Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Mucha*

zaszalałam

Polecane posty

Gość motivi
Ja uwielbiam sprawiac sobie przyjemnossc kupujac ciuchy, buty, dodatki, kosmetyki i inne rzeczy. Zasluguje na to i jest mi z tym dobrze. Racja, czesto dostaje goraczki jak zobacze cos na wystawie, pozniej to az w nocy nie moge przez to spac. Swiat nie jest czarno bialy i kazdy ma inne zdanie i moze robic to, na co ma ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam czesto dreszcze gdy widze cos pieknego, moze to byc cokolwiek, piekny widok, obraz w muzeum, rzezba, zalamanie swiatla na czyms, piekny czlowiek, kwiat, albo ciuch na wystawie :) Nie rozwazam wziecia do domu obrazu np. z Luwru, ale gdy napotykam ciuch, ktory mnie tak zauroczy i wiem, ze jest w moim zasiegu - robi mi sie goraco. Z wrazenia, ze wlasnie oto za chwile ta piekna rzecz stanie sie moja wlasnoscia i bede mogla sie nia cieszyc kiedy zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, mi się nawet nie chce tłumaczyc tej ubliżającej nam osobie o co chodzi kto nie kuma tego dreszczyku i tak nigdy nie zrozumie wiec lepiej komuś podokuczac moze z zazdrosci, ze kasy starcza od pierwszego do pierwszego zreszta mniejsz z tym zamierzam wybrac sie na ajd po wyprzedazach we wtorek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja ostatnio czesto buszuje po sklepach. Jednak jakos nic mi sie nie podoba. Moze jednak nie o to chodzi, ze mi sie nic nie podoba ale ze w mojej szafie odnajduje mnostwo ciuchow. Poza tym ostatnio spedzilam troche czasu nad morzem, zabrazowilam sie i we wszystkich \"starych\" ciuchach wygladam i czuje sie dobrze. Marzy mi sie jedynie zakup najlepiej kilku sukienek. W szafie mam samie spodnice bo uwazam ze sa bardziej praktyczne. Jednak sukienka to sukienka. Dzisiaj po pracy znowu wybieram sie na poszukiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o motivi, zaczerniłas nicka :) mi juz adrenalina gra w zyłach na myśl o jutrzejszym dniu najchętniej wybrała bym się już dziś, ale nie moge :( jutro bede miała ciezki dzien w pracy, bede przebierać nózkami :) a w weekend jadę do Berlina! tak turystycznie, ale właśnie gadałam z kolezanką i ona mówi: na wyprzedaże? jakoś zupełnie o tym nie myślałam, ale jak już mi podrzuciła ta myśł to ona tak we mnie kiełkuje, kiełkuje i pewnie wydam kilka Euro za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philtonme - nigdy nie bylam w Berlinie. Jednak kiedy znajdziesz chwilke mozesz zobaczyc pare sklepow. Ja osatnio troche podrozuje z moja mama ale nie mamy czasu na \"szoping\". U mnie w miescie na jednym ze sklepow widzialam juz -30%, jednak poczekam jeszcze. Niezaleznie od tego poszaleje po sklepach z mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upierdliwa pomarancza - wyglada na to, ze rzeczywiscie ma jasno okreslone hobby: krytykowanie na oslep innych. Wypowiedz sie konstruktywnie, pozytywnie, zaskocz bogactwem swojego wnetrza, a moze awansujesz na partnera do dyskusji. Poki co - ignor, tut mir Leid. Philtonme, perfidnie sie ciesze, ze polknelas wyprzedazowego bakcyla ;) To JEST frajda i juz. Wyprzedaze w Niemczech juz pelna para, w Kolonii wszedzie -50%, ale ja jestem wymagajaca klientka, ktora nie wejdzie do sklepu jak nie zobaczy -70% co najmniej ;) A tak naprawde, to kompletnie nie mam czasu, za miesiac przeprowadzka do Polski, dopiero co uporalam sie z hucznymi pozegnaniami mojej corki ze szkola i z jej 8 urodzinami. Urzadzenie urodzin na szczescie zdecydowalam sie zlecic profesjonalistom i blogoslawie ten pomysl. Poprzednio robilam sama, koszty nieznacznie mniejsze, a traume mam do dzis. To ogromny stress i odpowiedzialnosc zapanowac nad kilkunastoma bezstresowo wychowanymi dzieciakami przez pare godzin. motivi, ladnie Ci w czerni ;) tez poluje na oryginalne letnie sukienki, uwielbiam sukienki po prostu, w moim odczuciu sa bardziej kobiece niz spodnica i bluzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam wszystkich rozmówców, wczoraj miałam nienajlepszy dzien i troche mnie ponioslo, ale w sumie....wypowiedz moja była dokładnie na poziomie