pewnoscia nie widzi nic niepwoaznego w tym, ze komus brakuje od pierwszego do pierwszego. miala pewnie na mysli to, zeby potraktowac powaznie ten problem...ja tez czasem mysle o sobie jak wariatka i boje sie, ze inni zaczna na mnie tak patrzec, stad to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedaj nad
wyżki na Allegro i po kłopocie ;-) będzie kasa na następne zakupy,a przy sprzedaży dreszczyk jeszczze większy będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Agawerka ---------> dokładnie to miałam na mysli :) ARRAKIS---------> tez tak próbowałam, ale niestety nie pomoglo, jak nie kupię czegoś co koniecznie chciałam mieć to na bank wrócę po to nastepnego dnia, a całe popłudnie, nockę i kolejny ranek mam zrąbany bo obsesyjnie mysle, czy czasem ktoś tego nie wykupił, jestem wtedy b drazliwa i na niczym innym nie moge się skoncentrować kiedys zjeździłam cały Poznań w poszukiwaniu jednej bluzeczki z Reserved, bo w żadnym sklepie nie mieli mojego rozmairu, w końcu nawrzeszczałam na ekspedientkę bo nie wydawała mi sie zbyt zainteresowana problemem (nie chciała sprawdziś w kompie, który sklep może miec dostepną S-kę) Eeeech, ekspedientki w sklepach to w ogole osobna historia. Sa takie sklepy gdzie wszystki dziewczyny sa miłe, ale są też takie, gdzie szlag czlowieka trafia, normalnie obrazone glorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspedientki nie są w tym
momencie dla Ciebie problemem, problemem jest Twoja niepohamowana chęć zrobienia kolejnego zakupu, potraktuj nastepną niemiłą jako znak, że czas do domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem są chamstwo zawsze jest problemem wszystko jedno czy klient normalny czy popieprzony jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspedientki nie są w tym
zbaczasz z tematu, Ty nie szukasz rozwiązania problemu, Ty szukasz osób, które tez kupują bez pomyślunku, żeby usprawiedliwić swoje zachowanie ;) a co mąż na te trzy nowe kiecki? wie juz o nich? czy schowałaś na dnie szafy? może złośliwię w tym momencie, ale myślę, że potrzebujesz pomocy psychologicznej, nie Ty jedna jestes zakupoholiczką, a ten problem sie leczy, no chyba że nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze to sie leczy i ze to choroba nie szukam uzdrowienia tutaj, byłam dziwna, gdybym tego oczekiwała tutaj co najwyzej mozna sobie pogawędzic, co niniejszym robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philton:) a ja już myslałam ,że to ja mam problem :) powaznie przesadzasz nie można żyć zakupami , bo skoro nie dziala brak kasy to .....wow..... a może zakupy z przyjaciólka , która na wszystko co przymierzysz powie \"wygladasz okropnie \" ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie znosze jeździć na zakupy.Jadę od czasu do czasu,kupuję tuzin rzeczy na raz i mam spokój.Ale.....kiedy napalę się na jakąś rzecz to mam podobne objawy jak ty,np. dzisiaj od rana nie moge spokojnie usiedzieć,bo planuje wyjazd po buciki!!!!! oooo takie : http://www.shoelab.net/v2/pl/brands/dms/model.php?id=185 do tego chce miec ponczo w podobnym odcieniu,albo szydełkowaną czapeczkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arrakis ------------> może faktycznie, to byłby sposób próbowałam raz z mężem, powiedział, ze mi brzuch odstaje, ale sie obraziłam na niego może z kumpelą zadziała czołzen --------> no to fajnie bedziesz wyglądac, troche nie mój styl, ale kazdy lubi to co lubi generalnie to całe sczęście nie jestem jeszcze w stadim zaciągania długów, mam kase na ciuchy w domowym budzecie, ale boję się, ze hamulce mi puszczą i np zacznę przepuszczac pieniądze na dom, wakcje itp. czytałyście może \"Shopaholic\" Sophie Kinselli cykl o przygodach takiej narwanej Becky zakupoholiczki normalnie jakbym o sobie czytała tylko ze ona naprawdę miała problem, zablokowali jej wszystkie karty ale potem oczywiscie wszystko dobrze się skończyło, bo wyszła za mąż za milionera co mi nie grozi raczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama pracuje w odziezowym, i to jest moja zmora, bo wydaje kasiore na ciuchy tam, bo kusza mnie znizki pracownicze, i zawsze jest :\"aaa to fajne, bylo 150, a teraz 20, zaje..bista okazja! a to jescze dorzuce, a to mi sie tez podoba\" i tak sie uzbiera 100zl jednego dnia. ale uwielbiam chodzic na zakupy.. dzis ide tez uwieeelbiam np przeceny, wyprzedaze, bo zawsze wiecej mozna zlapac fajnych rzeczy. nie mam jescze wlasnej rodziny, wiec moja wyplata idzie na moje przyjemnosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philtonme dzieki,cieszę się,że mimo iz to nie Twój styl nie skrytykowałaś mnie,co jest powszechne na forum :P Nie czytałam tej książki,niestety. Nie jestem zwariowaną hippiska,ale lubie takie luźne ciuchy,wygodne,a do tego trochę kobiece-stąd wybór koloru :) Wkleje ponczo,które \"wpadło mi w oko\": http://www.allegro.pl/item178139460_sliczne_ponczo_victoria_s_secret_xs_s_ecru.html nie kupuję na Allegro,ale poszukam czegoś w tym stylu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołzen ---------> jak napisałas poncho to sobie wyobraziłam Ciebie jako mexykanina w sombrero, za fajką i pod kaktusem ;) a to jest całkiem ładne wednesday--------> dla mnie zmorą sa centra handlowe które powstaja jak grzyby po deszczu kiedyś nie było tylu sklepów w jednej dogodnej lokalizacji, trzeba było zapieprzac do centrum, a i godziny otwarcia dla pracujących nie bardzo fajne a teraz te centra otwarte do 21.00, także czas jest, wszystko blisko cholerna plaze to mam praktycznie pod nosem to przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, ja pracuje w takim centrum ;) i to tez wielka zmora, bo jak sie knczy o 18 to sie zasuwa do konkurencji dodatkowo hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss a
A ja nie mogę sobie pozwolić na takie szastanie pieniędzmi. Pensja wystarcza mi na opłacenie czynszu, innych opłat i czesnego. W szafie mam 8 par butów po 2 pary na każdą parę roku, kilka bluzeczek, spodni, 2 sukienki i 3 garnitury. Dla mnie Twój "problem" to czyste fanaberie, kaprysy znudzonej dziewczynki. Zacznij prawać po 14 h dziennie, studiować zaocznie (zajęcia od 8 do 21). To Twoja "choroba" odejdzie w zapomnienie, tym bardziej, że niejednokroenie nie będziesz mieć kasy na jedzenie, a o nowych butach w cenie powyżej 100 zł nie warto będzie nawet pomarzyć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze się,że Ci się podoba,miło mi. Ja mam kawałek do tych \"kolosów\",mieszkam na obrzezach Krakowa,także bez wyraźnej okazji nie ruszam się z domu :P Po buty jednak musze zasówac na Szewską,no ale warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jescze powiem, ze buduja w samym centrum w moim miescie wieeeelgaaachne centrum - Galerie Bałtycką, ma byc wieksze od warszawskich C.H. takze zapewne bedzie to moj drugi dom. ja osobiscie mam mamie na torebki :) a WY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×