pomarańczy, która jak widze sledzi już 24 strone topiku, skoro jest na bieżąco z wszystkimi moimi \"problemami\" w sumie na co dzien mam dośc narzekan mojego męża lub mamy na moje impulsywne kupowanie, gdybym chciała się zmienić, to tylko dla nich, bo ich opinia dla mnie cos znaczy, a jakiejś anonimowej sfrustrowanej osoby z netu raczej znaczy dla mnie mało zastanawia mnie tylko zachowanie takich osób - mnie naprzykład nie interesują topiki o staraniach o dziecko lub sexie analnym i mogłabym wejśc na nie i się powyśmiewac z autorów...ale po prostu tego nie robie. tak więc - zamiast pouczac inych, zastanów się może najpierw nas sobą i swoim załosnym wrednym charakterem masz inne zdanie - ok, po prostu zaczernij nicka, wyraź to kulturalnie i podyskutujemy, napewno doda to pieprzu podupadającemu topicowi Pozdrawiam blondynkę, bo dawno nie \"gadałyśmy\" 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philtonme Zgadzam sie z Toba co do kwestii \"przykrych\" wypowiedzi niektorych fomurowiczow. Mnie nie wzruszaja takie wypowiedzi, moze wynika to z faktu, ze przebywajac poza granicami kraju, zauwam, iz innych ludzi kompletnie nie obchodzi co robie czy co mam na sobie. Ludzie pracuja po to aby kozystac z zycia i wydawac pieniadze na wszystko, na co maja ochote. Akurat nam sprawia przyjemnosc kupowanie ciuchow i kosmetykow. Jednak zauwazylam u mnie pewna zmiane. Owszem, dalej uprawiam \"szoping\", jednak z mniejszym natezeniem. Wiem, ze ludzi etutaj nie akceptuja mnie taka, jaka jestem. Doceniaja mnie za moje umiejetnosci a nie metki na ubraniach. Zgodze sie, Wlosi lubia zakupy i markowe rzeczy, jednak mode traktuja mniej powarznie, raczej jako zabawe. Dlatego polubilam ten topik poniewaz Wasze wypowiedzi traktuja zakupy z duzym dystansem i chumorem. Przynajmniej ja to tak odbieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! zgadzam się z Toba motivi ja nie traktuję ciuchów jako próby okreslenia siebie lub podniesienia własnej wartości, znam wartosc siebie i tego co robie, co potroafie to, ze np napisałam w otwierającym poście \"jestem pieprzoną zakupocholiczką\" itd to takie tam marudzenie przeciez gdybym naprawde zaczela przesadzać szukała bym pomocy fachowej a nie na forum, tutaj raczej chce pogadac z osobami ktore rozumieją tego \"bzika\" mysle ze prob;lem zaczyna byc wtedy, gdy przepuszcza sie pieniadze przeznaczone na inne cele, popada w dlugi, zapozycza... poki co potrafie realnie ocenic stan swoich finansow nie wybralam sie wczoraj nawet do sklepow - nie zebym sie totalnie nawrocila (ide dzis ale po prostu cos nam wypadlo i musialam posiedziec z moim synkiem :) moj maz tez powoli sie do tego przyzwyczaja - powiedzial ostatnio, ze woli zebym sobie cos kupila jesli sprawia mi to przyjemnosc, bo jego wtedy tez bardziej cieszy zadowolona minka niz naburmuszona ile to juz razy przezywal ze mna rajd po calym miescie w poszukiwaniu jednego jedynego upatrzonego ciucha ktorego nie kupilam w pore a potem \"zniknął\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie! Dlatego lupie tu zagladac, rozumiemy sie na wzajem. Kazdy ma innego bzika, my akurat lubimy uprawiac \"szoping\". W Polsce nie jest dobrze widziane, opowiadanie o tym, co sie kupilo czy co ciekawego widzialo sie w sklepie. To, ze czase czujemy sie winne, ze wydalysmy spora sume na kolejna pare butow czy kolejne czarne spodnie, wynika z mentalnosci spoleczenstwa w ktorym dorastalysmy. Kiedy bylam w liceum czy na studiach, moje kolezanki od razu wypatrywaly u mnie nowa rzecz. Od razu zaczynaly sie dociekania o cene i inne uwagi. Jednak mialo to wydzwiek bardziej negatywny, niz pozytywne spostrezenie i komplement. Chyba tez z tego powodu, ze Wlosi generalnie lubia kupowac, czuje sie tutaj dobrze. Kolezanki dosc czesto rozmawiaja o zakupach, polecaja sobie na wzajem sklepy i informuja o przecenach. Wlasnie wczoraj zaczely sie w miescie przeceny i pojawily sie pierwsze, niesmaile kartki z 20% znizek. No i zaszalalam kupujac czarne spodenki do kolan z wyszywanymi koralikami przy szlowkach(w sam raz do pracy!). Cos czuje, ze goraczka zakupowa sie zaczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motivi daj spokój, topic jest monitorowany i wszystkie inwektywy będą usuwane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philtonme Wiesz, mnie nie rusza najwieksze bluznierstwa. Kafe sledze codziennie, mam taka prace, ze moge sobie pozwolic na to. Jednak przewaznie odechciewa mi sie wpisow. Prawie wszedzie dominuje krytyka, a to biale spodnie wiocha a to leginsy obciach, itd. itp. Zastanawia mnie fakt, dlaczego tak sie dzieje. Bo jak masz za malo pieniedzy to zle a jak ma za duzo to jeszcze gorzej. Chcialabym poznac jeden argument, ze nasze szalenstwo zakupowe jest anomalia spoleczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć motivi 🖐️ ja też zaglądam tu często, ale głównie jako czytelnik, to tutaj to jest jedyny topic na którym sie udzielam, ale zauważyłam następująca prawidłowość: masz mało pieniędzy - jestes nieudacznikiem, dużo - jesteś cwaniakiem jesteś ładna = jestes pusta, jesteś brzydka = jesteś żałosnym paszczurem jesteś gruba = jesteś beznadziejna, jesteś chuda = masz anoreksję, idź się lecz itd. itp. ta wczorajsza wyprawa do miasta, Boże.... :O jednak tak jak pisałam jakiś czas temu do blondynki - przeceny mnie nie rajcują wszystko lezy przemieszane na stołach, szmaty jakieś a ludzie latają i robią halo nic sobie nie wyszperałam, kupiłam parę gatek na \"pocieszenie\" ogólnie poluję ostatnio na buty - zółte peep toe i jakieś eleganckie sandałki i torebkę (na wesele szwagra)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, cos dawno mnie tu nie bylo...w sklepach zaczely sie obnizki, chociaz tak jak motivi, wiekszosc rzeczy jakos nie przypada mi do gustu...Moze to przez ta ogolnie panujaca mode na trupie czachy i inne takie smieszne rzeczy ;) teraz poluje na ogrodniczki z wysokim stanem (widzialam na allegro, ale spodenek bez przymierzenia nie kupie...). ostatnio grzeszki jednak byly, w postaci np spodnicy z new yorkera i koszulki z tally weijl, kupilam tez juz 3 zloty pasek...:/ ale obiecuje sobie, ze od sierpnia sie uspokajam, bo nie ma sensu kupowac letnich ciuchow pod koniec lata praktycznie...Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Przez ostatnie cztery dni \"urlopowalam sie\". Mialam czas i na plaze, zwiedzanie ciekawych miasteczek, no i na sklepy. Tak, zaszalalam. Przede wszystkim w intimissimi, kupujac dwa komplety bielizny. Przybylo mi tez kilka par koszulek, kolczykow, spedenki do kolan i klapki. W sumie to moge jeszcze wymieniac bo zaszalalam przez duze \"Z\". Poza tym wydaje mi sie, ze wszedzie jest to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kolezanki \"po fachu\" :) widze, ze na topiku szaleje cenzura, nawet \"ple ple\" zostalo wyciete, choc to byla najbardziej adekwatne podsumowanie paplania pomaranczy ;) zawsze twierdzilam, ze philton ma ten \"wit\" :) u mnie tez wakacje, zwiedzalam przesliczne niemieckie miasteczka, nic kompletnie nie kupilam, choc spedzilam dwie godziny w sklepie wyladowanym po brzegi ciuchami z jedwabiu i lnu.... chodzilam, dotykalam faktur materialu, jedwabie sa dla mnie ogromnie zmyslowe... szczegolnie taki ciezki, matowy jedwab, chlodny w dotyku, niesamowity :) uwielbiam ubrac cos takiego na zasadzie kontrastu, np. do podartych dzinsow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja tylko na chwileczkę :) legalna - ple ple sama zgłosiłam do usunięcia, uznałam, że to było głupie :o i poprosiłam o monitring agawerka - ja mam ostatnio niezły zgryz, zakochałam się w żółtych butkach peep toe, na niskim obcasiku, widzianych na allegro i nigdzie nie kogę takich znależć (widziałam podobne w River island, ale niestety były za małe :( ) no i cały czas sie waham - kupić buty na allegro czy nie??? to dośc ryzykowne... pozdrawiam cieplutko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anne Geddes
ja tez mam bzika na punkcie ciuchow! uzbiera mi sie troche kasy i lece do sklepu odziezowego! nie wiem czy kiedys mi to przejdzie moze jak bede zarabiala na siebie to wtedy bede znala wartosc pieniedzy! niestety mam podobnie tak jak ty philtonme Kolezanki nie lubia ze mna chodzic na zakupy bo nic dla mnie nie istnieje tylko ja i ciuszki! kiedys by mnie samochod potracil tak sie zapatrzylam na wystawy:) wiem ze to jest chore ale jak narazie nie mam zamiaru sie z tego wyleczyc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Anne Geddes. Ja mam bzika na punkcie zdjec Anne Geddes :) Moja sciane zdobi ogromny kalendarz, na Nowy Rok uszczesliwialam nimi wielu znajomych :) Philtonme, ja sie wyleczylam z kupowania butow na allegro, ebayu itp. Zbyt czesto nie pasowaly tak jak powinny albo nie byly takie jak sobie wyobrazilam na podstawie zdjecia. Kupuje tylko gdy jest mozliwosc zwrotu albo gdy cena jest tak atrakcyjna, ze warto ryzykowac - zawsze mozna wtedy samemu wystawic na sprzedaz nic nie tracac. Kupuje tez wtedy, gdy sie w butkach zakocham na odleglosc, ale na to, jak wiemy, nie ma lekarstwa ;) A peep toe mnie zawsze, ale to zawsze gniota w palce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philtonme - ja kilkakrotnie kupywalam buty na allegro i wszystko bylo wporzasiu:) no , tylko raz klapki okazaly sie nieudanym zakupem, bo facet pozawyzal rozmiary :o zawsze mozesz zapytac, czy w razie czego mozesz je zwrocic i czy oddadza Ci pieniadze:) ja to w ogole nie moge chodzic w peep toe, a tak bym chciala :( moze gdybym miala pare cm mniej ;) a te baleriny a\'la peep toe nie podobaja mi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretkaa
DOŁĄCZAM DO wAS, KOBIETKI....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kupYwałaś? A nie myślałaś nigdy o nabyciu słownika ortograficznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretkaa
jaaaa-tu nie chodzi o slownik ortograficzny, tylko Poprawnej Polszczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Wiecie ja najcardziej lubie sama robić zakupy bo moje koleżanki są inne i nie mają ani tyle czasu ani nie widzą takiej potzreby aby wszystkie sklepy obchodzić w poszukiwaniu niewiadomo dokładnie czego. wczoraj kupiłam 2 fajne sweterki i jestem szczęśliwa ....ale do czasu najdalej za dwa dni stwierdzę, że niestety znowu nic mi się w mojej szafie nie podoba i muszę ruszyć na zakupy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Monilka, dokladnie tak jest, chodze i szukam \"nie wiadomo wlasicwie czego\". Mnie to odpreza totalnie, moge sie naprzymierzac, naogladac, uwielbiam takie rajdy po sklepach, nie mysle wtedy o niczym tylko syce zmysly :) A pieprzyku dodaje fakt, ze czasem sie znajdzie cos, czego sie nawet nie spodziewalam, ze istnieje, ale wiem od razu, ze musze to miec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczynki! Widze, ze ze \"starej gwardii\" to tylko blondynka, agawerka i ja :( ale za to widze kilka nowych glosów :) z tych butów na allegro zrezygnowałam - była co prawda instrukcja określenia rozmiaru, możliwośc zwrotu lub wymiany czyli sprzedający napewno noie taki zły, ale nie chciało mi sie w to bawić... nie mam na koncie żadnych nowych zakupów (butów i torebki nie liczę bo to na wesele czyli mus) , bo jak dla mnie to najgorszy czas w roku - lato w pełni,. a w sklepach zaczyna pojawiać się kolekcja jesienno - zimowa - ciemnie barwy, grube materiały - dołuje mnie to i przez jakiś czas nie zaglądam do sklepów, jakoś tak do końca lata Uwielbiam zdjęcia Anne Geddes - tak jak wy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka ma za dużo pieniędzy. To pewne. Gdyby ich nie miala nie bylo by problemu. Więc skoro ma niech wydaje. Nadejdą ciężkie czasy a wtedy sprzedasz dobytek na allegro po 9,99 za sztuke :) + koszt przesylki 4,50...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widze to Rosalinda wyprzedaje sie z torebek chanel i wyskakuje z bikini diora. Czyzby dla niektorych ciezkie czasy juz nadeszly ;) ? tak a propos sprzedawania, pamietasz, philton, kiedys wspominalam o moim plecaczku Vuittona, ktory lezakuje w szafie. Wlasnie dojrzalam do decyzji, zrobilam mu 11 pieknych zdjec i oto jest, na aukcji od 1 Euro :) Nie wiem, czy wakacje to dobry moment, ale co tam. Liczy sie to, ze sie troche reformuje, nie mylic z ciezkimi czasami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×